WIADOMOŚCI

Vettel odnosi siódme zwycięstwo w sezonie
Vettel odnosi siódme zwycięstwo w sezonie
Zgodnie z prognozami, wyścig o Grand Prix Belgii odbył się na całkiem suchym torze. Siódme zwycięstwo w sezonie odniósł Sebastian Vettel, a Red Bull zaliczył swój drugi dublet. Na najniższym stopniu podium stanął Jenson Button.
2025-baner-f1-dziel-pasje-v2.jpg
Do kiepskich startów przyzwyczaił nas już Mark Webber – tak było również tym razem. Dobrym startem popisał się natomiast Fernando Alonso i Nico Rosberg. Niemiec wyszedł nawet na prowadzenie, którego nie zdołał jednak długo utrzymać. Do udanych, pierwszego okrążenia wyścigu nie zaliczy również Bruno Senna – Brazylijczyk opóźnił hamowanie i uderzył w bolid Jaime Alguersuariego, który musiał pożegnać się z GP Belgii. Kierowca Renault zmuszony był do złożenia wizyty swoim mechanikom, a szanse na udany debiut w zespole ostatecznie zniweczyła kara przejazdu przez boksy.

Na piątym okrążeniu doszło do walki pomiędzy Felipe Massą, Fernando Alonso i Lewisem Hamiltonem. Aż dwie pozycje stracił Massa, na trzecie miejsce przebił się natomiast Alonso. Już okrążenie później swoich mechaników odwiedził Sebastian Vettel, którego miękkie opony nie były po kwalifikacjach w najlepszym stanie. Okrążenie wcześniej po twarde opony zjechał Mark Webber. Już na siódmym kółku pozycję lidera objął Fernando Alonso.

Na dziewiątym okrążeniu po miękką mieszankę zjechał Fernando Alonso, który na tor powrócił na dziewiątej pozycji. Dwa okrążenia później po nowy komplet miękkich opon zgłosił się Lewis Hamilton. Na trzynastym okrążeniu z dalszej rywalizacji odpadł Lewis Hamilton, który po kontakcie stracił przednie skrzydło i uderzył w barierę okalającą tor. Na torze pojawił się samochód bezpieczeństwa. Podczas neutralizacji swoich mechaników odwiedzili między innymi Sebastian Vettel, Michael Schumacher i Jenson Button.

Po restarcie Sebastian Vettel znalazł się przed Markiem Webberem i natychmiast zaczął atakować liderującego Fernando Alonso. Hiszpana udało się wyprzedzić na 18 okrążeniu. Podróżujący na pozycji lidera Sebastian Vettel natychmiast rozpoczął budowanie przewagi. Na siódmą pozycję, wyprzedzając Sergio Pereza i Witalija Pietrowa, przebił się natomiast Michael Schumacher. Kilka pozycji odzyskał następnie Jenson Button, który na 26 okrążeniu znalazł się już na czwartej pozycji, wyprzedzając kolejno Pietrowa, Schumachera, Sutila, Massę i Rosberga.

Na trzydziestym okrążeniu na swój ostatni pit stop zjechał Fernando Alonso. Chwilę później po komplet twardszych opon zgłosił się również Sebastian Vettel. Na kolejnym okrążeniu swój ostatni postój zaliczył Mark Webber, a ostatni z czołowej czwórki nowe opony założył Jenson Button. Po ostatniej serii postojów na miejscu lidera Vettel z przewagą kilku sekund nad Alonso. Do pierwszej dwójki szybko zbliżał się jednak Mark Webber, który pozycję wicelidera odebrał kierowcy Ferrari na 37 kółku. Skład podium ostatecznie ukształtował się na 41 okrążeniu, gdy Jenson Button odebrał trzecią pozycję Fernando Alonso.

Za czołową czwórką znalazł się duet Mercedesa – Schumacher i Rosberg – na punktowanych pozycjach znaleźli się jeszcze Adrian Sutil, Felipe Massa, Witalij Pietrow i Pastor Maldonado.

Wyniki

# Kierowca Czas Punkty
1

Sebastian Vettel

Red Bull

1:26:44.893 25
2

Mark Webber

Red Bull

+ 3,7 s. 18
3

Jenson Button

McLaren

+ 9,6 s. 15
4

Fernando Alonso

Ferrari

+ 13,0 s. 12
5

Ralf Schumacher

Mercedes

+ 47,4 s. 10
6

Nico Rosberg

Mercedes

+ 48,6 s. 8
7

Adrian Sutil

Force India

+ 59,7 s. 6
8

Felipe Massa

Ferrari

+ 66,0 s. 4
9

Witalij Pietrow

Renault

+ 71,9 s. 2
10

Pastor Maldonado

Williams

+ 77,6 s. 1
11

Paul di Resta

Force India

+ 83,9 s.
12

Kamui Kobayashi

BMW Sauber

+ 91,9 s.
13

Bruno Senna

Renault

+ 92,9 s.
14

Jarno Trulli

Team Lotus

+ 1 okr.
15

Heikki Kovalainen

Team Lotus

+ 1 okr.
16

Rubens Barrichello

Williams

+ 1 okr.
17

Jerome D'Ambrosio

Virgin Racing

+ 1 okr.
18

Timo Glock

Virgin Racing

+ 1 okr.
19

Vitantonio Liuzzi

HRT F1

+ 1 okr.
20

Sergio Perez

BMW Sauber

+ 17 okr.
21

Daniel Ricciardo

HRT F1

+ 31 okr.
22

Lewis Hamilton

McLaren

+ 32 okr.
23

Sebastien Buemi

+ 38 okr.
24

Jaime Alguersuari

+ 44 okr.

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

203 KOMENTARZY
avatar
Święty

28.08.2011 15:37

0

Napiszę kilka słów o poszczególnych kierowcach: Senna - Przed wyścigiem mówiłem, że zaliczy dzwona i prawie zaliczył. Ale nie, bo oczywiście znawcy tematu tutaj chcieli mnie i tych, którzy mówili jak ja, zlinczować. On jest po prostu marnym płatnym kierowcą i długo jeszcze dobrym nie będzie. To co zrobił na starcie było totalną amatorszczyzną, zrujnował wyścig Algersuariemu. A nie jest nowicjuszem, bo już rok przejeździł w HRT. Ponadto patrząc jak później radził sobie z tyłu stawki no to naprawdę... Tam było jego miejsce w HRT i chyba go polubił. Nie potrafił nawet wyprzedzić Williamsa gdyby nie to, że Baricello walnął w Kobayashiego. Czasy które kręcił były na poziomie Team Lotus. Był po prostu wolny. Hamilton - oczywiście znawcy z Polsatu od razu wydali wyrok na Kobayashiego, a moim zdaniem jechał on swoim torem, w linii prostej, a to właśnie murzyn zmieniał swój tor, nie patrzył w lusterka, chciał go zepchnąć na trawę i sam się nadział na bolid japończyka. I tym wyczynem murzyn właśnie pożegnał się właśnie z walką o mistrzostwo. Szumacher - genialny wyścig w jego wykonaniu, on chyba jeździ po tym torze każdej nocy gdy śni:) Button - jak wyżej, ale tutaj także miał znaczenie bolid. Rosberg - dobry wyścig, bolid dziś był konkurencyjny, jednak dalej dużo tracą do czołówki... Mimo wszystko tutaj wolniejszy od MSCh Petrov - trochę bezbarwny wyścig, ale solidny. Vettel - wielu tu na niego narzeka, ale trzeba przyznać, że potrafi wykorzystać bolid RBR do maximum.


avatar
maziboss

28.08.2011 15:38

0

FERRARI FRAJERZY !! STRATEGO FERRARI WYSŁAŁBYM W CHOLERE !! Coraz bardziej mnie ten zespół irytuje. !@#$% ale jestem zły. Na miejscu Alonso to bym kogoś w zespole pobił.


avatar
eltek

28.08.2011 15:39

0

syf syf polityka przekręty i TO gratulacje zwłaszcza dle mercedesa porażka


avatar
nico64

28.08.2011 15:40

0

Super wyścig mnóstwo emocji zasłużone zwycięstwo Vetela, dobra jazda Alonso szkoda że nie podium. Mam nadzieję że Vetel wystarczająco wyprzedzał dla swoich anty-fanów.


avatar
sssebooo

28.08.2011 15:40

0

@1 w 100% zgadzam się w kwestii kolizji Hamiltona z Kobayashim


avatar
robocop45

28.08.2011 15:40

0

Szkoda Alonso ;/


avatar
olczykandre

28.08.2011 15:41

0

oczywiście, że kobayashi jechał swoim torem i Hamilton w niego wjechał.... znafcy z polsatu ;< biora kase za gadanie głupot wtf


avatar
RoyalFlesh F1

28.08.2011 15:43

0

Zastanawiam sie dlaczego Webber nie dostał szybszych opon na koncówkę wyscigu. Przeciez zaoszczedził jeden komplet. Buttonowi sie opłaciło to dlaczego jemu nie załozyli miekich opon??????????


avatar
asiunia

28.08.2011 15:43

0

nie przepadam za MSC ale dzis pokazal ze to jeszcze nie czas na emeryture no i BUT - swietnie


avatar
nico64

28.08.2011 15:43

0

@1.Swięty Pełna zgoda co do zdarzenia Hamilton-Kobayashi oni tam w Polsacie to chyba ślepcy są.


avatar
maziboss

28.08.2011 15:44

0

8. RoyalFlesh F1 To Ty nie wiesz że pan śmieszny sztywny paluch musi zawsze być wyżej niż Webber ? Powoli zaczyna F1 mnie przepraszam za wyrażenie wkurwiać.


avatar
silverarrow

28.08.2011 15:44

0

Vettel powinien kupic flaszke dobrej wódki i postawić ja kobaiashiemu.MASAKRA kitajec rozstrzygnal walke o mistrzostwo chociaz nic w wyścigu nie znaczył. Panie i Panowie mamy już jeżdżenie dla jaj do końca sezonu


avatar
ris

28.08.2011 15:45

0

Gratulacje dla Red Bulla - dalej są poza konkurencją. Bardzo dobra jazda Buttona. Słabszy wyścig SF Massa bez błysku, Alonso po dobrym początku niestety dał się ograć. Info dla Rosberga "oszczędzaj paliwo" niesmaczny incydent.......


avatar
Jahar

28.08.2011 15:45

0

W miarę obiektywnie można powiedzieć, że dzięki błędowi Hamiltona Vettel wygrał. Na prawdę ten kierowca ma dużo szczęścia oprócz dobrej strategi. 4 pit stopy nie zrobiły mu żadnej krzywdy.


avatar
agnesia96

28.08.2011 15:45

0

Niesmaczna sytuacja w Mercedesie. Bardzo mi się to nie podobało. Na Kobayashiego nie mam słów. Chyba jest zbyt dużym optymistą. Ładnie Button. Mam wrażenie,że on ma kompleks Lewisa. Gdy tylko Hamilton nie ukończy wyścigu,Button szaleje. Wygrana Vettela-cóż za nowość. Dublet przypieczętował już chyba wygraną w klasyfikacji konstruktorów...Senna po wczorajszym świetnym występie chyba poczuł się za pewnie. Ogólnie fajny wyścig,chociaż ciekawa jestem,czy Lewis dałby sobie radę z Sebastianem.


avatar
Esotar

28.08.2011 15:45

0

Do pewnego momentu wyścig ciekawy, potem jak zwykle "Red Bulowa Nuda" :) Dobry wyścig Schumachera, brawo dla mistrza. Szkoda że Alonso nie skończył na podium, fatalne osiągi w lekkim bolidzie na twardej mieszance. Massa - bez komentarza, lubię go ale możę niech już odejdzie i zrobi miejsce dla Roberta ? :)


avatar
seb_1746

28.08.2011 15:45

0

wyścig oglądałem do kolizji Hamiltona, ogólnie rzecz biorąc oglądanie dalszych wyścigów nie ma sensu. Takiej nudy dawno nie było i raczej do końca sezonu się nie zmieni.


avatar
belzebub

28.08.2011 15:46

0

Bardzo ciekawy wyścig, szczególnie na początku. Rewelacyjny start Rosberga, choć było do przewidzenia, że nie utrzyma swojej pozycji. Tak samo Schumi z ostatniego miejsca i wysokie 5-te miejsce, trzeci Button z 13-go kończąc na podium, bardzo mądry wyścig z jego strony. RBR zrobili swoje, inaczej mogło by się skończyć, gdyby padało, ale cóż wygrali zasłużenie, Vet nie popełnił w zasadzie żadnego błędu. Pech Hamiltona, nie do końca jestem przekonany do winy KOB, dziwnie to wyglądało, ale szkoda Ham, mógł być na podium. Senna, czego można się było spodziewać nie wytrzymał presji psychicznej, na dohamowaniu pewnie zblokował koła i wyeliminował na początek Algersuariego, potem pojechał niestety, ale średnio, przez dłuższy czas rywalizując jedynie z Teamem Lotus. No cóż, pojechanie kilku szybkich okrążeń na qwalu nie przełożyło się na tempo wyścigowe. Z kolei Pietia pojechał nieźle, myślę na miarę możliwości bolidu.


avatar
rysiu200

28.08.2011 15:49

0

Wina Hamiltona za ten incydent. Kobayashi nie mogl nic zrobic. Co do wyscigu to: Senna rozczarował. I to bardzo. Najbardziej szkoda mi STR. Mercedesy bardzo dobrze. Petrov coś pokazał. RBR bardzo szybki - dzisiaj Vettel pokazał, że jednak umie walczyć na torze z innymi. Webber bardzo dobrze - tylko te jego starty to katastrofa...Szkoda Saubera. Sutil dobrze - di Resta trochę bezbarwnie. Maldonado zdobył pierwszy punkt - trochę szczęścia było. Team Lotus z wyscigu na wyscig coraz lepiej. Ricciardo calkiem calkiem niezle jechal do momentu awarii...


avatar
heavenorhell1

28.08.2011 15:51

0

Całkiem ciekawy wyścig, dobra postawa Schumiego, który dla mnie jest najlepszym kierowcą w historii. Szkoda głupiego wypadku Hamiltona, bo mógł zejść na wewnętrzną i i tak by był przez Kobayashim. Świetny wyścig Buttona, gratuluję mu awansu o 10 miejsc. Red Bull wiadomo że był najszybszy więc nie ma tu o czym pisać


avatar
Angeli

28.08.2011 15:51

0

Brawo dla RBR za dublet (kolejny ) Pietrov bezbarwnie ale solidnie (plus dla niego) Senna - troszke przesarzowal na poczatku, potem odrabial straty i 13 miejsce, jak na 1 wyscig w nowym bolidzie to dla mnie calkiem niezle SCH - b . dobrze choc wg. mnie powinien wrocic na emeryture Nico wg. mnie b dobry wyscig, nie powinien przepuszczac SCH.... ogolnie wyscig ciekawy...


avatar
Cwirs

28.08.2011 15:52

0

@15 ahahahahahahhahahahahahahahahha


avatar
emi_lla

28.08.2011 15:52

0

jak dla mnie gwiazdą dzisiejszego wyścigu był zdecydowanie Button;) nie wiem co ten koleś w sobie ma ale potrafi jechać na kiepskich pozycjach i w pewnym momencie dostaje jakiegoś kopa i zaczyna po "cichu" wyprzedzać;p potem okazuje się że jedzie 3! fenomenalny kierowca i moim zdaniem najlepszy w stawce;)


avatar
heavenorhell1

28.08.2011 15:53

0

@1 wszystko ok tylko czemu o Hamiltonie mówisz murzyn, a o Kobayashim nie mówisz żółtek, jak już obrażasz ludzi to wszystkich po równo białasie


avatar
orinocoPL

28.08.2011 15:53

0

1 miejsce-ZIEEEEEEEEEEEEEEEEW.... 2 miejsce-ok 3 miejsce-ogromne brawa. Co do hamiltona... cóz, póki kogos nie zabije nikt go nie ukróci...


avatar
xdomino996

28.08.2011 15:53

0

Vettel w tym sezonie ma niewiarygodnego fuksa zero awari zero walki zero kolizji. Kobayashi lubilem go ale to co dziś zrobił to było idiotyczne


avatar
Jahar

28.08.2011 15:53

0

Jeśli ktoś twierdzi, że Japończyk zrobił coś źle to niech zobaczy jak ostatnio HEI w niemczech został wypchnięty z toru i jego przeciwnik otrzymał karę od sędziów. Sytuacja identyczna do tej która zdarzyła się Hamiltonowi


avatar
maziboss

28.08.2011 15:54

0

Usunięty


avatar
FAster92

28.08.2011 15:55

0

Gratutkacje dla ALONSO ! Szkoda, że nie stanął na podium gdyby nie taka strategia mogła być nawet 2 pozycja na mecie ! Gdyby WEB i BUT mieli miękką mieszankę napewno by go nie wyprzedzili . I pisanie, że dał się ograć jest trochę niestosowne wiedząc, że twardą mieszanka jest o 1 sek wolniejsza. Po za tym wyścig bardzo ciekawy manewry wyprzedzania ALO i WEB były niesamowite . FORZA FERRARI


avatar
adam5005

28.08.2011 15:56

0

gratulacje dla J. Buttona rewelacyjny wyścig :) gratulacje też dla M.Schumachera za wspaniały wyścig :)


avatar
Haziaj

28.08.2011 15:57

0

@23 pełna zgoda. Kiedyś nie doceniałem Buttona. Teraz uważam go za najlepszego, między innymi za mądrość wyścigową. Wolę oglądać jego niż gorącogłowego partnera z zespołu. Szkoda Senny. Cóż błąd na pierwszym okrążeniu i skaszanił sobie wyścig. Mam nadzieję, że się odkuje jeszcze. Ciekawa pogoń na ostatnich okrążeniach za Kobayashim. Może dobrze, że go nie dopadł, bo byłoby nieszczęście ;-)


avatar
Jahar

28.08.2011 15:57

0

28. Bredzisz.


avatar
MaCieQ

28.08.2011 15:57

0

No cóż. Pogoda ja na Spa, dzisiaj była świetna. Bruno nie zabłyszczał, już na starcie zniszczył wyścig Jaime. Także tempo Senny, było senne. Szkoda mi kierowców STR, mieli szanse na niezłe punkty, szkoda. Jedynie co to Hamiltona mi nie szkoda, pchał się pod koła Kamui, i czego sie on spodziewał? Że japończyk odpuści? Kpina. Troche mi ta sytuacja przypomniała mi GP Turcji 2010r kiedy Vettel delikatnie zjeżdżał w prawo przed kolizją (Hamilton w lewo). Gratulacje dla Maldonado za pierwszy punkcik w F1, i oczywiście dla kierowców RBR. Parę ładnych akcji wyprzedzania i dublet :D Szkoda, Alonso, jechał równie dobrze, zasłużył na podium, ale no zdarza sie, tym razem Button był w lepszej sytuacji. A Schumacher już rok temu udowodnił, że to jego tor, że sobie dobrze radzi (jak na możliwości bolidu)


avatar
Angeli

28.08.2011 15:58

0

a ja sie tam ciesze ze HAMilton nie dojechal do mety... goscia jak zwykle rozpieira ADHD na torze i dobrze mu tak za inne (wczesniejsze) wyscigi


avatar
tomekj

28.08.2011 15:58

0

Nie potrzebnie wyjechał samochód bezpieczeństwa, pomógł Vettelowi i zniszczyli wyścig Fernando a Button znów miał szczęście pomógł safety car.Szkoda Hamiltona i brawa dla Marka.Denerwuje mnie to w Ferrari że na miękkich oponach są konkurencyjni a na twardych te bolidy nie chcą jechać. .


avatar
Mikus1982

28.08.2011 15:59

0

Hej:)Juz skonczcie z ta emerytura dla Schumachera bo ta zaczyna sie robic zenujace dzis pokazal,ze ciagle go stac na wysoki poziom i to w tym wieku i zeby nie ktorym w nastepnym sezonie opadla kopara jak Schumi wyladuje nie raz na podium bo gdyby nie wczorajszy trening to juz dzis by moze na Nim byl a co do paliwa to juz takie info dostal w tym sezonie nie jeden zawodnik a Hamilton chyba ze trzy razy a wiec nie przesadzajmy.


avatar
FAster92

28.08.2011 15:59

0

* GRATULACJE ;)


avatar
maziboss

28.08.2011 16:00

0

35. tomekj DOKŁADNIE!! Nie wiem po cholere był SC. Alonso gonił palucha i zapewne by go wyprzedził. Jak zwykle sędziowe spieprzą widowisko.


avatar
norbertinho

28.08.2011 16:00

0

DRS - największy syf jaki można było wymysleć w sporcie motorowym, w dodatku ustawienie go na długiej Kemmel robiło z wyprzedzań flaki z olejem, same omijania, brak walki, zadnych szans nie miał broniący się. Strefa DRS powinna bys ustawiana w innych miejscach, idealnie na Spa pasowała by na prostej startowej, w miare krótka i na wejsciu jest wolny zakręt i dohamowanie pozniej do wolnego La source, no ale co, lepiej ustawić strefe tam gdzie wyprzedzen i tak juz było kiedyś wiele. w tym roku DRS zniszczył wyścig w Belgii, to wygladało tak jakby kierowca oddawał pozycje, a nie został wyprzedzony, brak słow


avatar
71830

28.08.2011 16:01

0

Pietrow jechał 8 na 2 okr. przed końcem z dużą przewagą, na mecie był za Massą, do tego zatrzymał się zaraz za metą. Ktoś wie co się stało?


avatar
dnb

28.08.2011 16:01

0

40. 71830 szlak trafił jego renie


avatar
Igorpit000

28.08.2011 16:01

0

Robert w ferrari robert z jeszcze nie sprawną ręką jest lepszy od FM MASSY


avatar
frg1pl

28.08.2011 16:01

0

Gratulacje dla pierwszej trójki. bardzo nie podobał mi się DRS na tym torze - wystarczyło się do kogoś zbliżyć i czekać na pozwolenie zwiększenia szybkości samochodu na długiej prostej - zero emocji.


avatar
leo_

28.08.2011 16:02

0

Button to jest jednak profesor. Rozsądny, podobnie jak Robert. Weber musi lepiej startować!!.


avatar
frg1pl

28.08.2011 16:02

0

39. No własnie:)


avatar
raf110

28.08.2011 16:02

0

Bardzo dobry wyścig. Tym co niby nie pasuję układ sił w RBR widzieli dzisiaj co zrobił Weber na starcie i może już przestaną pisać głupot jak to Team Marka ogranicza choć uważam że Mark bardzo ładnie pojechał choć początek marny i tragiczny i niech się poprawi. Vetell klasa. Baton też klasa. Rosberg jak to Rosberg ciągle to samo start rewelacja a potem piął się w dół no i jeszcze musiał cudowneho Shumachera przepuścić bo mógłby potem krzywo patrzeć na niego i w każdym zespole jest stosowane team order jak to dzisisaj było widać. Hamilton moim zdaniem on niech patrzy w lusterka i to samo zrobił w sobote tylko że tamten dostał karę a pupilek tylko reprymendę ale widać jest sprawiedliwość na tym świecie i stało się tak że nie dojechał choć uważam że jako jedyny mógł wyprzedzić Vetella choć dzien miał kiepski dziwny ten Hamilton. Senna jak zresztą wszyscy wiedzą pokazał swoje juz na początku w kwalifikacjami nie zdobywa sie punktów choć w sumie taki tragiczny przez cały wekend nie był. Zobaczymy co pokażą na Monzy. Mercedes ma najszybszy samochód w tej chwili.


avatar
noke54

28.08.2011 16:02

0

Button- 3 miejsce mimo, że od 1 okrążenia jechał z uszkodzonym tylnym skrzydłem. Niech ktoś mi powie, że to jest słaby kierowca.


avatar
dnb

28.08.2011 16:03

0

co do DRS to faktycznie kicha, już bardziej mi się podobał kanał F w 2010 niż ten DRS


avatar
mati91

28.08.2011 16:03

0

Heidfeld spedzil wyscig ogladajac go w garazach mercedesa, widac, ze szanuje Renault, hehe.... wypial sie na nich zdecydowanie


avatar
Angeli

28.08.2011 16:04

0

SC pewnie byl po to by uprzatnac resztki samochodu, reklam z toru (chociazby zwykle po to jest) chociaz moge sie mylic co do zastosowania SC 40: tez jestem ciekawy


avatar
theadzik

28.08.2011 16:07

0

A mi się wydaje, że te oszczędzanie paliwa to było oszczędzanie paliwa. Zespół nic nie zyskał na tym, że MSC był przed ROS. Poza tym team orders są legalne.


avatar
maziboss

28.08.2011 16:07

0

SC był jak hamilton się rozwalił a jak poleciało w cholere części na pierwszym zakręcie to nie było SC. Śmieszni są Ci sędziowe....


avatar
belzebub

28.08.2011 16:08

0

46. raf110 "Mercedes ma najszybszy samochód w tej chwili", sorry, ale nie przesadzasz trochę? To, że zrobili progress ok, ale najszybsi, to raczej nie, blisko 50 sek. straty w tym wyścigu do RBR, chyba przeczy Twoim słowom.


avatar
Polak477

28.08.2011 16:09

0

Dlaczego nie chce mi wejść post, skoro nie ma w nim linków, ani żadnych słów wulgarnych?


avatar
FAster92

28.08.2011 16:10

0

35. i 38. Zgadzam się z wami w 100 % co do decyzji sędziów .


avatar
Święty

28.08.2011 16:10

0

28. Hehehe, lepiej bym tego nie ujął;) O DRSie już pisalem, że jest to zaprzeczenie wyścigów. Równie dobrze mogło być zamiast ruchomego tylnego skrzydła podniesienie obrotów silnika, użycie dodatkowego silnika lub cokolwiek sobie ktoś zapragnie. Naciskasz przycisk i jedziesz szybciej, a ten przed tobą nie może. Paranoja. A dzisiejszy Team Orders w Mercedesie raczej niczym strasznym nie był. Szumacher i tak by spróbował go wyprzedzić, mogliby się obaj rozwalić. Rosberg był dziś dużo wolniejszy od Szumachera.


avatar
Rafał137

28.08.2011 16:10

0

@53 Chyba jemu chodziło o prędkość maksymalną, która nam niewiele mówi... fakt na monzy liczy się szybkość, ale każdy przywiezie inny pakiet więcj nijak dzisiejszy wyścig odzwierciedla osiągi pod względem maks. prędkości.


avatar
wojtasinho

28.08.2011 16:11

0

my tu gadu-gadu a fanFankiVettela juz pisze ze mamy padac na twarz przed Vettem..


avatar
Rafał137

28.08.2011 16:13

0

a niech sobie pisze. era RBR minie ;)


avatar
mati91

28.08.2011 16:13

0

Rosberg powiedzial po wyscigu, ze " tak czy inaczej Michael by mnie wyprzedzil, on mial lepsze opony, a ja bylem wolniejszy i musialem zwracac uwage na stan paliwa"... moze i prawda, moze i nie, team orders sa legalne w koncu...


avatar
maziboss

28.08.2011 16:13

0

58. wojtasinho DZIĘKI za poprawienie humoru :D Za rok paluch zobaczy gdzie jego miejsce.


avatar
Samurai_Hideto

28.08.2011 16:14

0

58. wojtasinho niech sam sobie sklada hold, ja moge go co najwyzej opluc :)


avatar
Lilka

28.08.2011 16:14

0

Wspaniały wyścig, dużo akcji. Gratulacje dla Buttona i Alonso. Szkoda, że Massa musiał jeszcze raz zjechać do pit stopu, mogło być 5 miejsce. Dominacja Red Bulla już coraz mniej mnie śmieszy, wręcz przeciwnie irytuje. Zobaczymy co pokażą we Włoszech, tam powinno być chyba trochę gorzej dla nich.


avatar
theadzik

28.08.2011 16:16

0

@35 @38 Jasne! Lepiej pozabijać parę osób z obsługi niż zepsuć wyścig waszemu pupilkowi.


avatar
wojtasinho

28.08.2011 16:17

0

o kurczki calkiem przypadkiem napisalem Vettel zle chyba FanFanki zrobi mi wjazd na chate...


avatar
maziboss

28.08.2011 16:17

0

63. Lilka Jak na Monzie nie wygra Ferrari lub Mcl to przestaję oglądać F1.


avatar
Angeli

28.08.2011 16:18

0

co do SC to chyba miejsce postoju samochodu HAMa bylo na kolejnym zakrecie (na poboczu) a to nie bylo najbezpieczniejsze miejsce, nie bylo tam tez miejsca by scholowac je bez SC i co do tego czy decyzja byla sluszna czy nie to nie od nas zalezy bo nie znamy wszystkich aspektow tej decyzji


avatar
maziboss

28.08.2011 16:18

0

64. theadzik No ale ja się pytam dlaczego nie było SC na samym początku wyścigu ?


avatar

28.08.2011 16:20

0

Nie potrzebnie wyjechał samochód bezpieczeństwa, pomógł Vettelowi i zniszczyli wyścig Fernando a Button znów miał szczęście pomógł safety car.Szkoda Hamiltona i brawa dla Marka.Denerwuje mnie to w Ferrari że na miękkich oponach są konkurencyjni a na twardych te bolidy nie chcą jechać. .


avatar
Lilka

28.08.2011 16:20

0

66.maziboss Ja myślę, że Red Bull tam nie da rady, podejrzewam, że gdyby Hamilton w tym wyścigu dojechał, to klasyfikacja, a przynajmniej pierwsze miejsce by inaczej wyglądało. No, ale za to trzeba podziękować Kobayasiemu


avatar
noke54

28.08.2011 16:20

0

60. mati91 dokładnie, team orders są legalne i tyle w tym temacie... Zresztą nie wiem o ten bulwers u większości ludzi na tym forum. Rosberg i Schumacher walczyli o miejsce 5 i 6, a nie 1 i 2. Obaj i tak nie mają szans być przed kierowcami Ferrari i McLarena (nie mówiąc o RBR) w generalce. a dodatkowo i tak żadne ekipy za nimi nie są w stanie im zagrozić. Jeszcze napiszę o kolizji Hamilton - Kobayashi. Nie wiem za co Kamui dostał karę... w końcu po wyprzedzeniu nie zrobił żadnego manewru. Z kolei Hamilton po wyprzedzeniu nawet nie spojrzał w lusterka (co widać na powtórce z onboardu) zawadził tyłem o Kobayashiego. Jak dla mnie to była powtórka z GP Turcji - Vettel vs Webber.


avatar
Samurai_Hideto

28.08.2011 16:22

0

Wina kamikadze, slepi jestescie?


avatar
FAster92

28.08.2011 16:22

0

64. Dokładnie, na końcu stawki to aż się kotłowało !


avatar
Jahar

28.08.2011 16:23

0

SC wyjechał to wyjechał. Vettel dzięki tej sytuacji wygrał. Nie zrobiłby tego mając jeden zjazd więcej. Gość ma szczęście nawet jeśli mu coś nie wyjdzie a początek wyścigu nie był dla niego dobry w stosunku do Alonso czy Hamiltona.


avatar
dnb

28.08.2011 16:24

0

70. noke54 Dokładnie Ham nie patrzył w lusterka, za to Alo patrzy po dwa razy, kończy się to tak jak widzieliśmy :)


avatar
belzebub

28.08.2011 16:24

0

69. lilka Chyba Ham powinien podziękować samemu sobie, ja tam nie widziałem, żeby Kobayashi wykonał gwałtowny skręt kierownicą, wg takiego rozumowania Kobayashi powinien od razu odpuścić i oddać miejsce bez walki, przecież to niedorzeczne. Poza tym, jeśli uważasz, że to wina Kobayashiego, to dlaczego nie dostał kary od sędziów????


avatar
theadzik

28.08.2011 16:24

0

@68. maziboss bo wszystkie samochody jechały razem i obsługa miała prawie 2 minuty na posprzątanie. A późniejszej fazie samochody jadą co kilka sekund.


avatar
thc26

28.08.2011 16:25

0

moim skromnym zdaniem wyscig bardzo nudny biorac pod uwage gp z poprzednich lat,drs kompletnie zepsul tu widowisko powinni zrezygnowac z tegoz pomyslu w przyszlym roku bo to nie jest walka choc bylo pare ladnych wyprzedzen nie w strefie.szkoda hamiltona mogl dzis powalczyc niezle button i schumacher


avatar
tommek7

28.08.2011 16:26

0

No tak... Vettel oprócz dobrego wozu ma również niesamowitego farta... Czego z drugiej strony nie można powiedzieć o Hamiltonie. Też wydaje mi się, że Hamilton mógł powalczyć o zwycięstwo. Na początku wyścigu prawdopodobnie miał jakiś problem z bolidem. Bardzo mnie zastanawia zachowanie KOB. Był zdecydowanie wolniejszy więc po co zrobił taki cyrk. Szkoda.


avatar
MaCieQ

28.08.2011 16:27

0

Hamilton i tak by nie wygrał, nie to tempo. W tym sezonie jak i podobnie w poprzednim, są dośc spore różnice osiągów samochodów jak na F1 niż w porównaniu z rokiem 2008 czy 2009. Raz to Fisichella z PP w Force India, a raz to kierowcy Toyoty. Teraz przeważnie Red Bul, następnie Ferrari i McLaren, potem Mercedes, i dopiero potem jest większe zacięcie


avatar
maziboss

28.08.2011 16:27

0

Ja się tylko zdziwiłem dlaczego Alonso nie zjechał do boksu razem z Vettelem. Stratedzy w Ferrari mnie rozwalają...


avatar
TomPo

28.08.2011 16:28

0

A dla mnie prócz DRSu to zaprzeczeniem ścigania się jest auto o 1s szybsze od pozostałych na np 1/3 toru. Fakt, to nie wina VETka palucha ani WEBka ale powoli mija się to z celem i aż żal było patrzeć na ALO który najchętnbiej by wysiadł i popchał auto żeby szybciej jechało. Ale każda era się kończy, czy to F czy MCL i wszystkich innych zespołów z przeszłości, ktoś inny niedługo zrzuci ich z tronu i wtedy zobaczymy chłopaków RBR jak muszą walczyć a nie tylko jechać.


avatar
MaCieQ

28.08.2011 16:28

0

78@ jak wolniejszy? Miał włączony DRS i wyraźnie doganiał Hamiltona.


avatar
tommek7

28.08.2011 16:29

0

79@ W chwili wypadku Hamiltona, Button miał do niego dość sporą stratę. Widziałeś ile na mecie Button miał straty do Vettela? I teraz pomyśl co gdyby HAM jechał dalej... Pzdr


avatar
MaCieQ

28.08.2011 16:31

0

Button umie zadbać o opony, Hamilton nie zawsze. Po za tym bardzo SC pomógł Buttonowi


avatar
xeoteam

28.08.2011 16:33

0

83@ pomyśl co by było gdyby Kubica jeździł... rozpierdziela mnie gadanie co by było gdyby...


avatar
kmicic

28.08.2011 16:33

0

Wenezuelczyk próbował, Japończykowi się udało. Dymiący wrak, uahahahahaha!


avatar
belzebub

28.08.2011 16:35

0

77. thc26. A ja uważam, że DRS uatrakcyjnił widowisko, jest o wiele więcej wyprzedzeń, a chyba oto w tym wszystkim chodzi. Inaczej byśmy mieli w sezonie po prostu procesje, tak jak to było w ostatnich paru sezonach. W zeszłym był kanał F, ale jak widać DRS daje większe rezultaty.


avatar
Lilka

28.08.2011 16:35

0

75.belzebub Dobra, powiedz my, że to był incydent wyścigowy, może faktycznie Hamilton tez nie był bez winy, ale jak pomyślę, że dzisiaj Vettel wcale nie musiał wygrać to się wkurzam


avatar
tommek7

28.08.2011 16:36

0

84@ Z tym dbaniem o opony to też jest wg mnie pewien mit... Jak to możliwe, że kręcąc podobne czasy jeden kierowca pojedzie np o 4 okrążenia więcej... Jest to może możliwe, ale wpływa na to chyba jedynie charakterystyka bolidu. Gdy oglądamy kierowców z czołówki, którzy od startu jadą praktycznie koło siebie ze stratami rzędu kilku dziesiątych to przeważnie razem zjeżdżają na zmianę. No chyba, że bolidy różnie zużywają opony... Wg mnie jest to mylna teza powtarzana teraz przez wszystkich jak to Button umie dbać o opony.


avatar
raf110

28.08.2011 16:38

0

tommek7 nie wydaje mi się ze maił takiego dużego farta Vettel bo przez samochód bezpieczeństwa cała przewagę stracił fakt że opony wymienił i to dużo potem mu dało. A co do Hamiltona już za wczorajsze wybryki powinien dostać kare ale pupulek sędziów wszytsko może . Może mu lusterka zaparowały i nie widział go a czy on wogóle patrzy w lusterka bo miejsca miał dużo a Kobayashi nie miał gdzie zjechać chyba że na trawę a może w bandę. Mistrzem RBR i Vetell.


avatar
tommek7

28.08.2011 16:44

0

Tak... Vettel ma już tytuł w kieszeni, trzeba się z tym pogodzić. Nie wiem jak wy, ale ja zawsze lubię kibicować jednemu kierowcy. Zawsze był nim Kubica, teraz gdy go nie ma kibicuję Hamiltonowi. W chwili gdy odpadł było już dla mnie po wyścigu:D Nie mi oceniać czyja to była wina, nie chcę być stronniczy, ale obstawiałbym winę KOB. Co prawda oglądałem dalej wyścig, ale już bez tego podniecenia i pasji. Pzdr


avatar
raf110

28.08.2011 16:45

0

Ja tez kibicowałem Robertowi a teraz jak go nie ma to Vetelowi


avatar
belzebub

28.08.2011 16:48

0

tommek7 nie obraź się, ale chyba nie za bardzo rozumiesz o co chodzi, w kwestii zużywania opon. To, że ktoś kręci podobne czasy, a różnie zużywają się opony jest kwestią czy ktoś jeździ mniej czy bardziej agresywnie, HAM jeździ agresywnie, tj, ostrzej przyspiesza, częściej blokuje koła, przy dohamowaniu, natomiast BUT wręcz przeciwnie, dlatego mniej zużywa opony. Wszystko leży w technice jazdy, proste.


avatar
tommek7

28.08.2011 16:55

0

93@ Nie masz do końca racji. Jak ktoś jedzie szybciej to opony również szybciej się zużywają... tyle. Dam Ci taki przykład. Button i Hamilton jechali by identycznym tempem i teraz wg Ciebie Hamilton by ostrzej przyspieszał tak? Ja się pytam jak, skoro mają te same czasy. Jazda nie może być aż tak różna. Hamilton szybciej zużywa opony bo w przeważającej części wyścigu jeździ po prostu szybciej od Buttona. Nie ma w tym jakiejś wielkiej filozofii.


avatar
Skoczek130

28.08.2011 16:55

0

Brawo SEBA!!! Wspaniały wyścig nie tylko w Twoim wykonaniu, ale również Marka! Świetnie Jenson - profesor pełną gębą! Bez wątpienia najbardziej dojrzały i opanowany driver w stawce! :)) Agresywnie Alonso, ale stracił podium gorszą strategią (gdyby nie SC). No i wreszcie na puntach Pastor, który znów okazał się lepszy od Baricza. Znakomicie! :)) Co do incydentu KOB vs HAM - nie można winic w żadnym wypadku Kobayashiego. Kamui jechał swoją linią i nie wykonał tam żadnego ruchu w stronę Anglika. Brytyjczyk chciał zjechac do zewnętrznej i zahaczył. Kary byc nie powinno (gdyby miała byc, to podczas wyścigu).


avatar
raf110

28.08.2011 16:56

0

Zeby być mistrzem trzeba znaleść kompromis miedzy dbaniem o opony i szybką ostrą jazdą Vetel akurat jakoś lepiej ten kompromis znalazł od Hamiltona a najlepiej Baton dba o opony choc jeżdzi moim zdaniem za wolno i ma takie wyścigi raz pierwszy drugi kilka razy daleko w tyle choc trochę się ostatnio poprawił.


avatar
Skoczek130

28.08.2011 16:56

0

Kochański zrehabilitował się w studiu i powiedział, że w tym incydencie Kamui winy nie ponosi. :)


avatar
Polak477

28.08.2011 16:58

0

Hamilton przeszarżował. Wiedział, że już jest po tej pozycji, a Kobayashi nie mógł zrobić nic, bo to Hamilton pojechał prosto w zakręcie. No, ale nic dziwnego, dla Hamiltona skręcanie w zakręcie jest czymś, niesamowitym i niespodziewanym (sytuacja w Monako z Massą). Button ma tylko szczęście. To jedynie strategia go tak podnosi. Przecież on ma na zawołanie safety car, kraksy itd. To samo przecież było w Kanadzie. Gdyby nie te cyrki to Button siedziałby gdzieś w ogonie. Ferrari znów zawaliło ze strategią. To było przecież przewidywalne, że Vettel zjedzie do boksu i wtedy strategia boksu mniej będzie kompletnie niepotrzebna. Webber również nie zasługuje na swoje pozycje. Również nie potrafi startować, jedzie tylko równo, słabo wyprzedza, jeśli kierowcy są "na równi", również strategia jest kluczowa. Massa znów pech. Były prawdopodobnie problemy z oponami, szkoda mi go, bo na początku jechał całkiem dobrze, wyprzedził Hamiltona, walczył z Alonso (chociaż to mi się już nie podobało, bo o mało oboje się nie pożegnali z wyścigiem), sporo wyprzedzał i nagle uszło z niego powietrze. Zaczęły się problemy, a później była już bardzo słaba jazda. Typowe dla Felipe, puki nie złapie problemu lub nie załamie się przewagą to jedzie dobrze, zaczyna się coś dziać i Felipe się gubi. I jeszcze do tego DRS zabijający jakąkolwiek walkę. Brawa dla FIA.


avatar
raf110

28.08.2011 16:58

0

Ciekawy jestem jak będą komentować incydent Hamiltona fani McLarena.


avatar
fan massy

28.08.2011 16:59

0

Fantastyczny wyscig ! ! !. Szkoda ze nie mam Polsatu musiałem oglondac na RTL ktory puszcza reklamy. wiec nie widziałem wszystkiego ;( mozecie narzekac na Polsat ale nie przerywa reklamami wiec stacja telewizyjna jest spoko a wracajac do wyscigu to Massa mnie zawiódł wyjątkowo słabo pojechał, Vettel swietnie ogółem Red Bull bardzo dobrze. Button i Schumacher to według mnie są bohaterami wyscigu :D z Senna domyslałem sie ze tak będzie czyli skonczy wyscig daleko. Hamilton? była jego wina. przeciez widziałze tam Kobayashi... szkoda Toro Rosso. Bardzo ciekawy wyscig kierowcy sie na wyprzedzali. Czemu Massa był znowu w boksach po drugim zjezdzie ?. Licze ze Ferrari wygra na Monza.


avatar
leo_

28.08.2011 17:00

0

Hamilton jeździ ostro i wszędzie się wpycha nie patrząc na innych- on jest najważniejszy na torze i wszyscy muszą mu ustępować, a jak nie to taran i już. Dlatego Hamilton oprócz wspaniałych wyścigów (jak mu się uda) ma też i wtopy (gdy mu się nie uda). Na dłuższą metę nie jest to korzystne. Dlatego myślę, że Hamiltonowi coraz trudniej będzie zdobyć drugiego mistrza, chyba że jego bolid będzie miał taką przewagę jaka obecnie ma RBR.


avatar
dziarmol@biss

28.08.2011 17:00

0

Dzisiaj najlepszymi kierowcami na torze bez wątpienia byli Alonso oraz Button ;-)) Wielkie brawa. Brak deszczu (mokrej nawierzchni) doprowadził Vettela do kolejnego zwycięstwa.. (mokra nawierzchnia czyni zeń fajtłapę)co pokazuje dobitnie że RedBull nadal ma kolosalną przewagę technologiczną i tylko dzięki geniuszowi Neweya ta fabryka napojów jest tam gdzie jest ;-) Bruno....wielka zagadka..zobaczymy co wykombinuje na Monza. Mercedes sprawił dzisiaj że zmory z przeszłości wróciły! A przecież wystarczyło otwarcie poprosić Rosberga by ten przepuścił jubilata ;-)) Lewis..ech ten Lewis, winą za ten incydent ja obarczam Japończyka który zdaje się faktycznie ma za małe oczka by zobaczyć że Mclaren jest przed nim i to do poprzedzającego bolidu należy wybór toru jazdy.


avatar
Skoczek130

28.08.2011 17:02

0

@heavenorhell1- a od kiedy słowo "murzyn" jest obrażliwe!? Chyba, że masz na myśli to, iż Lewis nie jest murzynem, lecz mulatem. Żółtek to inna sprawa, ale bez przesady. Denerwujące jest to przewrażliwienie na punkcie rasizmu. Rasista według mnie, to człowiek, który czyni krzywdę na innym człowieku, o innym kolorze skóry i wyraża swoją nietolerancją czynem. Słowa małą znaczą. pzdr ;)


avatar
Polak477

28.08.2011 17:03

0

PS zapomniałem napisać, że żeby nie było. Gdyby Button nie jechał świetnie to nie byłby tak wysoko, ale gdyby nie jego szczęście to nawet ta jazda by mu nie pomogła. No i coś zbyt dużo również mi się przy Webberze dało.


avatar
Skoczek130

28.08.2011 17:03

0

@xdomino996 - cóż, w zeszłym sezonie miał tych awarii co nie miara. ;]


avatar
Polak477

28.08.2011 17:07

0

Murzyn to faktycznie spore przewrażliwienie. Oznacza to człowieka należącego do rasy czarnej. Czy jest to dla kogokolwiek obraza? No chyba, że się obraża za swój kolor skóry. U nas jest też określenie biały, który oznacza człowieka należącego do rasy białej, czyli też mamy się obrażać jak ktoś powie na nas "biały"? Co innego z "Czarnuch" i "Białas", ale to nie określa człowieka, tylko mówione jest przez rasistów z pogardą dla rasy.


avatar
leo_

28.08.2011 17:08

0

A Weber narzekał, że mu nie pozwolili kół zmienić w czasie zółtej flagi. Wtedy mógłby i wygrać. Zgadzam się również Maurycym, że to już są jaja z tymi startami Webera. Przecież to nienormalne, żeby w końcu tak dobry kierowca , jakim jest Weber prawie w każdym wyścigu tak tracił na starcie (przecież nawet przeciętny, młody kierowca nie ma takich problemów, przynajmniej tak często). Takie sytuacje naprawdę każą się zastanowić nad tzw. @stroną techniczną@ bolidu Marka.


avatar
Kosa69

28.08.2011 17:11

0

24. heavenorhell1 Określenie "murzyn" nie jest obraźliwe, w przeciwieństwie do "żółka". Co do wyścigu: Bardzo ciekawy i trzymający w napięciu, kilka kuriozalnych sytuacji, w sumie zasłużone zwycięstwo RBR i świetny skok na podium Buttona. Ferrari powinno już chyba pełną parą budować bolid na przyszły rok, bo obecnie w stawce niewiele już raczej ugrają. To samo tyczy się Reni, bo z dostawaniem po dupsku od FI, Sauberem, a nawet STR już się pogodziłem. Debiut Senny w moim odczuciu kiepski, głupi błąd na pierwszym zakręcie na stracie i po wyścigu, nie tylko dla niego. Szkoda trochę Hama, bo może postraszyłby Vettela, ale co najwyżej z szansą na 2 i 3 miescja Maca. Sezon według mnie już jest rozegrany i Byki mają podwójnego majstra w kieszeni. Niestety myślę że przyszły sezon nie będzie się wiele różnił od tego, jeżeli Schumi odejdzie po 2012 to będziemy mieli nowego, najbardziej utytułowanego kierowcę w stawce... Jeżeli Red Bull wygrywa na torze, na którym powinien dostać srogie baty, to nie będzie już na nich mocnych. Niestety...


avatar
Skoczek130

28.08.2011 17:11

0

@dziarmol@biss - oj, gdzie ten dziarmola, który potrafił trafnie oceniac wiele sytuacji. We wszystkich się mylisz. RBR nie ma kolosalnej przewagi. Walka była wyrównana. Są to najlepsi kierowcy świata i w tym wyścigu akurat Red Bulle mieli najmniej pod górkę. Ale Seba pojechał rewelacyjnie! A incydent na linii HAM vs KOB - zobacz sobie na youtube.pl ten incydent. Kamui nie zajechał mu drogi. A nie miał obowiązku odpuszczac! Hamilton tak pewnie myślał i chciał powoli wracac na idealną linię. Zahaczył i po wyścigu. Nie wiń proszę Kobayashiego, bo jego winy nie ma tu żadnej. pzdr ;)


avatar
xeoteam

28.08.2011 17:14

0

108@. Zanim ten nowy utytułowany kierowca osiągnie tyle co Schumi to minie 300 lat....


avatar
Kosa69

28.08.2011 17:20

0

@110 nie chodziło mi o talent tylko o liczbę tytułów majstra, a z trzema po 2012 i odejściu Schumiego będzie miał ich najwięcej w stawce...


avatar
nico64

28.08.2011 17:20

0

@110 Zanim jakaś stajnia osiągnie 3 sekundową przewagę na kółku jak wtedy Ferrari to minie jeszcze więcej czasu, bo uważam że dziś czołówka jest bardziej wyrównana co widać było w dzisiejszym wyścigu.


avatar
Kosa69

28.08.2011 17:20

0

A co do talentu to zgodzę się po części, bo jeszcze mu trochę brakuje.


avatar
leo_

28.08.2011 17:21

0

Polak477- Ale Button ma właśnie przede wszystkim pecha - już tak ze 3 razy bez jego winy musiał startować z dalszych pozycji. Tak czy siak, Button właśnie w takich sytuacjach pokazuje klasę. Owszem, nie jest tak szybki jak Hamilton czy Vettel (kwalifikacje), ale w samym wyścigu jeździ bardzo dobrze i po profesorsku. Natomiast Hamilton, częściej z własnej winy, będzie od czasu do czasu odpadał z wyścigu- i w ten sposób zatracał swoje szanse na kolejnego mistrza (o ile nie będzie miał wyraźnie szybszego od innych bolidu, jaki obecnie ma RedBull).


avatar
SilverX

28.08.2011 17:27

0

Schumacher powinien dostać lepszy bolid, myślę że jeszcze by powalczył o mistrza...


avatar
dziarmol@biss

28.08.2011 17:34

0

109. Skoczek130 poczekamy na następny mokry wyścig ;-)) (to odnośnie RBR) Natomiast co do incydentu Lewisa z Kobayashim to zdaje się kierowca który jedzie z przodu wybiera tor jazdy a Kobayashi ewidentnie był z tyłu i to o całą długość bolidu....chyba że przez tą przerwę wakacyjną zmieniły się przepisy i jadący z tyłu może robić co mu się rzewnie podoba. No i uważasz że tylko czynem można kogoś znieważyć odnośnie rasizmu?( wpis nr 103) oczywiście nazwanie kogoś murzynem nie jest oznaką rasizmu czy też jakiejkolwiek zniewagi skoro nim po prostu jest ;-)) Ci tzw. poprawni politycznie pewnie nazwaliby Lewisa "afroamerykaninem" he he natomiast słowa z wydźwiękiem rasistowskim potrafią równie mocno zranić...pozd.


avatar
Vaire

28.08.2011 17:36

0

Kocham Spa po prostu! Ten tor jest fascynujący, czy z deszczem, czy bez :) Sporo dzisiaj ładnej akcji na torze :) Jak dla mnie dziś na korzyść wyróżniło się trzech kierowców: Schumacher, Button i Vettel. Alonso też ładny wyścig. Świetne przebijanie się przez stawkę u Jensona i Michaela. Mieli sporo pecha, ale swoje odrobili. Senna zawiódł dzisiaj, zepsuł wyścig Alguersuariemu, ale jest szybki, sądzę, że i tak będzie lepiej, niż z Heidfeldem. Hamitona to normalnie podziwiam, nie ma chyba drugiego kierowcy, który się w tyle bliskich kontaktów z innymi kierowcami wplątywał. A Seb? Tak, tak, bolid, fart, faworyzowanie, bolid, fart, faworyzowanie... :P Szkoda, że w tym sezonie prawie nic nie robi źle, jeździ perfekcyjnie. Nie umie wyprzedzać? Jakoś dzisiaj bez ociągania pokonywał każdego napotkanego kierowcę, i to przecież nie byle jakich kierowców. No i musiał też dziś mimo tej walki itd. dbać o opony. Świetny weekend, na tak cenionym torze :)


avatar
dziarmol@biss

28.08.2011 17:38

0

107. leo fajnie ze tak wyważony w oceny user w końcu dostrzega "problem" Webbera ;-)) Ja nadal uważam że Mark jeździ zupełnie innym bolidem niż Sebastian.. pozd.


avatar
dziarmol@biss

28.08.2011 17:50

0

117. Vaire co do oceny Sebastiana fajnie że dodałeś [prawie] ;-)) powiem więcej, na mokrym, deszczowym torze w tym sezonie zawsze przegrywa pierwsze miejsce jadąc wszak "kosmicznym" bolidem ;-)) czyżby bolid do kitu? czy tez jest jeszcze inna przyczyna?


avatar
andy_chow

28.08.2011 17:59

0

@118dziarmol@biss zgadzam sie z Toba oraz z leo to jest nie do uwierzenia zeby tak doswiadczony zwodnik jak Webber pieprzyl kazdy start w sezenhe.Szkoda ze nie moga sie zamienic bolidami pozdrot:)


avatar
xeoteam

28.08.2011 18:02

0

111@ 3 to nie jest 7 tytułów majstra :) chyba że mnie innej matmy uczyli niż wszystkich :]


avatar
andy_chow

28.08.2011 18:04

0

Sorki za literowki


avatar
Pampalini

28.08.2011 18:05

0

Kto obserwował ciągle live timing,ten widział: 9,5 sekundy straty Alonso do Vettela, Alonso odrabia straty do 5,5 sekundy w ciagu 4-5 okrążeń, na okrązeniu przed safety carem odrobił dokładnie 1s, a na okrązeniu gdy wyjechał safety car po dwoch sektorach był szybszy o 0,6 s, wtedy Vettel zjezdza po opony, a co było dalej wiadomo.


avatar
Kosa69

28.08.2011 18:06

0

@121, przeczytaj jeszcze raz... po odejściu MSC na emeryturę...


avatar
FTS

28.08.2011 18:07

0

a tak poza tematem. Jakub Giermaziak wygrał kolejny wyścig Porsche Super Cup i umocnił swoje trzecie miejsce w generalce


avatar
fanFankiVettela

28.08.2011 18:09

0

Manewrem wyprzedzania Rosberga po zewnęntrznej, połknięciem hiszpańskiej beksy oraz wygraniem tego trudnego wyścigu Vettel udowodnił, że jest wybitnym kierowcą!!! Król Sebastian znowu utarł nosa konkurencji oraz wam-hejterom :)


avatar
Skoczek130

28.08.2011 18:11

0

Przyznam, że starty Webbera na prawdę są trudne do wytłumaczenia. Cóż, nie wierzę, aby go sabotowali - w końcu tytuł w klasyfikacji konstruktorów zespół również interesuje! Miejmy nadzieje, że w przyszłym sezonie problem zostanie rozwiązany. :)


avatar
gravitor29

28.08.2011 18:14

0

Niestety znowu ten Vettel, nieważne czy jest wybitny (choć moim zdaniem nie), taka dominacja i przewidywalność odbiera urok wyścigom, przypomina się sytuacja sprzed 10 lat, kiedy przez Schumachera chwilowo straciłem zainteresowanie F1


avatar
Skoczek130

28.08.2011 18:14

0

@dziarmol@biss - ale Kamui nie skręcił w stronę Hamiltona! Jechał po zewnętrznej i to Lewis o niego zahaczył. Idąc taki tokiem rozumowania, Kobayashi powinien zwolnic, a wręcz przyhamowac, aby Brytyjczyk wjechał przed niego. Gdyby była to wina Japończyka, na bank zostałby ukarany. W końcu sędzią był Nigel Mansell. pzdr :)


avatar
xeoteam

28.08.2011 18:15

0

[email protected]ś nie widziałem by w jakimkolwiek sporcie odniesione sukcesy kasowały się zawodnikowi :) po przejściu na emeryturę czy po zakończeniu kariery, bo z tego co czytam to właśnie to chcesz przedstawić. W stawce może wyrówna się z Alo, ale nie będzie miał 3 majstrow bo w 2012 go po prostu nie zdobędzie. Tyle.


avatar
dziarmol@biss

28.08.2011 18:15

0

126. fanFankiVettela Opisz jeszcze wyczyn "króla" np. w kanadzie ;-)).....nie chcę Cię za bardzo dołować ;-))więc poprzestaną na tym ;-))


avatar
andy_chow

28.08.2011 18:17

0

@127 Skoczek130 W zeszłym roku też nikt z was nie wierzył,że w RBR jest" team orders",a w tym tylko zmieniono na "dobro zespołu"


avatar
andy_chow

28.08.2011 18:21

0

@131dziarmol@bisss świetna riposta :)


avatar
dziarmol@biss

28.08.2011 18:23

0

129. Skoczek130 i właśnie z tego powodu nie było kary dla Kamui ;-)) Ech ta poprawność polityczna


avatar
adamusb

28.08.2011 18:24

0

126. fanFankiVettela - ROS, to wyprzedziło też kilku innych, a sam start, to po mistrzowsku wykonał właśnie ROS, VET nigdy czegoś takiego nie dokonał. Mistrzowskie wyprzedanie to pokazał WEB, wyprzedając ALO. Mistrzostwo to dziś pokazał Szumi i BUT, a VET ... zrobił to co mając taki bolid zrobiłby każdy, patrz WEB pomimo nieudanego startu skończył na 2 pozycji


avatar
dziarmol@biss

28.08.2011 18:24

0

133. andy_chow Akurat jeśli chodzi o tego usera to chyba był strzał w próżnię ;-)) pozd.


avatar
saint77

28.08.2011 18:27

0

@kempa007: dlaczego pozwalasz na wpisy typu: pieprzony żółtek, murzyn itp. rozumiem, że można kogoś nie cierpieć, ale to już przegięcie.... Co do wyścigu: - Hamilton był z przodu przed Kobayashim i niestety wina za ten dzwon leży całkowicie po stronie Japończyka, można to również określić jako incydent wyścigowy. - Mercedes: szkoda słów. Rosberg nawet z 40% gorączką jest teraz lepszy od MSC czy to się komuś podoba czy nie. On już o nic nie walczy, więc nakazanie lepszemu kierowcy przepuścić prima-balerinę w walce o nic to szczyt chamstwa. - Vettel może już do końca jeździć na pełnym luzie i "kombinacje ze sprzęgłem" Webbera nie są już konieczne. - Ferrari - obudzili się zbyt późno. PO Monzy trzeba się skupić na sezonie 2012 i obok Alonso zatrudnić dobrego nr 2. Massa - z całym szacunkiem dla niego, bo bardzo go lubię - nic już nie pokaże. Renault - Senna mimo wszystko jest o klasę lepszy od Petrova i Heidfelda. Fakt, że dał ciała już na starcie i został za to ukarany. Ale widać że ma potencjał i przyszłość.


avatar
andy_chow

28.08.2011 18:29

0

@136dziarmol@biss w końcu taki nick do czegoś zobowiązuje i masz rację do niego nic nie dociera :)


avatar
Kosa69

28.08.2011 18:30

0

@130 Chodzi mi o zawodników w STAWCE, którzy startowaliby po odejściu Schumiego, bez niego Vettel, który jest na dobrej drodze wywalczenia 3 tytułu w 2012 będzie najbardziej utytułowanym zawodnikiem w stawce w 2013, o ile, powtarzam Schumi odejdzie po 2012... jaśniej już chyba nie jestem w stanie tego wyjaśnić. Co do startów Webbera - nie dziwie się że je chrzani skoro, przykładowo dzisiaj próbował ruszyć przy 12 000 obrotów na minutę. Albo o tym zapomina, albo jakimś cudem nie jest w stanie tych obrotów podkręcić...


avatar
dziarmol@biss

28.08.2011 18:40

0

129. Skoczek130 uczepiłeś się tego jak pijany płotu, co to ma za znaczenie skoro był z tyłu?? jeśli masz prawo jazdy oraz znasz przepisy to wiesz że zawsze płaci ten co "wali" w kuper i nie ma tu znaczenia czy Lewis jechał prosto czy też(do czego miał prawo) zmienił tor jazdy. Prosty przykład Kanada 2007 oraz incydent Trulli Kubica. Gdyby to Jarno był poszkodowanym w tym zdarzeniu to pewnie Robert dostałby karę ale ze było odwrotnie wiec sędziowie odstąpili od wymierzenia kary. W przeciwnym przypadku winni ukarać Trullego (idąc Twoim tokiem rozumowania) za spowodowanie ciężkiego wypadku. Zresztą Jarno jak sam potem tłumaczył nie widział Roberta próbującego wyprzedzić go po zewnętrznej. i majac to w pamięci skąd wiadomo czy Lewis widział Japończyka ??


avatar
adamusb

28.08.2011 18:46

0

139. Kosa69, VET, jeszcze nie ma majstra w tym roku, więc spokojnie z tymi zachwytami nad Paluchem. Sezon 2012 będzie za kilka miesięcy, a co się wtedy wydarzy - nie wiadomo. Czy w 2009 dawałbyś jakiekolwiek szanse BRAWN GP i BUT, pewnie tak jak 99% z nas NIE. Tak więc nie pisz proszę, że w 2012 VET zdobędzie kolejnego MAJSTRA, bo to trochę śmieszne. A. Senna był tylko 3 razy mistrzem, a i tak uważany jest za najlepszego jak dotychczas kierowcę F1, lepszego nawet od zdobywającego 7 razy tytuł MSH


avatar
Kosa69

28.08.2011 19:01

0

@141 Hehe dobra, nie będę nalegał, co będzie za rok jest niewiadome, więc nie ciągnę tego wątku dalej. Bynajmniej nie jest moim zamiarem wychwalanie, ani jak to nazwałeś zachwycanie się nim, bo nie jest kimś kim można się zachwycać :) Pozdrawiam.


avatar
dandee

28.08.2011 19:11

0

Vettel musiałby chyba trzy razy z rzędu zająć pozycje lepszą niż pierwsza (!) aby niektórzy uznali że jest niezłym kierowcą. Taki life....


avatar
andy_chow

28.08.2011 19:21

0

@143 dandee alez wiekszosc uznaje jak to ujales ze Vettel jest niezlym kierowca sporo ze dobrym lub bdb :)


avatar
tomekj

28.08.2011 19:21

0

83.tommek7 nic by nie było bo Button zyskał dzięki safety car a był już po wymianie ogumienia gdy samochód bezpieczeństwa zjechał i cała przewaga Fernando przepadła. Zresztą strategia Ferrari też zrobiła swoje,bo mieli zjechać po nowe ogumienie w czasie neutralizacji.A co do Hamiltona to jego wyprzedzali na początku wyścigu, tak że gdyby babka miała wąsy.


avatar
ewelina96

28.08.2011 19:22

0

Super Wyścig....nie pamiętam kiedy był taki <3 Vettel jest najlepszy.!!!!!!!


avatar
Steeler

28.08.2011 19:27

0

Robert po ostatnim zabiegu, zakończonym sukcesem, a tutaj oczywiście nawet krótkiego newsa nie można na ten temat wydzielić...


avatar
TommyRMF1

28.08.2011 19:46

0

141. adamusb, napisałeś : A. Senna był tylko 3 razy mistrzem, a i tak uważany jest za najlepszego jak dotychczas kierowcę F1, lepszego nawet od zdobywającego 7 razy tytuł MSH Ale chyba zapomniałeś że Senna zginął ? A jego kariera mogła jeszcze trwać ? Ale mimo wszystko, muszę się zgodzić, że liczba tytułów nic nie przesądza


avatar
andy_chow

28.08.2011 19:47

0

TVN Sucks nawet wzmianki o sukcesie Kuby Giermaziaka ale pokazali jak trenuja dziennikarze przed meczem o pietruszke ZENADA


avatar
Skoczek130

28.08.2011 20:28

0

@andy_chow - dla Twojej wiadomości w zeszłym roku kibicowałem Webberowi. ;] @dziarmol@biss - ty masz swoje zdanie, ja swoje. Uważam, że Japończyk nie ponosi winy. Nie wjechał w Hamiltona, a zahaczył go tylko przez błąd Brytyjczyka. Nie był całą długośc przed Kobayashim, gdyż wtedy nie doszłoby do kolizji. Lewis za wcześnie chciał wjechac na idealną linię, natomiast Kobayashi był w miejscu, w którym mógł byc. To coś w stylu Buttona w Kanadzie. Jeszcze raz pzdr ;]


avatar
Skoczek130

28.08.2011 20:37

0

@andy_chow - co do TVN, ja od dawna tę stację uważam za komercjalne dziadostwo. ;] pzdr


avatar
sly1234

28.08.2011 20:59

0

dzisiaj skladam hołd GUZIKOWI! pojechał fenomenalny wyścig. Uważam iż jest kierowcą roku 2011. I nawet Majster Vettela jest niczym przy jeździe Buttona w tym roku. Szumi zrobił to co do niego należało. Jest to chyba dla niego najlepszy tor. Nie miał nic do stracenia. Senna słabo razem z Pietią. Rosberg coś pokazał na początku , a później jakby stracił jeden bieg w aucie. Ham bez komentarza! pozdro. AA i SF jak zwykle przeciętnie na 4+. widać ze brakuje im ciągle do najlepszych.


avatar
przesio

28.08.2011 21:05

0

to już się robi trochę nudne , czyżby era vettela ala schumacher ?


avatar
dziarmol@biss

28.08.2011 21:10

0

150. Skoczek130 szkoda że zignorowałeś resztę mojego wpisu....


avatar
hellsamurai4

28.08.2011 21:19

0

zrobcie coś z tym Paluchem nie moge juz na niego patrzec :/ W przyszlym sezonie tez tak mam byc ? :( Czy Merc lub Ferrari nie moze odkupic Neweya ?


avatar
Pawelec79

28.08.2011 21:58

0

Button kolejny świetny wyścig. Od kilku wyścigów jeździ fenomenalnie. Płynna spokojna jazda, bez świrowania i nerwowości na torze i...kolejne podium. Profesjonalista. Jak dla mnie najlepszy kierowca w stawce.


avatar
Kazik

28.08.2011 22:52

0

Z gloryfikowaniem któregokolwiek kierowcy po dzisziejszym wyścigu to bym się wstrzymał. Wielu z nich miało bardzo dobre momenty ale strategia i pogoda na Spa robiły swoje.Generalnie fajny wyścig...a tak wogóle to w tym roku są ciekawsze wyścigi bez względu na to czy z powodu Pirelli czy DRS. W/g mnie Sebastian już jest mistrzem w tym roku. Nikt nie lubi dominacji jednego kierowcy lu zespołu ale..z czegoś to wynika.W przeszłości bywało podobnie.


avatar
Kazik

28.08.2011 22:54

0

lub..oczywiście,sorry


avatar
Skoczek130

29.08.2011 00:10

0

@dziarmol@biss - nie zignorowałem. Po prostu się z tym nie zgadzam. Hamilton wjechał na linię jazdy Kobayashiego. Tak uważam. Brytyjczyk nie był jeszcze całkiem przed Kamuim. W przeciwnym razie nie doszłoby do kontaktu. ;)


avatar
Skoczek130

29.08.2011 00:12

0

Sytuacja z Trullim i Kubicą to zupełnie inna sytuacja! Robert jechał za Trullim, natomiast Hamilton był obok Japończyka. Myślał, że jest ma go za sobą i zjechał na idealną linię jazdy. Był to błąd, za który zapłacił.


avatar
Skoczek130

29.08.2011 00:27

0

@hellsamurai4 - przykro mi, ale nic nie poradzisz na wspaniałośc Sebastianka. ;] A, mam pomysł! Przestań oglądac ten sport! pzdr ;]


avatar
Xellos

29.08.2011 00:53

0

Co można napisać...Ferrari nie powinno trzymać Massy na kolejny sezon, to bezsens, niech biorą Kubicę nawet z chorą ręką, Massa też jest po ciężkim wypadku ;p więc remis w wypadkach, a gdy obaj byli sprawni to Kubek był lepszy :)


avatar
jenks

29.08.2011 08:20

0

162-w czym był kubek lepszy,bo wyniki mówią coś przeciwnego.


avatar
be_rcik

29.08.2011 08:52

0

odnośnei Kubicy. W 2010 nie było KERS, DRS. Robert kozrtał na błedahc rywali, sam jeźdząc w miarę bezbłędnie. Teraz łatwiej się wyprzedza i widać dominację dobrych samochodów i dobrych kierowców. Błędy dają sią naprawiać i nie są tak krytyczne. Jest mniej przypadku. Strtaegie są bardziej zrównoważone i zachowawcze (poza LH) Sądzę więc że Robert w średnim bolidzie nie pojeździłby tak dobrze jak w 2010. Widac to po wczrajdszej jeździe Rosberga. W 2010 roku przedzieraac się na pierwsze miesce, bez jakiegoś nieszczęscia i deszczu, miałby pudło gwarantowane jak w banku. A tu proszę, dopiero 6, łykali go wszyscy jak pelikany?!?!? Obecne przepisy to woda na młyn takich jak Hamiloton. Gdyby opony byłby trwalsze, to szalałby jak Tarzan. Ale przez opony warto jednak jeździć jak Button. A czy w Ferrari albo RB Robertowi szło by tak dobrze? Mam nadzieję. Ale w LRGP najwyżej powalczyłby z Mercedesami, sądzę że wwiększości skutecznie.


avatar
fala457

29.08.2011 11:36

0

@156. Pawelec79 dokładnie, jak to powiedział Kochański "Button jeździ jak profesor" najbardziej dojrzały kierowca, po Kubicy właśnie on jest moim faworytem


avatar
6q47

29.08.2011 16:12

0

@dziarmol@biss nie powinienem tego pisać, ale @Skoczek130 ma rację. Też tak uważam. Kob nieco się zbliżył do Ham i powinni obaj wejść w prawy łuk. Hamilton lekko go docisnoł prewencyjnie do pobocza. Musiał Go widzieć w lewym lusterku - szczególnie po świeżutkim wyprzedzeniu. Zresztą słowa opisujące ten incydent przez Hamiltona nie zawierają pretensji do Kobayashiego. Przynajmniej do tej pory nie czytałem - mogę być w tyle:) Proszę weź "plaster" i przyłóż do "rany", której doznałeś z powodu moich słów:) Co do @fanaFanki. Dziwię się @fanceVettela, że pozwala na braki tego jegomościa - nieogolony, rozwrzeszczany, możliwe są jeszcze inne niedociagnięcia. Ktoś taki w pobliżu Damy? Zezwalanie na krążenie wokół jej Osoby uwłacza jej - powinna zrobić z tym porządek. Szczególnie jak porównam tekst przez nią pisany z tekstem pisanym przez @fana...


avatar
Skoczek130

29.08.2011 16:44

0

@jenks - Felipe nie jest tym samym, który otarł się o tytuł w 2008 roku.


avatar
GrzeSzNY

29.08.2011 16:46

0

To tak dla wyjasnienia. Hamilton przyznal ze to jego wina, na swoim tweet, przeprosil zespol i Kobayashiego. Powiedzial, ze poprostu myslal ze ma go juz dalej za soba i nie sprawdzil w lusterko. Przeprosil i powiedzial ze zrozumial swoj blad. To chyba skonczy gdybania czyja to wina. Nie mniej jednak, zycze mu sukcesow w dalszej czesci sezonu.


avatar
Marti

29.08.2011 18:43

0

No i Vettel powrócił na zwycięską ścieżkę ;-)) Webber tradycyjnie walnął komara podczas startu. Dobry wyścig Schumiego i Buttona. Strategie mieli perfekcyjne (w przeciwieństwie do Alonso np.) Rosberg - atomowy start, a potem wrócił tam, skąd startował. No prawie. Komentarz (TO) do Rosberga o oszczędzaniu paliwa był zbędny, bowiem MSC i tak by go łyknął. Po prostu jemu przypomiano, że w takiej sytuacji bez szemrania przepuszcza się szybszego partnera z zespołu, nie robi głupot i w bezpieczny sposób dowozi się punkty dla zespołu. Pozwolę sobie skomentować te wszystkie hieny (m.in. Jordana, Laudę), które za kilka euro krytykują Schumachera w wywiadach "ile wlezie" a z uśmiechem na twarzy i z prezentami pod pachą przychodzą na jego jubileuszową imprezę - żenada i obłuda do potęgi. 166. 6q47 Sorry za wtrącanie się, ale czy nie czepiasz się za bardzo Vettela? :) Czy np. Alonso taki nieogolony i zapuszczony wygląda korzystniej? ;)))


avatar
6q47

29.08.2011 19:31

0

@169. Marti właśnie wybieram się na wieczorową przejażdżkę rowerową - skromne 10km:) Polecam, człowiek śpi jak niemowle... oczywiście obowiązkowy buziak na dobranoc, złożony na lica Połowicy:) Nie wiem jak jest "naprawdę", jednak Vettel tak wyraża swoje emocje i pragnienia? Zarost zasłuzony i czasami przemęczony ze względu na męskie dolegliwości... chociaż nie jest to aż tak męczące (rumień na twarzy...) ... Ok, każdy ma swoje gusta. Ja też mam gusta:) Pozdrawiam.


avatar
Marti

29.08.2011 20:56

0

170. 6q47 Dziękuję, ale u mnie rower był wczoraj, poza tym preferuję inny rodzaj aktywności - fitness lub siłownię. Po tym człowiek też śpi jak niemowlę :) Pewnie, że każdy ma swoje gusta. Tylko po co komuś coś wytykać a nie dostrzegać tego u innych? I nie widzę nic złego w tym, jeśli sportowiec w przypływie radości i euforii okazuje swoje emocje krzycząc i wrzeszcząc "yes baby". Nieważne czy pokazuje jeden palec, czy dwa - ma do tego prawo. Nieważne, czy skacze na podium z radości raz czy dwa. Ma do tego prawo. Jak inaczej ma wyrazić Vettel swoje emocje? Zresztą niezależnie co zrobi Vettel, co pokaże i co powie i tak będzie krytykowany. Ja lubię gdy sportowiec okazuje swoje emocje. Mnie to nie przeszkadza. Wręcz przeciwnie ;))) od-pozdrawiam :)


avatar
Grzesiek 12.

29.08.2011 21:18

0

169 Marti Ech ...szkoda że mnie Schumi nie zaprosił na imprezkę :)))) Na pewno bym nie odmówił .... : )))) pozdrówki :)


avatar
Marti

29.08.2011 21:25

0

172. Grzesiek 12. Z tego co wiem zaproszenie było otwarte, każdy mógł przyjść, więc jeśli chciałeś poszerzyć grono faryzeuszy, trzeba było pójść :)))))) pozdrówki :)


avatar
mariusz-f1

29.08.2011 21:26

0

169.Marti - Więc w ten sposób tłumaczysz to "To" które miało miejsce w wczorajszym GP :-) No nic, można i tak :-)) Chociaż moim zdaniem, właśnie przez tą jedną decyzję podjętą przez kierownictwo Merca, zamazany został dobry występ Schumachera w tym właśnie wyścigu. Ale to jest tylko moje zdanie, na ten temat ;-) Pozdrawiam ;-)


avatar
Grzesiek 12.

29.08.2011 21:31

0

173. Marti Widzisz , nie wiedziałem :) Ale kto wie , może się załapie na trzydziestolecie kariery MSC w F1 :)))))


avatar
mariusz-f1

29.08.2011 21:35

0

175.Grzesiek 12 Ty zdrajco ;-)) Pozdrówki :-)


avatar
Grzesiek 12.

29.08.2011 21:38

0

176 . mariusz -f1 Na darmochę ..., to pójdę do samego diabła :)))) Pozdrówki :)


avatar
Marti

29.08.2011 21:46

0

174. mariusz-f1 Taaaaa już to widzę, gdyby MSC nie wyprzedził Rosberga. Co byś wówczas napisał? Że dobry występ Schumachera został pod koniec zamazany przez ślęczenie za Rosbergiem?? :)) Tak źle i tak niedobrze :) Co byś Ty zrobił na miejscu szefa zespołu? Ja dokładnie to samo co Brawn (jak i np. w Kanadzie 2008 Theissen). I nieważne wtedy kto pilotuje bolid. Ale to jest tylko moje zdanie na ten temat ;) pozdrówki :) 175. Grzesiek 12. Może. Jeśli forma Ci na to pozwoli, to czemu nie? :)))))))


avatar
6q47

29.08.2011 22:19

0

171. Marti Hmmm... a wiesz, ze mówimy o dwóch różnych osobach? W @166 nie piszę o Vettelu. Chociaż patrząc na swoje słowa, zdania i ogólnie na całość, odnoszę wrażenie że piszę o Vettelu - a to nie jest prawda:) Tak naprawdę emocje prawdziwego Sebastiana nie wpływają na moją ocenę jego osoby. Uczucia wyrazane przez niego są szczere i dziwię się ludziom, którzy nazywaja Go paluchem czy cos w tym stylu... Mozna mnie krytykować za taka ocenę, jednak nikt nie znajdzie u mnie "za koszulą" jakichś niecnych symboli, nazw czy okresleń dla Tego czy innego pilota. Sfera polityki istniejacej w zespołach od początków formuły, w obecnej formie majaca solidna posturę, nie jest dla nas zrozumiała w sensie Oryginalnie Brzmiącym. Coś tam sobie poczytamy, coś usłyszymy, coś wydedukujemy... nic ponadto. Reszta jest tylko własmym domysłem mniej lub bardziej zbliżonym do prawdy. Twoje szperacze bardzo często mają znacznie wiekszy zasieg niz innych userów. Dlatego nie można być "głuptasem" w twoim otoczeniu.


avatar
mariusz-f1

29.08.2011 22:21

0

178.Marti - Co bym zrobił na ich miejscu ? Nic, zupełnie nic :-) Z tego względu, że prędzej czy później i tak by sobie poradził z Rosbergiem. A co do Kanady :-) To tam przecież była całkiem inna sytuacja. Chociażby z tego względu, że Nick jak i Robert mieli zupełnie inne strategie w tym pamiętnym GP. A zresztą i tak nie przypominam sobie, aby tam Theisen informował Nicka o tym, że ma oszczędzać paliwo :-) Ale to jest tylko moje zdanie....... 176.Grzesiek 12 - W sumie racja ;-)) Chociaż nie. Za "kabanosy" się nie sprzedam, he he :-)


avatar
Marcelo16

30.08.2011 14:55

0

Dla mnie dobrze pojechał Adrian Sutil i Michael Schumaher.Oby dwaj startowali z dalekich pozyci i mimo to mieli punkty


avatar
Jacu

30.08.2011 17:47

0

No, no ciekawy wyścig mieliśmy. Jednak słowa krytyki się należą pod adresem DSR. Zupełnie niepotrzebny na SPA. Wypaczał walkę na torze. Strefa niby za Eau Rouge, ale nawet jak się za dobrze tam nie pojechało to można było jeszcze nadrobić. Dla mnie właśnie jazda w tamtym miejscu pokazywała różnicę w klasie kierowców, a DRS wszystko niweczył. Ale cóż ..trzeba z tym żyć. Skoro przy legendarnej sekcji jesteśmy to Alonso pięknie tam śmigał, szkoda że SC i fatalne zachowanie czerwonych bolidów na twardszej mieszance zniszczyło mu wyścig. Massa fatalnie. Hamilton co by się nie mówiło i słyszało tym razem moim zdaniem nie zawinił. Wyprzedził Koba i był wyraźnie z przodu ustawiając się na zewnętrzną, więc to japończyk miał obowiązek zachować dystans. Kary nie dostał bo powszechnie wiadomo,że Mansell nie przepada za młodym i butnym konkurentem z Anglii. Nie tak jak niektórzy sugerują, że sprzyja Lewisowi (co można z różnych wywiadów wywnioskować). Zaskoczył mnie natomiast bardzo in plus Button. Nieprawdopodobnie (jak na niego) walczył. Bardzo czysto ale i ryzykownie, jednocześnie mając taką pewność siebie jakiej u niego się nie spodziewałem. Bohater wyścigu ;). To co jednym zaszkodziło innym pomogło. Mowa o kolizji i SC. Skorzystał Schumacher, który miał świetną strategię (ze sporą dozą szczęścia), ale poza tym pojechał solidny wyścig. Słowa pod koniec do Rosberga przypomniały dawne (i mniej dawne) czasy z Ferrari ;) :"Nico Michaela is faster than you".....a nie ;) --przecież o paliwie było hehehe... Rosberg po zaskakującym początku, pechowo ze strategią, a później niemrawo jak to on potrafi. Gdyby nie DRS (i TO) miał szanse być przed jubilatem, a tak nawet bez TO nie miał szansy na utrzymanie pozycji - tym bardziej pozostaje niesmak. I teraz najważniejsza chyba kwestia niejako taka na marginesie. Starty Webbera. Nie wierzę aby taki kierowca, który w przeszłości jakoś potrafił startować, ciągle w tak katastrofalny sposób psuł starty. Tacy kierowcy nie dochodzą nawet do szczytu serii krajowych!!!! ...reszty nie dopowiadam. Występ Vettela miarowy - czytaj bardzo dobry jak jedzie się z przodu bez większej walki - (a także 2 miejsce Marka) pokazuje niezbicie, że RBR nadal rozdaje karty, choć przewaga nie jest już tak miażdżąca. Pozdr


avatar
Skoczek130

30.08.2011 19:53

0

@Jacu - Hamilton już sam przyznał, że w 100% to on jest winny. pzdr :)


avatar
Jaro75

30.08.2011 20:34

0

Kurdę nie mam czasu pisać a co dopiero poczytać Wasze komentarze :)) Wyścig dobry ale liczyłem na więcej. Szkoda mi Lewisa,wiem że nie wini Kob ale Japończyk mógł troszkę odpuścić.Na co liczył? Na walkę z Lewisem? Szkoda.Mógł Lewis troszkę namieszać patrząc jak Jenson fajnie jechał choć strategię opon były oczywiście inne.Trudno. Ale Jenson jest dla mnie drugi po "Bogu" a wiemy kto jest "Bogiem" :-)) Nie wiem co z tym sprzęgłem Marka jest... Alonso gdyby nie te twarde opony które tak im dokuczają także mógł powalczyć. Co do Mercedesów i tej sytuacji hmn... Było jak było. Ale jak dla mnie i tak wyprzedziłby Rosberga więc po co to? Senna ,zabrakło obycia ale czy kogoś to dziwi skoro tyle miał przerwy ?? Mnie nie. Jest dobry.Tak mi się wydaje a z każdym kolejnym wyścigiem powinno być lepiej. Dopasuje się i presja troszkę się zmniejszy. Vettel ? Co ja mogę napisać. Przez cenzurę nie przejdzie więc... hihi :) Ale w sumie było ciekawie i liczę że Monza będzie dla Jensona albo Lewisa . Dlaczego? Ano taki stary sentyment do Mclarena został po Ayrtonie. Tam także widziałbym i widzę w przyszłości Roberta :) A co do wyścigu Roberta to udany jak dla mnie.Skoro był po nim w dobrym nastroju to mi to wystarczy i widocznie było według niego OK :)))))) Pozdrawiam wszystkich serdecznie :) P.S. 171. Marti W sumie masz rację z tymi emocjami ale w jego przypadku nie wiem dlaczego daje to taki a nie inny skutek :) Pozdrawiam :)


avatar
Jaro75

30.08.2011 20:37

0

Jeszcze komentarz mojej córy : hihi Nadia , mówi że wyścig był ok :))


avatar
Jacu

30.08.2011 20:39

0

@183. Skoczek130 - mnie to jednak nie przekonuje ;) - z zewnątrz wyglądało to na ewidentną winę Kamuiego. I tak wiele osób na gorąco to oceniło. Może Hamilton sam siebie obwiniać bo porostu mógł trochę odpuścić i zaatakować później za Eau Rouge. Ale sam incydent jak przyznał bezpośrednio po wyścigu nie był zawiniony przez niego. W przyznaniu się do winy na twitterze towarzyszyła raczej gorycz porażki z nieukończenia wyścigu i straty cennych punktów. Przynajmniej ja tak to odebrałem. VicePozdro :]


avatar
6q47

30.08.2011 22:05

0

185. Jaro75 moje córki owszem, wiedzą o moim skrzywieniu... ale nie są aktywne w oglądaniu F1:)


avatar
6q47

30.08.2011 22:11

0

Webber i te nieszczęsne starty. Jeżeli nic sie nie poprawia w tym obszrze, to znaczy ze już się nie poprawi. Jakaś tam wina Webbera musi być, ale nie jest to chyba wina, która jest możliwa do przezwyciężenia... Moze sie to wiazać z samą konstrukcją i sposobem sterowania. Tzn. nie tyle samym sterowaniem - zapewne jest standardowa sekwencja - natomiast moze być "wyizolowany" punkt wykonania sekwencji podczas ruszania spod świateł. Podczas jazdy nie ma tego problemu z wiadomych względów. Widocznie ten punkt jest świetnie wyczuwany przez Vettela, przez Webbera zupełnie nie wyczuwany. Taka moja niczym nie podparta teoria. Raczej nie widzę tu rzucania kłód przez zespół.


avatar
Marti

30.08.2011 22:17

0

@179. 6q47 Hmmmm, wybacz jeśli w pośpiechu coś źle doczytałam lub odniosłam błędne wrażenie. Czasami człowiek zamieszany, więc różnie to bywa :)) Na dodatek anty-Vettelomania jest tutaj powszechnym zjawiskiem, dlatego być może czasami dochodzi u mnie do reakcji alergicznej ;) Racja, nie mamy do końca pojęcia, jaką się uprawia politykę w zespołach oraz co dokładnie oznaczaja niektóre zahasłowane komendy, możemy je sobie interpretować w różny sposób ;) Szperacze powiadasz - eee tam, mają normalny zasięg, Panie Filozofie ;) @180. mariusz-f1 Pewnie, że by go łyknął, miał przecież lepsze tempo, lepszą strategię, bardziej odpowiednie opony. Zespół tym komunikatem przypomniał tylko Rosbergowi, że w takich sytuacjach nie ma sensu się bronić, przepuszcza się szybszego, przywozi solidną porcję punktów dla zespołu. Czy przypadkeim nie było już takiej sytuacji, że w podobnych okolicznościach Nico przepuszczał Michaela? ;-)) Nieważne jaka była wtedy sytuacja w Kanadzie. Liczy się sam fakt, czyli wydane TO. Było? Było. Zakamuflowana komenda dla Heidfelda brzmiała wtedy inaczej, to prawda. Tylko jaka to różnica? Żadna. No ale zostawmy ten temat, bośmy se już o tym kiedyś obszernie pogadali ;-)))) @184. Jaro75 Dlaczego daje to (u nas) taki a nie inny skutek? Nie wiesz? To Ci powiem, chociaż już kiedyś o tym pisałam i raczej nie zamierzam się powtarzać: 1. Vettel miał czelność zająć miejsce w samochodzie Kubicy gdy on nie mógł startować i na dodatek bezczelnie sobie zapunktował. 2. Jest takiej a nie innej narodowości. Punkt. Kropka. No to Nadia się zna na rzeczy ;) b. ładne imię nosi :) Pozdrawiam Panów


avatar
6q47

30.08.2011 22:27

0

189. Marti co do szperaczy nie zgadzam się z twoją opinią:) Dobrej nocy Tobie oraz jescze ślepiącym w monitor:)


avatar
Marti

30.08.2011 22:34

0

@190. 6q47 - no cóż.. masz prawo się z nią nie zgodzić :) wzajemnie - dobrej nocy :)


avatar
mariusz-f1

31.08.2011 21:33

0

189.Marti - Co do GP Kanady.... To jeśli się nie mylę Marti, to głównie chyba tylko Nick twierdzi(ł) cały czas, że dostał komunikat o tym, że ma przepuścić Roberta. Bo w relacji TV, takiego komunikatu chyba nie było ? No ale ok, koniec tematu ;-)) Pozdrówki ;-)


avatar
Grzesiek 12.

01.09.2011 09:09

0

189 Marti " Karty na stół " - gdzie te zakamuflowane komendy dla Heidfelda ze strony Theissena ??? Tak jak pisze Mariusz , poza bełkotem Nicka , nie ma żadnych dowodów na TO w Kanadzie . A gościu jest tak samo wiarygodny jak polski polityk . Który już tyle razy udowodnił że gada jak mu wygodniej i często mija się z prawdą ....


avatar
mariusz-f1

02.09.2011 14:42

0

193.Grzesiek 12 - Otóż to :-)


avatar
Borowczyk 007

02.09.2011 18:05

0

- A ten kierowca w złotym kasku to Schumacher który dzisiaj obchodzi 20-lecie swojej kariery - Kask Schumachera został zmieniony na kolor złoty z okazji jego jubileuszu 20 lat w F1 - Mogą Państwo zauważyć że w tym wyścigu Schumacher ma inny kolor kasku - to z okazji 20 rocznicy startu w F1 - Napewno jeszcze Państwo sie nie przyzwyczaili do zmiany koloru kasku Schuachera bo dzisiaj ma wyjątkowy wyścig 20 lat w F1 - Schumacher zwykle jeździł w kasku czerwonym a dzisiaj występuje w złotym to z okazji 20 lecia startów w F1 A ten Pan za kierownicą "SAFTY CARA" to nie byle jaki kierowca to BERT MAILANDRER z serii wyścigów DTM - prosze mi wierzyć że on naprawdę bardzo szybko jedzie a my mamy wrażenie jak by podróżował bardzo wolno - BŁĄD NATURY TECHNICZNEJ SPOWODOWAŁ że ten kierowca juz nie bierze udziału w wyścigu Pozdrawiam wszystkich :-))))


avatar
dziarmol@biss

02.09.2011 20:23

0

193. Grzesiek 12 ;-))) Elooo !


avatar
Teoster

02.09.2011 21:45

0

Borowczyk to taka pozostałość po komunie:P Szkoda, że nie mamy speakerów jak w UK


avatar
Marti

04.09.2011 20:01

0

192. mariusz-f1 & 193. Grzesiek 12. Jeśli przed walką Kliczko-Adamek uda mi się przebić do pewnego pana z pewnej stacji transmitującej F1, to uprzejmie poproszę go, aby zrobił wszystko co w jego mocy, aby przesłać mi wszystkie materiały z transmisji GP Kanady z 2008 roku w celu udowodnienia tamtego TO :-) Grzesiek 12. - któryś z polityków jest w ogóle wiarygodny? Żaden. Każdy robi tylko pod swój stołek. Szczególnie w naszym kraju. Ale na szczęście nie każdy jest tak srogo nawiedzony jak prezes-kaczuszka ;-)))


avatar
mariusz-f1

05.09.2011 00:13

0

198.Marti - Oglądałem wczoraj GP Kanady z 2008 roku i "TO" w całości :-) No i niestety dla Ciebie, żadnego tajnego i podejrzanego komunikatu skierowanego w stronę Nicka tam nie usłyszałem. Tak więc ?


avatar
Grzesiek 12.

06.09.2011 11:14

0

198. Marti Oczywiście Marti , oczywiście - poproś go :) Jestem cierpliwy , do Niedzieli poczekam :) Mam tylko nadzieję , że to nie będzie As z innej talii kart ..... :)))) A poza tym życzę Ci , abyś po walce do domu wróciła cała zalana krwią Kliczki ... :) bo to będzie oznaczać tylko jedno .... :) A co do polityków - to masz na myśli tego kaczora , co ma na imię donald ? :)))) Pozdro Wszystkim :)


avatar
6q47

06.09.2011 16:22

0

200. Grzesiek 12. w drugiej części postu napisałeś to, czego się spodziewałem:) Trzeba mieć oczy szeroko otwarte... nie tylko jedno oko:) Pozdr.


avatar
poppolino

29.09.2022 18:53

0

Zwycięstwo #17 3 wyścigi z rzędu bez wygranej? Wat da fak, co tak długo?! 2 miesiące musiałem czekać aż numer 1 wróci na szczyt, ale w końcu się doczekałem. Teraz pytanie - kiedy majster? Ja obstawiam Koreę. Hamilton dalej pokazuje że nie jest jeszcze w pełni dojrzałym kierowcą - nie wiem po jaką cholerę skręcał w Kobayashiego widząc że ma go blisko siebie. No i też szkoda mi Jaime. Z nie swojej winy stracił szansę na dobry rezultat.


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu