Zamieszki w Bahrajnie, wywołane protestami mającymi na celu wymuszenie na władzach regionu reform politycznych mogą wpłynąć na kalendarz wyścigów Formuły 1.
Niewykluczone, że protestujący będą chcieli wykorzystać okazję do dotarcia do szerszego grona odbiorców właśnie poprzez Formułę 1, która zawsze gromadzi wokół siebie dziennikarzy z całego świata.Pierwszy wyścig sezonu zaplanowany jest za niespełna miesiąc, 13 marca. Bernie Ecclestone, głównodowodzący F1 jest zaniepokojony sytuacją w Bahrajnie jednak na chwilę obecną nie podejmuje drastycznych decyzji.
„Niebezpieczeństwo jest oczywiste, prawda?” mówił Ecclestone dla The Daily Telegraph. „Jeżeli ci ludzie będą chcieli zrobić zamieszanie i zyskać międzynarodowy rozgłos to będzie bardzo łatwe, nieprawdaż?”
Ecclestone zapytany, czy planuje odwołać wyścig, odparł: „Nie mam pojęcia. Ciężko jest ocenić co się tam dzieje.”
Włodarz Formuły 1 pozostaje jednak w bliskim kontakcie z Księciem Hamadem ibn Isa Al Khalifa.
„Jak już wspomniałem, będę rozmawiał z księciem. Bacznie obserwujemy wydarzenia. Będziemy polegać na tym co oni będą uważać za słuszne w tej sprawie.”
15.02.2011 17:10
0
GP Bahrajnu zagrożone? bardziej niż nam się wydaje :( Zawody F1 z pewnością nie przebiegną tym razem spokojnie powiedział w rozmowie z Arabian Business Nabeel Rajab, wiceprezes Bahrańskiego Centrum Praw Człowieka. Będzie wielu dziennikarzy i wielu ludzi zareaguje w głupi sposób, tak jak to miało miejsce dziś i wczoraj. Będzie krwawo, ale to zapewni większy rozgłos.
15.02.2011 17:11
0
Jak odwołają to przynajmniej Robert straci jedno GP mniej :)
15.02.2011 17:14
0
2. Bartik Dokładnie o tym samym pomyślałem :))
15.02.2011 17:15
0
A tak poza tym to w poniedziałek zespół LRGP miał potwierdzić Heidfelda a tu cisza, może zastanawiają się jeszcze nad Liuzzim którego poleca Kub ?
15.02.2011 17:16
0
Sezon zacznie się od Albert Park :D....Bahrajn i tak jest nudnym torem...
15.02.2011 17:17
0
Nie to żebym był jakiś przesądny czy coś ale czyżby ten wypadek np. uratował Roberta przed czymś gorszym? hm...
15.02.2011 17:22
0
6.- nie tyle przesądny, co bojący się czarnych kotów..
15.02.2011 17:25
0
Co za głupie myślenie :"Robert straci jedno GP mniej" Ja nie chcę tracić żadnego GP a nawet bym dołożył jeszcze kilka :)
15.02.2011 17:26
0
Dla Roberta dobrze, dla Lotusa gorzej - wiecej czasu na skopiowanie ich "turbo" wydechu dla rywali ;P
15.02.2011 17:26
0
Mam ogólnie zastrzeżenia do większości nowych Torów, już taki ze mnie maruda, co prawda Bahrain nie jest najgorszy z tych których nie lubię ale tak sobie myslę, jeśli bahrain wyleci albo przynajmniej zmienią go miejscami z innym wyścigiem to może by am sie sezon zaczynał tak jak powinien w Australii, może i Alberts Park nie jest najbardziej widowiskowym torem ale moim zdaniem tam powinien zaczynać się sezon a w Brazylii kończyć, inaczej się nie godzi.
15.02.2011 17:28
0
Moga tez zastampic GP Bahrajnu jakims innym torem, choc to malo prawdopodobne
15.02.2011 17:30
0
Dokładnie, Australia na początek z Robertem z pierwszej linii + komentatorzy Mikołaj Sokół no i może być pan Borowczyk :) czego chcieć więcej? ;)
15.02.2011 17:32
0
12. F1mates - ''czego chcieć więcej? ;) '' - Jeszcze Borowczyk zamiast Zientarskiego :P
15.02.2011 17:35
0
Zastampienie mało prawdopodobne, choć i zastąpienie niewiele bardziej. Może przesuną wyścig na koniec sezonu? Tak to jest, jak się wyścigi w zapalnych punktach świata organizuje.
15.02.2011 17:40
0
# F1mates Ktoś tu chyba pomylił sformułowanie "trzeba być optymistą" oraz "znać się na żartach" z głupotą. Robert raz w życiu startował z PP, z pierwszej linii nie pamiętam razy ile razy w karierze... więc jak dla mnie, to co wypisujesz o pierwszej linii w AUSTRALII to podchodzi pod nabijanie się, wyszydzanie. Albo po prostu nie myślisz co piszesz. Fajna mi ironia... "Robert z pierwszej linii w Australii". Założę się, że Twoja opinia o Sokole też zbudowana została w 90% przez MEDIA.
15.02.2011 17:41
0
12. F1mates & 13. sZaRak - a co z Maurycym Kochańskim ... może zostać ? ... ;-).
15.02.2011 17:44
0
kasa.... znowu ten stary piernik leci na kasę jakby jeszcze byłoby mu mało...
15.02.2011 17:51
0
15. Morves "więc jak dla mnie, to co wypisujesz o pierwszej linii w AUSTRALII to podchodzi pod nabijanie się, wyszydzanie. Albo po prostu nie myślisz co piszesz." Kolego , źle Ci podchodzi. Nie jest to żadne nabijanie się bądź wyszydzanie. Zapewne ostatnie wydarzenia były dla nas cięzkie i smutne , bynajmniej dla mnie , nie wiem jak dla Ciebie , więc ciągle mam pisać "jej, nie będzie Roberta, taki dobry bolid , szansa na zwycięstwo itd. " Chyba dosyć tego płaczu? Skoro jak wiemy Robert jest w dobrej kondycji psychicznej i fizycznej ( może nie wiemy? Nasze " kochane " media), i On już sam wypowiada się , że chce wrócić nawet w tym roku.Więc nie rozumiem o co się spinasz? A i dzięki za info , że Robert jeden raz startował z PP ;) "Założę się, że Twoja opinia o Sokole też zbudowana została w 90% przez MEDIA" Wyobraź sobie , że nie. Myślę samodzielnie a MEDIA nie są mi potrzebne do budowania opinii o kimś .Pozdro
15.02.2011 17:53
0
16 elin Wiesz co , ja się nie będę wypowiadał bo zaraz ktoś powie , że kogoś wyszydzam, albo się nabijam albo nie myślę co pisze ;)
15.02.2011 17:59
0
a nawet cieszyłbym sie jak by nie bylo tego GP , tor dosc nudny i same wyscigi tez
15.02.2011 18:05
0
19. F1mates - przesadzasz, nie do każdego newsa trzeba podchodzić całkowicie na poważnie ;-). Ja się zgadzam z tym co napisałeś ( w poście 12. ). Chociaż jak na razie, to tylko piękne marzenie ... ;-). A zamiana Kochańskiego na Sokoła na pewno byłaby korzystna dla nas oglądających GP w Polsacie.
15.02.2011 18:13
0
15. Australia to jeden z ulubionych torów Roberta. Jestem w stanie sobie wyobrazić go tam na PP. Kolega nie szydził prawie na pewno... A wracając do Bahrajnu to jedyne PP Robert zdobył właśnie tam. A tor na pewno lepszy niż np Abu Zabi, miejsc do wyprzedzania ma sporo, w sumie nie wiem czemu tam jest nudno... Może w tym roku nie będzie, i mam nadzieję że widowisko podbiją bolidy a nie jacyś debile.
15.02.2011 18:20
0
Witam wszystkich, Nie wiem czy słyszeliście, że podobno Robert zarekomendował jako swojego zastępce Liuziiego :) okazuje się, że jednak nasze rozmowy pokrywają się w jakiś sposób z tym, co mysli Robert na temat Haidfelda. On chyba też pamięta sytuację za czasów BMW. Nie bez znaczenia napewno jest też fakt, że bolid budowany według wskazówek "krasnala" nie spisywał się tak jak sobie życzyłby Kubica
15.02.2011 18:27
0
moim zdanie nie odwołają za duzo ksay berni może stracic, juz z korea tak miało byc a sytuacja wygladała o wiele poważniej
15.02.2011 18:35
0
przeczytałem gdzie indziej : Przewidywano, że zespół z Enstone potwierdzi kontrakt z Heidfeldem wczoraj, ale nic takiego się nie stało. W związku z tym pojawiły się dwie plotki. Pierwsza z nich mówi o tym, że Lotus Renault chce sprawdzić de la Rosę i Liuzziego w Barcelonie. Druga natomiast związana jest z Heidfeldem. Podobno Niemiec poczuł swoją szansę po udanej sesji w Jerez i chce negocjować z Lotus Renault. Heidfeld chciałby zapewnić sobie posadę na najbliższe dwa lata.
15.02.2011 18:36
0
Co za myślenie że Robert straci jedno GP mniej? Może wogóle odwołajmy sezon 2011 bo Robert nie będzie w tym sezonie brał udziału? Przestańcie takie głupoty pisać. Robert wystartuje najprawdopodobniej dopiero w sezonie 2012 albo wcale ale cały cyrk F1 niech trwa. The Show Must Go On że zacytuję klasyka. F1 to nie tylko Robert przy największym szacunku dla niego. Wiadomo że lepszy sezon z nim niż bez niego ale...
15.02.2011 18:40
0
A kto pomyślał o takim scenariuszu? Heidfeld jeździ świetnie i po kilku wyścigach pojawia się szansa na mistrzostwo dla Renault. Co wtedy z Robertem gdyby był w stanie wrócić w połowie sezonu? Poświęcą Heidfelda Petrova czy Roberta? Heidfelda raczej nie bo może wygrać. Petrova też bo za nim idzie kasa.
15.02.2011 18:44
0
Heidfeld nie jest w stanie walczyc stakimi kierowcami jak Vettel, Alonso czy Hamilton
15.02.2011 18:48
0
26.27 a Ty się w końcu zdecyduj o czym Ty piszesz. Najpierw twierdzisz , że w 2012 dopiero Kubica wróci a nagle co by było gdyby Nick walczył o tytuł w 2011 a Robert byłby gotowy na powrót .
15.02.2011 18:52
0
29. tampax a napisałem gdzieś że jestem pewien że nie wróci? Dopuszczam możliwość że jednak w tym sezonie wróci. Czytaj ze zrozumieniem
15.02.2011 18:54
0
Poza tym chyba można sobie pogdybać co??? Od tego są fora DYSKUSYJNE
15.02.2011 18:54
0
Kubica w na pewno wroci w tym sezonie
15.02.2011 18:55
0
32. luca motorsport Tego to na pewno jeszcze nikt nie wie:)
15.02.2011 18:57
0
Serce by chciało, rozsądek troche sie buntuje. To był jednak poważny wypadek i uszkodzone zostały kluczowe narządy odpowiedzialne za prowadzenie bolidu.
15.02.2011 19:03
0
Kubica jest mocny, wierze w niego
15.02.2011 19:05
0
Nie tylko ty ale nasza wiara na nic sie tu nie zda niestety
15.02.2011 19:08
0
Robert jeszcze nas zaskoczy
15.02.2011 19:10
0
Przeglądałem sobie archiwum tego portalu z 2008r.Piękne komentarze dot. pole position Roberta w Bahrajnie i zwycięstwa w Kanadzie.Będzie dobrze.Zdrowia Robert.
15.02.2011 19:12
0
Forza Robert!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
15.02.2011 19:22
0
A propo GP Bahrainu 2008 to dzisiaj o 22.40 na Polsacie Sport puszczą takie przypomnienie.
15.02.2011 19:47
0
„Nie mam pojęcia. Ciężko jest ocenić co się tam dzieje.” To rusz swoje cztery litery i zobacz.
15.02.2011 19:48
0
A ja chce GP San Marino!!!
15.02.2011 20:57
0
A ja myślę, że jeszcze dwa tygodnie w szpitalu, potem tydzień rekowalescencji i Robert wróci do F1. Na początek do komentowania w TV - wygryzie Coultarda z BBC ;-)
15.02.2011 22:24
0
43. raczej niezbyt możliwe ale podobnie myślę :-)
15.02.2011 23:49
0
27. woobiland1 Żaden kierowca nie jest wstanie walczyć o mistrzostwo bez drugiego dobrego kierowcy. To by musiała być totalna dominacja na torze. Obawiam się, że przy Witku nikt nie zdobędzie mistrzostwa, ani Robert, ani Vettel. Po prostu mając dobry samochód strategia całego zespołu jest układana pod jednego. Webber miał odbierać punkty Alonso, a Massa Vettelowi. I Ten pojedynek na odbieranie rozegrał m.in sprawę w końcówce sezonu.
16.02.2011 01:06
0
22. athelas - ,, A tor na pewno lepszy niż np Abu Zabi, miejsc do wyprzedzania ma sporo'' Dokładnie 3 :D
16.02.2011 09:12
0
A moim marzeniem jest (jeśli chodzi o transmisje wyścigów) aby cyfra + dogadała się z BBC sport. Reszty nie muszę pisać ;)
16.02.2011 10:19
0
Nawet jeśli GP Bahrajnu zostanie odwołane dla Roberta nie ma to większego znaczenia. Zarówno on jak i większość z nas chce jego szybkiego powrotu na tory F1 i wszyscy zdajemy sobie sprawę, że nawet jeśli zdarzy się najbardziej optymistyczny i mocno naciągany scenariusz powrotu Roberta tuz po przerwie wakacyjnej, czyli pod koniec sierpnia na Spa - to i tak w klasyfikacji generalnej furrory nie zrobi. A to jest naprawdę scenariusz niezwykle mało prawdopodobny Liczyć się będzie natomiast to, w jakiej formie fizycznej Robert na tor powróci i jak będzie jeździł. Jeśli nawet powróci na 2 lub 3 ostatnie wyścigi i nawiąże walkę z czołówką pokazując wszystkim, że Robert jest na miejscu tak jak dawniej - to dla mnie będzie 100% sukces i dobra prognoza na 2012:) Na to liczę i na to czekam... Co do Nicka - bo o tym tu mowa - prawda jest taka, że dla zespołu jest on najlepszym wyborem na tymczasowe zastępstwo Roberta. Pytanie tylko, czy jeśli potwierdzi pokładane w nim nadzieje usunie się w cień jak tylko Robert powróci za kółko?
16.02.2011 11:31
0
u mnie pierwszy wyścig już zaplanowany i przygotowania w toku . z kumplami zaczynamy już od sobotnich"Q". co do nicka -jeżeli podpisze kontrakt na dwa lata / w co wątpię/ to będzie to oznaczało ,że wiedzą coś więcej o robercie niż my. nie sądzę,że przyznają się do tego bo to też żle wpłynie na roberta . robert wracaj szybko do nas
16.02.2011 14:41
0
45. tueri Nie zgodzę się z Tobą bo Hamilton zdobył mistrzostwo pomimo że Kovalainen jeździł gorzej niż źle dysponując bardzo dobrym bolidem.
16.02.2011 14:48
0
48. saint77 Masz rację. A co do Nicka to jeśli by zastąpił Roberta i biorąc pod uwagę że bolid będzie się sprawował dobrze nie sądzę żeby Renault mając realną szansę zdobyć mistrzostwo to nie sądzę ze zrezygnują z tego tylko dlatego żeby Robert mógł pojechać kilka ostatnich wyścigów. Szkoda trochę ale takie są realia tego sportu. Za tytułem idzie potężna kasa i żadna stajnia z tego nie zrezygnuje. Dlatego sądzę że jeśliby Nick dobrze się spisywał to Robert w tym sezonie nie pojeździ.
16.02.2011 14:51
0
Ostatecznie to Robert sam zawinił i musi ponieść tego konsekwencje. Nikt go do rajdu nie zmuszał co nie zmienia faktu że miał prawo do tego.
17.02.2011 14:00
0
GP2 Asia w Bahrajnie właśnie odwołali z powodu zamieszek i ciężkiej sytuacji z rannymi w Maanamie.
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się