WIADOMOŚCI

Red Bull nieźle rozpoczyna weekend w Singapurze
Red Bull nieźle rozpoczyna weekend w Singapurze
Daniel Ricciardo z Red Bulla na hipermiękkich oponach uzyskał najlepszy czas w pierwszym treningu przed GP Singapuru. Na ulicznym torze Marina Bay Australijczyk wyprzedził o 0,2 sekundy swojego kolegę z zespołu oraz kierowców Ferrari - Vettela przed Raikkonenem.
2025-baner-f1-dziel-pasje-v2.jpg
Pierwsza sesja treningowa w Singapurze z reguły nie jest miarodajna ze względu na fakt iż rozgrywana jest jeszcze przed zmrokiem, podczas gdy czasówka i sam wyścig odbywają się już po zachodzie słońca.

Zespół Ferrari, który wraz z ekipą Force India na uliczny wyścig agresywnie dobrał opony, zamawiając u producenta aż 9 kompletów opon hipermiękkich na weekend w Singapurze, od początku sesji jeździł na najbardziej miękkich oponach z gamy P Zero Pirelli.

Rywale Ferrari w tym Mercedes i Red Bull, które zdecydowanie bardziej konserwatywnie dobierały opony, głównie sprawdzali swoje auta na oponach miękkich i ultramiękich.

Gdy wydawało się, że Sebastian Vettel, który jak pierwszy zszedł z czasem poniżej 1 minuty i 40 sekund pewnie wykręci najlepszy czas, na tor na oponach hipermiękkich wyjechali kierowcy Red Bulla, którzy na ulicznym torze zawsze upatrywani są w roli potencjalnych zwycięzców.

Ricciardo wykręcił czas o blisko 0,3 sekundy lepszy niż Vettel i aż 0,8 lepszy niż żegnający się po sezonie 2018 z Ferrari Kimi Raikkonen. Przed GP Singapuru Ferrari potwierdziło, że w miejsce Fina pojawi się młody Charles Leclerc. Szybko jasne stało się również, że Fin podpisał dwuletni kontrakt z Sauberem, z którym w 2001 roku rozpoczynał swoją karierę w F1.

Za ekipami Red Bulla i Ferrari tym razem uplasował się Nico Hulkenberg z Renault, który wyprzedził Lewisa Hamiltona, Carlosa Sainza i Valtteriego Bottasa.

Czołową dziesiątkę po pierwszym treningu zamykali Charles Leclerc i Roman Grosjean, a drugą otwierali Marcus Ericsson i Sergio Perez.

Pierwszy trening przez większość czasu przebiegał bez większych dramatów na torze. Na dwie minuty przed jego końcem Charles Leclerc uderzając w bandę efektownie urwał koło w swoim aucie, za co od razu przeprosił swoich mechaników.

Fernando Alonso zdołał wykręcić 14 czas, plasując się za Kevinem Magnussenem, podczas gdy Stoffel Vandoorne dalej boryka się z olbrzymimi problemami technicznymi. Belg, którego szanse na pozostanie w F1 w przyszłym roku mocno spadły, w piątek "rano" zamyka stawkę z 20 wynikiem.

Szybsi od niego okazali się między innymi kierowcy Williamsa, którzy dwa tygodnie temu na Monzy po raz pierwszy w tym roku zdobyli podwójną zdobycz punktową.

Wyniki

# Kierowca Czas Liczba okrążeń Opony
1

Daniel Ricciardo

Red Bull

1:39.711 27
2

Max Verstappen

Red Bull

1:39.912 27
3

Sebastian Vettel

Ferrari

1:39.997 23
4

Kimi Raikkonen

Ferrari

1:40.486 21
5

Nico Hulkenberg

Renault

1:41.105 26
6

Lewis Hamilton

Mercedes

1:41.232 28
7

Carlos Sainz

Renault

1:41.329 23
8

Valtteri Bottas

Mercedes

1:41.429 28
9

Charles Leclerc

BMW Sauber

1:42.035 24
10

Romain Grosjean

Haas

1:42.108 21
11

Marcus Ericsson

BMW Sauber

1:42.408 23
12

Sergio Perez

1:42.412 25
13

Kevin Magnussen

Haas

1:42.452 20
14

Fernando Alonso

McLaren

1:42.630 23
15

Esteban Ocon

1:43.177 25
16

Pierre Gasly

1:43.240 25
17

Brendon Hartley

1:43.485 30
18

Lance Stroll

Williams

1:43.849 30
19

Siergiej Sirotkin

Williams

1:44.036 29
20

Stoffel Vandoorne

McLaren

1:45.160 11

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

11 KOMENTARZY
avatar
kiwiknick

14.09.2018 12:19

0

No C.Leclerc tylko tak dalej :))


avatar
Heniek007

14.09.2018 12:28

0

Honda dalej w roli statysty.


avatar
Jero

14.09.2018 12:47

0

Jeżeli Sebowi uda się pokonać tu Red Bulle, to może dużo odrobić do Lewisa. Merc wydaje się tu mieć problemy


avatar
weres

14.09.2018 12:53

0

Jeżeli Seb będzie 1 a Lewis drugi to Niemiec odrobi 7 punktów, jeżeli Vettel będzie drugi, a Brytyjczyk 5, to przewaga Hamiltona zmaleje o 8 punktów, tak więc tylko zwycięstwo faworyta i przegranie z redbullami i kimim przez lidera mistrzostw sprawi, że wyścig ten będzie miał przełomowy charakter. Przyjście Leclerca, lepszy samochód, świadomość, że nigdzie ferrari nie będzie miało potem takiej przewagi nad mercem jak w singapurze sprawiają, że na Vettelu ciąży olbrzymia presja, a wiadomo jak sobie radzi z presją Seb...


avatar
Marek_92

14.09.2018 12:53

0

Mercedes jak zawsze w Singapurze kiepsko na tle Red Bulla i Ferrari. Jak Vettel i spółka zepsują i ten wyścig to chyba już można będzie ich skreślić w walce o tytuł, bo nie można zdobyć tytułu mając tak wiele wpadek ;)


avatar
Magicgarage

14.09.2018 12:59

0

Mercedes na miękkich


avatar
michalde

14.09.2018 13:23

0

Renówka już gotowa na przyjęcie nowego kierowcy na nowy sezon.


avatar
donbalon

14.09.2018 13:24

0

Sauber ma niezły samochód, myślę, że w jeśli w przyszłym sezonie tego nie zepsuja, to Kimi może regularnie meldowac sie w pierwszej dziesiątce, czego nie nazwałbym odcinaniem kuponów.


avatar
Fanvettel

14.09.2018 14:20

0

Forza Ferrari !


avatar
TomPo

14.09.2018 15:51

0

Ja tam ufam i wierze w Ferrari, na nich zawsze mozna polegac... ze cos spieprza nawet tam, gdzie sie tego spieprzyc nie da :) Seb pod presja... bedzie sie dzialo.


avatar
FanHamilton

14.09.2018 17:26

0

Brawo Daniel,


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu