WIADOMOŚCI

Brown podziękował Szafnauerowi za możliwość ściągnięcia Piastriego do McLarena
Brown podziękował Szafnauerowi za możliwość ściągnięcia Piastriego do McLarena © McLaren

Dyrektor generalny McLarena udzielił kilku interesujących wypowiedzi odnoszących się do obecnego składu kierowców swojego zespołu. Przy okazji nie omieszkał wbić szpilę w stronę poprzedniego kierownictwa Alpine.

2025-baner-f1-dziel-pasje-v2.jpg

Zak Brown był ostatnio gościem podcastu The Race, który wyjątkowo został przeprowadzony w siedzibie McLarena w Woking. Na jego falach poruszył oczywiście wiele ciekawych wątków, a jednym z nich okazał się ten dotyczący zwerbowania Oscara Piastriego z Alpine. Jak wiadomo, doszło do tego w 2023 roku i zaowocowało to sporem kontraktowym między dwiema stronami.

Finalnie górą wyszli z tego Brytyjczycy, a Francuzi stali się obiektem drwin, zważywszy na to, w jaki sposób dopuścili do odejścia swojego utalentowanego wychowanka. Winą za to obarczono Otmara Szafnauera, który w jednoznaczny sposób próbował się z tego wybronić. Mimo to właśnie w jego stronę szydercze podziękowania skierował CEO McLarena:

"Umożliwiliśmy Lando wspinanie się po kolejnych stopniach kariery, a Oscara zidentyfikowaliśmy jako następnego Lando. Oni zawalili trochę całą sprawę i podziękowania należą się Otmarowi. Byliśmy w stanie zatrudnić Oscara, który wykonuje fantastyczną pracę. Mamy teraz dwóch niesamowicie konkurencyjnych kierowców", powiedział amerykański biznesmen.

Posiadanie dwóch konkurencyjnych kierowców ma obecnie jednak też swoje drugie dno, gdyż obaj realnie walczą o mistrzostwo świata. Wielu obserwatorów uważa, że może to przynieść opłakane skutki dla zespołu, ale ten na razie daje się ścigać swoim zawodnikom. Brown nie ukrywał, że jest świadomy ryzyka, jakie to za sobą niesie, ale nie oczekuje powtórki z rywalizacji Alaina Prosta oraz Ayrtona Senny:

"Mam świadomość, że wszyscy czekają na ten moment. Takowy nadejdzie, gdy będą ścigać się ze sobą bardzo ostro i ktoś popełni błąd. Nie martwię się jednak o finalny wynik. To, o czym rozmawiamy, to bardziej kwestia tego, kiedy to się wydarzy, a nie czy. Kierowcy mogą rywalizować ze sobą bardzo ostro i czysto, a od czasu do czasu ktoś popełni błąd."
"Mając dwa bolidy obok siebie przez 24 razy w roku, do tego w końcu dojdzie. Mamy natomiast taką relację z kierowcami, a oni sami ze sobą, że mogą mieć epiką walkę na torze i na koniec podać sobie ręce, nawet jeśli wcześniej dojdzie do jakiegoś zamieszania."
"Patrząc na całą stawkę, nie chciałbym innego składu kierowców. To świetni goście, zespołowi gracze, świetne osoby w garażu, które dobrze się dogadują i nawzajem się motywują. Wszyscy są dość spokojni. Każdy rozumie bowiem, że to są wyścigi i to się stanie. Jestem pewny, że nie będą wypychać się nawzajem z toru. Każde takie potencjalne zdarzenie będzie typowym incydentem wyścigowym."
"Być może obaj będą walczyć w danym zakręcie, być może ktoś zblokuje hamulce i trochę przesadzi, być może będzie to błąd jednego lub drugiego. Na pewno jednak o tym porozmawiamy i wyciągniemy z tego wnioski. Nie dostrzegam jednak scenariusza, w którym nasi dwaj kierowcy powtórzą to, co miało miejsce na Suzuce [w czasie walki Prosta z Senną]."

Inny ciekawy komentarz Browna pojawił się w hiszpańskiej Marce. Poruszył dla niej wątek odejścia Carlosa Sainza z Ferrari i tego, czy gdyby miał wolne miejsce w swoim zespole, zdecydowałby się na kolejne nawiązanie współpracy z nim. Przypomnijmy, że madrytczyk bronił brytyjskich barw w latach 2019-2020:

"To nie jest takie proste, bo wiele czynników odgrywa role. Lewis [Hamilton] to siedmiokrotny mistrz świata i nie zdarza się zbyt wielu okazji, by mieć w swoim zespole takiego sportowca. Z drugiej strony Carlos był u nas znakomity. Był też dobrym przyjacielem i świetnym kierowcą. Na szczęście nie znalazłem się w takiej sytuacji, w której musiałem podjąć taką decyzję."
"Gdybyśmy mieli wolne miejsce, rozważalibyśmy Carlosa. Na razie mamy jednak i to w perspektywie kolejnych kilku lat Lando i Oscara z ważnymi kontraktami. Jeśli natomiast z jakiegoś powodu sytuacja się zmieni, a Carlos będzie dostępny, mam zapisany jego numer telefonu."

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

0 KOMENTARZY
zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu