Isack Hadjar kontynuuje passę świetnych występów w swoim debiutanckim sezonie - Francuz pomimo uślizgu w finalnej próbie zajął 9. miejsce w kwalifikacjach do GP Emilii-Romanii. Jego kolega zespołowy Liam Lawson ruszy z 15. pozycji po karze dla Franco Colapinto.

Isack Hadjar, P9

"To był dobry dzień aż do mojego ostatniego okrążenia w kwalifikacjach. Nie wiem, dlaczego straciłem panowanie nad samochodem w zakręcie 3, bo nie wyglądało na to, żebym mocno najechał na tarki. To naprawdę frustrujące, że nie miałem możliwości wykonać ostatniego szybkiego przejazdu, bo miałem jeszcze jeden nowy komplet miękkich opon i czułem, że można było jeszcze sporo wycisnąć z samochodu, który przez cały weekend spisywał się świetnie i był przyjemny w prowadzeniu. Mam dobre wyczucie tego toru i myślę, że dziś miejsce w pierwszej piątce było jak najbardziej w zasięgu. Patrząc na jutro, na pewno czeka nas walka, ale celem są punkty. Tempo wyścigowe wygląda całkiem dobrze, ale to jeden z tych torów, gdzie wyprzedzanie jest trudne, więc ważny będzie dobry start i skuteczna strategia. Jestem naprawdę zadowolony z postępów zespołu i szkoda, że nie udało się dziś osiągnąć lepszego wyniku, ale będziemy pracować wieczorem, żeby dopracować ostatnie szczegóły przed wyścigiem."

Liam Lawson, P15

"To, że nie udało się przejechać ostatniego okrążenia, to duża szkoda. Niestety przez czerwoną flagę straciliśmy tę szansę i zrujnowało to nasze kwalifikacje. Zrobiliśmy tylko jeden przejazd z kompromisowym okrążeniem wyjazdowym i nie mieliśmy już okazji, by spróbować ponownie – to po prostu jedna z tych sesji. To były jedne z najtrudniejszych kwalifikacji – kiedy jedzie się na limicie, nie ma marginesu błędu, a jeśli go przekroczysz, płacisz cenę, co dziś widzieliśmy na przykładzie Yukiego. Cieszę się, że nic mu się nie stało. Ten tor jest niesamowity, podnosi tętno, jest ekscytujący dla nas jako kierowców, ale wyścig będzie przez to mocno utrudniony, bo wyprzedzanie tutaj to wyzwanie. Prosta strategia się nie sprawdzi, spróbujemy coś zdziałać, ale to będzie ciężki wyścig."