Zespół Ferrari przed weekendem w Monako mocno studził oczekiwania, sugerując, że czeka go bardzo trudny weekend na ulicach Księstwa. Rzeczywistość okazała się nieco łaskawsza. Charles Leclerc uzyskał najlepsze czasy we wszystkich trzech treningach, a w kwalifikacjach uległ tylko nieznacznie Lando Norrisowi. Lewis Hamilton był czwarty, ale po czasówce otrzymał karę przesunięcia o trzy pozycje za blokowanie Maksa Verstappena.
Charles Leclerc, P2
"Nie mieliśmy wygórowanych oczekiwań na ten weekend, więc zakończenie treningów na czele było pozytywnym sygnałem. Niestety, to też sprawia, że brak pole position dzisiaj jest nieco rozczarowujący. Jutrzejszy wyścig zapowiada się interesująco. Ze względu na obowiązkowe dwa pit stopy pojawi się wiele strategicznych rozgrywek między zespołami, a możliwe, że w walkę włączą się też kierowcy z dalszych pozycji. Zapowiada się emocjonująco i nie mogę się doczekać ścigania po ulicach mojego rodzinnego miasta."
Lewis Hamilton, P4 (po karze P7)
"To był wymagający dzień, ale są też rzeczy, które można ocenić pozytywnie. Jestem ogromnie wdzięczny zespołowi za to, że po trzecim treningu udało im się przywrócić samochód do jazdy - ich wysiłek był niesamowity. Wyciągnęliśmy dziś maksimum z kwalifikacji. Oczywiście jestem rozczarowany pozycją startową, bo byłem zadowolony z tego, jak samochód się prowadził przez cały weekend i z postępów, jakie poczyniliśmy. Strategia dwóch pit stopów na pewno doda złożoności do wyścigu, ale otwiera też szanse. Celem jest naciskać do końca i walczyć o dobry wynik."
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się