David Coulthard, najbardziej doświadczony kierowca w aktualnej stawce F1, wierzy że najświeższa gwiazda serii Grand Prix- Lewis Hamilton jest doskonałym połączeniem dwóch byłych mistrzów- Alaina Prosta oraz Ayrtona Senny.
W wypowiedzi dla The Mirror Coulthard powiedział: „On ma agresję Senny i stałą formę Prosta. W przyszłym roku będzie z pewnością jeszcze lepszym kierowcą. A na przełomie 5 i 10 lat on dorośnie jako osoba poza torem i będzie lepszy na nim.”„Duża część osiągnięć sportowców zależy od pewności siebie. Jeżeli nie ma się dobrych kontaktów z zespołem lub menadżerem można ją stracić. Ale Lewis jest teraz bardzo pewny siebie. On jest przecież tak dobry nie dlatego, że ma jakąś super moc- on jest taki sam jak reszta z nas.”
Lewis Hamilton wyścig po wyścigu śrubuje rekord najlepszego debiutanta w historii F1. W każdej z ośmiu eliminacji, które się odbyły w tym sezonie Brytyjczyk stawał na podium, wygrywając przy tym dwukrotnie.
03.07.2007 11:42
0
Trafil farciarz do dobrego teamu... Dajcie RK do ferrari to zobaczymy kto jest lepszy..
03.07.2007 11:51
0
Hmmmmm chciało by się to ! :(
03.07.2007 11:52
0
dobry kierowca + dobry bolid - czasami tak się zdarza.... ale ponoć ferrari lepiej rozumie Raikonena - może jednak Kimi będzie numer 1 w ferrari i wogóle?
03.07.2007 12:12
0
Nie pasował mi wcześniej Hamilton ( nie lubię plecaków ) ale trzyma gardę i pomyka jak automat. Co tu gadać, Kubica powiedział, że Lewis to kompletny kierowca i jak tu się z Robertem nie zgodzić. Co do Ferrari to pokażą obaj i Massa i Kimmi swoją klasę. Będzie ciekawie, na pewno
03.07.2007 12:46
0
z tą agresją ayrtona u hamiltona to bym nie przesadzał...
03.07.2007 13:07
0
w pelni dojzała wypowiedź dojżałego kierowcy i człowieka. Można powiedzieć, że trafił do dobrego zespolu i dlatego ma takie dobre wyniki. Ale zauważcie, że jest lepszy na torze i ma wiecej punktów w klasyfikacji od Alfonso, więc to o czymś świadczy. Uważam, ze do sukcesu dązy się ciężką pracą i robert też kiedyś ujży wyniki swojej pracy stając na najwyższym stopniu podium.
03.07.2007 14:38
0
w sumie to do Senny - mojego idola - też bym Hamilka nie porównał - jak Kubica będzie miał tak samo dobry bolid to mu pokaże.
03.07.2007 14:43
0
Zobaczymy jaki Hamilton jest dobry, gdy będzie startował z dalszych pozycji i będzie musiał gonić czołówkę. Bo jak do tej pory, to jego wyprzedanie ograniczało się do dublowania kierowców z dołu tabeli.
03.07.2007 16:01
0
Dzieciak w życiowej formie długo tak nie pojeżdzi tym bardziej że Alonso mistrz świata mu waletuje
03.07.2007 16:19
0
Też jestem ciekaw Hamila jadącego z końca stawki....
03.07.2007 16:28
0
Faktycznie wychwalanie Hamiltona szczególnie dla nas Polaków zaczyna być minimalnie irytujące. Jest dobry, jest bardzo dobry, ale czy najlepszy ? Ja tam nie moge sie doczekać na sezon, w którym Robert z Lewis będą walczyć w podobnych bolidach jak równy z równym. Szczerze mówiąc już po przyszłym sezonie dużo sobie obiecuje. Moja pamięć może jest wybiórcza, ale mam dziwne wrażenie, że patrząc na przestrzeni lat to wyścigi f1 zrobily się nudniejsze po wprowadzeniu kontroli trakcji. Pamiętam walki Schumiego z Villnevem i Schumiego z Hakinenem - albo po latach mam wybiórczą pamięć, albo wtedy F1 była dużo bardziej emocjonująca - częściej kierowcy wypadali, łatwiej było o błąd ? Jednak drugie połówki sezonu są chyba zawsze bardziej emocjonujące więc zobaczymy co i jak. Na SilverStone w połowie wyścigu będzie dokładnie półmetek sezonu.
03.07.2007 16:32
0
szczerze mowiąc to co to za frajda od razu stać na topie? Prawda jest taka, że gdy się osiągnie szczyt to w końcu trzeba z niego spaść. A im szybciej i wyżej tym bardziej bolesny upadek. Oczywiście nie życze nic złego Lewisowi bo bardzo go lubię. Po prostu się boję, żeby za szybko się nie "skończył".
03.07.2007 16:55
0
Generalnie to kiedyś było więcej wyprzedzania na torze, teraz bardziej liczy się taktyka w boksach... ;/
03.07.2007 17:32
0
Rzeczywiście jest coś w tym, że w dzisiejszej F1 wystarczy mieć 2 razy z rzędu pecha, żeby już zaczeli mówić, że kierowca "się skończył" , jest bez formy... i.t.d. Hamilton na dzień dobry zawiesił sobie poprzeczke tak wysoko, że wystarczy, że na SilverStone i jeszcze np. w Niemczech będzie trzeci, a już będą o nim gorzej mówić. Jak zaczną się jakieś problemy techniczne, a np. Alonso wróci na szczyt, to już zrobi się pewnie gorąco w okół niego i zobaczymy jak Lewis poradzi sobie psychicznie z taką huśtawką nastrojów. Życze mu jak najlepiej.
03.07.2007 17:43
0
Amadeo wprowadzenie TC na pewno w jakimś stopniu negatywnie wpłynęło na widowiskowość zawodów ale chyba równie duży wpływ mogł mieć zakaz używania slicków bo przez to bolidy straciły mechaniczną przyczepność więc teamy musiały postawić bardziej na przyczepność pochodzącą z downforce`u... i teraz na torach z dużym dociskiem nie da się wyprzedzać bo brakuje powietrza przez co brakuje przyczepności.... a co do wypowiedzi Coultharda to ma facet dużo racji a Hamilton jeździ w barwach Anglii w angielskim zespole, który go wychował i wylansował, to jest ich oczko w głowie i chłopak na pewno ma ogromne wsparcie (większe niż chyba jakikolwiek zawodnik) ze strony swojego teamu. Nie twierdzę, że to jest przyczyna jego sukcesów (bo ma talent - to widać) ale na pewno mu to dużo pomaga. Ci co liczą na to, że chłopak szybko zgaśnie mogą się przeliczyć, przypuszczam, że kierowców takich jak Alonso czy Raikkonen wpuści w niezłe kompleksy. Jego problemy mogą się zacząć kiedy albo zacznie naprawdę słabo jeździć i to na tyle słabo, że jego team zacznie go krytykować albo znajdzie się ktoś (np Robert:D) z kim będzie non stop przegrywał albo kiedy zmieni team. Co do pierwszego to nie sądzę żeby nastąpiło to prędko, co do drugiego chyba tak samo (bo nie wiadomo kiedy np takie BMW dogoni Ferrari i McLarena) a co do trzeciego to może nastąpić kiedy Lewisowi uderzy woda sodowa do głowy i poleci na większą kasę.
03.07.2007 17:55
0
DOKOŃCZ ZDANIE: KUBICA POŁĄCZENIEM....
03.07.2007 18:11
0
Schumachera Hakkinena i Alonso z lekką nutką Senny ;)
03.07.2007 18:50
0
i do tego jeszcze Gillesa Villeneuve'a :)
03.07.2007 18:57
0
Kubica jest Kubicą i niech tak pozostanie.
03.07.2007 19:00
0
Na zajebanym kartingu czy w formule 3 Kubica zawsze z nim wygrywał. Gdyby trafilil do Reanult czy BMW. To nie byl by taki dobry
03.07.2007 19:29
0
david to tegoroczny flustrat.kiepski bolid może go pozbawić kontraktu za rok.teamy wolą mlodszych testerów za niższe pieniądze.i dobrze .niech stare konie biorą się do roboty.
03.07.2007 19:56
0
Nie zapominajmy o tym że hamiltona był o wiele słabszy w niższych seriach od Roberta. Robert wielokrotnie wygrywał z nim. To też o czymś świadczy i nie wierzę w to aby na przełomie 2-3 lat otrzymał taki skok formy aby Robert nie był w stanie znów z nim wygrywać gdy będą mieli bolidy o porównywalnej jakości.
03.07.2007 20:31
0
Hamilton jest dobry ale mistrzem i tak zostanie Alonso.Można powiedzieć,że strata 14 i tak jest mała.Ponieważ moim zdaniem Alonso ma zniżkę formy,ale się odbuduje i wygra 3-4 Grand Prix, stanie na pudle i zdobędzie Mistrzostwo(takie mam przeczucie).Jedyną przeszkoda może być ferrari.Druga część sezonu może być bardzo pasjomnująca,czekamy na to co pokaże Bmw-Sauber.Będzie gorąco!!!! Robert walnij jakieś podium i będzie dobrze przed toba wiele sezonów jazdy i jeszcze będziesz najlepszy!!!!!
03.07.2007 21:45
0
Lewis trafił do dobrego teamu. Objęty był też już wcześniej programem szkoleniowym McLarena...poza tym jest dobry...widziałem na youtube jego występy w kartach..przechodząc z jednej serii do drugiej w pierwszym wyścigu pokonał wszystkich(on miał 13 lat a oni po 15). Te wszystkie czynniki zebrały się do kupy to i wygrywa...ale Robert wcale nie jest gorszy od niego...Robert jest bardzo inteligentny i systematyczny-powolutku będzie się piał na sam szczyt i będzie lepszy od Lewisa. Co do McLarena, podobno oszukiwali i szpiegowali Ferrari :) itv-f1.com/ News_Article.aspx?PO_ID=39887
03.07.2007 22:39
0
Mimo wszystko trzeba przyznać,że debiutant Lewis Hamilton zadziwił świat F1.Kto przed sezonem sądziłby,że na półmetku mistrzostw będzie liderem ?.Sądzę ,że nikt.Nie typuję Go na mistrza świata w tym roku (moje prywatne zdanie) ale co by się nie stało to i tak zrobił już coś niesamowitego.
03.07.2007 23:27
0
Nie raz komentatorzy sportowi to powtarzali ze stajnia Maclarena oraz ferrari ma szybsze bolidy od BMW. Tak wiec nic dziwnego ze Hamilton wygrywa np z Robertem...........
04.07.2007 01:01
0
hej hej hej! coś mi się wydaje, że przesadzacie. niższe serie? hamilton i kubica? i hamilton był o wiele słabszy? kubica zawsze z nim wygrywał?? nie chcę się wymądrzać, bo nie śledziłem pilnie kariery ani jednego ani drugiego, ale zdaje się, że wyższość KUBa nie była taka oczywista jak się niektórym zdaje. pzdr
04.07.2007 09:13
0
Proszę noe porównywać Hamiltona do Senny bo dla mnie to profanacja... to już prędzej Roberta.... szkoda tego sezonu bo jużnic radykalnie się nie zmieni -więc musimy poczekać na sezon 2008 i liczyć na doktorka - że dojdzie technologicznie i rozwojowo dwa prowadzące teamy.... pozdro.
04.07.2007 09:16
0
nie porównywać.....
04.07.2007 09:50
0
zupek: mam prosbe, podaj w jakich wyscigach i z jaka roznica Robert pokonywal hamiltona we wczesniejszej karierze
04.07.2007 10:02
0
amadeo: masz racje, wyscigi zrobily sie nudniejsze, ale nie tylko z powodu kontroli trakcji (na szczescie jej nie bedzie w przyszlym sezonie); problemem jest rowniez zbyt duza sila docisku oraz strumien powietrza za bolidem, ktory utrudnia wyprzedzanie. Efekt jest taki, ze wyscig jest moze interesujacy, ale nie porywajacy. Ale to juz zmartwienie inzynierow. Przepisy FIA dzis tak ograniczyly ich mozliwosci, ze wlasciwie moga jedynie poprawiac aero. Jest nadzieja, ze od 2011 FIA zgodzi sie na ruchome elementy aero. Byloby ciekawiej. Bolidy moglyby wchodzic z jeszcze wieksza predkoscia w zakrety i na prostych bylyby zdecydowanie szybsze
04.07.2007 10:02
0
A czy to coś zmieni jak będziemy porównywać wyniki wcześniejsze Hamiltona i Kubicy.Liczy się terażniejszość Robert trafił do słabszego teamu.I tyle.
04.07.2007 10:11
0
F1KLIN: owszem, zmieni. Bedziemy mieli pelniejszy obraz mozliwosci Roberta i Hamiltona i wieksza swiadomosc tego, jak wielkie znaczenie ma dobry bolid. A poza tym, na tym forum bardzo czesto mowilo sie o wygranych Roberta nad Hamiltonem w dawnych czasach, ale nikt konkretnie nie powiedzial, w jakim to bylo wyscigu, ktore zajeli miejsca itd.
04.07.2007 10:14
0
alepski: jest nadzieja, ze bmw dogoni mclarena szybciej niz sie spodziewamy. Dyrektorem od aerodynamiki w bmw jest facet, ktory wczesniej pracowal w hondzie razem z obecnym dyrektorem aero z mclarena. Obaj maja podobna filozofie ustawien bolidu i obaj sa bardzo dobrzy. A aerodynamika to, na dzien dzisiejszy, przyszlosc bolidow F1
04.07.2007 10:36
0
Wegles- zmiany o których piszesz wejdą już częściowo w 2008 roku. Bolid będzie miał mniejszą siłę docisku ale będzie za to szerszy(opony też) i będzie miał opony typu slick. Tylne skrzydło będzie rozdzielone na dwie części co sprawi że bolid jadący z tyłu będzie miał większą strugę powietrza. Boję się tylko aby nowe opony(szersze i slicki) nie zepsuły bolidu BMW tak jak to było z Renault.
04.07.2007 10:50
0
Robert ścigał się z Lewisem w niższych seriach-i to prawda że niewiele się wie na ten temat. Fakt jest jednak faktem iż ojciec Roberta mówił w Polsacie(i w wywiadzie dla Dziennika) że Robert wygrywał często z Lewisem i Nico i "jest szybszy" od niego. Ja znalazłem tylko to ale czy jeździł tutaj Lewis to nie wiem: acm.mc/lae/mkc/redac_palmares.php
04.07.2007 10:56
0
disi: miejmy nadzieje, ze nowe opony nie pognebia bmw. Rzeczywiscie przejscie na bridgstone dla renault okazalo sie najbardziej dotkliwe, ale tez zawodnicy innych teamow odczuwaja fatalne skutki tego przejscia. Bardzo narzekal i narzeka trulli, alonso tez sie wciaz nie moze chyba przestawic. A z Robertem chyba nie jest tak zle :)
04.07.2007 11:53
0
renault to ina śpiewka - Disi - dzięki za takie ciekawe informacje... jednak w sezonie 2008 może sięcoś zmienić - bo rozsad wśród kierowców dużych nie będzie - to jest tak - jak zmieniająsiębolidy to kierowcy nie bo zespoły nie chcą ryzykować i vice versa......no i NICK zostaje....
05.07.2007 20:20
0
no a za 2 lata kiedy BMW zostanie mistrzem konstruktorów a Robert Kubica mistrzem świata to ciekawe co wtedy powiedzą najlepsi specjaliści??? Licze na dobre starty w pozostałych GP
05.07.2007 20:25
0
ja nie mogę doczekać się GP Włoch na torze Monza Robert bardzo dobrze zna ten tor i ma szanse stanąć na pudle
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się