Na torze w Jerez czwartego dnia testów pozostały już tylko dwa zespoły- McLaren oraz Williams. Teamy Renault i Brawn GP już wczoraj zakończyły przygotowania do nowego sezonu. Dzisiaj szybszy był kierowca McLarena- Heikki Kovalainen, który uzyskał czas 1:18,202.
Mimo iż czas fińskiego kierowcy był prawie 0,4 sekundy słabszy od wczorajszego rekordu Jensona Buttona, zespół McLaren wydaje się robić postępy w swoich przygotowaniach do sezonu 2009.Drugi i zarazem ostatni czas należał do Kazuki Nakajimy z Williamsa. Japończyk pokonał dzisiaj 103 okrążenia, najszybsze w czasie 1:20,014.
Jutro na torze w Jerez testy będą kontynuowane.
18.03.2009 17:24
0
McLaren uzyskuje coraz lepsze czasy. Uzyskany dzisiaj czas Kovalainena jest niewiele gorszy od Buttona z wczoraj.
18.03.2009 17:30
0
mpstir dzieki że uświadomiłeś wszystkich użytkowników o tym...Twój komentarz jest naprawde cool!Pozazdrościc tylko inteligencji!
18.03.2009 17:30
0
a jutro beda cisnac bolid na ful i nie udostepnia czasow do publicznej wiadomosci no !!!!!!! oszusty jedne
18.03.2009 17:36
0
Jejus to widac perfidnie ze browngp jedzie na pusto dla sponsorów jak teraz kovalinen taki podobny czas wykrece. Nie wiem po co taka sraczke wszyscy maja z tym brawngp testy nic wam nie powiedza zobaczymy jak beda przebiegac kwalifikacje do pierwszych gp
18.03.2009 17:37
0
niech ktos mi powie dlaczego nie jestem zaskoczony??
18.03.2009 17:38
0
@szymontaz, a Ty swoim stylem przekupki na targu co chciales udowodnic?
18.03.2009 17:56
0
Tak myslalem ze Maclaren cos kryje i jeszcze jeden dzien wiecej testow cos kombinuja.
18.03.2009 17:57
0
Już za wiele się nie dowiemy przed gp australii. Jak wiemy, mówienie przed sezonem prawdy przez team'y nie jest w standardach F1 więc jakie typy przed gp ? :o)
18.03.2009 18:00
0
szymontaz ale ty musisz być wredny skoro o takie pierdoły się ciskasz. A mcl chyba łapie tempo czyli niebędzie niespodzianki i będą walczyć z ferarri o tytuł mistrza, znowu.
18.03.2009 18:08
0
Wszystkie dotychczasowe typy zapisane :) Obstawiajcie obstawiajcie, Tylko jak ktoś już obstawił to drugi raz już niech się nie wpisuje. Już ładna lista jest :) Jako ciekawostkę dodam że jako zwycięzcę GP Australii Brawna obstawiło 5 userów :D
18.03.2009 18:10
0
szczerze ? niezdziwilem sie ale cos mi tu nie pasuje bo tak z dnia na dzien nie mozna takiego skoku zrobin chyba ze sie nie ukrywało swojego potencjalu
18.03.2009 18:11
0
szymontaz, chciałem zaznaczyć tylko, z testu na test McLaren robi ogromne postępy czasowe, które do wczoraj były domeną Brawn GP i prawie większość stawiało ich w roli faworytów do GP Australii. Jednak teraz widać, że McLaren do niedawna uważany za nieprzygotowany do początku sesonu, już nadrobił pewne straty. Jednak Ty swoim komentarzem dałeś do zrozumienia, że dzisiejszy czas Kovalainena to nic nowego (bo ostatnio Hamilton miał tylko 1,277sek. straty) A czy mógłbyś powiedzić trzy dni temu, że tak szybko poradzą sobie z problemami?
18.03.2009 18:34
0
czyli Mcl wraca do formy(może)
18.03.2009 18:43
0
jednorazowe wystrzał formy....
18.03.2009 18:50
0
Vysogota.........proszę dla równowagi podaj ile Robert na 1 miejscu i na ile typów
18.03.2009 18:55
0
hipcio- raczej nie, McLaren pewnie znów będzie mocny, to zbyt doświadczony zespół, żeby tak nagle wypaść z czołówki ...
18.03.2009 18:59
0
pozyjemy zobaczymy.mclaren to doswiadczony zespol wiec dziwne bylo by po kilku testach liczyc na to ze nie beda liczyc sie w czolowce.
18.03.2009 19:11
0
sa w formie czy nie - tego nikt nie wie, w kazdym razie jesli w Australii beda sie wozic z Force India na koncu stawki to moja radosc bedzie nieokiełznana :) a tak na serio chcialbym zeby McLaren byl powiedzmy 3 sila... zeby Hamilton pokazal czy faktycznie jest takim mistrzem jakim siebie nazywa...
18.03.2009 19:11
0
elin wszystko możliwe...
18.03.2009 19:24
0
Vysogota moje typy,tylko nie wiem czy obstawialiśmy kierowców czy tylko teamy.A więc moje: 1.MAS, 2.HEI, 3.HAM, 4.KUB, 5.RAI, 6.GLO, 8.BUT. Dodam, że sugerowałem się poza umiejętnościami równiej prawdopodobną formą TEAMów ale co równie ważne wagą kierowców stąd pierwsza trójka to liliputy o dobrych umiejętnościach i z KERSem.
18.03.2009 19:26
0
Jak widać McLaren nie zapomniał jednak jak buduje się bolidy F1 :o) @Ra-v: Hamilton nazywa siebie mistrzem? Tak, jak zresztą cały świat - przecież został nim w 2008r więc ma do tego pełne prawo. Czyżbyś o tym zapomniał?
18.03.2009 19:29
0
Nie raz w historii F1 zdarzało się,że team,który pokazywał fenomenalne tempo nagle lądował w środku stawki - wydaje mi się,że w tym sezonie będzie tak z McLarenem.Nawet Haug mówił,że nie są tam,gdzie chcieliby być - to nie była zasłona dymna i w Melbourne te słowa się raczej potwierdzą.Nie powiedziałem,że spadną na sam koniec i będą przez cały wyścig oglądać napisu KINGFISHER na spoilerach samochodów Force India - walka o podium w normalnych warunkach będzie dla nich niemożliwa - uwierzycie,jak będzie po kwalifikacjach.Wracając do teamu Barichello i spółki: mówiłem wiele razy i powtórzę jeszcze raz - nie skreślajcie Brawn GP.Ross to bardzo doświadczony facet,który wraz z resztą ekipy Hondy nieprzypadkowo odpuścił zeszły sezon - w Brackley ciężko pracowali nad nowym samochodem i po prostu są tego efekty.Co prawda nie typowałem ich na zwycięzców GP Australii (bo na pierwszym miejscu widzę Roberta) ale umieściłem ich na 3 miejscu i myślę,że to wcale nie jest niemożliwe.Układ sił wydaje się być jasny: 1.BMW/Ferrari 2.Brawn GP 3.Toyota/McLaren/Renault.Nie sądzę,żebym się mylił - trochę już w tym temacie siedzę i wiem co mówię.Rok temu,gdy wszyscy skreślali BMW mówiłem,że to tylko gra pozorów - co potwierdził cały sezon 2008.Wydaje mi się,że i tym razem trafię z przewidywaniami.
18.03.2009 19:31
0
P.S: Moja ósemka w Melbourne: 1.Robert Kubica 2.Felipe Massa 3.Jenson Button 4.Nick Heidfeld 5.Rubens Barichello 6.Jarno Trulli 7.Heikki Kovalainen 8.Adrian Sutil - zapytacie pewnie gdzie Alonso,Hamilton i Raikkonen - stawiam na to,że nie dojadą ;)
18.03.2009 19:37
0
Raven89: nawet nie wiesz jak bym chcial, zebys mial racje...:)
18.03.2009 19:37
0
A o to moja 8 na 1 wyścig: 1.Raikkonen 2. Massa 3.Kubica 4.Alonso 5.Hamilton 6.Heidfeld 7.Barrichelo 8.Kovalainen....
18.03.2009 19:38
0
Raven89 generalnie zgadzam się z tobą. Myślę że trzecią siłą będzie toyota jednak na czwartym miejscu stawiam na wiliamsa.
18.03.2009 20:00
0
Raven89: piszesz, że już trochę siedzisz w temacie F1. Zacytują ci twoją opinię sprzed 5 dni: "I tajemnica McLarena rozwiązana.Byli mocni tylko wtedy,gdy mogli korzystać z specyfikacji technicznych Ferrari.Ale jeśli muszą zbudować coś z niczego,to widać,że sobie nie radzą." Więc jak to się w końcu ma do dzisiejszych czasów McLarena?
18.03.2009 20:03
0
AndrzejOpolski: Widzę,że się mnie uczepiłeś.Dzisiejszy czas McLaren robił pewnie na oparach.Na dłuższych stintach nie są już tak szybcy - wyraźnie ustępowali na testach pod tym względem choćby właśnie Brawn GP.Zresztą tak jak mówił Kubica "całe to bla bla bla" zakończy się już w przyszłą sobotę,po kwalifikacjach.Zobaczymy,jak wypadnie McLaren i wtedy porozmawiamy...
18.03.2009 20:08
0
Raven89 - jesteś kobietą?! Twoje zdanie jest bardzo zmienne i niestabilne. McLaren będzie bardzo mocny, przekonasz się sam już w przyszłym tygodniu. Na Twoim miejscu przejmował bym się o formę Ferrari, bo moim zdaniem na walkę o zwycięstwo nie mają szans.
18.03.2009 20:14
0
Ja jestem tego zdania co Raven86.. McLaren nie jest do końca przygotowany do sezonu.. Te czasy to na pustym baku wykreca.. a Ferrari powalczy o zwycięstwo..
18.03.2009 20:14
0
@Master666 - mozesz mi powiedziec skad wiesz ze McLaren bedzie bardzo mocny i ze Ferrari na walke o zwyciestwo nie ma szans ?
18.03.2009 20:14
0
Raven89: uczepiłem się twojego podejścia do McLarena gdyż jest nie masz racji. Twoje powyższe zdanie "Dzisiejszy czas McLaren robił pewnie na oparach." jest także, delikatnie mówiąc, pozbawione sensu. Skąd możesz to wiedzieć, należysz to ekipy McLarena i znasz ich strategię? Piszesz także "Na dłuższych stintach nie są już tak szybcy - wyraźnie ustępowali na testach pod tym względem choćby właśnie Brawn GP." Od dawna interesujesz się F1 i piszesz takie bzdury? Przecież to testy a jak wiadomo wtedy się TESTUJE a nie RYWALIZUJE. Chyba widzisz różnicę? I na koniec w jednym masz rację - przytaczając słowa RK "całe to bla bla bla"... . Lepiej milczeć niż pisać coś w formie "bla bla bla".
18.03.2009 20:21
0
Master666: nie wiem jak ty ale ja jestem w 100% facetem.No to się przekonamy - zobaczymy,kto będzie miał rację.Może nie jestem największym specem od F1 ale zazwyczaj trafiam z przewidywaniami.
18.03.2009 20:22
0
Ra-v - jeśli chodzi o McLarena to są to po prostu moje osobiste przeczucia i wiara w możliwości tego teamu. Natomiast jeśli chodzi o Ferrari to opieram się na wypowiedziach Stefano, który mówi, że mają problemy z niezawodnością. Ja osobiście uważam, że również z szybkością nie jest u nich za dobrze, ale tego jeszcze nikt z nas nie wie, jaka jest szybkość poszczególnych zespołów. Kolejną sprawą są ich problemy z KERSem, o których Domenicalli wspominał. Uważam, że tegoroczne Ferrari może być bardzo awaryjne ze względu na silnik i na KERS (o ile w ogóle go użyją). Ale to jest tylko moje zdanie, nie musisz się z nim zgadzać. Za tydzień zobaczymy czy mam rację.
18.03.2009 20:23
0
Opolski: to samo pytanie do ciebie? Jesteś tak blisko z zarządem teamu z Woking,że znasz ich potencjał? Słucham.
18.03.2009 20:23
0
do Andrzeja i Raven'a koval zrobił ten czas na 3 okrożeniowym stincie wiec pod korek zalany nie był na pewno :) a tak ogólnie po prostu wszyscy poczekajmy do Australii i wtedy beda komentarze miałem racje a nie mowiłem wiedziałem ze tak bedzie i SZOK SZOK jak to możliwe że....
18.03.2009 20:24
0
*AndrzejOpolski: żeby nie było,że po nazwisku
18.03.2009 20:26
0
również zgadzam się z Raven86... MCL wykręcił "niezły" jak na nich czas i już euforia!!! Wczoraj Rosberg w Williams`ie wykręcił lepszy czas a Williams do czołówki się raczej nie zaliczy. Moim zdaniem MCL będzie mocne ale nie w Australii. Jak dla mnie bBędą w grupie pościgowej tracącej jakieś 0,5s za liderami gdzieś koło 4-5 miejsca
18.03.2009 20:29
0
Jesli chodzi o KERS to nie slyszalem zeby mieli jakeis problemy... jesli chodzi o niezawodnosc to Stefano mowil ze nad tym sie wlasnie skupiaja na testach bo jesli chodzi o osiagi to jest OK i po testach Raikkonen powiedzial ze sa zadowoleni (czy sa naprawde czy nie tego nie wiem) ale te kilka dni testow pod katem niezawodnosci na pewno cos dało... poza tym dzieki głupocie berniego niezawodnosc w tym sezonie nie bedzie sie liczyc tak jak szybkosc... wiec nawet jesli bolid bedzie troche awaryjny to o niczym nie przesadza... jesli chodzi o McLarena to troche zaciekawilo mnieto ze Ron, Haugh i Whitmarsh mowia co innego... ron ze jest ok a ci ze przeciwnie... dodatkowo (wiem ze to testy) ale bycie prawie caly czas na dole tabeli to chyba nie jest najlepsza oznaka... juz nawet nie mowie o tym ze sa na dole tabeli bo to w sumie bez znaczenia ale o tym jakie straty mieli do innych... w kazdym razie to tez tylko spekulacje... Byle do Q2 ! :)
18.03.2009 20:36
0
Raven89: a gdzie ja napisałem, że znam ich potencjał? Uważam, że podczas testów jedno jest pewne - to, że testują. Po drugie twierdzę, w odróżnieniu od ciebie, że McLaren potrafi sam zbudować konkurencyjny bolid i nie potrzebuje do tego danych Ferrari. A pisanie w kółko o epokowych rozwiązaniach Ferrari, które dostały się w "niecne łapy" ludzi z Woking w wyniku "Stepneygate" jest po prostu durne.
18.03.2009 20:37
0
a ha: AndrzejOpolski to mój nick na forum a nie imię i nazwisko.
18.03.2009 20:45
0
AndrzejOpolski:Nie to nie jest durne - tzw. "Stepneygate" to afera,która jeszcze przez długi czas będzie się ciągnęła za McLarenem...ja prędko o tym nie zapomnę.To była jest i będzie czarna plama na historii tego teamu...
18.03.2009 20:47
0
macca na pustym baku wykrecili ten czas. najbarziej dzisiaj intersujące są doprecyzowanie przepisów w zakresie budowy bolidów . brawn toyota i williams maja kłopot...
18.03.2009 20:49
0
@AndrzejOpolski: Chyba fani czarnego konika trochę przeceniają swój zespół, twierdząc że na specyfikacji ich bolidu z 2007 roku opiera się cały sukces McL w latach 2007-'08. A kiedy przytrafia się im słabsza forma (nie koniecznie, może tylko pozornie), zaraz zarzuca im się, że nie potrafią zbudować szybkiego bolidu bez specyfikacji Ferrari. Tylko że bywały czasy, gdy budowali sami bolidy, które dominowały. Np. za czasów Senny i Prosta, albo trochę bliżej, Hakkinena. A gdy znowu zbudowali szybki bolid, zaraz szuka się powodu, aby ująć ich zasługom. Wiem że to jak walka z wiatrakami, ale nie mogę na to patrzeć, jak sukces wielkiego teamu z wspaniałymi tradycjami sprowadza się do jednej afery szpiegowskiej z której dane, może i pomogły w 2007 roku, ale w 2008 cała F1 na pewno dokonała na tyle dużego progresu, że wątpię aby były one jeszcze przydatne do zyskania przewagi. Ale wy i tak wiecie lepiej...
18.03.2009 20:50
0
Mam jeszcze kilka słów do tych,którzy uważają,że Ferrari będzie miało problemy.Może i po odejściu Todt'a nie ma już w tym zespole wyraźnego lidera ale to nadal jest ta sama,piekielnie groźna Scuderia.Ich bolidy prawie zawsze należały do ścisłej czołówki - inżynierowie nie zapomnieli,jak budować szybkie samochody.Świetny pakiet aero zawsze był wspierany przez mocny silnik.Ci,którzy uważają,że w tym sezonie nie będą się liczyć oglądają chyba F1 od niedawna.
18.03.2009 20:51
0
Raven89: o "Stepneygate" napisano na tym forum już wszystko, i mądrze i głupio. Masz prawo pamiętać o niej do końca życia, twoja sprawa. Ale gdy piszesz "Byli mocni tylko wtedy,gdy mogli korzystać z specyfikacji technicznych Ferrari." to robisz z siebie po prostu... "osobę niemądrą", przynajmniej w mojej ocenie.
18.03.2009 20:57
0
w 2008 żadne ferarii nie dojechało w australii a Roberta zlinczował Nakajima gp to nie testy i tam może być ostro na pierwszym zakręcie
18.03.2009 21:10
0
AndrzejOpolski: Te słowa odnosiły się do dwóch ostatnich sezonów,kiedy to McLaren KORZYSTAŁ z rozwiązań technicznych Ferrari.Ekipa z Woking potrafiła budować piekielnie mocne maszyny - Prost,Senna czy Hakkinen nie zostawali przecież przypadkowo mistrzami świata.McLaren stracił w moich oczach,odkąd odszedł z niego Raikkonen,a na poprawę jego wiezerunku na pewno nie wpłynie pozytywnie fakt niańczenia Hamiltona...
18.03.2009 21:22
0
mcl w kulki leci i tyle - jakby nie byli mocni to Hamilton byłby już siwy....
18.03.2009 21:24
0
Raven89: McLaren korzystał z danych Ferrari w 2007r. Wiemy to z e-maili Alonso/de la Rosa. W sezonie 2008 zamrozili "newralgiczne elementy" na co zgodziła się FIA. Dla ciebie niańczą Hamiltona a dla mnie jest on po prostu lepszy od Kovalainena, który posiada ten sam bolid. Semantyka.
18.03.2009 21:24
0
BMW ma nowego sponsora logo GO-GP.ORG podróźować będzie po całym świecie zapraszajac do odwiedzenia prowincji Gauteng w Afryce południowej - informacja zaczerpnięta z oficjalnej strony BMW Sauber.
18.03.2009 21:38
0
@AndrzejOpolski - czy jest tak do konca lepszy to moze byc kwestia sporna bo gdyby traktowali ich na rowni i wspierali tez Heikkiego a nie mieli go w d**ie to mogloby byc roznie... poza tym wydaje mi sie (nie mowie ze na pewno bo to tylko domysly) ze wokol bolidu hama to skacza i uwijaja sie jak mrowki zeby tylko go perfekcyjnie ustawic a Heikkiemu naleja cysterne i maja z nim spokoj bo wiedza ze nie wywinie im juz numeru jak np podczas kwalifikacji do GP UK 2008.
18.03.2009 21:43
0
Ciekawy artykul do przeanalizowania http:// tnij. org/ f1rozklad09
18.03.2009 21:57
0
Coś tu jednak MCL kreci, wczoraj HAM na krotkich stintach ledwo 1:19.121s a dzis Koval o sekunde szybszy. Może dzis zasuwają bez Kersu? Albo ta ich słaba forma to troche zaslona dymna. A w Australii bedą walczyć o pudło i chwalić się jakim to zaj...tym teamem są i jak szybko robią postępy.
18.03.2009 21:59
0
Ra-v: przez lata piętą achillesową teamu McLaren było równe traktowanie swoich kierowców. Jest to zdanie wielu fachowców tego sportu. Zarzucano szefostwu McLarena ten błąd dając za przykład Ferrari, które postawiło, jak wiemy z 7-krotnym zyskiem, na Michaela Schumachera. Opinia o niańczeniu LH ma swoje korzenie w sezonie 2007 kiedy to "rookie" Hamilton okazał się już w pierwszych startach w F1 fenomenalnym kierowcą, w dodatku pozbawionym respektu przed dwoma tytułami MŚ Fernando Alonso. Ferdek nie mógł tego znieść i wrócił do Renault gdzie zagwarantowano mu oficjalnie status kierowcy nr 1 w teamie i pracę pod niego. Wracając do McLarena. Nie czarujmy się nawzajem: Kovalainen jest bardzo dobrym kierowcą, jak każdy w F1, ale lepszym jest Hamilton, który w dodatku ma "pazur", lubi jechać "na krawędzi", chce wygrywać a nie zdobywać punkty i jest medialny.
18.03.2009 22:06
0
Maclaren wraca z dalekiej podroży.... i bardzo dobrze będzie ciekawiej. Tak jak zapowiadali eksperci - ten zespól potrafi z dnia na dzień poprawić bolid....
18.03.2009 23:17
0
Powiem Wam, kieruje ten post do Pana Andrzeja oraz Mastera666. Na McLarenie juz ZAWSZE bedzie wisialo to, ze sa zwyklymi cziterami, nie zatra juz tego nigdy. Zeby wygrali wszystko do konca, to zawsze luz beda dla mnie lochy. Tyle
18.03.2009 23:18
0
@AndrzejOpolski, <żółwik>
18.03.2009 23:19
0
Ten post kieruje do Pana Andrzeja oraz Master666, otoz McLaren juz nigdy nie zmaze z siebie tego co zrobili, takich rzeczy sie nie wybacza i pietno pozostaje juz na zawsze, zeby nie wiem co zrobili i zdobyli, na zawsze pozostana lochami
18.03.2009 23:19
0
Sor za dubel, problem z przegladarka
18.03.2009 23:26
0
Ignorujecie Mcl a zobaczycie że w australii pokaża swoją szybkość, Mcl to marka, mają jednych z najlepszych inżynierów. Nie wiem dlaczego nie nawidzicie Hamiltona i Nicka, widać że wszyscy polacy od urodzenia są zawistni i wesza spisek. Tak naprawde Hamilton jest lepszy od Kubicy, dużo częsciej wyprzedza i ma bardziej agresywny styl jazdy, nawet jak się ogląda f1 w telewizji to jakby kovalainen i Ham mieli te same kaski to i tak rozpoznałbym styl Ham. On bedzie mistrzem jeszcze przynajmniej 2-3 razy. Kubica nie jest znowu aż takim rodzynkiem wsród kierowców, owszem jest polakiem i mu wszyscy polacy kibicują ale wydaje mi się że jest kilku kierowców od niego szybszych.
18.03.2009 23:33
0
zobaczcie sobie na testy w poprzednim sezonie, Bmw kreciło czasy w okolicy środka stawki, a toyota i wiliams jedne z najszybszych. W tym roku też tak będzie że jednak mcl pokaże swoją siłe i nadal z ferrari będa dominować ( mają wieloletnie doświadczenie, dzisiejszy czas kova wsjazyje że uporali sie z kłopotami, albo ukrywali forme, albo niewiadomo dalczego..... Z was tacy eksperci że po samych czasach widzicie faworytów, jak nawet kierowcy nie wiedzą jak wygląda konkurencja to wy wiecie już przed wyścigami kto wygra, ekperci od 7 boleści. wszyscy ukrywają swój potencjał, i az zal się czyta niektóre posty.
18.03.2009 23:55
0
"ale wydaje mi się że jest kilku kierowców od niego szybszych" owszem, wydaje Ci sie, bo szybszy jest tylko 1 i nazywa sie Fernando Alonso :]
19.03.2009 00:01
0
A jeszcze mam pytanie do Mastera666 "Na Twoim miejscu przejmował bym się o formę Ferrari, bo moim zdaniem na walkę o zwycięstwo nie mają szans" jakies argumenty na poparcie tego wywodu masz ? Pewnie Ferrari w ostatnich latach slabo w klasyfikacji konstruktorow, bo innego wyjscia nie widze. Bo po slabych czasach McLarena piszesz, ze bedzie bardzo mocny, to powiedz co masz na Ferrari
19.03.2009 08:36
0
pio1888, piszesz, że ,,Tak naprawde Hamilton jest lepszy od Kubicy, dużo częsciej wyprzedza i ma bardziej agresywny styl jazdy, nawet jak się ogląda f1 w telewizji to jakby kovalainen i Ham mieli te same kaski to i tak rozpoznałbym styl Ham". Czyli w/g Ciebie Kubica z tego powodu, że mniej wyprzedza i ma mniej agresywny styl jazdy jest gorszy. Przypomnę Ci tylko, że RK miał również bardzo agresywny styl jazdy jak BMW jeździło na Michelin, ale musiał go zmienić jak w F1 pozostał tylko Brickstone, ze względu na inną charakterystyke. A co do wyprzedzania, to mając najszybszy bolid w roku 2008 można sobie pozwolić na efektowne wyprzedzania (tak jak GP Belgi) i potem być zdyskwalifikowanym, ale nawet Villeneuve , choć wyleciał z BMW na rzecz RK, to przyzał, że w sezonie 2008 tylko Kubica nie popełnił prawie żadnego błędu (w przeciwieństwie do Hamiltona) i mając wolniejszy bolid pokazał jak można wyciskać maksimum możliwości z samochodu. Gwarantuje Ci, że gdyby RK w sezonie 2008 jeździł McLarenem, a Hamilton BMW, to wątpie na podstawie ilości popełnionych błędów przez Hamiltona, czy byłby w szóstce.
19.03.2009 09:26
0
RK MIAŁ agresywny styl jazdy, ale go zmienił na rzecz stylu, który pozwala mu popełniać mniej błędów. Albo jedziesz na krawędzi i jesteś piekielnie szybki, albo nie popełniasz błędów. Który styl jest lepszy? Ano bywa różnie, więc trudno powiedzieć. W każdym razie czepiacie się Hamiltona, ale Senna, Schumacher, czy inni kierowcy, którzy również jeździli na krawędzi, zawsze popełniali błędy. Bo taki mieli styl. Nikt nie jest nieomylny, ale jadąc na krawędzi dużo łatwiej o błąd. Stąd nawet wielcy mistrzowie, najwięksi z największych, czasem popełniali błędy. Hamiltonowi też się to zdarza, ale dla malkontentów to już jest powód, aby tylko mu dokopać.
19.03.2009 09:33
0
Alez duzo @AndrzejOpolski sie opisal, musial sie zdenerwowac;))) Denerwujcie go wiecej, bo naprawde milo sie czyta jego argumenty przeciw innym, poprostu sciera ich na pyl hehe:) Co do McLaren-a to wierzylem w nich od poczatku i dalej wierze choc przyznam ze za nimi nie przepadam, ale sa solidnym i doswiadczonym TEAM-em, w Australii pudlo dla nich.
19.03.2009 10:15
0
@sivshy Każdy kierowca w F1 jeździ na krawędzi - te samochody są tak skonstruowane - albo jedziesz na maksa, albo jedziesz poboczem. Styl jazdy narzuca charakterystyka bolidu - a ta w przypadku BMW w drugiej części sezonu nie dawała wielkiego pola do popisu. Na wielu GP w drugiej części sezonu na ujęciach z kokpitu Kubicy było widać, jak walczy z niestabilnym bolidem o utrzymanie się na torze. Porównaj sobie teraz osiągnięcia Nicka i Roberta i sam wyciągnij wnioski. Czy dało się zrobić więcej samochodem, który chciał "zabić" na każdym zakręcie? Ja uważam, że nie. Jeśli byłoby inaczej, wielu ekspertów na całym świecie nie mówiłoby o Kubicy, że był najlepszym kierowcą sezonu 2008.
19.03.2009 12:02
0
Widzieliście, jak czas wykręcił dzisiaj Nakajima. Nawet jeśli na oparach, to i tak jest świetny. Prawie sekunda przez McLarenem.
19.03.2009 12:50
0
Cwirs - pisałem już o tym: 2009-03-18 20:22:32
19.03.2009 13:31
0
może mcl postawi w pierwszym wyścigu na kovala skoro lepiej kręci bolid???
19.03.2009 14:04
0
pusia pusia
19.03.2009 15:34
0
ale fantastyczny czas Nakajimy: 1:17.494 co prawda w symulacji kwalifikacji, ale to i tak 4 sekundy lepszy od najlepszego czasu Brawn GP, a to Nakajima...teraz jestem na 95% pewny, ze BMW w Australii ma co najmniej zwyciestwo...
19.03.2009 15:34
0
przepraszam, oczywiscie 4 setne sekundy lepszy od Brawn GP
19.03.2009 15:38
0
No ciekawe czy to nie tylko przejażdżka na oparach dla uspokojenia prasy, ale raczej to nie powinno wchodzic w grę. Mam tylko nadzieje, że nie będą mieli najszybszego wozu, jak przez dwa lata. W końcu jak się to mówi "do trzech razy sztuka".
19.03.2009 15:42
0
Każdego dnia czasy powinny być lepsze, po prostu na torze jest coraz więcej gumy i rośnie przyczepność.
19.03.2009 16:04
0
kamil6761- 4 dziesiąte sekundy. No Kazuki pokazał teraz klase. Niektórzy pewnie teraz bedą sądzić, że jak taki czas zrobił to ma DUŻE szanse na podium. Ale moim zdaniem na takim portalu jak formula1.pl to chyba tylko pojedyńcze przypadki:D:D
19.03.2009 16:04
0
Mclaren jednak znalazł lepsze ustawienia przedniego skrzykła
19.03.2009 16:05
0
podium oczywiście w GP Australii i innych GP
20.03.2009 09:26
0
styl jazdy owszem wymusza bolid, ale nie tylko. Każdy kierowca ma inne preferencje. Jeden preferuję jazdę na maksa, inny woli zrobić to płynniej. Dla nas, zwykłych śmiertelników, każdy kierowca F1 jeździ na krawędzi, ale w ich obrębie można wyróżnić tych bardziej i mniej 'cisnących'. Po części, styl jazdy wymusza również bolid, tu masz rację. Dlatego tak często słyszymy o tym, że dany kierowca musiał zmienić styl jazdy "bo cośtam". Wiadomo też, że gdy bolid nie prowadzi się stabilnie, trudno jest, w sporcie, gdzie dużo zależy od płynności przejazdu, coś zwojować. Dlatego każdy kierowca ma inną taktykę jazdy, wymuszoną po części przez jego preferencje, jak i przez bolid. Stąd jedni popełniają więcej błędów i błyszczą niesamowitymi czasami, a inni imponują brakiem błędów. I dlatego tak trudno to pogodzić. Wpływa na to również wiele innych czynników, jak balans i ogólne prowadzenie się auta, ale po części tak to właśnie moim zdaniem wygląda.
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się