WIADOMOŚCI

Hamilton: wymagam jedynie równego traktowania
Hamilton: wymagam jedynie równego traktowania
Lewis Hamilton przekonuje, że nie zamierza wywierać wpływu na swoich przełożonych co do wyboru partnera zespołowego na sezon 2017, a jedyne czego wymaga od zespołu to „równego traktowania” z nowym kierowcą.
2025-baner-f1-dziel-pasje-v2.jpg
Nico Rosberg w minioną niedzielę na torze w Abu Zabi sięgnął po pierwszy i jak się okazuje ostatni tytuł w swojej karierze. Niemiec przed oficjalną galą wręczenia nagród FIA, potwierdził, że ze skutkiem natychmiastowym kończy karierę.

Szef zespołu Mercedesa, Toto Wolff przyznał, że decyzja 31-letniego Rosberga zaskoczyła cały zespół i że poszukiwania jego następcy na dobre rozpoczną się w poniedziałek.

W Formule 1 nieczęsto widuje się, aby w mistrzowskim zespole nagle zwalniało się miejsce. Oczywistym kandydatem do fotela w Mercedesie w przyszłym roku jest jego wychowanek, Pascal Wehrlein, jednak w tym przypadku scenariuszy rozwiązania „problemu” jest bardzo wiele, gdyż każdy kierowca w stawce chciałby mieć możliwość prowadzenia mistrzowskiego bolidu.

„Nie ważne kogo wybiorą” mówił Lewis Hamilton. „Będę się z nim ścigał, jestem tutaj aby się ścigać. Teraz skupiam się na przyszłym sezonie i liczę na lepszy rok.”

„Nigdy nie byłem kierowcą, który stawia wymagania odnośnie partnerów zespołowych. Znam wielu innych kierowców- Sebastiana [Vettela] i Fernando [Alonso], którzy dbają o to, aby w ich kontraktach znalazły się takie zapisy.”

„Zawsze prosiłem jedynie o równe traktowanie. Tak długo jak jesteśmy sprawiedliwie traktowani, obojętne jest mi kogo zatrudnią obok mnie. Mamy wspaniałych szefów zespołu, którzy jestem pewny, że wybiorą odpowiednich ludzi do reprezentowania marki.”

Hamilton zdradził, że jego nowy partner zespołowy powinien przede wszystkim charakteryzować się równymi osiągami, aby móc w przyszłym roku pomóc mu walczyć o obronę tytułu mistrzowskiego w klasyfikacji konstruktorów.

Brytyjczyk zapytany czy chciałby, aby Mercedes zgłosił się do niego z prośbą o opinię w sprawie przyszłorocznego składu, odpierał: „Szczerze, jest mi to obojętne. Jeżeli chcą ze mną porozmawiać, zawsze mogą to uczynić.”

„To powinien być ktoś, kto potrafi dobrze pracować w zespole. Są mocniejsze i słabsze charaktery i są kierowcy, którzy uciekają się do alternatywnych sposobów radzenia sobie z konkurencją.”

„Są dobre i lepsze kandydatury- będę bardziej niż zadowolony, jeżeli będę mógł pomóc im przeprowadzić taką analizę.”

„Jestem ciekawy kto chciałby zostać moim partnerem i będę szanował każdego kto będzie chciał nim zostać.”

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

47 KOMENTARZY
avatar
pawel123

02.12.2016 17:19

0

Button wróci? ;)


avatar
MarTum

02.12.2016 17:27

0

Gdyby tak Alonso mógł wskoczyć do Merca na 2017, Ależ by się działo !


avatar
greyhow

02.12.2016 17:33

0

Robert Kubica - czekam na hejty :)


avatar
Iceman007

02.12.2016 17:35

0

@2 Mało prawdopodobne, ale pomarzyć można. Gdyby Fernando poszedłby do mercedesa, to Jenson mógłby pojeździć sobie jeszcze w przyszłym roku.


avatar
tomasss

02.12.2016 17:37

0

Hehe Kubica a to dobre.. to moze by odrazu Hakkinena wsrzesic?;))


avatar
housepl

02.12.2016 17:45

0

zaden Alonso zaden Kubica, Pascal albo w ostateczności JB


avatar
Fanvettel

02.12.2016 17:49

0

Fajnie by było zobaczyć Buttona w Mercedesie.


avatar
sylwek1106

02.12.2016 17:57

0

Nie lubię Hamiltona, ale ciężko będzie im znaleźć kogoś kto mu dorówna umiejętnościami. To obecnie jeden z kilku najlepszych.


avatar
JBBN

02.12.2016 17:58

0

Alonso jest za słaby do Merca zagrożone byłoby mistrzostwo konstruktorów. Albo jakiś młody albo Vettel.


avatar
rokosowski

02.12.2016 18:19

0

@9 Vettel to jest ten mistrz co ledwo daje radę Raikkonenowi? Faktycznie Alonso nie ma z nim szans xD


avatar
bartexar

02.12.2016 18:24

0

Chciałbym zobaczyć jak Button raz jeszcze skopie tyłek Lewisowi. Ajj marzenia.


avatar
skilder3000

02.12.2016 18:34

0

Alex Rossi


avatar
wro40i4

02.12.2016 18:52

0

Przypomnę wam tylko że Alonso "nieco lepiej" radził sobie z konkurentem o nazwisku Raikkonen gdy razem jeździli w Ferrari. 161 vs 55 pkt. Tylko jedna bodajże wygrana Raikkonena z Alonso na torze i różnice w czasach czasem sięgające 1.5s.. To był nokaut..


avatar
xeoteam

02.12.2016 19:20

0

@9 , jednak głupich nie sieją ...


avatar
mateomufc

02.12.2016 19:30

0

^^^ Kubica jak by wskoczył to by była rewelacja ale czy jest szansa ? nie wiem ,ktoś kto jest w temacie niech sie wypowie , jednak podejrzewam że bedzie to Vettel


avatar
SENNAA5

02.12.2016 19:59

0

Alonso proszę państwa to najlepszy kierowca w stawce jakby miał merola wszystkich by zamiótł


avatar
Malciszek

02.12.2016 20:06

0

Kubica... fajnie by było, ale bądźmy realistami. Raczej Button bo nadaje się na "drugiego". Jak jest zbyt wiele gwiazd w jednym zespole to są hece jak za czasów HAM i ALO. A przecież merc to niemiecki więc pragmatyczny zespół więc nie pchają się w kłopoty. Mają gviazdora, i będą potrzebowali "drugiegi", rzemieślnika, który będzie solidnym zapleczem. Tu Button byłby ok. No a gdyby się zdarzył cód i KUB by wrócił to i tak w pierwszym sezonie będzie "drugim" co najwyżej z przebłyskami. Tak. Mnie się marzy KUB. Chyba może mi się marzyć.....


avatar
JBBN

02.12.2016 20:13

0

Ja wiem że dziecinada kibicuje Alonso i rozumiem wasze dziecięce frustracje.


avatar
Reseller

02.12.2016 20:18

0

Dobra, marzenia odłóżmy na inną półkę. Jakie są aktualne możliwości: 1. Verstappen - Helmut Marko go nie wypuści - bez szans 2. Daniel Ricciardo - j.w. 3. Fernando Alonso - jest szansa i pewnie zapis w kontrakcie z McLarenem 4. Jenson Button - chyba bardziej prawdopodobne niż Alonso 5. Pascal Wherlein - 30% szansy 6. Romain Grosjean - 30% 7. Nico Hulkenberg - to by było ciekawe; moim zdaniem szansa 45-50% 8. Sebastian Vettel - gdzieś między Alonso i Buttonem 9. Kimi Raikkonen - mało prawdopodobne 10. Valtteri Bottas - mało prawdopodobne 11. Felipe Massa - może :-) 12. Carlos Sainz Jr - 50% szansy 13. Sergio Perez - Mniej niż Hulk ale więcej niż Wherlein Dosyć... 99. Robert Kubica - 0% i o tym trzeba zawsze pamiętać. Podsumowując z dostępnych kierowców w kolejności w Mercedesie w 2017 roku będą jeździli: Lewis Hamilton Fernando Alonso Jenson Button Romain Grosjean Carlos Sainz Jr Sergio Perez Felipe Massa Nico Hulkenberg Pascal Wehrlein Sebastian Vettel Jordan King Stoffel Vandoorne Jolyon Palmer Kevin Magnussen Lance Stroll Esteban Ocon Marcus Ericsson Max Verstappen Valtteri Bottas Daniel Ricciardo Kimi Raikkonen Rio Haryanto Daniił Kwiat Felipe Nasr Robert Kubica


avatar
Miki42

02.12.2016 20:19

0

gdyż każdy kierowca w stawce chciałby mieć możliwość prowadzenia mistrzowskiego bolidu. NIEMA takiej opcji bo bolid mistrzowski jest nie do poprowadzenia bo w następnym sezonie bolidy będą inne teraźniejszy bolid mistrzowski to przeszłość


avatar
stasek44

02.12.2016 20:20

0

Moje typy to Bottas, Alonso, albo Button :)


avatar
stasek44

02.12.2016 20:24

0

No Wehrlein też może ;)


avatar
robher

02.12.2016 20:34

0

KUBICA ALONSO


avatar
devonukkk

02.12.2016 21:11

0

VES lub KUBiKA jest wolny i szybki buhahahahah


avatar
wozzeh

02.12.2016 21:46

0

@24 jak przykrym trzeba być, żeby pisać to samo pod przynajmniej dwoma (te widziałem) postami i dalej mieć wiarę, że to bawi lub wywołuje inne emocje? (u mnie to tylko ciekawość)


avatar
bartexar

02.12.2016 22:17

0

Ależ nam Nico dostarczył emocji, więcej niż w sezonie prawie :D


avatar
unknowncaller

02.12.2016 22:38

0

Może mnie wezmą?


avatar
Vicente

02.12.2016 23:03

0

Wy tak na serio z tym Kubicą?


avatar
Skoczek130

02.12.2016 23:11

0

Gdyby Alonso przeszedł do Merca, mielibyśmy ponownie, po 10 latach, obu panów w jednym zespole. Z tym, że Hamilton to już nie debiutantem. Wyżej cenię Hiszpana, ale to Brytyjczyk jest dłużej w zespole. Stawiam jednak na Pascala. :)


avatar
Vendeur

03.12.2016 00:13

0

Wiadomo, że Kubicy nie będzie, ale mnie by bardzo bawiły miny decydentów Polsatu, gdyby jakimś cudem jednak go zatrudnili i ta wielka, sportowa stacja przez następne lata plułaby sobie w brodę, że oddali F1... To byłaby piękna nauczka.


avatar
Orlo

03.12.2016 00:20

0

@ Reseller Nie żebym się czepiał, ale suma % powinna wynieść chyba 100. Nie może być dziesięciu kierowców z 50% szans, bo jeżeli każdy z nich ma równe szanse, to każdy ma po 10% szans...Szkoła podstawowa się kłania :P


avatar
skilder3000

03.12.2016 07:53

0

@Orlo Suma szans podantych w takim zapisie nie musi wynosić 100. Liceum i studia się kłaniają.


avatar
sliwa007

03.12.2016 09:51

0

Alonso, Vettel lub Verstappen to gwarancja emocjonującej walki, problem jest jednak w tym, że wszyscy mają kontrakty, których zerwanie nie będzie proste a tym bardziej tanie. Po co wydawać grube miliony skoro pod ręką za darmo jest Wehrlein + raczej niskie zarobki. A efekt może być taki jak swego czasu w Red Bullu gdzie Ricciardo zlał Vettela. Pascal to ich podopieczny, szykowany do jazdy dla Mercedesa więc dla mnie to naturalny wybór. Jeśli nie teraz to raczej już nigdy, bo Hamilton kontrakt przedłuży a nowy kierowca też będzie chciał mieć gwarancję przynajmniej dwóch sezonów.


avatar
ar_lodz

03.12.2016 09:54

0

chyba jednak Orlo ma rację :D jak trzy osoby ubiegają się o pracę na jedno stanowisko, to każdy z nich ma koło 33% szansy, że go zatrudnią, inaczej 1 do 3. Ewentualnie jak jeden się bardziej nadaje to może być 50%; 25%; 25%. Więc raczej chyba w podstawówce lepiej uczą :D


avatar
Sasilton

03.12.2016 12:45

0

Ma 50% szans, tak jak w totku. Wygra, albo nie :D


avatar
saint77

03.12.2016 16:34

0

@19. Reseller Kolego, ty chyba tworzysz nowe zasady matematyki, w szczególności rachunku prawdopodobieństwa. Pomijając już to skąd i jak wyliczyłeś te % szans dla kierowców na miejsce Rosberga, to wychodzi ci aż 160% szans na zajęcie fotela przez innego kierowcę. Nie licząc zawodników, których wymieniłeś bez wskazania procentowego. Przypomina mi się klasyka mistrza Barei - niesamowite, tracimy 150% ciepła:) Z życzliwości proponuję - zanim coś napiszesz to zasięgnij chociaż podstaw wiedzy na ten temat.


avatar
saint77

03.12.2016 16:36

0

A co do Roberta Kubicy - nie przejdzie testów sprawnościowych dotyczących bezpieczeństwa. Nie ma żądnej możliwości aby zajął miejsce w kokpicie bolidu F1.


avatar
saint77

03.12.2016 16:41

0

@32. skilder3000 ale się uśmiałem:) Tobie kłania się klasyka mistrza Barei - tracimy 150% ciepła:) Podam najbardziej uproszczony przykład: masz monetę, rzucasz nią. Są dwie możliwości: wypadnie awers lub rewers. Upadek monety na jej krawędź to prawdopodobieństwo 0%. Tak więc, jeśli moneta jest "uczciwa" to szansę na awers wynoszą 50% i rewers 50%. Nie ma możliwości, że awers to 70% a rewers to 80%. nielogiczne - podstawy rachunku prawdopodobieństwa.


avatar
saint77

03.12.2016 16:58

0

Fajnie by było aby Button wrócił, ale on miał możliwość jazdy w McLarenie a mimo to zrezygnował. Karierę zakończył, nie sądzę aby się zdecydował na jej kontynuację. Ale byłoby fajnie. Może Massa..... Alonso - nie sądzę aby Mercedes chciał mieć dwa nr 1:) Im potrzebny jest nr 2, mają już dość walki w swoim teamie. Pascal jest idealny - młody, zdolny, ambitny, w takim Mercedesie regularnie będzie punktował i zagwarantuje im mistrzostwo konstruktorów, pozostawiając Lewisowi tytuł kierowców:)


avatar
Reseller

03.12.2016 22:23

0

OK, Kierowca 100% = zatrudnienie w Mercedesie. Hamilton ma 100%. Każdy procent poniżej to moim zdaniem szansa na zatrudnienie właśnie tego zawodnika w zespole aktualnych mistrzów świata.


avatar
Orlo

04.12.2016 14:36

0

@skilder3000 i saint77 Jeżeli ludzie po studiach piszą takie głupoty, to naprawdę zaczynam się martwić o przyszłość Polski... A wracając do F1 to ja raczej obstawiam, że wezmą kogoś bez mistrzowskiego tytułu na koncie.


avatar
Radek68

04.12.2016 14:41

0

Oj zamotaliście się z tymi procentami, a sprawa jest prosta - wszystko zależy od tego, czego procenty dotyczą. Jeśli angażu w Mercedesie, to jasne, że suma wymienionych nie może być większa jak 100% i tu z takim przypadkiem mamy do czynienia, a wynika to choćby z faktu umieszczenia tam Massy czy Wherleina. Gdyby to była szansa pojedynczego zawodnika na stanie się obiektem zainteresowania Mercedesa (np. szansa na zerwanie obowiązującego kontraktu), to każdy z nich mógłby mieć nawet po 100%.


avatar
saint77

04.12.2016 19:38

0

@41. orlo gdzie napisałem głupoty? ty też uważasz że szanse na obsadzenie fotela kierowcy wynoszą więcej niż 100%?


avatar
Orlo

04.12.2016 23:39

0

@saint77 Kurde, no jasne że nie, przecież sam to napisałem w poście #31. Pisałem bardziej do Ciebie, niż o Tobie.


avatar
saint77

05.12.2016 13:32

0

orlo: uf, bo już chciałem wyciągać stare książki do matematyki z podstawówki:)


avatar
dody

06.12.2016 02:57

0

W nastepnym roku przy slabnacym Mercedesie Hamilton zostanie Mistrzem. Umocni sie McLaren przede wszystkim. Rosnie konkurencja ze strony Ferrari tez. Hamilton wroci za rok do Mc Larena zamiast odchzacego z F1 Alonso. Max okaze sie w Mercedesie.


avatar
TomPo

07.12.2016 18:11

0

@46 Jak McLaren będzie się piął w górę to ALO nie odejdzie, bo jest po latach spragniony fajnego ścigania się w czymś lepszym niż taczka. Kto do Merca ? Z takim bolidem to ktokolwiek, nawet z GP2. O ile to będzie w przyszłym roku ten sam mistrzowski bolid w porównaniu z innymi. Będzie tani a punkty niezłe i tak przywiezie.


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu