Toto Wolff uważa, że wyższa niż w minionych latach awaryjność nowych układów napędowych V6 turbo wynika z faktu iż ich producenci muszą sobie radzić z pracą na granicy ich wytrzymałości.
W tym roku zespoły mają do dyspozycji tylko cztery układy napędowe na sezon a spora część ekip po zaledwie jednej czwartej mistrzostw miała już problemy ze swoimi silnikami.Toto Wolff wie dlaczego tak się dzieje mimo iż technologia V6 turbo jest już dobrze znana: "To ze względu na to, że wszyscy jesteśmy na absolutnym limicie."
"Walcząc tak jak my z Ferrari nie możemy pozwolić sobie na stratę chociażby jednej setnej części sekundy" dodawał w wywiadzie dla Auto Motor und Sport.
Osiągi silników są ważne, ale jak zaznacza Valtteri Bottas ich niezawodność może w ostatecznym rozrachunku rozstrzygnąć tegoroczne losy mistrzostw świata F1.
"Wynik dający zero punktów może ostatecznie mocno boleć" mówił Fin. "Gdyby to Lewis miał problem z silnikiem w Barcelonie, Sebastian [Vettel] miałby już ponad 30 punktów przewagi w mistrzostwach."
22.05.2017 13:03
0
I bardzo dobrze, może m.in przez to tegoroczne zawody nie będą do jednej bramki.
22.05.2017 14:20
0
Dokładnie, tak powinno być.
23.05.2017 15:09
0
Powinni to wszystko uproscic. Bez tych hybryd, odzyskiwania energii i calego sprzetu dookola silnika ktory kosmicznie zawyza cene i zawodnosc jednostek.
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się