Serb Zoran Stefanovic w Austrii spotkał się z Rossem Brawnem, aby przedyskutować z nim kwestie stworzenia nowego zespołu, który miałby siedzibę we Włoszech.
O Stefanovicu było głośno w sezonie 2010, kiedy to próbował dołączyć do stawki Formuły 1 wraz ze swoją ekipą Stefan GP.Jego plany były wtedy zakrojone na szeroką skalę. Serbowi udało się podpisać porozumienie na wykorzystanie bolidów Toyoty, która wcześniej wycofała się z F1 a nawet ogłosił zatrudnienie kierowcy, Kazuki Nakajimy.
Jego plan nie uzyskał jednak poparcia FIA, która stwierdziła iż nie dysponuje on odpowiednim zapleczem.
W Austrii Stefanovic potwierdził, że dalej myśli o wejściu w świat Formuły 1, przygotowując włoską siedzibę zespołu w Parmie. Co więcej potwierdził już, że zatrudnił byłego pracownika Williamsa i Ferrari Enrique Scalabroniego, który ma zająć się techniczną stroną zespołu. Stefanovic zdradził również, że podpisał umowę na korzystanie z tunelu aerodynamicznego.
"Jestem tutaj, aby spotkać się z Rossem Brawnem, gdyż tworzę zespół F1 zlokalizowany we Włoszech" mówił pytany przez motorsport.com.
"Przed przyjazdem do Austrii udało mi się skompletować kilka bardzo ważnych umów: zdecydowałem, że zespół będzie zlokalizowany w Parmie, która znajduje się w rozsądnej odległości od tunelu aerodynamicznego. Podpisałem również kontrakt ze specjalistą w zakresie aerodynamiki, który ma nam pomóc przy tym projekcie."
09.07.2017 15:43
0
Coś jak Williams
09.07.2017 15:57
0
Bardzo dobrze! Im więcej zespołów tym lepiej dla sportu.
09.07.2017 16:01
0
@2 - ja uważam trochę inaczej. Nie chciałbym kolejnych autobusów na torze, a ciężko bez wielkiego budżetu zrobić dobry zespół.
09.07.2017 16:24
0
@3 Więcej teamów to więcej foteli dla zdolnych kierowców. W takich teamach jak Manor, Caterham czy HRT debiutowali chociażby Ricciardo, Wehrlein, Ocon, śp. Jules Bianchi. Poza tym często, nawet dziś w wyścigu, brakuje walki z przodu, wtedy zawsze może dziać się coś z tyłu. Walka o P18 jest ciekawsza niż procesja bolidów z czterosekundowymi odstępami. A może jakiś zespół się przebije, jak Haas i Force India? Kto wie? No i takie małe zespoły tworzą ludzie z pasją - a takich nigdy nie ma za wiele.
09.07.2017 19:06
0
Trzeba robić nowe miejsca pracy, Kubica wraca i ktoś może wylecieć z roboty.
09.07.2017 22:16
0
Stefan GP ??? haha. Dobrze że nie Zygmunt GP.
10.07.2017 10:55
0
@6 Ja też się zaśmiałem :P trochę komicznie to brzmi.
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się