WIADOMOŚCI

Boullier ma apetyt na kolejne sukcesy
Boullier ma apetyt na kolejne sukcesy
Eric Boullier, szef LRGP, po świetnym występie Witalija Pietrowa w pierwszym wyścigu sezonu 2011, uważa że jego ekipa jest w stanie regularnie powtarzać wynik Rosjanina z pierwszego wyścigu.
2025-baner-f1-dziel-pasje-v2.jpg
Witalij Pietrow w pierwszym wyścigu sezonu zaskoczył wszystkich wysoką formą od początku piątkowych treningów, podczas gdy typowany na lidera ekipy przed sezonem, zastępujący Roberta Kubicę Nick Heidfeld miał ciężki początek sezonu.

„Zaczynam wierzyć, że będziemy w stanie powtarzać ten wynik” mówił Boullier. „W Malezji będziemy mieli poprawki w bolidzie.”

Szef Renault zapytany o to czy uważa, że poprawki przygotowywane przez zespół na Malezję, jeden z najbardziej wymagających wyścigów sezonu, pomogą kierowcom pokonać zespół Ferrari, odparł: „Sądzę, że nie jesteśmy tak daleko, aby już być lepszymi…”

Boullier zdradził także, że do wdrożenia innowacyjnej koncepcji wydechu, który uznawany jest za jeden z głównych czynników tak wysokiej formy bolidu R31, przekonał go dyrektor techniczny, James Allison.

„James przekonał mnie. W pewnym momencie musieliśmy zadecydować czy pozostajemy przy konserwatywnym podejściu czy wybieramy nową koncepcję.”

„Nie chcę przypisywać sobie zasług, ponieważ w biurze byłem ja i James. Po rozmowie z nim, powiedziałem, że poprę go. On był przekonany i ja także. To był obopólna decyzja.”

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

52 KOMENTARZY
avatar
Orlo

29.03.2011 16:41

0

Ta. A ja mam apetyt na kaczkę po wiedeńsku, tylko lodówka pusta...


avatar
jeffhardywwe

29.03.2011 16:45

0

hahahahahahahahahah


avatar
xdomino996

29.03.2011 16:51

0

Dadzą rade to powtórzyć ale załamie się jak w tym sezonie wygra nie Nick tylko Pietrow


avatar
KobayashiF1

29.03.2011 16:53

0

1. Orlo, student??:)


avatar
Orlo

29.03.2011 16:58

0

@KobayashiF1 Ano niestety;-) Ty chyba też skoro od razu wiedziałeś o co chodzi ;P


avatar
kedar9315

29.03.2011 16:58

0

no coś ciężko mi uwierzyć że PET czy HEI wygrają wyścig :/ no po 3 miejsce to może jeszcze tak albo max drugie ale 1 to chyba by RBR i MCL musieli mieć awarie ;)


avatar
robsz

29.03.2011 17:02

0

@3-czy Ty może jesteś paskowcem(za granicą mówi się tak o "Polakach" z podwójnym obywatelstwem),czy nie potrafisz logicznie myśleć ?


avatar
RoyalFlesh F1

29.03.2011 17:43

0

Bolid jest bardzo dobry i wydaje mi sie że są przed Ferrari. Nawet mieli tylko dwa pit stopy co świadczy o dobrym aero. Natomiast nie mowiłbym że Pietrow zrobił coś wspaniałego bo niby co? Dojechał do mety. Zrobił wszystko jak nalezy i tyle. Dziwił mnie natomiast jego zjazd na pitstop. Wyglądało jakby sie bał popełnic błędu na wiekszej prędkosci. Awans na 3 pozycje zawdzieczka Buttonowi i ogolnemu zamieszaniu oraz złemu pitstopowi Marka Webbera któremu zmienili koła w 7sek. Niech dalej pracują nad bolidem. Skoro pietrow zajmuje 3 miejsce to chyba maszyna nie jest zła. A wiemy jakie miał statystyki w porównaniu do Kubicy. Niech rozwijają bolid i tyle w tym nawiasie. Jest do pokonania Ferrari bo Mercedes chyba odpadł.


avatar
lukasz1

29.03.2011 17:43

0

Jednak Kubica to ma wielkiego pecha :( Albo jeździ słabym bolidem, albo trzyma dobry w garażu :(


avatar
RoyalFlesh F1

29.03.2011 17:49

0

Chciałem jeszcze dodać żeby co poniektóre osoby zwróciły honor N.H. Wiele sie oczytałem w niedziele postów typu na emeryture itp. A mało kto wiedział że jechał przez cały wyscig z rozwalonym bolidem.


avatar
Luk141

29.03.2011 18:07

0

9. w sumie racja, miejmy nadzieję, że wszystko się obróci i będzie juz tylko lepiej :)


avatar
marcin1981

29.03.2011 18:09

0

witam wszystkich To ze Reno jest szybkie Fajnie to ze ma super wydech Fajnie To ze ROBERT zdrowieje Super FAJNIE ale niech Pietrka nie porownuja do Robcia nie ten styl nie ta taktyka Noi najwazniejsze ROBERT byl jest i bedzie lepszy od Witka . W reno podnieta co bedzie jak w Malezji beda miejsca 7-8 bo ruszy Ferrari Mercedes Za szybko sie ciesza łacznie z Pietrkiem. Ale szacunek dla nich.


avatar
elin

29.03.2011 18:37

0

12. marcin1981 - witaj ;-). Ale Boullier, przecież nigdzie nie porównuje Witalija do Roberta ... Ja wypowiedź Erica odbieram trochę inaczej. Przed sezonem zespół postawił sobie ambitne plany ( podium i wygrywanie wyścigów ), później wypadek Roberta ... i wielka niewiadoma, co dalej - jak powiedziała menadżerka Pietrowa. A teraz kiedy Rosjanin ( który przecież w 2010 do wielkich talentów nie należał ) stanął na podium, znów w zespole odżyła nadzieja, że ten sezon dla LRGP nie jest całkowicie stracony i nadal mogą powalczyć o coś wiecej niż tylko ciułanie punktów.


avatar
Knight Rider

29.03.2011 18:37

0

12. marcin1981 Masz racje , nie wiem jak można Pietrowa porównywać do Roberta... Bardzo mnie zdziwiła wypowiedz Boulliera po wyścigu , ze ciężko byłoby Robertowi osiągnąć wynik Pietrowa... [zal]


avatar
pjc

29.03.2011 18:42

0

Nie należy zapominać o jednym. VP z każdym wyścigiem zbiera nowe doświadczenie. Taki występ może go zmotywować do jeszcze cięższej pracy. Co do Heidfelda, to trzeba zobaczyć jak poradzi sobie w nieuszkodzonym bolidzie. Teraz czekam na Malezję w wykonaniu duetu LRGP. Jeżeli wszystko zagra to będą pierwsze podwójne punkty.


avatar
Łukasz.

29.03.2011 18:44

0

Może im się uda osiągnąć jeszcze sukcesy, ale myślę że Witek nie będzie miał szans na wygranie...


avatar
bullit34

29.03.2011 19:29

0

Moim zdaniem bolid jest dość konkurencyjny VP pokazał że potrafi zapanować nad nerwami i chwła mu za to bo frycowe to płacił w zwszłym sezonie, nie popadał bym w euforie bo prawde mówiąc VP mial fart na starcie Massa zajmował się obroną przed Butonem to Pietia odjechał do końca wyścigu nikt na niego nie naciskał walka toczyła się na torze praktycznie od 4 miejsca. Życzę Lotus Renault jak najlepiej ale nie mówmy hop puki sie nie skoczy. Mercedes jest troszkę słabszy ciekawe jak długo się to utrzyma? Jeśli chodzi o Ferrari przegrali pudło moim skromnym zdaniem poprzez strategie choć z drugiej strony cały czas walczyli o pozycje nie mieli tak sielonkowej jazdy jak Petrov. Gdyby na VP ktoś naciskał pewnie dwa pit-stopy byłoby mało. Na koniec ZDRÓWKA ŻYCZE ROBERTOWI NIECH WRACA JAK NAJSZYBCIEJ TO MOŻLIWE


avatar
xdomino996

29.03.2011 19:39

0

@7. robsz Nie rozumiem o co Ci chodzi... bolid R31 jest na pewno zdolny do wygrania wyścigu a z kolejnymi poprawkami i sprzyjającymi warunkami jest jeszcze większa szansa na to... a w mojej wypowiedzi nie chodziło o to ze Pietrow jeździć nie umie ze jest Rusek ze kto Rusek to do dupy ze Polak najlepszy czy coś takiego. Tylko o to ze się załamie bo w tym sezonie była szansa o coś dużego dla Roberta i niestety jest on nie obecny i pewnie połowa tej strony myśli podobnie, a co do Pietrowa ten występ można porównać do Abu Dhabi i jeżeli on będzie tak dobrze jeździć jak w Australii to nie można wykluczyć tego ze za parę, paręnaście ,a może parędziesiąt wyścigów będzie to kierowca dzięki któremu usłyszymy Rosyjski Hymn i wierze w to bo i R31 nie jest słabe i Vitaly pokazał w niedziele ze jak on ma być tym jego numerem 1 to potrafi pojechać spokojny bezbłędny wyścig.


avatar
dziarmol@biss

29.03.2011 19:53

0

13. elin Ilekroć ktoś wspomni o Robercie (o jego nieobecności) coś mnie ściska w gardle.... pozd.


avatar
klon000

29.03.2011 20:20

0

Co wy gadacie, że Nick jechał rozwalonym bolidem i to go usprawiedliwia - kwalifikacje też takim jechał? Jakby umiał wykorzystać potencjał R31 w kwalifikacjach, to i uszkodzenia by nie miał, bo w mniejszym tłoku i z bardziej doświadczonymi by się ścigał!


avatar
dymski14

29.03.2011 20:26

0

Coś mi się wydaje że ten wynik Pietrova to tylko przypadek... Udało mu się i tyle... Ale mimo tego, Powodzenia!!


avatar
lipens

29.03.2011 20:40

0

20. klon000 Ja uważam że go to usprawiedliwia: h tt p://f1.wp .pl/kat,101 082,title,Zniszczony-boli d-Heidfelda-zob acz,wid,13 263935,wiadomo sc.ht ml (9 spacji)


avatar
bullit34

29.03.2011 20:51

0

@14Knight Rider To wypowiedź Erica zamieszczona na innym portalu nie ma tam nic o tym by VP był lepszy od Roberta Sa oczywiście tacy co piszą artykuły wybierając i mieszając różne wypowiedzi i wówczas można przeczytać takie brednie Wczoraj w Melbourne Witalij Pietrow sprawił sporą sensację, finiszując na trzeciej pozycji i udowadniając, że w R31 drzemie naprawdę duży potencjał. – Jestem dumny, szczęśliwy i czuję, że kamień spadł mi z serca – przyznał Eric Boullier. – Przeżyliśmy trudną zimę. Zaryzykowaliśmy, stawiając na innowacyjne auto, które stanowi całkowicie nową koncepcję. Za nami trudna zima, także jeśli chodzi o Roberta, więc przede wszystkim odczuwam dużą ulgę widząc, że nasza ciężka praca się opłaciła. Francuz nie krył zadowolenia z postawy Pietrowa. – Dobrze zobaczyć, jak reaguje w taki sposób. W zeszłym roku zaliczył kilka dobrych występów, bardzo obiecujących, ale popełnił także mnóstwo błędów – przypomniał szef stajni z Enstone. – Poddałem go sporej presji, spędziliśmy mnóstwo czasu na rozmowach. Wprowadziliśmy go w środowisko, w którym mógł zrozumieć angielską kulturę F1. Wyjaśniliśmy mu, czego od niego oczekujemy i pomogliśmy mu dojrzeć jako kierowcy. Wygląda na to, że zrobiliśmy coś dobrego. Nie mogło się oczywiście obejść bez pytania o Roberta Kubicę. Zapytany, czy zastanawiał się nad tym, o co mogło walczyć Renault, gdyby Polak nie uległ wypadkowi, Boullier odparł: – Tak, ale odmawiam drążenia tego tematu. Powiedziałem sobie: tylko o tym nie myśl. Nie chcę pakować sobie tego do głowy, ponieważ jest to bezcelowe. Zamykam się na to.


avatar
bullit34

29.03.2011 20:52

0

Jest to moim zdaniem zdrowe podej\ście do sprawy Robert niech wraca do formy a my mamy do odwalenia kawał roboty, ja jego wypowiedź włalsnie tak odbiram


avatar
marcin1981

29.03.2011 20:54

0

A ja panowie powiem jedno niech wraca Roberto bo jak człowiek oglada treningi Qwal i wyscig i nie widzi skrotu KUB to normalnie dostaje palpitacji serca.A tak poza tym ciekawe co u Robcia cisza jakos i on sam dziwne sie nie wypowiada. Chociaz słowa Kibice z Polski jestem z Wami. Robert my TEZ


avatar
miki26

29.03.2011 21:01

0

22. lipens No mocno rozpierdzielony. Az dziw,ze wogole sie utrzymal na torze. I to jeszcze w tym miejscu gdzie jest wydech.


avatar
elin

29.03.2011 21:47

0

19. dziarmol@biss - do mnie jego nieobecność ( i podobne odczucie ), tak naprawdę, dotarła chyba dopiero w niedzielę. I to nawet nie w samym wyścigu, ale kiedy pokazali te życzenia od zespołu dla Roberta ... Ale spokojnie - jakoś przetrwamy do jego powrotu na tor - i tej wersji się trzymajmy ;-). Pozdr.


avatar
moharp

29.03.2011 22:04

0

Nawiazując do pytań co mógłby zrobić Kubica, jesli taki pietrow robi 3 pozycje. Kubica ostatnio już raz przegral kwalifikacje z Pietrowem. Czyli różnica może być niewielka lub żadna. A po drugie Renault zrobiło 3 miejsce, ale tylko dla tego że tylko 2 razy byli w pitstop. Jesli dodać 24 sekundy na 3 zmianę opon tak jak u Alonso to byliby na 5 miejscu.


avatar
whobert

29.03.2011 22:32

0

28. moharp "Kubica ostatnio już raz przegral kwalifikacje z Pietrowem. Czyli różnica może być niewielka lub żadna. " NIe raz tylko dwa razy przegrał kwale (węgry i abu bubu zabi ) a do rezty się nie odniosę bo i tak nie będziesz widział żadnej różnicy


avatar
RADAMANTHYS

29.03.2011 22:34

0

Po GP Australii jestem troszkę podbudowany możliwościami R3, tylko jak dla mnie nie ma co oceniać jeszcze możliwości bolidów ( po drugim lub trzecim GP będzie wszystko jasne ). Po kwalifikacjach możliwości bolidów ( Ferrari VS R31 ) wyrównane tylko zobaczymy po drugim i trzecim GP . Póki co jak dla mnie moharp - Możliwości boldu masz w kwalifikacjach, bo podczas wyścigu są daleko od tych czasów. Natomiast argument z Alonso do mnie nie trafia ponieważ jak oglądałeś wyścig to Alonso miał trzy razy miękką mieszankę ( 1. ta na której startował, 2. pierwsza wymiana, 3. druga wymiana ). Tu jak byk masz do czynienia z strategią zespołu, która okazała się nie adekwatna do wyścigu :). Nikt im nie kazał trzy razy zjeżdżać na PIT. oczywiście jakby zrobili to 2 razy Alonso był by 3 lub nawet 2. Tylko tu znowu co by było gdyby... Teraz istotne by drugi kierowca Renault jeździł w miarę równo i kończąc wyścig zajmował punktowane pozycje.


avatar
Ilona

29.03.2011 23:02

0

Mam tylko nadzieję, że to nie był taki jednorazowy przebłysk Pietrowa w tym sezonie.


avatar
AlMastar

29.03.2011 23:27

0

w zeszłym sezonie VP miał jeden dobry wyścig, oby się nie okazało że w 2011 też będzie miał tylko jeden dobry wyścig :/


avatar
modafi

30.03.2011 07:08

0

Myślę, że są przed Ferrari, z tym , że tam jeździ Alonso, który dla zespołu jest jak Kubica, a Massa to taki Pietrow. Swoją drogą - aktualna forma Felippe dla takiego zespołu jak Ferrari to kompromitacja. Jeżeli się nie poprawi nie wróżę mu kontraktu na 2012 rok. Wracając do LRGP myślę, że pan Boulier doskonale wie, że nie tylko oni będą mieć poprawki. Ale widać, że samochód ma potencjał, więc jestem dobrej myśli. Ferrari z racji swojego konserwatywnego projektu nie ma wielkiego potencjału rozwoju - skoro koncepcja nie została bardzo zmieniona od zeszłego sezonu, limit modyfikacji, dopieszczenia jest pewnie bliski maksymalnego. Niestety nie wróżę zbliżenia się do McLarena - oni mają chyba najszybsze tempo rozwoju. I pomyśleć, że gdyby był Robert to Boulier mówiłby to samo tylko w kontekście McLarena :/ Sorry, ale nie mogę się powstrzymać...


avatar
rusek f1

30.03.2011 07:26

0

Jaka szkoda że nie ma Kubicy... Zgadzam sie modafi


avatar
hotshots

30.03.2011 07:57

0

Ma Piotrowski czuja na startach do wyścigów (2010 i teraz) i jeśli w 2011 naprawdę jego noga juz nie jest za ciężka+spokój i opanowanie w trakcje jazdy, to będą z tego lody. Ale obawiam się, że Piotrowski juz powoli uważa sie za leadera zespołu i będzie starał sie to udowodnić Heidfeldowi, a to dopiero 1szy wyścig sezonu był i czeski film - nikt nic nie wie .:D


avatar
Blaz

30.03.2011 09:16

0

Ja nie wątpię że Eric ma apetyt na chudego nie wygląda ;p a tak na poważnie. Na pewno cieszy forma LR Ja osobiście czekam na weryfikacje w Malezji zobaczymy czy Panowie NH i VP pojadą na miarę oczekiwań szefa czy coś się nam zmieni. Bardzo zmotywowane będzie Ferrari i Mercedes mają coś do udowodnienia nie tylko swoim kibicom ale przede wszystkim sobie.


avatar
tadex

30.03.2011 10:02

0

EB to buc, szkoda gadać. Cwaniaczek, kombinator bez cienia kompetencji. Co za dureń zatrudnił go w LR po tym jak spuścił Saubera? Tam kombinowali jak wozić Heidfelda na plecach Kubicy i tu przylazła łachudra, żeby też podobnie kręcić i mataczyć? Powiedzcie, co ten Boulier potrafi?


avatar
atomic

30.03.2011 10:06

0

to że eryk ma apetyt to widać po zdjęciach


avatar
Gosu

30.03.2011 10:42

0

Na dzień dzisiejszy nie wiadomo gdzie z osiągami jest R31. Jedno jest pewne, że jest dużo lepiej niż rok temu. Po pierwszym wyścigu jest wielu "proroków" twierdzących, że R31 jest lepsze od Ferrari czy Merca. Moim zdaniem mało prawdopodobne. Na oceny trzeba poczekać minimum 2 GP. Jeśli chodzi o brak Roberta, to "pogdybać" sobie możemy. Średnia różnica między Witkiem a Robertem w qualu wynosiła około 0,6 - 0,8 sekundy. Łatwo policzyć gdzie mógłby być Robert. 37. tadex Trochę przesadzasz, ale rozumiem Twoją frustrację brakiem Robsona, mi też jest ciężko :)


avatar
Jaro75

30.03.2011 16:25

0

14. Knight Rider Tak powiedział ???!!!!!!


avatar
Jaro75

30.03.2011 16:42

0

Tak myślałem że można jakoś dać radę... Ale nie idzie kur... ! No nie idzie ! I te teksty wszędzie,dookoła,z boku ,z dupy strony że teraz to VP... W życiu nie zmienię zdania co do porównania Roberta z VP. Gość coś nawijał że chyba już nikt nie wątpliwośći czy jest w stanie zastąpić Roberta... Tupet nie z tej ziemi.Ale niech gada.Jeszcze mu się czkawka odbije. Fakt.Flustracja mnie zjada ale nic nie poradzę :) Jedno się liczy i koniec.Wiec napiszę jeszcze raz. Liczę że to będzie sezon Roberta i dla mnie On będzie mistrzem gdy wróci do ścigania :)) Tylko i wyłącznie Roebrt :) Tylko te mistrzostwo mnie inetresuje. Pozdrawiam :))


avatar
Fiedor

30.03.2011 18:13

0

A ja myślę że jeszcze ze trzy okrążenia w GP Australii i Alonso by wyprzedził Pietrowa


avatar
Jaro75

30.03.2011 18:59

0

41. Jaro75 Muszę sam siebie zjechać za te błędy.Ale pisałem w pośpiechu i z agresywnym podejściem... :)


avatar
Jaro75

30.03.2011 19:01

0

19. dziarmol@biss 27. elin Mnie to dobija.Mam ochotę krzyczeć... Pozdrawiam.


avatar
leo_

30.03.2011 19:32

0

44. jaro75- ja się już pogodziłem, że na razie Roberta nie będzie, ale podtrzymuje mnie na duchu to, że niebawem wróci. Oby się sprawdziło, a jest na to szansa.


avatar
modafi

30.03.2011 20:07

0

44. Jaro75 Nie jesteś sam. Dobrze wiem o czym myślisz gdy piszesz o tej jedynej być może szansie, która przecieka przez palce.


avatar
masabitumiczna

30.03.2011 22:23

0

@37. tadex co Ty chrzanisz? Eric nie ma nic wspólnego z Sauberem... przeanalizuj poprzedni sezon i poczytaj trochę, to się dowiesz co potrafi... w ogóle ten Twój wpis to coś a la ANTEK_EMIGRANT z onet.pl Ekipa ma potencjał, już w zeszłym roku pokazali, że potrafią się rozwijać, a w tym roku mają do tego porządną bazę;) Szkoda tylko, że główny dyrygent tych zmian i ulepszeń jest niedysponowany... Do tych co twierdzą, że podium Pietrowa to czysty fart... proponuję zająć się snookerem, bo na wyścigach się znacie średnio...


avatar
figo7

30.03.2011 23:06

0

Erik jak to Eric zawsze dużo gada zobaczymy jak będzie ale zobaczcie co znalazłem "Na dramacie Polaka skorzystał Heidfeld, co nawet wielu niemieckim kibicom się nie spodobało. Bo oni naprawdę liczyli na powrót Kubicy już po kilku tygodniach. W Niemczech bowiem gwiazdami są nie tylko najlepsi sportowcy, ale również ci, którzy podnoszą się po nieprawdopodobnych wydarzeniach" - wyjaśnia niemiecki dziennikarz. "Kubica będzie w Niemczech jeszcze bardziej znany i lubiany, jeśli uda mu się znowu jeździć w Formule 1" - komentuje Sebastian Karkos i dodaje, że Heidfeld nigdy nie osiągnie poziomu Polaka, dlatego mało kto się nim przejmuje.


avatar
Ferrante

31.03.2011 09:56

0

Dziwi mnie ton niektórych komentarzy. Przypomnijcie sobie jak Robert po raz pierwszy, w towarzystwie Raikonena i Schumachera stał na podium w Monza. Wszycy byliśmy dumni i nikt nie myślał o przypadku czy jednorazowym wyskoku. Pietrow dokonał tego samego dla swoich rosyjskich fanów. Dzięki niemu po raz pierwszy rosyjska flaga ozdabiała dekorację najlepszych kierowców. Myślę, że dla Rosjan było to równie ważne jak dla nas w 2006 roku. Po zeszłorocznych rozczarowaniach, Pietrow ma jeszcze wiele pracy przed sobą aby odzyskać sympatię na skale ponadnarodową. Sympatię Rosjan z pewnością ma. Do odzyskania mojej uczynił ważny krok. Gratuluję...


avatar
jar188

31.03.2011 17:46

0

Eric już liczy ruble płynące ze wschodu :) a jeszcze jeden taki dobry występ Pietrowa i ruble na pewno popłyną i dobrze przyda się im zastrzyk gotówki na ulepszanie bolidu. No i mam nadzieję, że Pietrow zacznie w końcu dobrze jeździć i gdy Robert wróci będziemy oglądać zaciętą rywalizację pomiędzy bo choć przyznam, że widok Roberta objeżdżającego Witka był przyjemny to jednak na dłuższą metę nudny.


avatar
matito

01.04.2011 23:32

0

Jak Kubica wróci to będą sukcesy aczkolwiek gz dla Petrowa świetny wyścig


avatar
Grzesiek 12.

12.11.2014 13:48

0

ech no tak


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu