Pierre Gasly uważa, że jego droga do Formuły 1 może pokazać młodym zawodnikom, że ich szanse na dostanie się do stawki tej elitarnej serii wyścigowej nie zawsze wiążą się tylko z "pieniędzmi".
21-letni Francuz w tym roku pojedzie swój pierwszy pełny sezon startów z Toro Rosso, po tym jak został promowany do Formuły 1 na zastępstwo Daniiła Kwiata pod koniec minionego sezonu.Gasly dołączył do programu rozwoju kierowców Red Bulla po wygraniu Formuły Renault Eurocap w sezonie 2013, a potem dodał do tego koronę w GP2 oraz wicemistrzostwo w Formule Renault 3,5 i Super Formule.
Zapytany przez motorsport.com o swoją drogę do F1, odpierał: "Ostatecznie wszyscy wiemy, że nie zawsze liczą się tylko osiągi. Potrzebujemy także mocnego wsparcia."
"Nie miałem żadnego menadżera, więc na pewien sposób byłem osamotniony, walcząc przeciwko rekinom w padoku i starając znaleźć sobie tutaj miejsce."
"Jestem bardzo zadowolony, że udało mi się to osiągnąć bez pomocy menadżera i bez płacenia za to miejsce."
"W związku z tym iż obecnie ciężko jest je zdobyć, to także dobry sygnał dla młodych kierowców. Wiedzą, że to jest możliwe. Nie zawsze chodzi o pieniądze. Można je zdobyć bez nich."
08.01.2018 11:31
0
NIe licza sie pieniadze w F1 tylko co-talent? Wspolczesne bolidy sa tak latwe w obsludze,ze Robert pokazal "jedna reka" jak latwo sie nimi jezdzi.
08.01.2018 12:03
0
...Formuły Renault Eurocap... chyba wkradła sie literówka
08.01.2018 13:49
0
@1. Założę sie o ćwierćdolarówkę, że nie byłbyś w stanie przejechać poł kilometra prostej bez rozwalenia bolidu.
08.01.2018 14:49
0
Myślę że Gasly spokojnie poradzi sobie z Hartleyem i zdobedzie wiecej punktów.
08.01.2018 16:36
0
Aj, aj, aj.... jaki bohater. Cóż to znaczy "nie zawsze"? Do tej pory, jak wchodził ktoś za kasę to robiło się wielkie larum, a teraz okazuje się, że "to normalne"? I że czasem chodzi o talent?
09.01.2018 08:33
0
@3 Jesli takie sztucznie wypromowane zera jak Hamilton i Vettel potrafi to mysle,ze ja tez dalbym rade...:)
09.01.2018 10:04
0
@1 A skąd Ty wiesz czy prosto się je prowadzi??? Jechałeś takim? Przecież gdyby były takie super łatwe no to każdy niezależnie od talentu by dawał radę. A tak byliśmy świadkami tego jak nie dawał rady Palmer czy inni kierowcy jego pokroju. To że Robert dawał radę jeździć tym samochodem jedną ręką o niczym nie świadczy. Nie sztuką jest pokonywać kolejne kilometry takim bolidem ale robić to tak by wykręcać konkurencyjne czasy było i jest trudne.
09.01.2018 23:36
0
Robert już tyle razy mówił,że nie prowadzi bolidu jedną ręką!!!
10.01.2018 09:30
0
Zacznijmy od tego, że polityka Helmuta Marko sprawiła, że STR zostało trzech kandydatów na dwa miejsca. Kwiat nie wykorzystał kredytu zaufania, więc stracił posadę. Zostali Gasly i Hartley, więc sprawa była jasna.
10.01.2018 11:58
0
Trzy topowe teamy nie szukają pieniędzy u zawodników. Te zespoły potrzebują utalentowanych kierowców bo kasę już mają. Pozostali muszą spiąć budżet. Od lat nic się nie zmieniło i nie zapowiada się, żeby miało się coś zmienić. Poza tym nie wszyscy paydriverzy są kiepscy. Niektórzy po prostu poza talentem do ścigania się potrafią zbudować wokół siebie odpowiednie struktury marketingowe. Ostatecznie każdy kierowca musi na siebie jakoś zarobić. Tylko droga do tego jest różna w zależności od teamu. Jedni chcą kasy wprost od sponsorów (np. Williams - Stroll), inni sobie zwracają w reklamie/sprzedanych produktach (np. Mercedes - Hamilton). Na pewno każdy team chce wycisnąć maksimum ze swoich dwóch foteli wyścigowych. Tak czy inaczej trafiają do F1 tylko najlepsi* *nie dotyczy Strolla
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się