DO
GP Kanady
13.06 - 15.06
ZOSTAŁO
POPRZEDNI WYŚCIG 
GP Hiszpanii
-
Dublet McLarena, dramat Verstappena i popis Hulkenberga w GP Hiszpanii!
-
Racing Bulls wyprzedziło Haasa w klasyfikacji generalnej
-
Neutralizacja zepsuła wyścig Red Bullowi
-
Gasly zapunktował, ale Alpine spadło na ostatnie miejsce w mistrzostwach
-
Piastri w Hiszpanii sięgnał po piąte zwycięstwo w sezonie
-
Leclerc na podium, Hamilton gra zespołowo
-
Hulkenebrg zdobył 10 punktów, a Sauber przeskoczył w klasyfikacji Astona
-
Williams z najgorszym wynikiem w tym roku
-
Russell ukończył wyścig tuż za podium, ale po drodze zaliczył starcie z Verstappenem
-
Alonso przed własną publicznością sięgnął po pierwsze punkty w tym roku
-
Kara przekreśliła szanse Bearmana na punkty
Ostatnia aktywność
17.07.2019 18:36
0
Zgadzam się z 5.bandyta. Bolidy muszą być mniejsze i lżejsze. To co jest teraz to wielkie nieporozumienie. Jak to możliwe, że te piękne maszyny z lat 90. i 2000. rozrosły się do wymiarów Maybacha? 20, 15 lat temu bolidy miały długość 4,5m, teraz 5,7m... Ustalmy max. długość na 5m. Jeśli nie chcemy wracać do szerokości 180cm (jaka panowała w latach 1998-2016), to chociaż 190cm. I niech będą lżejsze, bo ważą prawie tyle co niektóre auta drogowe, jak Alfa 4C.
Przejdź do wpisu Efekt przyziemny jest coraz bliżej powrotu do Formuły 1
17.07.2019 18:27
0
Rozwiązanie jest oczywiste. Zrobić opony, które wytrzymają setki kilometrów, a żeby zmusić zespoły do pit-stopów powrócić do tankowania, o czym przebąkuje już Jean Todt. Zawsze uważałem, że tak szybko niszczące się opony są wymuszone i sztuczne. Drogowe samochody jeżdżą tysiące km na tych samych oponach, a w F1 opony wytrzymują kilkadziesiąt km... w sporcie, który mamy uważać za szczyt motosportu, gdzie używa się najwyższych, czasem kosmicznych technologii. Czyż to nie jest dziwne? Wystarczy ustalić wielkość zbiorników paliwa na 30 albo 50 litrów i będzie git.
Przejdź do wpisu Symonds uważa, że duża degradacja opon nie sprawdziła się w F1