WIADOMOŚCI

Hamilton dał upust emocjom po GP Monako
Hamilton dał upust emocjom po GP Monako
Po dzisiejszym wyścigu o GP Monako frustracja Lewisa Hamiltona sięgnęła zenitu, gdy zaraz po wyścigu podeszła do niego reporterka stacji BBC.
2025-baner-f1-dziel-pasje-v2.jpg
Lewis Hamilton we wczorajszych kwalifikacjach miał sporo pecha i ostatecznie zmuszony został do rozpoczynania dzisiejszego wyścigu z 9 pola. Na półmetku wyścigu po walce z Felipe Massą w najwolniejszym nawrocie Formuły 1, doszło do kontaktu obu bolidów, a Hamilton został ukarany przez sędziów karą przejazdu przez boksy. Po wyścigu Brytyjczyk został dodatkowo wezwany na sędziowski dywanik w związku z kolizją z Pastorem Maldonado w pierwszym zakręcie.

Tuż po wyścigu Hamilton relacjonował swoje wrażenia: „Na sześć wyścigów, byłem u sędziów pięć razy. To jakiś żart” mówił sfrustrowany Hamilton dla BBC. „To absolutnie chory żart.”

Zapytany o to dlaczego sędziowie tak bardzo zwracają uwagę na jego jazdę w tym roku, Brytyjczyk odparł: „Być może dlatego, że jestem czarny. Tak mówi Ali G. Nie mam pojęcia.”

Hamilton nie uważa, aby ponosił odpowiedzialność za kolizję z Massą, do której doszło na 34 okrążeniu.

„Byłem od niego zdecydowanie szybszy. Zszedłem na wewnętrzną, a on skręcił dużo wcześniej i wjechał na mnie. Starałem się pojechać po krawężniku, aby uniknąć zderzenia, ale doszło do kolizji.”

„Oczywiście dostałem karę, to normlane. On [Massa] wstrzymywał mnie w kwalifikacjach a ja dostałem karę. To on wjechał we mnie, a ja dostałem karę.”

Hamilton zaprzeczył także, jakoby ponosił winę za kolizję z Maldonado, do której doszło zaraz po wznowieniu wyścigu.

„Zszedłem na wewnętrzną Maldonado i można to zobaczyć na nagraniu telewizyjnym, że on skręcił o dobrą długość bolidu zbyt wcześnie, aby powstrzymać mnie przed wyprzedzeniem i wjechał we mnie.”

„To jest po prostu śmieszne. Ci kierowcy są po prostu cholernie śmieszni. Po prostu głupi.”

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

74 KOMENTARZY
avatar
skidmarks

29.05.2011 18:39

0

Jedynego Fighter w stawce.


avatar
darecky3

29.05.2011 18:41

0

ale bedzie burza...uuuuu


avatar
damagemaker

29.05.2011 18:41

0

Zaczynam go lubić ;)


avatar
raf72

29.05.2011 18:41

0

Wow!!!!!!!!! Lewis dzisiaj dałeś zajebisty popis wyprzedzenia Szumiego, reszta no cóż, nie wiem jak to określić i po której stronie się opowiedzieć.Punkt widzenia zależy chyba od punku siedzenia. Widać, ze chciał jak najlepiej wypaść, a wyszło ,że inni "wypadli" :-)


avatar
Piotre_k

29.05.2011 18:42

0

Oj dostanie mu się od zespołowego PR-owca za taką wypowiedź, aż mu w pięty pójdzie. Zwłaszcza, że obie kolizje były wyłącznie zawinione przez Lewisa. Chyba mu się z Nicole nie układa, że taki nerwowy się zrobił ;)


avatar
KaTe

29.05.2011 18:42

0

haha dobrze gada:D:D


avatar
jar188

29.05.2011 18:42

0

No tak królewna toru. Kierowca jadący przed nim wjechał w niego, a to ciekawe. Odezwał się stary, dzieciak Hamilton. Takiego go nie lubię, nie dość,że narozrabiał to jeszcze płacze jak dziecko, co to ma być kierowca wyścigowa czy królewna na ziarnku grochu?


avatar
raf72

29.05.2011 18:43

0

Przepraszam za wyraz zaj....... poniosło Mnie lekko.


avatar
motteo

29.05.2011 18:44

0

to jedyny prwdziwy fighter w f1 na ta chwile za co jest karany.. nie darze go sympatia ale uwazam ze jestm najambitniejszym oraz najlepszym kierowca w stawce


avatar
Ataru

29.05.2011 18:44

0

Ojej, biedactwo. I cham przy okazji. Krolewna - podoba mi sie.


avatar
Lewy_89

29.05.2011 18:45

0

W zasadzie ma rację, wg. mnie kara mu się nie należała za kolizję z Massą. Przy kolizji z Maldonado również nie miał wiele do powiedzenia, Wenezuelczyk po prostu zajechał mu drogę. Trochę przesadził tylko z rasizmem... :P @2. Oj będzie :D


avatar
lania01

29.05.2011 18:47

0

Lewis to niesamowity kierowca. W kolizji do której doszło z Felippe wydaje mi się że Hamilton nie powinien dostać kary, to są przecież wyścigi !


avatar
white

29.05.2011 18:47

0

Wydaje mi się, że kolizja z Maldonado akurat nie była z winy Hamiltona, ale z Massą już tak. Poniosło go- „Oczywiście dostałem karę, to normalne." No właśnie nie normalne ;p Ale już wolę czytać takie pełne frustracji słowa Hamiltona, niż słuchać co wyścig cieszącego się Vettela.


avatar
kempa007

29.05.2011 18:49

0

ze swojej strony dodam, ze tez uwazam, ze w przypadku massy nie jego wina. Tzn. nie powinein tam wykonywac tego manewru i technicznie jest to jego wina. ALe to Massa z premedytacja przymknal mu drzwi... tak czy siak Hamilton chyba dzisiaj chcial po prostu pokaza walecznosc, tylko ze F1 to nie karting...


avatar
Piotre_k

29.05.2011 18:49

0

11. Lewy_89: jeżeli DiReście należała się kara za kolizję z Alguersuarim to Hamiltonowi za kolizję z Massą tak samo. Przy Maldonado - no cóż, kierowca jadący z przodu ma prawo wybrać linię jazdy. Tu jestem w stanie się zgodzić na incydent wyścigowy, choć uważam, że Lewis po prostu wjechał w Pastora.


avatar
bartek1515

29.05.2011 18:49

0

Prawdziwy kierowca wyścigowy. W wyścigu mial chyba największą ilość udanych manewrów wyprzedzania. Czy najlepszy kierowca w stawce? Chyba tak a jak nie to napewno w pierwszej ich trójce :-) Szkoda, bo mógł w ten weekend po raz kolejny zakończyć passę Vettela.


avatar
Pietrzej

29.05.2011 18:50

0

idiota...


avatar
kjar1

29.05.2011 18:51

0

Lewis wyprzedał w miejscach, gdzie się nie da wyprzedzać, cóż raz się udało a dwa razy przez jego głupotę nie ukończyło wyścigu dwóch kierowców... i rzeczywiście jakoś się dziwi, że kierowcy jadący przed nim zmieniają kierunek jazdy, zapomniał że oni nie byli dublowani! Dzieciak...


avatar
aaro9

29.05.2011 18:51

0

Biedny Hamiltonek. Dziwne, że tylko jemu się takie rzeczy przytrafiają. I tak mówi gość, który wcześniej się chwalił, że umie się przyznać do błędu. I Dziwne jest to, że na 3 poważne kraksy 2 były z jego udziałem. gość na siłę chciał wyprzedzić... za wszelką cenę... kosztem innych. Chciałbym tylko zobaczyć jeszcze jak to w tunelu wyglądało z onboardu obu kierowców. Bo z tego co się przyglądałem Hamilton zepchnął Massę będąc lekko z tyłu. Ktoś musi w końcu utemperować ten jego rasistowski charakter. W tym wyścigu pokazał prawdziwy swój charakter... gdyby miał choć trochę honoru walczyłby honorowo. Tak to sobie na symulatorze morze jeździć. Ludzie czy wy chcecie mieć mistrza F1 który wygrywa za wszelką cenę... po trupach. co wam się podoba w tym, że taki gość zepsuje innym wyścig a sam wygra. Co do Massy i Maldonado... obaj mieli prawo zamknąć drzwi będąc z przodu... a mądry kierowca potrafi to zobaczyć.


avatar
xdomino996

29.05.2011 19:02

0

aaro9 mylisz sie mądry kierowca zrobi to tak jak Rosberg lub Hamilton jak go Schumacher tam wyprzedził nie zamykał drzwi tylko pojechał szerzej aby nie spowodować kolizji


avatar
gedzior

29.05.2011 19:06

0

Chłopak jest jak dziewczynka. Zabrakło mu argumentów i chwycił się czegoś tak niedorzecznego jak rasizm. Na koniec jeszcze postanowił rzucić inwektywami. I to jest postawa sportowca?! Jest słaby jak barszcz z torebki....


avatar
aaro9

29.05.2011 19:07

0

domino... możemy pogadać o tym w lidze... przeanalizuj sytuacje i potem coś mów. Jak massa miał zostawić miejsce skoro przed nim był webber. Hamilton był z tyłu o 3/4 samochodu. a w tak wspaniały sposób chciał wyrpzedzić, ze przy wychodzeniu z zakretu haczył przez chwile o Masse ... w ogóle sie tym nie przejmował. Kierowca który jeździ fari... czyli odwrotnie do Hamiltona... w takiej sytuacji by zwolnił pomyślał... " kurcze uszkodziłem mu bolid... ale nie taki gnój... z pełną świadomością to piszę" Hamilton.


avatar
dnb

29.05.2011 19:07

0

hehe "Być może dlatego, że jestem czarny" rozwaliło mnie to :D . Co do Massy wydaje mi się, że zasłużył sobie na kare tak samo jak Di Resta, a z Maldonado to nie wiem muszę sobie powtórkę zobaczyć. Lewis, Czarnuchu nie łam się będzie lepiej ;) Pozdro


avatar
Haziaj

29.05.2011 19:16

0

Śmieszny człowiek z tego Hamiltona. Typowy egoista, widzi tylko siebie i jeszcze szkodzi innym. Do pięt nie dorasta innym kierowcom i niech się cieszy, że ma posadę w naprawdę dobrym zespole. Ja bym chciał go zobaczyć w słabszym teamie. Ciekawe jak wtedy by rozmawiał. Za łatwo mu to wszystko przyszło i nie potrafi tego docenić. Ale to się kiedyś skończy. Czarnuch ;)


avatar
Kanthen

29.05.2011 19:18

0

Hamilton jechał dzis najlepiej ze wszystkich Ten wyscig i tak był dosć nudny , bo fakt ze pierwsza trojka jedzie sekunde od siebie ale nikt nie potrafi podjądź walki mowi sam za siebie Jedyny zawodnik , który by powalczył to Hamilton i gdyby jechał na miejscu Buttona napewno inaczej by sie to skonczyło.


avatar
hana

29.05.2011 19:19

0

to jest jakis zart...on ma jeszcze jakies pretensje? nikogo sedziowie tak dobrze nie traktowali jak jego a on sie jeszcze burzy?


avatar
saint77

29.05.2011 19:25

0

z tym czarnym to przesadził... Jeśli chodzi o jego jazdę - waleczny zawodnik, ale trochę znowu zaczyna gwiazdorzyć. Jak mawiał mój ojciec: trzeba zawsze po męsku znosić konsekwencję swoich decyzji. Wtedy łatwiej się żyje. Lewis musi się tego nauczyć i będzie kierowca kompletnym. Kibicuję mu w GP Kanady, bo to chyba tor, na którym mogą zbliżyć się do Mr.Fingera...


avatar
Orlo

29.05.2011 19:28

0

Wg mnie to przy kolizji z Massą Lewis ewidentnie przeholował. Był za bardzo z tyłu żeby się porywać na wyprzedzanie. Ale już przy okazji z Maldonado jechali niemal na równi, więc to był dla mnie zwykły incydent wyścigowy. A co do "przymykania drzwi" polecam manewr Roberta na Kimim w GP Japonii 2008. I Fin wtedy odpuścił a nie próbował na siłe jak dzisiaj Hamilton.


avatar
racingfan

29.05.2011 19:41

0

No tak, najlepiej zwalić wine na innych kierowców, a sam niby taki śeięty i wspanialy kierowca - właśnie było widać co potrafi - eliminować innych z wyścigu - bardzo fair play ! :)))


avatar
Polak477

29.05.2011 20:02

0

Pamiętajcie, że obok Massy też był bolid, więc Massa nie mógł zrobić miejsca, a jedynie zjechać do środka. Hamilton znowu przesadził i tyle, a teraz jeszcze pokazuje, że jest chamem. Można powiedzieć coś ostro, ale nie zwalić winę na wszystkich w około i nazwać ich głupkami...


avatar
devious

29.05.2011 20:02

0

buehehehehehehheheheheheheh Hamilton - CZARNY ŁABĘDŹ F1! :) wielki kierowca, wielki fighter - ale człowiek maluuuutki... wszyscy winni tylko nie on... jakby nie dał ciała w kwalifikacjach (pewnie to też wina rasistowskiej szykany, która sama się ścięła bez winy Hamiltona) to by nie musiał wyprzedzać... a wyprzedzać też trzeba umieć... no cóż, jak to już kilku pisało - jak tylko przestało iść to wrócił "stary" Hamilton... z taką "huśtawkową" formą, rozbijaniem bolidów, przesadną agresją, bezmyślnością i zwalaniem winy na "rasistowskich" sędziów i rywali to niestety Lewis nie ma szans na mistrzostwo nie tylko w 2011 ale i w kolejnych sezonach... ten człowiek po prostu jest zbyt rozchwiany emocjonalnie by utrzymać koncentrację... obiektywnie oceniając - Vettel będzie duzo lepszym 2-krotnym Mistrzem Świata od Hamiltona - nawet jeżeli to Lewis jest szybszym kierowcą - bo Vettel po "błędach młodości" dojrzał i teraz trzyma ciśnienie, potrafi jechać bezbłędnie, nie głupieje... Lewis pokazał totalny brak zimnej krwi we wczorajszych kwalifikacjach jak i w dzisiejszym wyścigu - szybkość i umiejętności ma niesamowite ale psychicznie jest słaby... Wywiad na "gorąco" po wyścigu był bardzo emocjonalny - i niestety bezmyślny - taki jak kiedyś Alonso w 2006 roku w czasie walki z Ferrari Schumachera gadał podobne głupoty... pozostaje żywić nadzieję, że Lewis tak jak Fernando w końcu opanuje swój temperament - choć z drugiej strony Alonso wygląda mi na człowieka, który jest naprawdę inteligentny i co za tym idzie - wyciąga wnioski ze swoich porażek... Zaś Lewis odnosi ciągle te same porażki i popełnia te same błędy... Kiedy już myślałem, że się zmienił - on powrócił do swojego starego stylu - więc jednak się nie zmienił... no cóż, w ten sposób nie zostaje się mistrzem...


avatar
Senna_olk

29.05.2011 20:05

0

"Kiedyś ktoś powiedział, że nie da się czegoś zrobić.Nagle przychodzi ktoś, kto nie widział, że jest to niemożliwe i to zrobił" - tyle w temacie wyprzedzeń.


avatar
Jahar

29.05.2011 20:07

0

14. kempa007 Twoje stwierdzenie że Hamilton nie zasłużył na karę niszcząc samochód Masy jest komiczne. Uważasz Lewisa za walczaka więc twoim tokiem myślowym wszyscy z przodu powinni mu z drogi zjechać ponieważ on tego chce a inni kierowcy to sobie ot tak jadą, niby nie zależy im na wyniku i swoim imieniu tak jak dzisiaj Masie chociaż on był z przodu przynajmniej o pół długości auta powinien się poddać wcisnąć hamulec i puścić z tyłu hamiltona oraz dać na siebie pluć że jest słaby czy miękki, takie masz wyobrażenie f1? To samo tyczy się pojedynku z Maldonado który też był z przodu. W tym wyścigu hamilton powinien dostać jakąś surową karę choćby dlatego że popsuł 2 auta i wyścig 2 kolegom bez ich winy.


avatar
AndrzejOpolski

29.05.2011 20:17

0

@kempa007: zamieść video z wyprzedzeń Hamiltona bo z wpisów wynika, że ludzie oglądali różne wyścigi. @Senna_olk: piękna uwaga :o)


avatar
McLfan

29.05.2011 20:26

0

Jahar, za incydenty Massa z Hamiltonem i di Resty z Jaime w ogóle nie powinni się stewardzi zabierać, bo tam się NIC nie stało! Zwykły kontakt w walce. W dodatku Massa utrzymał pozycję, a di Resta ukarał sam siebie.


avatar
Polak477

29.05.2011 20:29

0

www.youtube.com/watch?v=vdTkmLHRTkw Massa nie mógł zjechać, bo miał Webbera (zresztą jak tu ktoś ładnie powiedział nie miał żadnego obowiązku tego robić), w którego i tak walnął, bo wypchnął go Lewis. Hamilton wcisnął się jadąc zbyt szybko i wyrzuciło go w Massę. Co więcej Hamilton zamiast wycofać się zaczął w Massę wjeżdżać próbując wepchnąć go na bandę skręcając koła w PRAWO.


avatar
cuore sportivo

29.05.2011 20:36

0

polać mu !!!


avatar
cuore sportivo

29.05.2011 20:42

0

Polak477 póki nie zobaczysz tego z kamery kokpitu Hama to nie mów że skręcił w prawo próbując wepchnąć Masse w bandę. To nie jest auto cywilne zauważ jaki mały jest tam promień skrętu. Jak wchodzi się w ten zakręt po wewn. to oczywiste jest że wychodzi się na zewn. :P


avatar
masaj

29.05.2011 20:43

0

Kolejny raz wyszedł z Hamiltona rozpieszczony dzieciak. Sytuacja z Massą była kuriozalna - Hamilton chciał na wariata wyprzedzić rywala i liczył zapewne, że Brazylijczyk się przestraszy i jakoś się uda. A jak czytam opinie, że to niby Massa mógł się inaczej zachować to zastanawiam się, czy ich autorzy w ogóle widzieli całą sytuację.


avatar
Kanthen

29.05.2011 20:49

0

14. kempa007 Zgadzam sie z Tobą Massa już nie wiedział jak sie obronić i w akcie rozpaczy zajechał mu droge Ja tak to widziałem.


avatar
cuore sportivo

29.05.2011 20:52

0

No bo mógł się inaczej zachować Massa :P choć oczywiści winien jest bardziej Ham niż Mas. Ale zauważcie jak na tym zakręcie Sch wyprzedził Ham-a na drugim okrążeniu - identyczna sytuacja tylko że Ham nie próbował wjechać w Schumachera. Za kilka okrążeń Ham wyprzedził Shumiego w tym samym miejscu gdzie Ham zderzył się z Marmoladą :P tyle, że znowu Schumi oddał jakby miejsce Hamowi anie wjeżdzał w niego jak Marmolada :P Tak czy inaczej uważam, że dziś Hamiltona ponosiło ale i tak wole takie manewry niż procesje w wykonaniu Vetela czy Masy. A za dzisiejszą walkę fair między sobą niezbyt lubiani przeze mnie Hamilton i Schumacher zasłużyli na szacunek :) Takie moje zdanie.


avatar
masaj

29.05.2011 20:58

0

Wy chyba żartujecie? Może Massa w ogóle powinien zaparkować by ułatwić manewr Hamiltonowi? W momencie pierwszego zetknięcia Hamilton był dopiero mniej więcej w połowie długości bolidu Massy - o czym my mówimy w ogóle.


avatar
masaj

29.05.2011 21:01

0

A co do Hamiltona zastanawia mnie jego pierwszy pitstop - wyglądało to tak jakby mechanicy się go nie spodziewali. Gdyby nie to zamieszanie Hamilton i starta czasy chyba by zdążył wyjechać przed bolidami za którymi później utknął.


avatar
Polak477

29.05.2011 21:01

0

Gdyby Massa wjeżdżał rozpaczliwie i nagle jako chęć blokowania to zrobiłby nerwowy ruch kierownicy, a on bardzo płynnie przejechał zakręt bez nerwowości w ruchu.


avatar
McLfan

29.05.2011 21:03

0

Ale Massa zmienił pozycję w strefie hamowania, a tego się NIE ROBI.


avatar
etos

29.05.2011 21:03

0

40. Kanthen to Hamilton nie wiedzial jak Masse wyprzedzic wiec probowal go wypchnąc z zakretu


avatar
etos

29.05.2011 21:06

0

45. McLfan oczywiscie że TAK SIE ROBI, był przed Hamiltonem, byłby frajerem jakby nie zmienił pozycji i za darmo oddał pozycje


avatar
athelas

29.05.2011 21:07

0

Vettel sprawia wrażenie dojrzalszego w tym roku niż Hamilton. Rok nie było najgorzej i już wrócił Hamilton z 2008 roku. Kierowca skręcił - ale to dziwne. Nigdy nie skręcali... Taranował, nie wyprzedzał. Za ogół niebezpiecznej jazdy powinien dostać czarną flagę.


avatar
REBELIANT

29.05.2011 21:08

0

ja jestem za hamiltonem ryzykował i dobrze jak ktos jest przed nim wolniejszy to na h...j sie za nim wlec tor jaki jest każdy wie albo potrafisz zaryzykować albo jedziesz w procesji


avatar
fanAlonso=pziom

29.05.2011 21:33

0

dodam tylko że takie typy się niezmieniają i ja w przeciwieństwie do większości tutaj nie mówiłem o zmianie hama na lepsze owszem miał casem przebłyski ale to nie zmienia mojej opinii dzisiaj naprawdę mnie wkurzyłz tym rasizmem odnosze takie wrażenie że jak czarnym nie idzie to zwalają wszystko na rasizm chyba też eto'o swojego czasu nadużywał tego uważam to za żałosne może mi ktoś zarzucic że jestem nieobiektywny ale nie dbam o to ...


avatar
dnb

29.05.2011 21:41

0

32. Senna_olk Taa ale ile ten ktoś szkód przy tym wyrządził ;P . Nie ma co dawno nie było takiej rozpierduchy na torze.


avatar
RB6

29.05.2011 21:43

0

49. REBELIANT szanujmy się...


avatar
Daniels

29.05.2011 21:48

0

normalnie po dzisiejszym dniu jestem calym sercem z hamiltonem, jedyny prawdziwy fighter w stawce, no nie powiem bylo kilka kolizji ale rownie dobrze to on moglby miec uszodzenia ktore nie pozwolilyby mu kkontynuowac jazdy, poprostu chlopak ma jaja jakie powinni miec kierowcy a nie taka pitka jak Vetel ze swoim paluszkiem albo Rosberg ktory lekko przycisniety odrazu daje sie wyprzedzic. gdyby vetel byl na miejscu hamiltona to pewnie wloklby sie za schumacherem do mety :D


avatar
LadyMinor

29.05.2011 22:30

0

Boże, jakim on jest idiotą... Bez obrazy, zawsze go lubiłam, mimo jego temperamentu, ale przesadził, naprawdę...


avatar
LadyMinor

29.05.2011 22:33

0

wszystko ma swoje granice. przy wyprzedzaniu Massy powinien myśleć, ale on za wszelką cenę chciał być przed nim. co Massa miał zrobić ? ustąpić mu ? to oczywiste, że próbował się bronić, a Ham powinien uważać.


avatar
misiauek

29.05.2011 22:41

0

HAM to rzeczywiście chyba najwaleczniejszy kierowca w stawce i całe szczęscie, ze jest ktoś taki w F1 ale moim zdaniem zarówno przy MAS jak i przy Maldonado zachował się jakby to była gra komputerowa....Ja wiem, że w Monaco prawie nie ma gdzie wyprzedzać, ale to nie znaczy, że trzeba wszystkich wyrzucać z toru będąc co najmniej pół bolidu w tyle.....a co do jego wypowiedzi to one mówią same za siebie....To tak jak z rozwydrzonym dzieckiem, którego rodzice zorientowali się zbyt późno, że byli zdecydowanie zbyt pobłażliwi....jedno jest pewne: nie ma już zjawiska FIAmiltona i Lewis będzie musiał do tego przywyknąć...


avatar
masabitumiczna

29.05.2011 22:50

0

Przypomina mi się sytuacja z GP Japonii 2007 jak HAM zamknął drzwi KUB (wkleić w yotube watch?v=kbFlJd9UbFU) wtedy nie gadał, że jest głupi bo blokuje szybszego kierowcę... A co do pretensji do Maldonado że: "skręcił o dobrą długość bolidu zbyt wcześnie" to chyba powinien jak Hamilton w Malezji wężykować na prostej...


avatar
kempa007

29.05.2011 23:31

0

33. Jahar przeczytaj ze zrozumieniem. napisalem ze technicznie jest winien... i sedziowie go za to ukarali, tym bardziej ze di reste takze za podobne przewienie ukrali. Ale w praktyce massa w tym wypoadku nie jest bez winy, bo celowo w niego uderzyl, ale mial do tego prawo...


avatar
jar188

29.05.2011 23:42

0

@58. kempa007 , A co Massa miał zrobić, puścić Hamiltona? Przejrzałem jeszcze kilka razy zdarzenie z różnych kamer i widać z jednej ewidentnie jak Hamilton wpychał się w momencie gdy Massa zaczął już skręcać, to co miał sobie odpuścić? Ja tam nie widzę żadnej winy Massy. www . youtube. com/watch?v=daqFgqvBvr4 mama nadzieję, że nie dostanę bana za wklejanie linku:)


avatar
Konrad_555

30.05.2011 02:39

0

Kurde nie rozumiem niektorych na tym forum. Trafia sie koles ktory jako jeden z nielicznych probuje nawiazac walke na torze i sie po prostu scigac, a Wy jedziecie po nim od gory do dolu. Ludzie co Wy chcecie ogladac? Plynne ladne pokonywanie okrazen jeden za drugim czy WYSCIG? Co do wypowiedzi to sie zgodze, ze go ponioslo i pewnie jeszcze tego pozaluje. Ale jako kierowca to mi sie wydaje ze dobrze ze ma w sobie troche takiej sportowej zlosci i odwage by ryzykowac. Przeciez inaczej nikogo by nie wyprzedzil, blizej juz nie dalo sie zblizyc zeby sobie ot tak kogos wyprzedzic.


avatar
masabitumiczna

30.05.2011 07:23

0

@60 - Pewnie, że Hamilton ubarwia wyścigi od kilku lat, ale jak sam przyznał co wyścig musi się tłumaczyć z sytuacji na torze. Ma na koncie wiele kontrowersji i o tym te dyskusje. Przypomnij sobie jak po GP Włoch 2008 sami kierowcy po nim jeździli po tym jak zepchnął z toru Timo Glocka.


avatar
kempa007

30.05.2011 08:42

0

59. jar188 kurcze, nie mial puszczac, ale ja widzialem ten incydent tylko raz z jednej kamery i wydaje mi sie ze massa przymknal drzwi "z premedytacja" wiec nie powinien po wyscigu najezdzac na Hamiltona, bo wypadek sila rzeczy byl przez obu z nich spowodowany tylko ze Hamilton technicznie ponosi za to odpowiedzialnosc...


avatar
jar188

30.05.2011 09:21

0

@62. kempa007. Płakania Massy też nie rozumiem, kara była i koniec a sam wypadek nie był celowy, aczkolwiek Hamilton zepsół tym samym wyścig Massie. @60. Konrad_555, To wytłumaczę ci to na przykładzie, kórego nie lubię używać ale życie czasem zmusza: Wyobraź sobie, że to jest walka o P1 tylko zamiast Massy jedzie Kubica i Hamilton swoim manewrem nie tylko psuje Kubicy wyścig ale pozbawia go zwycięstwa w Monaco. Każda ocena sytuacji zależy od punktu siedzenia. Brawo dla Hamiltona ,że walczy bo to chcemy oglądać ale niech robi to tak żeby inni też mogli dojechać do mety, bo gdyby skasował jednego zawodnika to jeszcze by można powiedzieć, że to przypadek, no ale w tym wyścigu ewidentnie nerwy poniosły Hamiltona i zachowywał się jakby jechał walcem a nie bolidem.


avatar
Jahar

30.05.2011 10:10

0

58. Kempa007 Przeczytałem jeszcze raz Twój komentarz i jeszcze bardziej mnie on utwierdza że nie wiesz co piszesz. Co to znaczy technicznie jego wina? A może mentalnie co? Według Ciebie to po co Massa w wyścigu jedzie? Żeby puścić jadącego z tylu Hamiltona? Massa też umie i musi walczyć tak jak na przykład podczas wyprzedzenia Rosberga czyli można było normalnie wyprzedzić co też pokazał Webber który zrównał się z Kobayashim W tamtym miejscu będąc z przodu to kierowca Ferrari mógł sobie i slalomem jechać. Ciekawe czy na miejscu Massy byłbys zadowolony gdyby ktoś ci auto rozbił BĘDĄC Z TYŁU!


avatar
kempa007

30.05.2011 10:32

0

64. Jahar technicznie, czyli nalezala mu sie za to kara. Wypadku Massa mogl uniknac nie zamykajac drzwi Hamiltonowi i by wtedy nie skarzyl sie na jazde Hamiltona. Nie rozumiem po prostu pretensji Massy...


avatar
tadex

30.05.2011 10:50

0

... a jak przydzwoni w ścianę to powie, że ściana się przesunęła bo nie lubi czarnych? Wszyscy z drogi bo Hamilton jedzie!


avatar
masaj

30.05.2011 11:21

0

kempa007 - ja też nie rozumiem twojego toku myślenia. Takie tłumaczenie miałoby sens gdyby Hamilton przy składaniu się do zakrętu był obok Massy. A Hamilton był dalej niż połowa długości bolidu.


avatar
worm

30.05.2011 13:53

0

tak na moje oko Ham skasował 5 bolidów i jeszcze punkty zarobił.. gdyby wyścig trwał nieco dłużej, skasowałby kolejne 5 i mógłby wygrać..;) ps: nikt mi nie powie że nie wcisł się massie gdy ten jechał swoim torem jazdy na nawrocie, że nie wypchnął go na śliską część jezdni pod tunelem lub że nie odpowiada za kolizję z Maldonado, albo że nie skasował bolidów Alguersuariego i Petrova gdy nagle zahamował na szykanie.. jego jazda przypomina mi to co dzieje się na naszych drogach.. cHAMstwo;)


avatar
Jahar

30.05.2011 15:48

0

65. Kempa007 Postaw się na miejscu Massy czy Maldonado to ich zrozumiesz:) Ja ich rozumiem całkowicie. Mieli prawo się bronić a hamilton ich atakować ale nie rozbijać. Poza tym jak jedziesz na drodze, na zakręcie to ciągle w lusterka spoglądasz żeby wszystkich z tyłu puścić? Co dopiero mówić o wyścigach w których się pilnuje jazdy do przodu i w których chodzi o ogromną kasę i reputację. Pozdrawiam


avatar
krzysiek000

30.05.2011 17:52

0

"On [Massa] wstrzymywał mnie w kwalifikacjach a ja dostałem karę. To on wjechał we mnie, a ja dostałem karę" Hamilton wjechał w Kubicę i Kubica dostał karę... Ten koleś ma w ogóle niezłe szczęście, bo jak dotąd to dostawał prawie tylko reprymendy za swoje zachowanie.


avatar
krzysiek000

30.05.2011 17:54

0

65. kempa007 Jednak to był wyścig. Massa był z przodu, więc tak naprawdę on miał pierwszeństwo.


avatar
hotshots

31.05.2011 02:02

0

osobiście lubię jego jazdę od 2010 i jak mówie o nim czarny to myślę biały , a w sumie chodzi mi o czekoladę albo cacao....a zapętliłem się w p.poprawności........ma się dziać w kolorze (takie mam TV) i nawet żaden Borowczyk mi nie wmówi czegoś innego..


avatar
McLfan

31.05.2011 22:22

0

Można mieć inny punkt widzenia ode mnie jeśli chodzi o Massę na Loewsie i Maldonado. Szanuję to. Ale kolega 68. worm przegina... - Hamilton wepchnął Massę na śliską część toru - rozbił Jaime i Petrowa, bo starał się uniknąć uderzenia od durnia Sutila, który się ścigał na trzech kołach. Toż to jest kpina jakiegoś trola...


avatar
J@cob

05.11.2012 15:28

0

Kimi już wcięty :D


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu