Magda_
Ostatnia aktywność
avatar
Magda_

19.10.2024 20:38

0

@15 Witaj wśród fanów F1. Sprint kwalifikacyjny to kwalifikacje do sprintu, czyli czegoś w rodzaju mocno skróconego wyścigu, gdzie punktowane jest pierwsze 8 pozycji na mecie, można uzyskać od 8 punktów za wygraną do 1 punktu za ósme miejsce. Sprinty odbywają się w czasie kilku GP w sezonie. W ramach takiego rozszerzonego weekendu wyścigiwego mamy, poza sesjami treningowymi, kwalifikacje do tegoż sprintu, sprint, kwalifikacje do wyścigu normalnego i wyścig. Pozdrawiam.

avatar
Magda_

28.07.2023 20:24

0

Szefem zostanie Binotyo, bo obiecał, że zrobi z Alpine drugie Ferrari ;)

avatar
Magda_

14.07.2023 23:17

0

Przypuszczalny tytuł narzuca mocne skojarzenie z "Hitting the Apex" o MotoGP, gdzie Brad Pitt wystąpił jako narrator.

avatar
Magda_

24.02.2023 08:29

0

Tak jak pisał @devious, my kupiliśmy VP w Turcji albo na Węgrzech, nie pamiętam dokładnie, za dużo mniejsze pieniądze. Zresztą, z różnymi platformami TV można tak zrobić. Dla mni było warto, zwłaszcza że część treningów czy kwalifikacji zamierzam oglądać dyskretnie w pracy na komórce :) Fajnie zobaczyć znowu Sokoła, uwielbiam słuchać tego człowieka, do tej pory pamiętam, jak lata temu zamykał się w sobie przy Borowczyku. No, ale przy nim każdy komentator zamykał się w sobie :)

avatar
Magda_

15.11.2022 23:02

0

Co najmniej dwa lata za późno.

avatar
Magda_

14.11.2022 09:05

0

@41 To nic nie da. Podejrzewam, że dla części forumowiczów wyrzygiwanie jadu na kierowców i siebie nawzajem jest podstawowym bodźcem do wchodzenia na ten portal. Pozdrawiam tych bardziej normalnych fanów F1 :)

avatar
Magda_

14.11.2022 08:53

0

Cieszy mnie zwycięstwo Russela, nareszcie, podobnie jak dublet Mercedesa. Nie to, żebym im kibicowała, ale podejrzewam, że mają tam teraz niezła rozkminę: niby cholernie zależało im na choć jednym zwycięstwie w tym sezonie, niby jest dublet, więc podwójny powód do radości, ale jak tu się cieszyć na tyle nienachalnie, żeby nie urazić Hamiltona, który NIE wygrał? Nie tak chyba miało być... ;D Z drugiej strony barykady jest Verstappen i jego Ego (celowo pisane z dużej litery). Dziwię się, jak we dwójkę mieszczą się w bolidzie... Akcja z (nie)przepuszczeniem Pereza co najmniej niesmaczna. Ma majstra? Ma. Więc co mu szkodziło puścić Pereza przodem, tym samym zapewniając mu te kilka więcej punktów w walce z Leclerkiem o wicemistrzostwo? Strasznie niskie to było, mam szczerą nadzieję, że karma wróci. A kierowcą dnia i moja wisienką na torcie jest zdecydowanie Alonso. Dinozaur, a pojechać potrafi wciąż przecudnie.

avatar
Magda_

01.11.2022 00:25

0

Facet wie, co mówi. W końcu jest szefem zespołu specjalistów od błędnych strategii :)

avatar
Magda_

10.10.2022 12:31

0

A ja mam mieszane uczucia. Z jednej strony, ten tytuł Verstappenowi absolutnie się w tym sezonie należał, był i on i jego bolid z całkowicie innej ligi. Ale ciśnienie, żeby wszystko odbyło się właśnie w Japonii i dosyć kontrowersyjne decyzje FIA odbierają mi sporo smaczku. Wolałabym, żeby ten tytuł zdobył wyścig później, ale za to bezapelacyjnie.

avatar
Magda_

08.10.2022 08:55

0

Czekam aż Occonowi zacznie odbijać. Bo zacznie na bank. Nie dość, że drugi Francuz, to ma jeszcze na koncie wygrany wyścig i kilka podiów.

avatar
Magda_

03.10.2022 01:29

0

Ciekawe jak cofną go na starcie, biorąc pod uwagę jego zwyczajową pozycję. Z Singapuru chyba będzie startował :)

avatar
Magda_

03.10.2022 01:25

0

Wiecie co? Nigdy nie przepadałam za Verstappenem i to się nie zmieniło. Ale wyrzyg w komentarzach jego antyfanów to jest absolutna masakra. Poczekajcie ludzie na fakty. Jeśli doszło do przekroczenia limitu, to dostaną załużoną karę, albo jej nie dostaną i wtedy będziecie mogli wyrzygać cały jad na nich i na FIA - na tym drugim nawet w obu przypadkach, bo albo kara będzie za łagodna, albo pójdą na układ. Pozdrawiam fanów F1.

avatar
Magda_

27.09.2022 13:02

0

@4 A dla mnie Ocon ma charakter. Nie za ciekawy wprawdzie, niemniej jednak dosyć wyrazisty. Najbardziej widoczny jest w momentach, kiedy w wyścigu znajdzie się w pobliżu partnera zespołowego. Czy był to Perez, czy jest Alonso, odnoszę wrażenie, że w takiech sytuacjach Ocon przestaje jasno myśleć i zaczyna robić głupoty tylko po to, żeby udowodnić sobie i światu że jest lepszy. Osobiście uważam Ocona za jednego z tych raczej przeciętnych kierowców i jeśli mam być szczera, to zazwyczaj jego obecność na torze rzadko bywa przeze mnie odnotowana w jakiś szczególny sposób. Oczywiście poza momentami jego odpałów :)

avatar
Magda_

27.09.2022 12:45

0

@25 Nie. Chociaż... Jeżeli mieliśmy Bottasa 7.0, to czemu nie? ;)

avatar
Magda_

25.09.2022 11:48

0

@16 Nie poczuł. Ręczę Ci, że ja nie jestem alter ego Vendeura :) @15 Generalnie kwiatki czy literówki zdarzają się wszędzie i praktycznie każdemu, ja to rozumiem i zazwyczaj aż tak bardzo mi to nie przeszkadza. Mam zwyczaj skupiać się raczej na treści artykułów. Ale to "po niżej" trochę mną szarpnęło, wydaje mi się, że jest nieco "po niżej" poziomu tego portalu :)

avatar
Magda_

24.09.2022 15:55

0

Czas najwyższy. P.S. Słowo "poniżej" piszemy łącznie (końcówka pierwszego akapitu). Nie to, żebym się przesadnie czepiała, ale aż oczy bolą :)

avatar
Magda_

10.09.2022 12:27

0

Dla mnie na dwoje babka wróżyła. Binotto albo jest już na wylocie, czemu osobiście bardzo kibicuję, albo ma bardzo silne plecy. Z drugiej strony, co miałby Elkann powiedzieć? Że wybrany przez niego szef zespołu to pomyłka i nieporozumienie? PR musi być, nawet jeśli dni Binotto w Ferrari są już policzone.

avatar
Magda_

09.09.2022 11:50

0

Nieszablonowe strategie... A pozniej Binotto będzie się tłumaczył, że stratedzy mieli genialne pomysły i w ogóle wszystko było idealnie, tylko ten żółty kolor ich zmylił, a oprócz tego spowolnił bolidy...

avatar
Magda_

08.09.2022 09:03

0

Teraz Monza. Już się boję, co wymyślą stratedzy Ferrari, jaki numer odwalą w pitlane, albo o czym zapomną mechanicy. I nie mogę się doczekać, jak wytłumaczy to Binotto :)

avatar
Magda_

08.07.2022 14:37

0

Nareszcie. Wiecie, fajnie jest poczytać konstruktywne opinie pod artykułami, ale to, co dzieje się od poprzedniego sezonu sprawia, że wolę sobie odpuścić niż przedzierać się przez kolejne porcje gównoburzy zaślepionych psychofanów i hejterów Lewisa i Maxa. Tak źle, takich epitetów i chamstwa skierowanego przez część komentujących do siebie wzajemnie nie było tutaj chyba od czasów wylęgu na forum sezonowych fanów R.K. Pozdrawiam i życzę jeszcze więcej zdecydowanych reakcji na wyrzygiwane tutaj obelgi.

avatar
Magda_

31.05.2022 18:57

0

Nie znosiłam Maurizio Arrivabene, ale przy Binotto to był jednak kozak. To, co się obecnie dzieje w Ferrari, to nieporozumienie. Strategicznie daliby się ograć nawet przedszkolnej drużynie w samochodzikach na pedały. Szkoda, bo bolid jest w tym sezonie niezły, kierowcy fajni, walka o mistrzostwo możliwa, a wszystko zostaje kolejny raz zaprzepaszczone w żenujący sposób. Ręce opadają.

avatar
Magda_

30.03.2022 11:44

0

@1 Ty tak serio? Gościu, tutaj tekst o chorobie i śmierci człowieka, a Ty wyjeżdzasz z takim czymś? Albo masz naprawdę nasrane w głowie, albo obsesję na punkcie Maxa. Bo nawet kompleksem małego ptaka ciężko to już wytłumaczyć.

avatar
Magda_

21.03.2022 08:07

0

Ferrari kocurek, wygrana Leclerka i podium Sainza cieszy, podobnie jak widok Haasa i Alfy w punktach. Niepokoi mnie nieco słaba forma wszystkiego, co jeździ z silnikami Mercedesa, chciałabym Astona widzieć nieco wyżej, a przede wszystkim martwią problemy McLarena. A z innej beczki... Odnoszę wrażenie, że co najmniej 2/3 komentujących tutaj, ogląda wyścigi tylko po to, by móc jadowicie skomentować formę Verstappena lub Hamiltona, w zależności od frakcji i wylać beczkę pomyj na komentujących z drugiego obozu. Słabe to straszliwie. Pozdrawiam wszystkich normalnych fanów F1.

avatar
Magda_

14.03.2022 23:19

0

Hamstier? ;)

avatar
Magda_

14.03.2022 09:16

0

Po pierwsze, to jakoś zawsze trochę mnie niesmaczyło, jak zawodnicy z czołowych ekip jeszcze przed sezonem narzekali, jaki to beznadziejny jest teraz ich bolid. A po drugie, mam nadzieję, że w tym sezonie sprawdzi się przysłowie "gdzie dwóch się bije, tam trzeci korzysta" i przy okazji przepychanek Mercedesa z Red Bullem, zgarnie mistrzostwo Ferrari albo McLaren.

avatar
Magda_

03.03.2022 15:34

0

A ja czekałam, kiedy Bernie wypowie się na ten temat właśnie w tym stylu. To było do przewidzenia, że z czymś wyskoczy. Ten człowiek po prostu musi od czasu do czasu przypomnieć o swojej osobie, a najlepszym sposobem jest wywołanie kontrowersji.

avatar
Magda_

18.12.2021 14:42

0

@Kempa i inni administratorzy Proszę, ogarnijcie trochę te komentarze. Ja rozumiem, są sympatie i antypatie, ale poziom większości komentarzy tutaj zszedł poniżej poziomu szamba. Jestem przeciwna cenzurze, ale chociaż minimalny poziom kultury chyba powinien być wymagany, prawda?

avatar
Magda_

05.12.2021 08:26

0

@4 CzerwonyByk Świetny komentarz. Nic dodać, nic ująć. Pozdrowienia od fana F1 (nie fana konkretnego kierowcy, czy zespołu :)

avatar
Magda_

23.10.2021 16:29

0

@24. devious Jak ja lubię Twoje komentarze. Nie zawsze zgadzam się z nimi w 100 procentach, ale czyta się je z przyjemnością. Mocno pozdrawiam :)

avatar
Magda_

05.10.2021 11:35

0

@6 Jakie oburzenie? Zwyczajne stwierdzenie faktu. Nudne się to robi zwyczajnie i poziomem coraz bardziej przypomina piaskownicę. Dodatkowo mnie osobiście rozczarowuje fakt, że bawi się w to Wolff, dla którego ja akurat zawsze miałam sporo sympatii, jako szefa, który zrobił naprawdę dużo dobrego dla swojego zespołu. Więc tym bardziej przykro mi się obserwuje przepychanki na poziomie chłopców, odkrywających właśnie szalejącą w nich burzę hormonów :)

avatar
Magda_

03.10.2021 07:04

0

Mam podobne odczucia. Jednego nawet lubiłam, drugiego w ogóle, ale mam dość już ich obu. Ich "szpileczki" są słabe jak sik komara, czekam tylko, aż zaczną się przerzucać argumentami typu "mój penis jest większy od jego penisa"... ;D

avatar
Magda_

13.09.2021 15:44

0

Przecież w momencie, kiedy Verstappen wysiadł z bolidu, było widać Hamiltona, całego i zdrowego, próbującego wyjechać. Co więcej, widoczny był ruch Maxa w stronę Lewisa. Ja nawet myślałam, że podejdzie do niego na małą pyskówkę, ale nie. Więc jak miał w sumie sprawdzać? Włożyć głowę pod halo i popukać go w kask? Spróbować pomóc wysiąść i obmacać celem sprawdzenia obecności złamań? Nie lubię żadnego z tych dwóch właściwie jednakowo, więc jestem w stanie zachować tutaj jakiś obiektywizm... Moim zdaniem, w tej wypowiedzi Hamiltona nieco poniosło.

avatar
Magda_

04.09.2021 02:08

0

"Specjalny prezent"... Zdjęcie z autografem? ;D

avatar
Magda_

02.09.2021 15:57

0

Świetna osobowość i klątwa dziennikarzy. W ostatnich sezonach i tak się rozgadał, ale wcześniejsze wywiady z nim to sama przyjemność oglądania. Uwielbiałam rezygnację dziennikarzy, którzy usiłowali z niego wycisnąć coś więcej niż "tak" albo "nie" :D Dla mnie jeden z ciekawszych kierowców F1, taki starej daty. Nieco nonkonformistyczny, nie poddawał się trendom, nie udawał pro-eko, nie ukrywał, że lubi wypić, nie wybielał się na siłę i nie robił z siebie świętego. A jego komentarz po sławnej już uroczystości zakończenia sezonu, kiedy wpadł na scenę niemalże tanecznym krokiem i chciał wszystkich przytulać, brzmiał "Bo strasznie nudno było" :D Od kilku lat jeździł bardzo słabo. Ale jeździł, bo zwyczajnie chciał i widocznie wciąż sprawiało mu to przyjemność. Ale to wszystko nie zmienia faktu, że czas najwyższy.

avatar
Magda_

29.08.2021 06:50

0

Kurcze, zawsze w wypowiedzi Bottasa po fatalnym qualu pojawia się tekst o tym, że miał szansę być w czołówce, ale... (tu wstaw podaną wymówkę). Nie chcę już po nim jechać, bo chwilami aż mi go szkoda, ale mam coraz mocniejsze wrażenie, że jaja ma już odcięte przy samej szyi. A mina Hamiltona po kwalifikacjach wyglądała, jakby chłop nie mógł zrozumieć, co się stało. Być za Maxem - no dooobra, jakoś to można wytłumaczyć, słabszy na tym torze bolid, itp... ale być za Russelem w Williamsie? WTF??? ;D

avatar
Magda_

29.08.2021 05:47

0

@1 Na pokaz, to może być również np klękanie przed wyścigiem. W tym przypadku, jeżeli to było na pokaz, to Vettel musi mieć wybitnego, reagującego błyskawicznie na wszelkie okazje PR-owca, a jeżeli tak jest w istocie, to życzę takiego również kilku innym zawodnikom, przydałby im się. Bo zachowanie Vettela w tej sytuacji było bardzo na poziomie. A już bardziej poważnie. Vettel nigdy nie należał do moich ulubieńców, w czasach Toro Rosso zwyczajnie nie wywoływał we mnie emocji, w RB coraz bardziej irytował. W Ferrari było różnie, ale nigdy mu nie kibicowałam. Ale mam wrażenie, że lekcja pokory, jaką musiał przyjąć na klatę dobrze mu zrobiła. Co więcej, kilka razy dostrzegłam w nim przebłyski fajnego poczucia humoru, a najbardziej powaliła mnie w którymś z FP2 w zeszłym sezonie sytuacja z psem na torze - i jego tekst "Who let the dogs out?". Kto zna muzykę z lat 90-tych - ten skojarzy :) Zresztą dla mnie Vettel z wiekiem coraz bardziej z wyglądu przypomina właśnie takiego kierowcę z tamtych lat. Teraz moze wciąż nie kibicuję mu, ale z całą pewnością życzę mu jeszcze kilku podiów w karierze.

avatar
Magda_

29.08.2021 05:30

0

Bardzo fajny wynik quali. George Russell pokazał, że potrafi jeździć. Ja wiem, że deszczowe ustawienia itd, ale nie zmienia to faktu, że w deszczu osiągnąć taki wynik, w dodatku bolidem daleko spoza top, to jest coś. Albo Russel potrafi tak dobrze jeździć w deszczu - albo jeździ w deszczu przeciętnie, ale większość z pozostałych jeździ jeszcze gorzej. Jeżeli Mercedes w przyszłym sezonie zostawi jednak Bottasa, straci resztki mojego szacunku i stanie się pośmiewiskiem. Rozumiem, że spokój Hamiltona dla teamu jest bardzo ważny, ale to byłaby już przesada. Hamilton na tym również straci, przynajmniej wizerunkowo - coraz więcej osób, coraz głośniej będzie wypowiadało się, że Lewis potrafi wygrywać jedynie z o wiele słabszym "nosiwodą" przy boku. A Bottasa szkoda nawet komentować, niezależnie od jego kolejnych wersji i upgradeów ;) Żal wypadku Norrisa, sądząc po jego wcześniejszym tempie mógł włączyć się do walki o czołowe pozycje i jeszcze bardziej namieszać. Jutro może być ciekawy wyścig, zresztą, ja bardzo lubię ten tor, a jeśli jeszcze do tego pogoda będzie równie nieprzewidywalna jak dzisiaj, mam nadzieję na niezłe show.

avatar
Magda_

24.08.2021 21:12

0

Nie "przeszkodę dla ramiona mechanika", ale "przeszkodę dla ramienia mechanika". Przez chwilę, czytając zdanie po raz trzeci czy czwarty, zastanawiałam się, czego aż tak bardzo nie ogarniam: F1, czy anatomii? ;D

avatar
Magda_

21.08.2021 22:52

0

Moim zdaniem niespecjalnie zawoalowana sugestia, że wcześniejsze szefostwo zespolu było do du...y :) Ja do tej pory zastanawiam się, jak potoczyłyby się losy Williamsa gdyby zamiast Claire Williams szefem został jej brat Jonathan? Miał chyba jednak nieco więcej doświadczenia z wyścigami, wychodzącego poza kwestie PR-owe.

avatar
Magda_

09.08.2021 22:47

0

@5 Mayhem Jeśli chodzi o zwrócenie uwagi Marko, że się ośmiesza, to kto się ośmieli? Marko nie jest już nawet "szarą eminencją" RBR, bo to oznaczałoby działania zakulisowe. Tymczasem Marki wcale nie kryje swoich wpływów w zespole. Nie dość, że jest od lat nie tylko najbliższym współpracownikiem Dietricha Mateschitza, jest również jego przyjacielem. Co więcej, czytałam kiedyś, że to właśnie on polecił nieznanego wcześniej właścicielowi zespołu Christiana Hornera na stanowisko szefa teamu. I tak naprawdę to właśnie Marko jest łącznikiem między Hornerem a Mateschitzem. I pomimo "tylko" stanowiska doradcy zespołu niejednokrotnie okazywało się, że ma dużo większe wpływy na losy Red Bulla niż sam Horner. Więc podejrzewam, że osoba, która ośmieliłaby powiedzieć mu, że pieprzy trzy po trzy w mediach i ośmiesza nie tylko siebie, ale i team, musiałaby być albo kamikadze, albo mieć już nagraną nową pracę :)

avatar
Magda_

06.08.2021 22:34

0

Rossi to jedno z najważniejszych nazwisk w MotoGP. W dodatku dosiadał motocykli z trzech największych stajni w stawce: Yamahy, Hondy i Ducati. Szkoda tylko, że na tym ostatnim nie zdobył majstra - miałby komplet. Dodatkowo Rossi to potężna osobowość. Charyzma, showmańswo i odpowiednia doza sk...syństwa, niezbędnego dla zdobycia najwyższych stawek w grze, czy dążenia do celu nawet po trupach. Według mnie ma godnego następcę, podobnego do niego bardziej, niż większość zgodzi się przyznać - Marqueza. Obaj mają wiele cech wspólnych, obaj są podobnie bezwzględni w działaniu, obaj na torze przyciągają wzrok. I obu z nich można lubić albo nie, ale ciężko być wobec nich obojętnym. A jeszcze trudniej - nie podziwiać ich za ich jazdę.

avatar
Magda_

31.07.2021 21:51

0

@60. johan24 Wolałabym każdego innego niż ta dwójka walcząca o tytuł. Tych dwóch wymienionych przez Ciebie owszem, lubię i mam nadzieję, że kiedyś zawalczą, ale ostatnio tak naprawdę szczerze to kibicowałam konkretnemu kierowcy za czasów majstrów Alonso czy Kimiego :)

avatar
Magda_

31.07.2021 18:47

0

A ja się coraz bardziej utwierdzam w przekonaniu, że Hamilton i Verstappen są absolutnie siebie warci. Sezon zapowiada się wprawdzie coraz ciekawiej i przypuszczam, że będzie coraz gorętszy, i to nie tylko na torze. Podejrzewam, że w tutejszych komentarzach osiągnie temperaturę wrzenia :) Dla kibica F1 to jest świetna sytuacja, na takie sezony czekałam od kilku lat. Mnie osobiście jedynie szkoda jest, że ktokolwiek zgarnie tytuł w tym roku, to nie będzie to zawodnik, któremu ja bym kibicowała. No ale to jest moje, całkowicie subiektywne odczucie.

avatar
Magda_

31.07.2021 17:03

0

@5. devious Na ten moment Twój "scenariusz idealny" sprawdza się całkowicie. Max jest w qualu trzeci, za dwoma Mercedesami ;D A tak bardziej serio, im dłużej przez obie strony wałkowany jest ten temat, tym bardziej groteskowy się staje. Czekam jeszcze, aż RBR wyciągnie z kapelusza kolejną teorię spiskową, a Mercedes oskarży Red Bulla za jechanie po Hamiltonie na tle rasowym. A ponieważ przerwa wakacyjna zbliża się szybkimi krokami, trzeba przecież podtrzymać jakoś zainteresowanie ;D

avatar
Magda_

27.07.2021 22:34

0

Wiecie, ja nie znoszę Red Bulla. Za Hamiltonem również nie przepadam, więc na całą sprawę patrzę po prostu z perspektywy kibica F1. Z jednej strony fajnie, Lewis nadrobił trochę punktów, jest nadzieja na walkę i emocje, ale z drugiej... W mojej opini, jeśli dochodzi do takiej sytuacji, że jeden pretendent do tytułu eliminuje z wyścigu drugiego a później dostaje karę, która jest dla niego praktycznie nieodczuwalna, to nie jest w porządku. Co w takim razie powstrzyma któregokolwiek z nich, czy Hamiltona przed ponownym (celowym lub nie) wyeliminowaniem Maxa z wyścigu, czy też odwrotnie, skasowaniem Lewisa przez Verstappena, jeżeli konsekwencje takiego zachowania są znikome?

avatar
Magda_

20.07.2021 16:44

0

A nie pamiętacie już, jak wielki był foch na Daniela Ricciardo, kiedy zgarnął PP i tym samym uniemożliwił Verstappenowi pobicie rekordu najmłodszego zdobywcy Pole Position? I wypowiedzi Josa i Maxa, że Ricciardo cieszył się zbyt ostentacyjnie ze zdobycia tego pierwszego pola? XD Szczerze, nie przepadam za Hamiltonem w ogóle, ale chyba bardziej nie przepadam za całym RBR, z doktorem i Josem na czele. Więc mam potężny dylemat, komu w tym sezonie życzyć majstra. Chciałabym najbardziej, żeby tytuł zdobył ktoś trzeci, niestety mam świadomość, że to marzenie ściętej głowy.

avatar
Magda_

10.07.2021 20:42

0

Zaskakuje mnie jedno. Jest połowa sezonu, różnica między Hamiltonem a Verstappenem to ile? 30-40 punktów? A Hamilton mówi o końcu walki. I to w taki sposób, jakby jego przegrana była już absolutnie przesądzona, jakby nic już nie mogło się zmienić. Takie słowa padające z ust 7-krotnego mistrza świata w takim momencie sezonu są dla mnie nie tylko niesmaczne, ale też sugerują, że jeżeli Hamilton nie ma znaczącej przewagi w bolidzie, to nie ma po co walczyć o mistrzostwo. A co więcej, taki komentarz pada z ust kogoś, kto nie raz wypowiadał się, jak to bardzo chciałby mieć kogoś, z kim może właśnie powalczyć. Słabe to dla mnie.

avatar
Magda_

07.07.2021 02:13

0

"Bardzo dobrze się wypowiada i jest reprezentatywny". Zaiste, są to cechy, według których powinno się dobierać kierowców" :)

avatar
Magda_

01.07.2021 15:26

0

A ja wątpię, żeby Lawrence Stroll się ugiął. W "Drive to survive" Stroll, przynajmniej dla mnie, rzucił mi się w oczy, bo wygląda na gościa, który ma nie tylko bardzo silną osobowość, ale również potrafi się na czymś uprzeć. Wskazywały też na to reakcje na jego osobę i słowa innych ludzi i jego pracowników. Wiem, że jest przede wszystkim businessmanem, ale jeśli jego prywatne zdanie przeważy tutaj względy biznesowe, podejrzewam, że prędzej skończy umowę z BWT niż przemaluje bolid spowrotem na bieliźniany róż :)

avatar
Magda_

26.06.2021 02:06

0

@1. Mayhem Bardzo ciekawie opisał tych dwóch Mark Webber w swojej autobiografii. Napisał tam m.in, że Horner to świetny facet, ale chce, żeby wszystkim było dobrze i żeby wszyscy byli zadowoleni. Dla mnie to taki dyplomatyczny opis d...py wołowej, która tak zagra, jak jej podyktuje ktoś o silniejszej osobowości. Natomiast Helmut Marko (doktor) jest osobiście bardziej zainteresowany zdobyciem WDC przez jego pupila z programu niż WCC dla RBR. Marko opisywał, że zdobycie przez zespół WCC niespecjalnie go ruszyło, natomiast po zdobyciu majstra przez Vettela siedział na podium i płakał. A ponieważ jest o wiele silniejszą osobowością od Hornera, w dodatku z potężnym ciśnieniem na majstra dla Maxa, to właśnie on będzie teraz w zespole najgłośniej krzyczał.

LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu