Zawodnik Red Bulla w ciekawy sposób opowiedział o przyczynach obecnych różnic między nim a Maxem Verstappenem. Japończyk wyznał też, że jeśli w pełni zaadaptuje się w austriackim bolidzie, będzie mógł pokonać czterokrotnego mistrza świata.
Yuki Tsunoda ma za sobą już dwa starty w Red Bullu, w których zdążył się zaprezentować z niezłej strony. W Bahrajnie udało mu się wejść nawet do Q3 i wywalczyć premierowe punkty w austriackich barwach. Inną kwestią pozostają straty do Maxa Verstappena. Na tym froncie Japończyk udzielił kilku ciekawych wypowiedzi, sugerując nawet, że może pokonać Holendra w pewnych okolicznościach:
"To pierwszy raz, kiedy prowadzę zupełnie inny bolid. Przez cztery lata jeździłem tylko samochodem VCARB, więc teraz pierwszy raz mam do czynienia z sytuacją, gdy prowadzę bolid innego teamu. Próbuję do tego się przyzwyczaić i wiem, że jeśli odblokuję ten obszar, prawdopodobnie będę w stanie go pokonać", przyznał 24-latek w czasie sesji medialnej, cytowany przez The Race.
"Wiem, że nie mogę go pokonać od razu. Z tego powodu staram się zbudować dobre podwaliny i czekać na to, aż forma przyjdzie. Obecnie próbuję zrozumieć, jak ten bolid funkcjonuje. Tak naprawdę nie rozumiem nawet połowy z tego. Są rzeczy, nad którymi naprawdę ciężko pracuję. Wszystko po to, by jak najszybciej je zrozumieć."
"Dopiero wtedy będą mógł pracować nad innymi kwestiami jak rozwój i itp. Na tę chwilę jestem w stanie złożyć wszystko w jedną całość zarówno w czasówce, jak i wyścigu, ale występują przy tym pewne wahania. Trochę wzlotów i upadków pojawia się między 1. a 3. treningiem. Chcę być po prostu bardziej konsekwentny."
Tsunoda wskazał też przykład tego, jak Verstappen wykorzystuje swoje przyzwyczajanie w bolidzie Red Bulla:
"Po prostu czuje bardziej ten bolid niż ja. Dotyczy to np. temperatury opon przy opuszczaniu garażu. W kwalifikacjach temperatura robi się coraz niższa, niższa i niższa. On do tego się dostosowywał od Q1 do Q3. Wraz ze spadkiem temperatury dostosowywał swoje przygotowanie opon i to, jak powinien je rozgrzać i w jakim stopniu powinien naciskać w każdym zakręcie."
"Przekłada to się później na podkręcenie tempa na okrążeniu wyjazdowym, a ja tego tak nie czułem. Nie byłem w stanie poczuć tego samego, co w VCARB. Wynika to z tego, że prawdopodobnie nie jestem w pełni spokojny w tym bolidzie."
"Nie mam jeszcze pełnej kontroli w tym bolidzie. Te detale są naprawdę istotne przy aktualnych regulacjach. Opony naprawdę są wrażliwe, a nawet ta 0,1 sekundy czy parę milisekund w każdym zakręcie zrobi dużą różnicę."
Japończyk zwrócił też uwagę na zdolność Verstappena do rozwijania swojej prędkości na przestrzeni całego weekendu:
"Miałem świadomość, jak Max buduje się i buduje swoją pewność na przestrzeni weekendu w porównaniu z tym, jak ja to robię. To wygląda zupełnie inaczej, bo on ma już ogromne zaufanie do tego bolidu. U mnie tak nie jest i muszę dostosowywać się do tego w czasówce."
18.04.2025 15:10
0
"Przez cztery lata jeździłem tylko samochodem VCARB" - nie panie Yuki, jeździłeś samochodami trzech zespołów, nie jednym.
18.04.2025 18:56
0
2
komentarz usunięty
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się