WIADOMOŚCI

Red Bull na domowym torze Ferrari sięgnął po swój pierwszy dublet w tym roku
Red Bull na domowym torze Ferrari sięgnął po swój pierwszy dublet w tym roku
Zespół Red Bulla pokrzyżował włoską fiestę na torze Imola, zdobywając na domowym torze Ferrari pierwsze podwójne zwycięstwo w tym roku. Podium po wyścigu na przesychającym torze uzupełnił niesamowity Lando Norris, który w końcówce wykorzystał moment dekoncentracji Charlesa Leclerca.
2025-baner-f1-dziel-pasje-v2.jpg

Zespół Ferrari ze zmiennym szczęściem walczył przez cały weekend a domowym torze, nie mogąc przełamać oporu ze strony zespołu Red Bulla.

W kwalifikacjach nieco szczęśliwe po pole position sięgnął Max Verstappen. W sobotę na starcie wyścigu sprinterskiego Leclerc odzyskał oprowadzenie, ale w samej końcówce ponownie je stracił.

Włoskim kibicom pozostawała więc nadzieja na lepszą niedzielę w wykonaniu Ferrari, tym bardziej, że Carlos Sainz w sobotę zrobił to czego od niego oczekiwano po piątkowej kraksie w czasówce.

W okolicy toru Imola od rana mocno padało, ale rywalizacja kierowców F1 rozpoczynała się na już częściowo przeschniętym torze. Z tego powodu na starcie wszyscy korzystali z opon przejściowych. Z pierwszego rządu do głównego wyścigu ruszali Verstappen i Leclerc a za ich plecami ustawili się Perez i Sainz, który jak tlenu potrzebował dobrego wyniku po trudnych pierwszych trzech wyścigach sezonu.

Start niedzielnej rywalizacji nie przebiegł jednak po myśli Ferrari. Leclerc spadł na czwarte miejsce za Verstappena, Pereza i Norrisa. Jeszcze gorzej wyścig rozpoczął się na Carlosa Sainza, który już w pierwszym poważnym zakręcie po starcie zaliczył niewinny kontakt z Danielem Ricciardo.

Bolid Hiszpana utknął na dobre w pułapce żwirowej, podczas gdy Ricciardo zdołał powrócić na tor, ale spadł na koniec stawki.

W tym samym zakręcie spore problemy spotkały również Micka Schumachera, który na mokrej tarce stracił panowanie nad bolidem i delikatnie uderzył w auto Fernando Alonso. Hiszpan mógł kontynuować swój wyścig, ale szybko okazało się, że incydent z pierwszego okrążenia i tak zmusi go w dalszej część wyścigu do wycofania się z walki.

Kilka okrążeń po tym jak z toru zjechał samochód bezpieczeństwa, który umożliwił posprzątanie zalegającego na poboczu bolidu Ferrari, z bolidu Alpine efektownie odpadła boczna sekcja karoserii. Hiszpan nie miał innego wyboru jak zjechać do boksu. W ten sposób z wyścigu już po kilku okrążeniach odpadli obaj Hiszpanie.

Na starcie najwięcej skorzystali Sebastian Vettel i George Russell. Obaj zdołali odrobić po 6 pozycji względem swoich pól startowych. Brytyjczyk reprezentujący Mercedesa przez większość wyścigu jechał samotnie na piątym miejscu. W końcówce wyścigu skorzystał na pechu Leclerca i awansował na czwarte miejsce po dodrze tocząc zacięty pojedynek z Kevinem Magnussenem i Valtteriemi Bottasem.

Fin dla odmiany miał problemy podczas zmiany opon. Spodziewany przez synoptyków deszcz nie chciał nadciągnąć z powrotem nad tor więc tylko kwestią czasu było kiedy pierwsi śmiałkowie zjadą po gładkie opony.

Jako pierwszy, już na 17. okrążeniu do boksów po slicki zjechał zamykający stawkę Daniel Riccairdo. Australijczyk nie miał nic do stracenia i szybko okazało się, że warunki na torze pozwalają mu kręcić bardzo dobre czasy.

Na kolejnych kółkach do boksów zjechała reszta stawki. Na samym końcu, bo dopiero na 20. okrążeniu opony zmienili Verstappen i Leclerc. Ten ostatni opuszczając aleję serwisową zdołał wyjechać przed Perezem na drugim miejscu, ale kilka zakrętów dalej musiał pogodzić się ze stratą pozycji na rzecz Meksykanina, który miał lepiej rozgrzane opony.

Dyrekcja wyścigu na 34. okrążeniu uznała, że tor jest na tyle suchy i bezpieczny, że kierowcy mogą powrócić do korzystania z systemu DRS. Zmiana ta na tym etapie wyścigu na niewiele się zdała, gdyż stawka była już mocno rozciągnięta.

W końcówce zespół Ferrari podjęło ryzykowną decyzję o dodatkowym zjeździe jadącego na trzecim miejscu Leclerca. Monakijczyk spadł na chwilę za Lando Norrisa, ale z pomocą ruchomego tylnego skrzydła nie miał problemu z odzyskaniem pozycji na torze.

Decyzja Ferrari sprawiła, że Red Bull również skorzystał z darmowych pit stopów dla swoich kierowców. W końcówce więc cała trójka miała stoczyć walkę o punkt za najszybsze okrążenie. Najpierw błąd na szykanie Variante Alta popełnił Sergio Perez, przez co Monakijczyk prawe go dogonił i wyprzedził.

Gdy kibice ostrzyli sobie zęby na ciekawą walkę o drugą pozycję Leclerc stracił panowanie nad swoim bolidem i wypadł z toru, uderzając lekko w bandę. Jego bolid miał uszkodzone przednie skrzydło i ten musi zjechać na jego wyminę.

Dodatkowy pit stop sprawił, że jedyny reprezentant Ferrari spadł na 9. miejsce, a przed metą zdołał obrobić tylko trzy pozycje, kończąc domowy wyścig Ferrari na mizernym, 6. miejscu, za Russellem i Bottasem.

Czołową dziesiątkę uzupełnili Tsunoda, Vettel, Magnussen oraz Stroll. Ekipa Astona Martina we Włoszech zakończyła więc swoją posuchę punktową w tym roku.

Wyniki

# Kierowca Czas Punkty
1

Max Verstappen

Red Bull

1:32:07.986 26
2

Sergio Perez

Red Bull

+16.527 18
3

Lando Norris

McLaren

+34.834 15
4

George Russell

Mercedes

+42.506 12
5

Valtteri Bottas

+43.181 10
6

Charles Leclerc

Ferrari

+56.072 8
7

Yuki Tsunoda

+1:01.110 6
8

Sebastian Vettel

Aston Martin

+1:10.892 4
9

Kevin Magnussen

Haas

+1:15.260 2
10

Lance Stroll

Aston Martin

+1 okr. 1
11

Alexander Albon

Williams

+1 okr.
12

Pierre Gasly

+1 okr.
13

Lewis Hamilton

Mercedes

+1 okr.
14

Esteban Ocon

Alpine

+1 okr.
15

Zhou Guanyu

+1 okr.
16

Nicholas Latifi

Williams

+1 okr.
17

Ralf Schumacher

Haas

+1 okr.
18

Daniel Ricciardo

McLaren

+1 okr.
19

Fernando Alonso

Alpine

DNF
20

Carlos Sainz

Ferrari

DNF
Galeria

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

68 KOMENTARZY
avatar
kiwiknick

24.04.2022 16:41

0

I tu widać różnicę pomiędzy Maxem a Charlesem.


avatar
Jacko

24.04.2022 16:41

0

"W takim bolidzie większość kierowców też by wygrala bez problemu".


avatar
Sith

24.04.2022 16:42

0

Ferrari niech czeka dłużej z poprawkami, to znów będzie po staremu. Szkoda Leclerca, ale kto nie ryzykuje... Chciał powalczyć o 2 miejsce, zaryzykował i niestety wyszło jak wyszło. Ricardo powinien skończyć z karą chyba...


avatar
Sith

24.04.2022 16:43

0

@1 jaka różnica? Chyba bolidu. Bez bolidu nie ma nic w tym sporcie. Inżynierowie redbulla odrobili lekcję.


avatar
XYz1

24.04.2022 16:43

0

Holenderski nieudacznik wygrał. Lewy samochód, brak doświadczenia rywali. Wingman. Świetnie. Lewis? Zespół dał ciała, jak można było dać tak słabo ustawiony samochód? To wyglądało tak, jakby pierwszy raz jechał tym Mercedesem. Ferrari się odrodzi, ale błędy kierowców trochę uatrakcyjniają rywalizację. Odnośnie Lewisa, obawiam się niestety, że to nie ostatnie takie GP. Nie dość, że ten ***** ma sędziów po swojej stronie, to jeszcze rywale jeżdzą jakby mu pomagali. W Miami liczę na Top 5 dla Mercedesów.


avatar
poppolino

24.04.2022 16:44

0

Nareszcie dublet Red Bulla.


avatar
Cadanowa

24.04.2022 16:44

0

Ferrari nigdy nie będzie mistrzem jeśli zawodnik popełnia taki błąd nie naciskany przez nikogo się obraca, chyba nie było uszkodzone skrzydło... Sainz marnuje ten potencjał samochód. Redbull daleko z przodu oprócz ferrari z 3 sek przewagi maja to jest miazga.


avatar
poppolino

24.04.2022 16:44

0

@5 Wytrzyj pampersa bo aż na Imoli pewnie czują smród.


avatar
Michael Schumi

24.04.2022 16:45

0

Red Bull nieźle, odrobili trochę strat. Szkoda Ferrari, Sainz jednak to ma ciągle pecha, Charles jechał dobrze, niestety przez ten błąd spadł do tyłu, no ale każdy popełnia błędy. Charles na pewno się ogarnie.


avatar
kiwiknick

24.04.2022 16:45

0

Chodziło mi o zimną krew.


avatar
Manik999

24.04.2022 16:48

0

Lepsze trzecie miejsce, niż podejmowanie ryzyka. Ale ważne, że w ogóle wpadły punkty. Piękny wyścig RBR. Ferrari niech nie czuje się za pewnie. Nie ma co czekać na poprawki. Mam nadzieję, że RBR nie odjedzie z rozwojem Ferrari, ale też nie będzie notorycznych awarii. Oby walka o tytuł trwała do ostatniego weekendu. :) Dziś zagrało wszystko perfekcyjnie u RBR, następnym razem może tak być u "czerwonych". Gratki dla Russella. :)) Bottas odżył w Alfie. Hamilton dawno w tak trudnej sytuacji się nie znajdował. Tak na prawdę tylko pierwsza połowa sezonu 2009 takowa była. Zobaczymy, jak to wpłynie na niego psychicznie. Tym bardziej, że młody Jurek mocno punktuje.


avatar
Tomek_VR4

24.04.2022 16:49

0

Zastanawia mnie o co chodzi Norrisowi gdy mówi "nie bede im przeszkadzal w walce" przeciez oto chodzi w wyscigach masz przeszzkadzac innym a nie zjezdzac z drogi...


avatar
MattiM

24.04.2022 16:50

0

Dublet Red Bulla, Verstappen dublujący Hamiltona...cóż za piękny wyścig. Oby więcej takich.


avatar
Manik999

24.04.2022 16:51

0

@XYz1 - poważnie martwię się o twój stan zdrowia psychicznego. Odpuść sobie oglądanie tego sezonu, bo jeszcze krzywdę sobie zrobisz. ;)


avatar
Jero

24.04.2022 16:53

0

Widać to od początku sezonu, że Ferrari traci na prostych. Nawet z DRS Charles ledwo się zbliżał do Pereza na prostych. Ewidentnie to podskakiwanie nie ułatwia i też mają o czym myśleć, bo o ile wcześniej nadganiali w zakrętach, to teraz Red Bull tam ich doszedł


avatar
goralski

24.04.2022 16:53

0

Muszę Pochwalić RUS - ładnie pojechał, zyskał na starcie, potem dobrze się broń przed Bot. Noris też fajnie, tak samo jak Tsunoda. Ver pewnie od początku do końca, Perez dobrze. Lec próbował, ale tempa nie mieli jak RBR. Sainz szkoda, widać że w Ferrari była presja w tym wyścigu. Sezon póki co fajny


avatar
K4rollof1

24.04.2022 16:55

0

@5 Od kiedy to zespół odpowiada za słabe tempo kierowcy? Russel jakoś był wstanie jechać szybko mimo, że przyjechali z tymi samymi bolidami. To nie była wina zespołu tylko Lewisa i musisz się z tym pogodzić.


avatar
jasiuLPG

24.04.2022 16:59

0

W końcu McLaren z podium, chyba to jest najbardziej radosny fakt z tego weekendu, świetny i spokojny wyścig Lando, bardzo dobry start i zasłużone trzecie miejsce. Charles nie taki nieskazitelny jak go praktycznie każdy malował, choć nie ma co go demonizować, to tak naprawdę dopiero pierwszy jego błąd w tym sezonie. Widać było, iż tym razem nie miał on za bardzo szans w starciu z RBR w kwestii czystego tempa wyścigowego. Niemniej zminimalizował straty i wyjeżdża z 15 punktami, nadal jest to spora ilość. RBR bez kłopotów, Max pokazał czemu to on jest numerem 1 w zespole(widać było przewagę tempa wyścigowego, tak jak praktycznie każdego weekendu z wyjątkiem Bahrajnu), choć Checo jest o wiele lepszy niż rok temu i to jego dyspozycja na tle Sainza daje minimalną tylko stratę w klasyfikacji konstruktorów. A Russell potwierdza to, co mówiłem. Gdy Mercedes nie ma bolidu pozwalającego na dominację, a nawet na okazjonalne zwycięstwa, nikt nie będzie patrzył kto jest numerem 1 i kto ile tytułów zdobył, tylko celem będzie maksymalizacja punktów, a to mu póki co wychodzi sporo lepiej niż Lewisowi. Oby nie było powtórki z 2k19 rodem z Maranello, bo kolejny mistrz zostanie "zweryfikowany", przy czym akurat Lewis ma na to szanse, by jeszcze odrobić straty mimo bardzo słabego weekendu we Włoszech. Mam nadzieję, że jego kolejne weekendy będą sporo lepsze.


avatar
Fan Russell

24.04.2022 17:00

0

Brawo Verstappen, również Russell


avatar
Arjbest

24.04.2022 17:03

0

Widać że RBR popracował nad bolidem. Bardzo dobre tempo obu bolidów. Mimo to Ferrari nie odstawało. Gdyby nie błąd Leclerca i pech Sainza, SF zdobyłaby solidne punkty. Brawa dla Norrisa i McLarena. Dobrze znów zobaczyć ich na podium. Russell bardzo mądrze bronił się przed Bottasem. Widać pewną poprawę w Aston Martinie. Postawę Hamiltona można określić tylko jednym słowem - tragedia. Jak nie poradził sobie z Gaslym przez tyle okrążeń. Od Lewisa należało wymagać dodania czegoś ekstra od siebie. Ogólnie wyścig nieco nudnawy. Gdyby nie Tsunoda i Russell nie widzielibyśmy wielu ciekawych akcji.


avatar
hubos21

24.04.2022 17:03

0

Puchary już rozdawali a tu w generalkach różnice się skromne zrobiły. VET na emeryturę wysyłali to może HAM przodem puści


avatar
FREVKY

24.04.2022 17:04

0

Pomimo najlepszego bolidu drugi sezon z rzędu, to dopiero pierwszy dublet RB w tym roku, tak słabych mają kierowców... Od początku powtarzam jak mantrę, że skoro taka miernota jak Perez spokojnie jedzie tempem Leclerka, to RB ma ogromną przewagę w osiągach.


avatar
XYz1

24.04.2022 17:04

0

@17 Zdawałem sobie sprawę z tego, że Lewis może przegrywać z Russellem. Jest to całkowicie normalnie. Do tego nie mam pretensji. Chodzi mi bardziej o to, że ten samochód 44 w ogóle nie posiada przyczepności. Słaba prędkość maksymalna, zły poziom docisku. Wygląda na to, że nie zmieniono zbyt wiele w ustawieniach. Samochód nie był w ogóle dostosowany do jazdy po tarkach toru Imola. Zabrakło też nieco odwagi z strony kierowcy i przyznaję to jako kibic Lewisa. Tam trzeba było próbować w Rivazzie ataku.


avatar
nonam3k

24.04.2022 17:04

0

Teraz można zobaczyć jakim bolidem dysponował w poprzednim sezonie . W głowie cały czas słyszę ten zachwyt komentatorów nad umiejętnościami Lewisem który startuje z ostatniego pola a po paru okrążeniach jest w top10 a na koniec wygrywa lub ląduje na podium . Dzisiaj pięknie oglądało się jak LH prze cały wyścig nie potrafi wyprzedzić AT.


avatar
Fan Russell

24.04.2022 17:04

0

Russell pojechał dobrze więc nie ma co narzekać :-)


avatar
BatteriVoltas

24.04.2022 17:05

0

Moim zdaniem Ruselowi wyszło na plus jeżdżąc taczka wiliamsem, teraz w mercedesie widać ze radzi sobie lepiej, Lewis przez te 8 lat miał auto z najwyższej polki i nie jeździł złomem tak jak Rusel


avatar
BekowySzyderca

24.04.2022 17:06

0

Pięknie się czyta ból fanboyów IQ44. Ma boleć i będzie bolało. RBR i Lando dali mnie dziś wiele radości.


avatar
BigBen

24.04.2022 17:08

0

@7 A co Sainz zrobił źle? Dostał strzała, żwir i koniec wyścigu.


avatar
FREVKY

24.04.2022 17:10

0

@24. No dysponował słabszym bolidem niż RB i nadal potrzebne było oszustwo stulecia, żeby pozwabić Lewisa rekordowego, 8. tytułu, więc nie wiem o czym bredzisz. Choć w sumie werstapeniarze tak mają, poziomu IQ rośliny doniczkowej nie przeskoczą.


avatar
Davien 78

24.04.2022 17:13

0

Plan D i grande stradegia.


avatar
Danielson92

24.04.2022 17:16

0

Lubię Hamiltona, ale trzeba przyznać, że dziś pojechał fatalnie. Cały weekend za Russelem. I w sezonie to młody sprawia lepsze wrażenie. Fakt, ma więcej szczęścia, ale temu też trzeba umieć pomóc. Oczywiście trolle już podważają jumiejętności Lewisa , co jest bzdurą, bo nagle nie zapomniał jak się jeździ. Jednak w tym słabszym bolidzie nie umie się odnaleźć. George wyciska maksa z niego. Nie mam jednak wątpliwości, że gdyby Mercedes powrócił na szczyt to Hamilton łatwo pokona Russela. W tej taczce może być z tym problem.


avatar
Davien 78

24.04.2022 17:16

0

Trzeba jeszcze 3 awarie Ver by Lec miał chociaż cień szansy na mistrza. Niech się zastanowią kiedy się poprawki wdraża.


avatar
Harman1997

24.04.2022 17:17

0

GR pojevhal kapitalnie, zupelnie jakby niejechal bolidem merca. Lewis klapa kompletna caly wyscig za Gaslym. Ktoś wie gdzie podzial sie niby "najlepszy kierowca w histori"? Bo jak w brazyli mial przewage kilkunastu albo kilkudziesieciu koni to bral kazdego, czyli co to jednak wychodzi na to ze to byl najlepszy silnik w histori a nie kierowca XDDD


avatar
Davien 78

24.04.2022 17:20

0

@ 27 ,,... dali mnie dużo radości...." Ty też dużo mi dałeś radości. Jeszcze mnie policzki ze śmiechu bolą jak to przeczytałem. Z tym IQ44 to trafiłeś w samo sedno. I tak dużo masz.


avatar
xandi_F1

24.04.2022 17:23

0

Witamy Charlesa w najpopularniejszym klubie w Formule 1 "Presja Ferrari". Alain Prost, Fernando Alonso, Sebastian Vettel w loży VIP


avatar
Jacko

24.04.2022 17:23

0

@31. Danielson92 Dzisiaj akurat nie mial wiele do powiedzenia. Dokładnie tak samo Gasly nie dawal rady "cienkiemu" Albonowi w "słabym" Williamsie.


avatar
Cube83

24.04.2022 17:24

0

Tyle jest wart ten płaczliwy Hamiltonek, bez dominującego bolidu nie istnieje. I jeszcze te "przeprosiny" Toto, żeby się biedulek nie popłakał. Sytuacja się odwróciła, Ver pojechał jak profesor, a Leclerc wrócił do popełniania niewymuszonych prostych błędów.


avatar
Danielson92

24.04.2022 17:24

0

Max dzisiaj w końcu perfekcyjny. Red Bull poza zasięgiem Ferrari. Nawet Perez swobodnie bronił się przed Leclerkiem. Boję się, że uciekną czerwonym i Charles nie będzie miał nic do powiedzenia. W przynajmniej porównywalnym bolidzie byłby w stanie pokonać Verstappena.


avatar
xandi_F1

24.04.2022 17:25

0

Tylko żartuje oczywiście. Za dużo ryzyka. To były 3 punkty na plus tylko.


avatar
KolczastyKaktus

24.04.2022 17:26

0

Dla mistrzostw dobrze, dla Ferrari źle, stracili przewagę szybkości i pojawiły się błędy przeszłości, przekraczanie granic nie zawsze jest dobre. Bottas to jest jednak kierowca bez charakteru, żeby nie wiem jak szybki miał bolid to zawsze będzie z tyłu Mercedesa. Jak jakiś koń trojański w Alfie.


avatar
Manik999

24.04.2022 17:31

0

@FREVKY - "werstappeniarze"? Kto bredzi? Bredzisz to ty. Zanim zaczniesz obrażać, spójrz na siebie. ;) @Danielson92 - sztuką radzić sobie w każdych warunkach. Ale fakt faktem Russell ma tą przewagę, że od lat jeździł "taczką" i potrafi się odnaleźć w owej sytuacji. Jestem jednak przekonany, że kiedy dostanie do dyspozycji konkurencyjny sprzęt, będzie w stanie poprowadzić zespół do tytułu. :) Ale wracając do Lewisa... Tak jak Vettel za bardzo przyzwyczaił się do przyczepnego tyłu w 2013 i 2018 roku, co w efekcie wpłynęło na jego dyspozycję względem Ricciardo i Leclerca, tak teraz może być w przypadku Hamiltona. W latach 2009-2012, kiedy bolid nie domagał, potrafił przegrywać z Webberem. Tak samo było z Raikkonenem. Ale kiedy bolid "jechał", to obu dystansował. Przyczepność tez trzeba umieć wykorzystać (o tym w jednym z wywiadów mówił Webber, kiedy krytykowano Vettela za umiejętność jazdy tylko w czystym powietrzu), więc słusznie deprecjonowanie jednego, jak i drugiego, jest co najmniej nie na miejscu. Pzdr


avatar
Slazak

24.04.2022 17:33

0

29. FREVKY - jest moc, ciemnota puszkowców dokona cudu


avatar
fistaszeq

24.04.2022 17:35

0

@40 bottas stracił 7s na pit stopie, gdyby nie to to walczył by z norrisem o podium


avatar
Globtrotter

24.04.2022 17:36

0

Wymowne było ujęcie Verstappena dublującego Hamiltona, obecna sytuacja Mercedesa w pigułce. Żeby przez prawie cały wyścig wlec się za AT? I to z DRS? Merc choćby stanął na uszach to i tak ma sezon spisany na straty. Teraz trzeba myśleć, żeby nie dostać po tyłku od reszty stawki bo na dogonienie Ferrari i RB nie ma szans. Czy mi się wydaje czy znów w Ferrari górę bierze grande strategia? Mechanicy też się nie popisali z pitstopem LeClerca, ponad sekundę dłużej od Pereza. Deszcz ich tak przestraszył czy co? Spodziewałem się lepszej jazdy Charlesa a on na własne życzenie uwalił sobie wyścig. RBR zgarnęli wszystko co do zgarnięcia było. Cieszy pozycja Lando


avatar
NapewnoNieTroll

24.04.2022 17:40

0

Super wyścig dla RBR. To było pewne, że w końcu przydarzy się ferrari malutki błąd, stało się to dzisiaj. Przybliża to Maxa do Leclerca i RBR to SF


avatar
jogi2

24.04.2022 17:47

0

Mercedes klapa. Russell podwójny fart. Ham dodatkowy pech


avatar
Michael Schumi

24.04.2022 17:48

0

Ps. Czy to nie jest czasem pierwszy tzw. grand slam dla Maxa?


avatar
fistaszeq

24.04.2022 17:50

0

47 drugi


avatar
olejny

24.04.2022 17:55

0

Tak to bywa raz na wozie raz pod wozem. Tym razem Red Bull pokazał pazurki i wydrapał pierwszy ładny dublet.


avatar
Afik123

24.04.2022 17:59

0

FREVKY już wczoraj pisa) em idź do czubków. Inteligencją to ty nie grzeszysz.


avatar
Gumek73

24.04.2022 18:12

0

@2 Możesz być choć raz obiektywny ?


avatar
hubertusss

24.04.2022 18:17

0

Jak zwykle sędziowie namieszali zwlekając z zezwoleniem na drs. Ale trzeba przyznać, ze RB był szybszy na tym torze.


avatar
Appelsin

24.04.2022 18:26

0

Red Bull się odkuł trochę, bardzo fajnie. Aczkolwiek, gdzieś tam pełzała obawa o awarię :D Leclerc popełnił dość duży błąd, ale cóż walka o mistrzostwa się trochę wyrównała. Leclerc ma nie jeden wyścig przed sobą i to świetny kierowca z którym sympatyzuje jak z Maxem. ASTON Martin. Wreszcie punkty i to 5! A już Vettela wysyłąno na emeryturę... widać, że musiał ogarnąć bolid. Tak jak pisałem po pierwszym wyścigu, bądź przedsezonowych treningach - nie pamiętam. Jeśli Merc to nadal będą taczki, to Russel odnajdzie się tam lepiej niż Hamilton. Co pokazują wyniki - Russel zaraz za podium, Hamilton daleko do punktów. To jeżdżenie za tyłem Gaslyego musiałobyć frustrujące. Magnussen znów wyjaśnia Micka. Widać to było po poprzednim sezonie, że chłopak ma kłopoty z F1 i nie jest lepszy niż Mazepin, z tym, że jego ratowało nazwisko przed robieniem sobie z niego jaj. Nawet fajny wyścig, Imola 2022.


avatar
Appelsin

24.04.2022 18:28

0

A no i przede wszystkim postęp McLarena od Bahrajnu to poezja.


avatar
GP2Engine

24.04.2022 18:39

0

Szkoda Sainza, że od razu odpadł na pierwszym zakręcie i ten błąd Leclerc'a w drugiej połowie wyścigu, a tak by było co najmniej 3 miejsce, chociaż wiem parę punktów za 6 miejsce to i tak lepsze niż nic. Jako fana Ferrari to bardzo bolesne tym bardziej, że Red Bull ma teraz tylko 11 punktów straty, jeśli chodzi o klasyfikację konstruktorów, trochę lepiej jest w klasyfikacji kierowców: Charles ma 27 pkt przewagi nad Maxem. Nie ukrywam, że Max i Checo wykonali dziś kawał dobrej roboty.


avatar
Appelsin

24.04.2022 18:45

0

@5 XYZ1 "Rycz mały rycz, płacz malutki płacz, Lewis nie wygra już nic" Au! Au! :D


avatar
Ilona

24.04.2022 18:51

0

Super cieszy mnie atmosfera w RB. To wspólne wejście na podium było mega, a jeszcze Lando do kompletu, no idealnie. ;)


avatar
Pajol

24.04.2022 18:52

0

Russell podsumował siedmiokrotnego...


avatar
hubos21

24.04.2022 19:20

0

@58 I przepraszać go Wolf nie musiał


avatar
Max3

24.04.2022 19:25

0

Ładnie Merc, Jestem pozytywnie zaskoczony,4 miejsce ! Odnośnie Lewisa, zespół mu zawalił pit stop ,no i później utknął w pociągu DRS. Gasły miał cały czas DRS, więc Lewis nie mógł go wyprzedzić .Szkoda, były szanse na punkty. RBR poza zasięgiem. Szkoda Carlosa, liczyłem na zwycięstwo.Kolejny pechowiec to Fernando. Bottas i Vettel ładnie pojechali.


avatar
I_am_speed

24.04.2022 19:49

0

Przepięknie, cudownie, wręcz lepiej być nie mogło, brawo Max, brawo Sergio! Tak jak pisałem po wczorajszym sprincie, było widać, że Red Bull ma bardzo dobre tempo wyścigowe, cieszy postęp. Nie ukrywam, ostatnie kółka siedziałem jak na szpilkach i modliłem się żeby Byki dojechały do mety ;) Mistrz świata dziś w swojej lidze, a ludzie, którzy na siłę próbują to kwestionować wymyślając już Bóg wie co są po prostu żałośni :) No cóż, kiedy mogła się przytrafić Grande katastrofa jak nie w domowym wyścigu przy czerwonych trybunach, coś tak czułem przed weekendem, ta bańka była już tak napompowana, że po prostu musiała pęknąć. Oczywiście dużo w tym wszystkim pecha i zawsze w takich sytuacjach szkoda kierowców ale myślę, że nie tylko dla mnie jako sympatyka RB ale również dla "neutralnych" fanów taka nagła zmiana w punktacji cieszy bo działa na plus dla całości widowiska, oby walka trwała jak najdłużej. Bardzo dobra jazda Russella, stosując narrację Toto z wypowiedzi do Lewisa po wyścigu to wychodzi na to, że to teraz młody Brytyjczyk jest najlepszym kierowcą wszechczasów skoro potrafi osiągać taki wynik samochodem, którym "nie da się jeździć" ;) Nie będę ukrywał "Blue flags for Verstappen" z ust Bono było piękne. Świetne wrażenie zrobił dziś na mnie Tsunoda, naprawdę miło się patrzyło na jego jazdę, oby tak dalej, widać, że chłopak umie jeździć i jego praca nad sobą przynosi efekty. Cieszy też wynik Bottasa, kolejny piękny chichot losu, szkoda, że już wręcz tradycyjnie mial uwalony pit stop ale Fin naprawdę robi pozytywne wrażenie po zmianie zespołu, nawet nie tylko jako kierowca co jako człowiek, widać, że odżył i muszę przyznać, że zaczynam zmieniać o nim zdanie. No i Lando! Uwielbiam radość tego chłopaka, zawsze dobrze go widzieć na podium, ciekawe czy McLaren poprawi się na dobre czy faktycznie będzie przeplatał lepsze rezultaty z gorszymi bo ich konstrukcja jest tak wrażliwa na charakterystykę torów. A wisienką ma torcie był powrót cool down roomu, bardzo miła niespodzianka, super podsłuchać jak kierowcy z uśmiechami na twarzach wymieniają na gorąco uwagi po wyścigu. Piękny weekend, jedziemy dalej!


avatar
I_am_speed

24.04.2022 20:05

0

Jeszcze zapomniałem dodać. Wczoraj pisałem o irytujących, profilaktycznych działaniach Pana Nielsa Witticha. Dzisiaj z tym DRSem to już kompletnie nie rozumiem co dyrekcja wyścigu próbowała osiągnąć, zwlekając tak długo z jego aktywacją, trochę to wyglądało jakby w ogóle o tym zapomniano...


avatar
Denieru

24.04.2022 20:31

0

@62 Podobno nie chcieli ryzykować kolizji podobnej do tej pomiędzy Bottasem i Russelem z zeszłego roku.


avatar
I_am_speed

24.04.2022 20:37

0

@63 Jakieś ryzyko jest zawsze, wtedy Russell ewidentnie najechał na trawę, co doprowadziło do takiej kolizji. Zwróć uwagę ile czasu minęło odkąd wszystkie bolidy założyły slicki do momentu aktywacji DRS, skoro cała stawka jedzie na slickach, nic złego się nie dzieje, nikt nie wylatuje z toru z powodu zbyt mokrej nawierzchni to kompletnie nie rozumiem po co tyle zwlekać.


avatar
Ewenement

24.04.2022 21:24

0

Wyścig nudny. Jeszcze trochę i nie da się tego w ogóle oglądać. Ten tor to jakiś żart dla dzisiejszych maszyn. Powinny wrócić tory niemieckie a przynajmniej jeden. Red bull chyba z najłatwiejszą wygrana ever. Ferrari... przypomniał mi się Vet w czerwonym kombinezonie ;) Bardzo szkoda Sainza.


avatar
poppolino

25.04.2022 01:24

0

@61 Też jestem fanem Red Bulla i mam dokładnie takie same odczucia po wyścigu jak ty. Dodatkowo Sebek z punktami również mnie ucieszył. Miejmy nadzieję że ten wyścigu będzie punktem zwrotnym tego sezonu. Będzie dobrze! :)


avatar
maci

25.04.2022 12:18

0

Chyba czs Hamiltona się skończył


avatar
Fan Russell

26.04.2022 06:03

0

Kiedyś skoczek130 teraz Manik999, :-)


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu