Wokinger
Ostatnia aktywność
avatar
Wokinger

11.08.2007 11:16

0

Masz racje walerus, ja kocham anglików. Fuj! Czy sugerowanie, że kara dla Alonso była za duża (porównując do kary MS) to pokazaywanie, że bronię Hamiltona? Nie. Ja bronię równości pomiędzy zespołami i denerwuję mnie cała ta afera, bo dzięki niej akcje Ferrari idą w górę, a McLarena w dół, a duży wpływ na to mają oskarżenia Ferrari i FIA niekoniecznie wszystkie słuszne.

avatar
Wokinger

10.08.2007 21:51

0

Skoro wszyscy uważają, że Hamilton się zachował tak źle, że jest gówniarzem jest bez szacunku itd.,że Alonso nie słusznie ukarany, to co powiecie o nijakim M. Schumacherze, który podczas pamiętnych kwalifikacji do GP Monaco nie zablokował 1 kierowcę, tylko 21 kierowców! A karą było jedynie prszesunięcie na koniec stawki. Czyli analogicznie Hamilton, a raczej Alonso, bo FIA nie interesują wewnętrzne sprawy zespołów powinien być przesunięty o ... 1miejsce, czyli za Hamiltona. Więc cała ta akcja uderzyła w McLarena, a pomogła oczywiście FERRARI. Gdyby nie cofnięcie Alonso Kimi prawdopodobnie byłby 3. A tak był 2 i jeszcze McLaren nie zdobył punktów.... Mówcie dalej, że Lewis jest pupilkiem FIA, a tym bardziej będę przekonany, że prawdziwym pupilkiem Bernie'go i Max'a jest oczywiście FERRARI.....

avatar
Wokinger

10.08.2007 13:14

0

A najlepszy dowód to wystarczy sobie przeczytać komentarze pod poprzednimi postami związanymi z McLarenem i Hamiltonem.

avatar
Wokinger

10.08.2007 13:13

0

Bourdais już wielokrotnie pokazał klasę w Champ Car. Myślę, że będzie też w stanie pokazać ją w F1 i powalczyć o jakieś punkciki.

avatar
Wokinger

10.08.2007 13:08

0

Dokładnie. Wystarczy, że ktoś wymyśli jakąś plotkę i tysięczny tłum chwyta to w mig...

avatar
Wokinger

10.08.2007 12:49

0

reikorp. Gdyby był niemieckim Hamiltonem to by zachwycał stylem jazdy. Tymczasem prezentujeon bardziej przyziemny styl jazdy. A Hamilton niezwykle lekki, jak to anglicy, choć lekko brutalny co go odznacza od DC i JB. A co do samej imprezy to miło, że zorganizował Red Bull w Krakowie coś takiego. Darze sympatią ten zespół. A sama impreza z pewnością ściągnie wielu widzów. Szkoda, że mnie tam nie będzie...

avatar
Wokinger

08.08.2007 17:05

0

[b]Mati_f1[/b] ma racje. Wyciągnięcie Hamiltona było zgodne z przepisami (jak dobrze pamiętam jest przepis: obsługa toru może pomóc wypchnąć bolid z pobocza jeżeli ten tam ugrzązł (ale nie pamiętam dokładnie)). A cała ta sprawa idzie na rękę Ferrari. A nagłe zwiększenie się różnic pomiędzy McLarenem a Ferrari było winą tunelu Ferrari, do którego awarii sami się przyznali. I jak tak dalej będzie FIA trzymała z Ferrari. A Ferrari będzie w grupie popierających FIA z całego serca, w przeciwieństwie to grupy wielkich koncernów...

avatar
Wokinger

08.08.2007 12:25

0

Odnośnie faworyzowania to nie można jednoznacznie powiedzieć, że Lewis (a nie Lousie jak tu niektórzy piszą) jest faworyzowany. Zapominamy o GP Australi, Malezji, Monaco. Tam w opini Alonso był "faworyzowany". Jednak kwestia faworyzowany jest sporna i nie da się jej ostatecznie rostrzygnąć. Przecież w GP Francji Kimi wyprzedził Massę poprzez taktykę... Czyli tak jakby był faworyzowany. A przecież technik Kimiego okazał się lepszy od technika Massy. Jednak totalną bzdurą jest mówienie, że Hamilton ma za sobą bogatych sponsorów. Pytam się: JAKICH? Żadnego... A jak ktoś uważa, że ma to niech udowodni... Kolejną rzeczą jest sprawa Alonso. To jasne, że Alonso może być niezadowolony, że 'Smarkul' (z pełnym szacunkiem dla Lewisa) jest lepszy od niego. W dodatku wścibska prasa dodaje jeszcze oliwy do ognia, co powoduje, że byczek się jeszcze bardziej denerwuje, co pociąga reakcje łańcuchową. Wracam jednak do głównego tematu. Dlaczego prywatne życie Coughlana ma być przyczyną wykluczenia McLarena??? To jakiś nonsens. Przecież Mike i Nigel siedzieli przy jednym stoliku z Nick'im Fry'em!!! Dlatego albo karzemy Coughlana i Stepneya albo McLarena, Ferrari i Hondę... A już napewno warto zbadać sprawę Hondy. To właśnie Coughlan i Stepney (główni aktorzy) rozmawiali o podjęciu pracy w Hondzie z jej szefem!!!! Czy więc nie wydaje się to dziwne? Może nie tyle dziwne co skomplikowane. A może po prostu Mike i Nigel chcieli zabrać papierki do swojego nowego zespołu i tam poprawić jego kondycje... Dlatego nie wińmy bez dowodów McLarena. Również winienie Hondy lub Ferrari jest bezpodstawne. Ukarzmy Mike'a Coughlan'a i Nigel'a Stepney'a. To oni są zamieszani w tą sprawę. PS. Ferrari cały czas będzie oskarżało McLarena, bo dzięki ewentualnej karze mogli by zdobyć bezproblemowo 2 tytuły. McLaren będzie się bronił, że nie ma z tym nic wspólnego, bo prawdopodobnie tak jest. A Honda udowodni swoją niewinność słabą kondycją zespołu. Natomiast Flavio... Flavio to jest biznesmen i on zrobi wszystko, żeby powrócić na szczyt... Dziękuję i Pozdrawiam. Moje gg:7946594 do korespondencji.

avatar
Wokinger

08.08.2007 12:20

0

Odnośnie faworyzowania to nie można jednoznacznie powiedzieć, że Lewis (a nie Lousie jak tu niektórzy piszą) jest faworyzowany. Zapominamy o GP Australi, Malezji, Monaco. Tam w opini Alonso był "faworyzowany". Jednak kwestia faworyzowany jest sporna i nie da się jej ostatecznie rostrzygnąć. Przecież w GP Francji Kimi wyprzedził Massę poprzez taktykę... Czyli tak jakby był faworyzowany. A przecież technik Kimiego okazał się lepszy od technika Massy. Jednak totalną bzdurą jest mówienie, że Hamilton ma za sobą bogatych sponsorów. Pytam się: JAKICH? Żadnego... A jak ktoś uważa, że ma to niech udowodni... Kolejną rzeczą jest sprawa Alonso. To jasne, że Alonso może być niezadowolony, że 'Smarkul' (z pełnym szacunkiem dla Lewisa) jest lepszy od niego. W dodatku wścibska prasa dodaje jeszcze oliwy do ognia, co powoduje, że byczek się jeszcze bardziej denerwuje, co pociąga reakcje łańcuchową. Wracam jednak do głównego tematu. Dlaczego prywatne życie Coughlana ma być przyczyną wykluczenia McLarena??? To jakiś nonsens. Przecież Mike i Nigel siedzieli przy jednym stoliku z Nick'im Fry'em!!! Dlatego albo karzemy Coughlana i Stepneya albo McLarena, Ferrari i Hondę... A już napewno warto zbadać sprawę Hondy. To właśnie Coughlan i Stepney (główni aktorzy) rozmawiali o podjęciu pracy w Hondzie z jej szefem!!!! Czy więc nie wydaje się to dziwne? Może nie tyle dziwne co skomplikowane. A może po prostu Mike i Nigel chcieli zabrać papierki do swojego nowego zespołu i tam poprawić jego kondycje... Dlatego nie wińmy bez dowodów McLarena. Również winienie Hondy lub Ferrari jest bezpodstawne. Ukarzmy Mike'a Coughlan'a i Nigel'a Stepney'a. To oni są zamieszani w tą sprawę. PS. Ferrari cały czas będzie oskarżało McLarena, bo dzięki ewentualnej karze mogli by zdobyć bezproblemowo 2 tytuły. McLaren będzie się bronił, że nie ma z tym nic wspólnego, bo prawdopodobnie tak jest. A Honda udowodni swoją niewinność słabą kondycją zespołu. Natomiast Flavio... Flavio to jest biznesmen i on zrobi wszystko, żeby powrócić na szczyt... Dziękuję i Pozdrawiam. Moje gg:7946594 do korespondencji.

avatar
Wokinger

08.08.2007 12:12

0

Odnośnie faworyzowania to nie można jednoznacznie powiedzieć, że Lewis (a nie Lousie jak tu niektórzy piszą) jest faworyzowany. Zapominamy o GP Australi, Malezji, Monaco. Tam w opini Alonso był "faworyzowany". Jednak kwestia faworyzowany jest sporna i nie da się jej ostatecznie rostrzygnąć. Przecież w GP Francji Kimi wyprzedził Massę poprzez taktykę... Czyli tak jakby był faworyzowany. A przecież technik Kimiego okazał się lepszy od technika Massy. Jednak totalną bzdurą jest mówienie, że Hamilton ma za sobą bogatych sponsorów. Pytam się: JAKICH? Żadnego... A jak ktoś uważa, że ma to niech udowodni... Kolejną rzeczą jest sprawa Alonso. To jasne, że Alonso może być niezadowolony, że 'Smarkul' (z pełnym szacunkiem dla Lewisa) jest lepszy od niego. W dodatku wścibska prasa dodaje jeszcze oliwy do ognia, co powoduje, że byczek się jeszcze bardziej denerwuje, co pociąga reakcje łańcuchową. Wracam jednak do głównego tematu. Dlaczego prywatne życie Coughlana ma być przyczyną wykluczenia McLarena??? To jakiś nonsens. Przecież Mike i Nigel siedzieli przy jednym stoliku z Nick'im Fry'em!!! Dlatego albo karzemy Coughlana i Stepneya albo McLarena, Ferrari i Hondę... A już napewno warto zbadać sprawę Hondy. To właśnie Coughlan i Stepney (główni aktorzy) rozmawiali o podjęciu pracy w Hondzie z jej szefem!!!! Czy więc nie wydaje się to dziwne? Może nie tyle dziwne co skomplikowane. A może po prostu Mike i Nigel chcieli zabrać papierki do swojego nowego zespołu i tam poprawić jego kondycje... Dlatego nie wińmy bez dowodów McLarena. Również winienie Hondy lub Ferrari jest bezpodstawne. Ukarzmy Mike'a Coughlan'a i Nigel'a Stepney'a. To oni są zamieszani w tą sprawę. PS. Ferrari cały czas będzie oskarżało McLarena, bo dzięki ewentualnej karze mogli by zdobyć bezproblemowo 2 tytuły. McLaren będzie się bronił, że nie ma z tym nic wspólnego, bo prawdopodobnie tak jest. A Honda udowodni swoją niewinność słabą kondycją zespołu. Natomiast Flavio... Flavio to jest biznesmen i on zrobi wszystko, żeby powrócić na szczyt... Dziękuję i Pozdrawiam. Moje gg:7946594 do korespondencji.

avatar
Wokinger

05.08.2007 16:03

0

No i gratulacje dla Hamiltona i Raikkonena ;)

avatar
Wokinger

05.08.2007 16:02

0

Szkoda tylko, że Alonso nie wyprzedził pod koniec Heidfelda :(

avatar
Wokinger

05.08.2007 11:18

0

A wszelkie oskarżenia dotyczące Hamiltona są bezpodstawne. Chłopak jest dobry, a grupa pseodofanów F1, którzy zaczęli kibicować od zeszłego roku Kubicy chwyta wszystko co ktoś im powie.

Przejdź do wpisu Alonso i McLaren ukarani!

avatar
Wokinger

05.08.2007 11:12

0

A wszelkie oskarżenia dotyczące Hamiltona są bezpodstawne. Chłopak jest dobry, a grupa pseodofanów F1, którzy zaczęli kibicować od zeszłego roku Kubicy chwyta wszystko co ktoś im powie.

Przejdź do wpisu Alonso i McLaren ukarani!

avatar
Wokinger

05.08.2007 10:51

0

A wszelkie oskarżenia dotyczące Hamiltona są bezpodstawne. Chłopak jest dobry, a grupa pseodofanów F1, którzy zaczęli kibicować od zeszłego roku Kubicy chwyta wszystko co ktoś im powie.

Przejdź do wpisu Alonso i McLaren ukarani!

avatar
Wokinger

05.08.2007 10:49

0

Neovoice jak dugo interesujesy sie formula pierwszą? Oto prawdopodobne odpowiedzi na twoje pytania: 'Podsumowujac... Dlaczego np. HEI nie wykluczono z wyscgiu gdy ZNISZCZYL (nie blokowal jak ALO) 2 bolidy...?' - Przebadaj przepisy i wiele dokłądnych telemetri do których FIA ma wzgląd, a przekonasz się, że prawdopodobnie to była w pełni jego wina. 'Dlaczego HAM pozowolno dokonczyc GP Niemiec podczas gdy pomogl mu DZWIG?' - Niestety nie oglądałem tego wyścigu, gdyż byłem w podróży. Ale mam 2 wyjaśnienia: 1)Hamilton wypadł, później przerwano wyścig i do ponownego startu obowiązywała kolejność po ostatnim zakończonym okrążeniu. 2)A pamiętasz jak Niemcy z radością wyciągali Schumachera z piachu w 2003 roku, a Alonsa nie chociaż ten o to prosił?. 'Dlaczego FIA nie ukarala McLarena mimo iz sa dowody na to ze mogli korzystac z projektow Ferrari i w zwiazku z tym...' - Czytałeś werdykt FIA? Bo tam pisze ewidentnie, że nie ma dowodów, że McLaren korzystał z tych kartek. BA. MÓGŁ O TYM WOGÓLE NIE WIEDZIEĆ, gdyż oskarżony był Coughlan i nie było dowodów, że pracował dla McLarena (jeżeli chodzi o sprawę kartkową). 'Dlaczego McLaren jako jedyny zespol nie mial problemow z dostosowaniem bolidu do nowych dla nich opon Bridgestone?? - Nigdy nie słyszałeś jak w opini ekspertów McLaren zawsze konstruował bolidy, które delikatnie traktowały opony? Sami ekserci się o tym wypowiadali, kierowcy oraz pracownicy McLarena. A, że mają sztab dobrych ludzi, to większych problemów z przejściem na nowe opny nie mieli. 'Jak widac w F1 Sa "równi i równiejsi"...' - tak i przez wiele lat było nim Ferrari z Schumacherem. Jak nie wierzysz to przeglądnij dokładną historię wyścigów z ostatnich 10 lat. To tyle. Pozdrawiam. Moje gg do kontaktu gg:7946594

Przejdź do wpisu Alonso i McLaren ukarani!

LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu