WIADOMOŚCI

Lekarz Kubicy przewiduje 12-miesięczną rehabilitację
Lekarz Kubicy przewiduje 12-miesięczną rehabilitację
Jak przewiduje chirurg, który niedawno zakończył operację Roberta Kubicy, przypadek polskiego kierowcy jest skomplikowany, a rehabilitacja – w najlepszym razie – potrwa aż 12 miesięcy.
2025-baner-f1-dziel-pasje-v2.jpg
„Musimy poczekać co najmniej tydzień żeby móc stwierdzić, że ręka przetrwa” - mówił dr Rossello w rozmowie z włoskimi mediami. „Najwięcej znaków zapytania odnośnie odzyskania funkcjonalności dotyczy uszkodzenia nerwów”.

„Rehabilitacja będzie stosunkowo długa, zajmie prawdopodobnie rok” - stwierdził chirurg. „On przybył tu z licznymi obrażeniami – kilkoma powiązanymi urazami. Kolejna operacja ręki nie będzie konieczna, ale odbędzie się jeśli zajdzie taka potrzeba”.

Dr Rossello przyznał, że roczny okres rehabilitacji to optymistyczne prognozy, jednak w świecie sportu zdarzały się przypadki szybszego, niż w przypadku „normalnych” ludzi, powrotu do zdrowia.

„Rok to najlepsza prognoza. Myślę, że teraz sytuacja jest dość trudna, jednak nigdy nic nie wiadomo. Kierowcy to niezwykli pacjenci – leczyłem mnóstwo kierowców motocyklowych, którzy zdrowieli znacznie szybciej niż zwykli ludzie”.

Poniżej prezentujemy wypowiedź doktora Igora Rossello, która została udzielona po operacji Roberta.

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

131 KOMENTARZY
avatar
el_diablo

06.02.2011 23:42

0

Oby oby


avatar
Pampalini

06.02.2011 23:43

0

Najgorsza informacja w tym roku


avatar
GoQu

06.02.2011 23:44

0

Trzeba czekać to jedynie nam pozostaje ;)


avatar
masmisbl

06.02.2011 23:44

0

3mam kciuki !


avatar
Bartik

06.02.2011 23:45

0

Optymistyczna informacja, oby okazało sie ze Robertowi wystarczy sporo krótszy czas na rehabilitację.


avatar
Pampalini

06.02.2011 23:47

0

Mimo wszystko wierzę w cud, ktory sprawi, ze rekonwalescencja bedzie trwała 2-3 msc. Musi wrócić do scigania jeszcze w tym roku, inaczej bedzie cieniem samego siebie, jak Massa.


avatar
michal669

06.02.2011 23:50

0

Pietrow nie wyrobi się nawet w 2 lata.


avatar
ŻuReK

06.02.2011 23:51

0

Ten sezon w którym mógł walczyć o mistrzostwo ma za sobą - tak można wywnioskować z tej wypowiedzi. Pomimo iż Robert jest fighterem to lekarze nie dopuszczą go do startów nawet na 2-3 ostatnie wyścigi gdyby był w pełni zdrów. Trzeba liczyć iż LR ten sezon potraktuje poważnie a w 2012 przygotuję maszynkę do wygrywania dla Roberta ! Wracaj do zdrowia - to jest teraz najważniejsze !!


avatar
Kazik

06.02.2011 23:52

0

Do tej pory nie mogę w to wszystko uwierzyć.. Tak mi przykro...


avatar
WrOb3l

06.02.2011 23:52

0

Sytuacja była niewątpliwie poważna. Dłoń była niemal amputowana i wszystko zrekonstruowaliśmy przed złożeniem złamań. Potem pracowaliśmy nad połączeniem mięśni i nerwów. Operacja zakończyła się pomyślnie. Nie mogę zbyt wiele prognozować, ale jestem umiarkowanym optymistą. Kubica powinien odzyskać pełną sprawność dłoni dla funkcji życiowych. Być może będzie mógł nawet kontynuować pracę kierowcy. Ale to wymaga czasu. Rehabilitacja może nawet potrwać cały rok. Ogólnie wszystko przebiegło dobrze - serwis autoklub.pl cytuje słowa doktora Igora Rossello Co dokładnie znaczy to zdanie: Kubica powinien odzyskać pełną sprawność dłoni dla funkcji życiowych.


avatar
TuR1smo

06.02.2011 23:55

0

Pomimo wielkiego szacunku do Roberta musze stwierdzić, że to koniec kariery Roberta w F1. Niestety, zawiódł Nas wszystkich, kibiców. Nie porównujcie urazu Massy z Kubicą. Ekhm... Zauważcie, że sam lekarz NIE JEST przekonany co do tego, czy ręka przetrwa przez najbliższy tydzień/dwa...


avatar
Bartik

06.02.2011 23:55

0

Jeśli będzie w pełni sprawny i przejdzie pozytywnie test w F1 to dlaczego mieli by go nie dopuścić do startów ?


avatar
xdomino996

06.02.2011 23:55

0

10. WrOb3l Prawdopodobnie ze bedzie mial w niej czucie i bedzie mogl nia normalnie funkcjonowac jak ta druga dlonią


avatar
RoyalFlesh F1

06.02.2011 23:56

0

10. WrOb3l A co tu trudnego do zrozumienia. nie utną mu jej. Coś mi się wydaje że ciężko mu będzie wrócić do F1


avatar
TvdF

06.02.2011 23:58

0

Oddałbym mu swoją rękę gdyby tylko było to możliwe! Zawdzięczam Robertowi swoją pasję do sportu i całym sercem jestem z nim!!!


avatar
bullit34

06.02.2011 23:58

0

@10 Aby mógł sobie radzić samodzielnie przy zwykłych czynnościach dnia codziennego, to czy ręka bedzie na tyle sprawna by mógł wrócic do sportu stoi pod duzym znakiem zapytania. Miejmy nadzieje że wszystko wróci do normy i bedzie OK Wracaj do zdrowia Robercie!!!


avatar
BARE

07.02.2011 00:01

0

Ehhhhhhhhhhhhhhhhhhh. biedny robert , a zapowiadal sie taki sezon , a teraz nie zobaczymy go caly sezon , az sie lezka kreci , taki bruno senna go zastapi , i Bedzie mial ten czerony kogucik ! , robert Nie mogles sobie odpusci tego rajdu ! : (((((((


avatar
danilo

07.02.2011 00:01

0

Pampalini człowieku, zastanów się proszę, zanim coś napiszesz. W jaki cud wierzysz? W krasnoludki też wierzysz? Lekarz mówi o roku, który Ty cudownym sposobem chcesz zmniejszyć do 3 miesięcy. Trzeba być optymistycznie nastawionym, ale zdrowy rozsądek przydaje się czasami. W ogóle najpierw poczekajmy na wyniki wszystkich operacji i przynajmniej kilka tygodni, aż ręką i nogą zaczną się goić, kości zrastać. O F1 i Robercie będziemy myśleć właśnie za kilka miesięcy. (Moim zdaniem)


avatar
pz0

07.02.2011 00:01

0

Przecież nawet nie wiadomo czy w ogóle wróci do sportu, nie wiadomo nawet czy jego ręka ocaleje, a tu wszyscy chcą go widzieć już w Bahrajnie. Rok to optymistyczna wersja. Dobrze by było żeby już za tydzień był w stanie jeździć, ale wstrzymajmy się ze spekulacjami. Wiadomość jest optymistyczna bo jest szansa że ręka ocaleje i jest nadzieja że będzie w pełni sprawna.


avatar
BARE

07.02.2011 00:02

0

Robert Trudno , nie przejmuj sie , Twoje miejsce jest numer 1 , wiec nie martw sie o miejsce w f1 , zdrowiej szybko !! i wracaj do nas do fanow


avatar
el_diablo

07.02.2011 00:03

0

Nadzieja umiera ostatnia.Oby szybko wrócił. Oby radził sobie z ta reka w codziennych czynnosciach w jak największym % a resztą zajmą sie inżynierowie jak obsługiwać kierwonicę, bo nie wyobrażam sobie Roberta komentujacego wyscigi.


avatar
BARE

07.02.2011 00:03

0

Robert zebys ty wiedzial ile masz komentarzy na dziel pasji !!! wszyscy ci wspolczuja WRACAJ DO ZDROWIA


avatar
BARE

07.02.2011 00:05

0

Robert f1 to nie bedzie F1 ; ((((((((((( to nie bedzie sezon ! zabraknie jednej osoby : ((!! w stawce


avatar
masosz

07.02.2011 00:05

0

Według mnie, Robert wystartuje w kilku ostatnich wyścigach (może nawet z jakąś endomiczną protezą - w razie ostateczności), jednak uważam, iż obecny pracodawca p. Roberta może sobie pozwolić na zastąpienie go jakimś innym kierowcą, podczas gdy nasz Robert będzie się rehabilitował pod okiem najlepszych specjalistów i wystartuje w końcówce sezonu. W najgorszym przypadku zespół przygotuje bolid ze sterowaniem ręką zdrową ze wspomaganiem endomicznej protezy i Robert może wygrać mistrzostwo w następnym sezonie jedną ręką. Głeboko w to wierze. Robert to WOJOWNIK, który się tak łatwo nie poddaje - będzie walczył do końca, tak samo jak ja...


avatar
matibak

07.02.2011 00:06

0

W Polsat News powiedzieli właśnie po rozmowie z anestezjologiem, że było bardzo ciężko i stracił bardzo dużo krwi.. Nie udzielają po zabiegu żadnych informacji, dopiero jutro.


avatar
BARE

07.02.2011 00:09

0

I LOVEE ROBERT !!!!!!!!!!!!! DASZ RADE ZAL SCISKA 2011 SEZON !!!!!!!!! SEZON BEZ CIEBIE !!!!!!!!!!!! nieeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee


avatar
F1mates

07.02.2011 00:10

0

nie mogę spać...płakać mi się chce... Robert! na zawsze z Tobą!


avatar
BARE

07.02.2011 00:11

0

ja tez , biedak lezy gdzies tam ledwo zyje !!!!!!!!!! robert walcz !


avatar
lipens

07.02.2011 00:12

0

Miły akcent ze strony Alonso. Póki nie będzie Roberta w F1 będę mu kibicował


avatar
BARE

07.02.2011 00:13

0

Alonso jestes kochany , nie zostawiles go samego , robertt kocham cie biedak u!


avatar
pbg

07.02.2011 00:14

0

Nie ma słów którymi wyrazić można żal i frustrację z powodu tego co się stało. Wszyscy życzymy Ci Robert by Twoja pasja i determinacja sprawiły, że wrócisz do pełni zdrowia i tego co kochasz najbardziej.


avatar
Lanckorona

07.02.2011 00:14

0

Na filmie Rosello mówi, że najważniejsze jest najbliższe 5-7 dni, w trakcie których mogą wystąpić problemy z układem naczyniowym. To, że mu poskładali dłoń nie znaczy, że się wszystko przyjmie. Trzeba trzymać kciuki, żeby przez najbliższy tydzień to się zaczęło goić, bo jak nie, to niestety amputacja martwej dłoni geez.


avatar
maxxx1980

07.02.2011 00:16

0

ja też się dołączę do tych, którzy trzymają kciuki za Roberta, oby szybko wrócił do zdrowia.


avatar
BARE

07.02.2011 00:18

0

Robert bede sie za ciebie modlil , i ty tez badz dzielny w tych trudnych chwilach KOCHAM CIE


avatar
BARE

07.02.2011 00:19

0

jestes kims wielkim jeszcze wielka kariera przed toba , dasz rade cala POLSKA bedzie z toba !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!


avatar
radkowiak

07.02.2011 00:21

0

nie ma co liczyć na 2 3 miesięczną rekonwalescencję:( mówi się o roku. Schumacher po złamaniu nogi pauzował 3 miesiące. Ja jestem optymistą i mam nadzieję że potrwa ona pół roku a Roberta zobaczymy jeszcze w tym sezonie na GP.


avatar
stawik

07.02.2011 00:23

0

Robert jestem z Tobą jak wielu ludzi. Nie wyobrażam sobie tego sezonu bez Ciebie. Mam nadzieję, że z Twoją ręką będzie wszystko ok. Czekamy z niepokojem na informację, że z ręką jest wszystko ok. Trzymaj się i wracaj do zdrowia. Fotel w bolidzie Renault i mistrzostwo świata F1 czekają na Ciebie tak samo jak wszyscy fani. WRACAJ SZYBKO DO ZDROWIA. CZEKAMY I LICZYMY NA CIEBIE!!!!!!!!!!!!!


avatar
matibak

07.02.2011 00:25

0

Trzeba być dobrej myśli. Jutro pewnie się wypowiedzą co i jak. Mam nadzieję, że jacyś polscy lekarze zostaną poproszeni o fachowy komentarz.


avatar
Wiater

07.02.2011 00:25

0

Chciałbym żeby wrócił na chociaż na ostatni wyścig i wygrał go...


avatar
fanVETTELA

07.02.2011 00:26

0

ehh :-( Robert ten rajd nie byl potrzebny:-( Niestety juz za pozno. Obawiam sie ze to koniec jego kariery w f1 a napweno nie zajmie czolowego miejsca w generalce. Zobaczymy co bedzie jutro. Moze zmarnowal sie wielki talent, moze wlasnie sie marnuje, a moze tak jak juz tu pisalem nie dojrzal do powaznej kariery bo gdyby tak bylo to odpuscilby rajd. Ehh mozna tak gdybac bez konca.. Ale panowie i panie szefowie teamu wydali tyle kasy i teraz bedzie jezdzil tym rusek i sennna?? CO Z WOLNYM BYLM PARTNEREM KUBICY? CO Z NICKIEM? Czy LRGP moze myslec o jego zatrudnieniu?


avatar
kaaarol

07.02.2011 00:29

0

Robert zdrowiej!!! Wolę zebyś odpuścił całkowicie ten sezon, zupełnie się wyleczył i walczył o mistrza w 2012, niż na siłę wracał i jeszcze bardziej uszkodził rękę przeciążeniami dochodzącymi do 4G. Jednak ja się nie martwię, bo Robert to mądry człowiek. Jedno jest pewne - w Bahrajnie Roberta nie zobaczymy i wogóle przed wakacjami też nie, to za poważny uraz żeby sie spieszyć, tu trzeba poczekać aż sie wszystko wyleczy. Martwię się natomiast o zespół - jak no sobie poradzi bez dobrego, jeżdżącego kierowcy (bo na pewno Robert będzie swego rodzaju konsultantem i członkiem ekipy dopóki nie wyzdrowieje, tak jak Massa w 2009. Wg mnie zespół powinien już szukać i zatrudnić dobrego kierowcę, a jedynym sensownym który nigdzie nie jeździ jest nico hulkenberg (testowy force india). Niestety mimo dobrych osiągów, nie wiem czy ma on duże doświadczenie. Są jeszcze heikki kovalainen i trulli którzy może i super nie jeżdżą, ale doświadczenie mają, ale myślę że oni są lojalni dla swojego lotusa i wspólnie z teamem dążą żeby rozwinąć ten zespół, więc oni chyba odpadają. Jest jeszcze giancarlo fisichella (chyba dobrze napisalem) ktory w testach moze mógłby pomóc. Ale tutaj juz za bardzo wybiegam w przód. Na razie Najwazniejsze sa dla mnie informacje na temat stanu roberta i te dywagacje sa tylko aby na chwile odpocząć od tematu wypadku.


avatar
kaaarol

07.02.2011 00:30

0

No i jest oczywiście wyzej wspomniany nick heidfeld któremu doświadczenia odmówić nie mozna


avatar
xdomino996

07.02.2011 00:31

0

@41. kaaarol. Zapomniales o Nicku Heidfeldzie a teraz to chyba jedyny sensowy krok jaki moze wykonac team LRGP i siegnać po niemca


avatar
Apock

07.02.2011 00:34

0

Ale pomyslcie o plusach, ta strona znowu bedzie spokojnym merytorycznym kącikiem fanów sportu.. przynajmniej na rok. ;pp


avatar
Szybszy

07.02.2011 00:35

0

Tak sobie myślę że Robert nie jest jeszcze świadomy tego co się stało. Nie chciał bym być przy nim jak go wybudzą i dowie się co się stało i co go czeka. Mam nadzieje że jeszcze zobaczymy go w bolidzie... Trzymam kciuki, wracaj do zdrowia....


avatar
fanVETTELA

07.02.2011 00:36

0

raczej tak zrobia, tam siedzi sztab ludzi i juz opracowali pewnie kilka planow, napewno wiedza tez co ze stanem Roberta a my musimy czekac na oficjalne oswiadczenie... NIE MOGE W TO UWIERZYC, DLACZEGO AKURAT TERAZ KIEDY ZAPOWIADALO SIE DOBRZE..


avatar
Bartik

07.02.2011 00:37

0

Jest jeszcze Liuzzi ale on też nie grzeszy talentem.


avatar
fanVETTELA

07.02.2011 00:39

0

44 Apock oj racja racja. Interesuje sie f1 od czasow kiedy byla ona na antenie tv4 i niemiec byl nie do pokonania, jeszcze jego brat jezdzil nawet, o tym sporcie nie bylo z kim pogadac nawet a teraz znalazlo sie tylu goracych fanow :-/


avatar
Kristoferek3

07.02.2011 00:40

0

Najważniejsze jest zdrowie Roberta. Wszyscy wiemy ze Robert będzie chciał wrócić do F1 i tego mu życzę. Jest naszym najlepszym sportowcem i dobrze by było gdyby inni brali z niego przykład. Czekamy Robert na twój powrót. życzą szybkiego powrotu do zdrowia


avatar
GKT

07.02.2011 00:41

0

Wierzę, że Robert, ten tytan pracy, wróci jeszcze na tor F1, może nawet kilka razy na podium. Ale niestety, POTENCJAŁ NA MISTRZA ŚWIATA miał on do dziś, gdy stracił go podczas bezsensownie ryzykownego hobby! Bezsensownie, bo większość czego by się nauczył w rajdach - jest nieużyteczna w wyścigach, a niektóre nawyki w bolidzie F1 nawet przeszkadzają! Wróć Robert na tor, ale już nie po MISTRZA, a dla promocji tego cudownego sportu w Polsce, aby na przykład najmłodsi uczestnicy tego forum masowo zasiedli w gokartach...


avatar
Leito100

07.02.2011 00:42

0

Chyba większość osób myślała że ten rok będzie tym przełomem w karierze Roberta, zacznie wygrywać (chociaż walczyć o podia), zdobywać PP itp ale skończyło się jak zawsze.. a Robert przestrzegał, by nie "pompować balonu". Czy tak czy inaczej, WIELKA szkoda, że akurat teraz musiało się to przytrafić.. Miejmy nadzieję, że Robert wyzdrowieje i będzie miał szansę pokazać to, co potrafi i zdobyć ten upragniony (przez nas i Roberta też) tytuł mistrza świata F1..


avatar
Apock

07.02.2011 00:44

0

Panie i Panowie, myślę, że czas przebić tą bańkę marzeń, Nie wiem czemu bardziej doświadczeni bywalcy tego nie napisali (być może martwią się o stan psychiczny tych młodszych) ale kariera Kubicy w F1 dobiegła końca. (Jeśli nie wróci w tym sezonie). Cała wartość jako kierowcy Roberta pójdzie w gwizdek, to koniec kariery naszego rodaka, smutne to bardziej dlatego, że ten sezon mógł być "tym" sezonem, trudno, pretensje może mieć tylko do siebie.


avatar
masabitumiczna

07.02.2011 00:46

0

zdjęcie z wypadku ( swoją drogą drodzy admini, nie da się bez spacji? ) i72.servimg.com /u/f72/14/82/87/95 /a06310.jpg


avatar
bartek-f1

07.02.2011 00:46

0

ja też się dołączę do tych, którzy trzymają kciuki za Roberta, oby szybko wrócił do zdrowia.


avatar
fanVETTELA

07.02.2011 00:46

0

52 nie chce sie chwailc ale pisalem to. Ale chyba w innym temacie :-P


avatar
ŻuReK

07.02.2011 00:49

0

#53 - Widać, że jednak bariera wbiła się do kabiny...


avatar
Bartik

07.02.2011 00:51

0

52. Jeśli z kończynami będzie ok to jeszcze się zdziwisz jak szybko wróci do ścigania, pewnie jego pierwsze wypowiedziane zdanie po wybudzeniu ze śpiączki będzie " Kiedy będę mógł wrócić do wyścigów"


avatar
fanVETTELA

07.02.2011 00:56

0

57 bardzo bym chcial, ale zejdzmy na ziemie, to nie sa zarty, przy takich przeciazeniach nie mozna dac z siebie 100% Robert moze wcale nawet nie wrocic. Wydaje mi sie ze tentydzien bedzie kluczowy. bedzie wiadomo jak po operacji i kto go zastapi. Wiem ze to nie na miejscu, ale sorry, jak to mowia show must go on. Eric pewnie juz postawil na Nicka


avatar
Bartik

07.02.2011 00:56

0

MIKOŁAJ SOKÓŁ: Korespondencja z Włoch Długo zastanawiałem się, czy mam się zachować jak dziennikarz czy jak przyjaciel Roberta Kubicy. W obliczu różnych, niesprawdzonych pogłosek, które docierają do Polski, zdecydowałem się podzielić informacjami prosto ze szpitala Santa Corona. Prawda jest taka, że Robert walczył o życie. Kiedy został przetransportowany do szpitala, po długiej i niezbyt sprawnej akcji ratunkowej, lekarze przede wszystkim zajęli się utrzymaniem go przy życiu, a nie leczeniem obrażeń, których doznał w wypadku. Na szczęście, organizm Roberta okazał się bardzo silny. W efekcie nieprzerwanej, trwającej ponad dziesięć godzin operacji, udało się nie tylko zażegnąć zagrożenie życia, ale także skoncentrować na najpoważniejszych obrażeniach. Pragnę podkreślić, że Robertem zajęła się grupa naprawdę wybitnych specjalistów. Zdaniem lekarzy, najbliższe godziny będą miały fundamentalne znaczenie jeśli chodzi o rokowania na przyszłość. Na razie, jakiekolwiek spekulacje dotyczące czasu trwania rekonwalescencji są przedwczesne. Prosimy wszystkich dziennikarzy i kibiców o to, by nie opierali się na pogłoskach i niesprawdzonych informacjach, ponieważ mogą w ten sposób wyrządzić wiele szkody rodzinie i najbliższym Roberta. Postaram się na bieżąco informować o rozwoju sytuacji. Mikołaj Sokół


avatar
Apock

07.02.2011 01:02

0

57, nie chodzi nawet o jego zdrowie, jeśli Kubica straci cały rok, jako kierowca F1 będzie skończony, jak wróci będzie musiał budować wartość na nowo,prawdopodobnie utknie w jakimś niszowym teamie i tak już zostanie.


avatar
kaaarol

07.02.2011 01:03

0

Nie straszcie tym końcem kariery i nie porównujcie kubicy do massy bo ten drugi nigdy nie byl wybitnym kierowca bo zostalo wreszcie zauważone kiedy zaczął jeździć u boku alonso, zreszta podobnie do buttona. Pamietam jak sie o nim wszedzie rozpisywali jaki to on nie jest, a usiadł przy hamiltonie i nagle zaczął odstawac. W obu przypadkach tych kierowców wypromował dobry bolid i brak mocnego partnera. Kubica to co innego. Jeśli w 2009 roku potrafił wywalczyć 2 miejsce w brazylii takim bolidem, w ktorym bylo widac ze trudno sie prowadzi(nierówne czasy) to już to pokazuje ze zwykłym kierowcą to on nie jest. Cieszy mnie natomiast fakt że o tej porze na portalu zostają tylko naprawdę prawdziwi kibice, jesli nie kubicy to wogole F1


avatar
Apock

07.02.2011 01:07

0

F1 to twardy biznes bez sentymentów, nie ma cie to odpadasz i cześć. Nie znam tak dobrze historii, ale taki 'powrót' roczny kiedykolwiek nie wpływał negatywnie na umiejętności kierowcy?


avatar
fanVETTELA

07.02.2011 01:08

0

59 dzieki za to info. W koncu jakis konktet. A co do massy to trudno powiedziec jaki tak naprawde jest ;-) Kurcze i ten news od Bartika no nie ciekawie to wyglada. Kazdy liczy ma jakis cod, ja rowniez, ale niestety... Szara rzeczywistosc


avatar
kaaarol

07.02.2011 01:09

0

Wlasnie Przeczytalem artykuł sokoła ktory jest jedynym dziennikarzem F1 któremu bezgranicznie ufam i jestem wstrząśnięty, nie wiedzialem ze bylo a wlasciwie jest az tak zle. Teraz sie zastanawiam, o co my sie w ogole spieramy, czy robert wróci czy nie wróci, kiedy, kto go zastąpi? A czy to do cholery wazne? Wazne jest to ze żyje i dopiero po zobaczeniu tego bo napisał mikołaj widze ze te gadki o życiu nie sa przesadzone. Bądźmy wdzięczni Bogu i lekarzom za to co zrobili


avatar
bullit34

07.02.2011 01:09

0

Bartik gdzie to wyczytałeś to dość poważna sprawa?


avatar
kryh

07.02.2011 01:10

0

Apock-może i wpływał, ale Kubica jest wyjątkowy, on ma hart ducha i nieprzeciętny talent i wolę życia i wygrywania! Współczuje szczególnie rodzinie...


avatar
kryh

07.02.2011 01:11

0

pitstopf1. pl tam jest artykuł Mikołaja


avatar
Bartik

07.02.2011 01:11

0

62. Masz dobry przykład po powrocie Laudy który po makabrycznym wypadku kiedy płoną i miał ogromne poparzenia, wrócił i wywalczył mistrzostwo świata.


avatar
bullit34

07.02.2011 01:17

0

@68 Nie porównój poparzeń z ciężkimy urazami kończyn


avatar
bullit34

07.02.2011 01:18

0

Sorkki za błedy :)


avatar
matibak

07.02.2011 01:19

0

To by się zgadzało z tym co powiedział korespondentce anestezjolog. Że sądził, że nie uda się uratować Jego życia. Mniej więcej tak to przekazała w Polsat News. Jeśli to prawda, co mówią, że godzinę wyciągali Roberta z samochodu to skandal. Ciekawe ile akcja ratunkowa trwała i czy musiała tyle trwać. "Dobrze", że tak to się skończyło. Czekamy na wieści od Mikołaja Sokoła. I bądźmy dobrej myśli.


avatar
fanVETTELA

07.02.2011 01:20

0

slyszeliscie o tej niezbyt udanej akcji ratunkowej?? ja chyba jak kazdy przeczesuje portale w poszukiwaniu info niestety duzo portali szuka sensacji, wiec pytam was. Ps DO KEMPY nie mysleliscie moze mad stworzeniem forum? ;-)


avatar
bullit34

07.02.2011 01:22

0

Takie akcje nigdy nie należa do łatwych Co innego wyciągnąc kierowce z samochodu gdy tylne drzwi mozesz otworzyć a co innego z auta wyscigowego


avatar
Bartik

07.02.2011 01:22

0

69. Chodziło mi że lauda po długiej przerwie wrócił do F1 i był na tyle szybki że wywalczył mistrza, kolega 62. ma obawy czy Robert po rocznej przerwie nie straci coś ze swoich umiejętności.


avatar
matibak

07.02.2011 01:25

0

Jasne tego nie kwestionuję, rzecz jasna, że proste to nie było. Ale czas reakcji, przygotowanie ekipy i potrzebny sprzęt to ważne. Mnie się gdzieś obiło o uszy (chyba raczej w telewizji, ale sami wiecie jak to jest jeśli się słucha wszystkiego i czyta co dostępne), że godzinę wycinali Roberta z samochodu. W pewien sposób się to łączy z tym co napisał Mikołaj Sokół.


avatar
fanVETTELA

07.02.2011 01:26

0

No ja tez czytalem artykul o tym wlasnie...


avatar
biter1

07.02.2011 01:29

0

1. Znam włoski i angielski ale z ta wypowiedzią z nagrania miałem cholerny problem. 2. Słowa lekarza są optymistyczne ale zachowawcze. Trzeba pamiętać że oni muszą tak mówić. Jakby powiedzieli wszystko jest super udało się ręka będzie w pełni sprawna a potem okazało by się że tak nie jest to by mieli problem. Muszą dbać zarówno o swoją renomę jak i a mozę przede wszystkim dobro pacjenta. Lepiej powiedzieć mniej optymistyczną prognozę i zachęcić w ten sposób do rehabilitacji niż powiedzieć że na pewno będzie ok a wtedy pacjent spocznie na laurach. 3. Lekarze nie mogą prasie powiedzieć wszystkiego dokładnie bo obowiązuje ich tajemnica lekarska. eurosport.pl podaje za pilotem że lekarze powiedzieli rodzinie, że wszystkie naczynia, mięśnie ścięgna i nerwy zostały zrekonstruowane. WSZYSTKIE a to znaczy tyle że jeśli nie będzie niczego nieprzewidzianego to odzyska 100% sprawność. 4. Bardzo bym chciał żeby Robert szybko wrócił do ścigania ale z drugiej strony lepiej żeby odpuścił sobie ten sezon. Powód jest prosty. W rękę zostały wstawione implanty w iejsce zmiażdżonych kości. Wszystkie a przynajmniej większość ścięgien i mięśni musiała być od nowa mocowana, naczynia krwionośne były łączone. Robert może i będzie tą ręką ruszał za miesiąc czy dwa ale ruszanie, robienie codziennych nawet najbardziej skomplikowanych czynności a jazda w F1 to dwie sprawy. On nie może jej wystawić szybko na takie przeciążenia. 5. W tej chwili zapewne jest w śpiączce farmakologicznej. W takim stanie ciało najszybciej się regeneruje. Zapewne jutro koło południa go wybudzą sprawdzą jak reaguje, co go boli (pomijając fakt że wszystko) sprawdzą czy ma czucie w dłoni i zapewne ponownie wprowadzą w śpiączke. 6. Skoro były rozwalone naczynia krwionośne mogła wdać się martwica - oby nie - a napewno tkanki są uszkodzone, Roberta, a przynajmniej jego rękę czekają zabiegi w komorze hiperbarycznej, terapia tlenowa dla ukrwienia ponownego tkanek, to też przyspieczy zrastanie się. Potem rechabilitacja ruchowa. Zacznie od ściskania piłeczki w dłoni tak by upłynnić ruchy dłoni. Moim zdaniem możemy spodziewać się w ciągu kilku dni albo tygodni jeszcze jedenj operacji dłoni w celu jakiejś poprawki możliwe też że operacja się za kilka miesięcy zdarzy jeśli przeciąży rękę przy cwiczeniach, oby nie. Jeśli faktycznie poskładali wszystkie nerwy i ścięgna to należy być dobrej myśli. 6. Co do bycia cieniem siebie po ewentualnym powrocie do F1. Masa zaliczył totalny dzwon w barierę w dodatku tego nie pamięta bo mu sprężyna mało oka nie wydłubała. Robert uderzył samochodem przy stosunkowo niewielkiej prędkości w metalową barierkę która rozchlastała blachę. Był przytowmny przynajmniej przez pewien czas, zapewne pamięta wypadek a to jest bardzo ważne w terapii po wypadku by go pamiętać. Jeśli pamiętasz jak zaliczyłeś dzwon to możesz z tym walczyć bo wiesz jakiego błędu nie popełnić. jak nie pamiętasz wypadku to może to doprowadzić do problemów z głową. 7. Mam nadzieję że Renault nie weźmie Senny tylko Heidfelda, a w ostateczności Hulkenberga, pierwszy jest doświadczony acz powolny to by im pomógł w rozwoju samochodu. drugi mógł by się okazać całkiem szybki ale nie wiem na ile by w rozwoju pomógł. 8 Czekam na kolejne wieści z Włoch i jestem optymistą. Tak jak powiedział Rossello kierowcy wyczynowi szybciej się zrastają.


avatar
kaaarol

07.02.2011 01:29

0

Ludzie, przeciez Robert nie siedział sobie wygodnie w foteliku. On (z tego co mowil gerber juz nie pamietam czy w tvn czy na polsat) byl częściowo przytrzaśniety do fotela tą barierą i pewnie wogole przodem samochodu. Akcja moze i nie byla idealnie przeprowadzona ale na pewno byla bardzo trudna ponieważ trzeba bylo delikatnie obchodzić sie z samochodem aby nie uszkodzić roberta.


avatar
matibak

07.02.2011 01:29

0

Rano o 9.30 ma być chyba konferencja. Wtedy pewnie powiedzą jak to faktycznie było.


avatar
fanVETTELA

07.02.2011 01:30

0

na sport . Pl szukacje nie moge wkleic linku bo siedze na necie w telefonie. Dobry artykul nawet


avatar
fanVETTELA

07.02.2011 01:31

0

na sport . Pl szukacje nie moge wkleic linku bo siedze na necie w telefonie. Dobry artykul nawet tytul to cos o sokodzie i ze nerowowa akcja ratownicza. W google wpiszcie tytul tego portalu z dopiska f1 i macie spis tematow


avatar
kryh

07.02.2011 01:33

0

Będzie dobrze jeżeli cyt: "odzyska sprawność dla funkcji życiowych" powiedział lekarz...


avatar
bullit34

07.02.2011 01:59

0

@82 No tak a o tym nie dowiemy się wcześniej niż za kilka tygodni wciągu najbliższych dni dowiemy się czy operacja przyniosła porządany skutek. Trzymam za to kciuki a i chciałbym wesprzec Rodziców Roberta dobrym słowem Bedzie OK trzymajcie się


avatar
kaaarol

07.02.2011 02:01

0

Wybiła druga czas spać. Dobranoc wszystkim, dzieki za dyskusję i życzę wszystkim dobrych informacji jutro, a wlasciwie to juz dzisiaj :)


avatar
Vysogota

07.02.2011 02:01

0

A ja chciałem podziękować Wam kibicom i komentatorom za dzisiejszy dzień, dobrze jest widzieć że nie jest się samemu w takich momentach. Myślę też że ktoś niedługo powie też Robertowi, że kiedy on leżał nieprzytomny to kilka tysięcy osób cały dosłownie czas było z nim i się o niego martwiło, każdy na swój sposób.


avatar
tomek83f

07.02.2011 02:08

0

Ludzie co wy mowicie? jesli tylko zdrowie pozwoli na to to Robert nie ma sie o co martwic jesli chodzi o jego powrot do F1 w przyszlym sezonie,choc bardzo wierze ze uda sie to w tym sezonie.Nie zapominajcie ze to Kubica ugruntowal pozycje renault w F1 po aferze crash-gate,bez tych wynikow nie byloby sponsorow,inzynierowie pouciekaliby z zespolu do innych teamow,taki pietrov nawet nie pierdnie,co z tego ze daje kupe kasy,jesli jego umiejetnosci mozna porownac do nelsona piqueta jr. choc osobiscie uwazam ze jest nawet slabszy,Senna i Grosejan tez niestety nie blaszcza.Doswiadczenie i umiejetnosci Roberta sa bezcenne.Sprowadzili najlepszych fachowcow zeby operowac Roberta i napewno kupe kasy zaplaca zeby wrocil jak najszybciej do zdrowia,pozatym on sam jest tak ambitny ze nie podda sie tak szybko i zrobi wszystko zeby wrocic do scigania jeszcze w tym miesiacu.Fakty sa niezaprzeczalne ze Kubica mogl stracic zycie,mial duzy ubytek krwi,ale przypomnijcie sobie sytuacje jaka miala miejsce po feralnym wypadku Massy,rownierz mowilo sie ze walczyl o zycie,mowia to po to zeby przygotowac fanow na najgorsze gdyby cos takiego sie wydarzylo,zeby ukazac powage sytuacji.


avatar
tck

07.02.2011 02:12

0

Cały dzień chodzę struty. Myślę, że należy się cieszyć, że podczas takiego nagromadzenia przypadku i nieprzewidzianych spraw, jakie mają miejsce podczas wypadku, że ta bariera nie wbiła się 30cm bardziej w lewo, bo Robert pewnie by ją dostał na korpus i nawet nie chcę myśleć co by się stało. Z drugiej strony, cholernie żałuję, bo czułem w kościach, że to będzie TEN sezon dla Roberta. Należy się cieszyć jednak, że żyje, że jedyne co mu grozi to brak powrotu do bolidu. Każdy z nas by chciał widzieć KUB w tv przez ten sezon, ale nie będzie nam chyba dane. Trochę mi miło będzie, jak podczas pierwszego GP chłopaki z LRGP wyjadą z malowaniem na bolidzie "GET WELL ROBERT!". ROBERT, TRZYMAMY ZA CIEBIE KCIUKI!


avatar
tomek83f

07.02.2011 02:17

0

Jeszcze jedno chcialem dodac,moze to nienajlepszy przyklad ale gdy przeczytalem ze dlon Kubicy jest zmiazdzona przypomnialem sobie operacje jaka przeszla moja mama,ktora miala zerwane sciegna,wiazadla i takze czesc nerwow.Mieszka na stale we Wloszech i operowali ja w klinice,po tygodniu wrocila juz do domu,rehabilitacja miala trwac 2 lata a po miesiacu zaczela normalnie funkcjonowac,oczywiscie dalej chodzila na rehabilitacje,jednak jest osoba ktora nigdy nie uzala ie nad soba chociaz wiele w zyciu przeszla.Wszyscy wiemy ze Robert jest silny psychicznie a to najlepsze lekarstwo na wszystko.


avatar
Bartik

07.02.2011 02:18

0

86. No właśnie, jesli tylko zdrowie pozwoli, trzymam kciuki ze wszystkich sił aby ta dłoń zaczęła reagować, najbliższe kilka dni będą kluczowe a Robert napewno zrobi wszystko a nawet wiecej żeby tylko powrócić.


avatar
DJ Puszka

07.02.2011 02:26

0

Na Eurosport sa aktualizowane informacje o tym wypadku


avatar
staszeka

07.02.2011 02:31

0

na razie trzeba wierzyć ze wogole w 2012 bedzie mogl jezdzic, ale jak to kiedys powiedzial Robert pewnemu dziennikarzowi polsatu: ''wierzyć mozna i nie kosztuje''


avatar
talent33

07.02.2011 02:34

0

Ja powiem tylko jedno: trzymaj się Robercik. Bo bez Ciebie to mi się nie chce telewizora włączać. Szybkiego powrotu do Zdrowia


avatar
arof

07.02.2011 03:10

0

Witam. To mój pierwszy post na tym forum, więc nie linczujcie mnie za to, że jestem "nowy". Użyłem cudzysłowiu, gdyż jestem fanem F1 od najmłodszych lat, czesów, gdy mieliśmy dwa kanały telewizji, a o transmisjach nikt nie śnił. Pierwszy oglądany przeze mnie sezon to nieszczęsny '94 na Polonii1. Pewnie niewielu to pamięta. Potem był RTL, potem cyfra+. Gdy oglądałem pamiętne boje w wykonaniu Schumiego i Hilla, nawet nie marzyłem o tym, że kiedykolwiek Polak (pomijając pochodzenie Fittipaldiego) będzie w stawce, nawet jako rezerwowy. Oczywiście, wraz z pojawieniem się Roberta, to jemu zacząłem kibicować, choć w związku z wielką sympatią do Damona Hilla zawsze marzyłem o tym, aby przyczynił się do ponownego wyniesienia na szczyt Williamsa w klasycznych biało-granatowych barwach. Za Renault nie przepadałem (Bennetton, Briatore, Schumacher i ich konflikty z Hillem, pamiętna akcja z udziałem Schumiego i Hilla bodaj w '95), ale zdaję sobie sprawę, że to już zupełnie inny zespół. Od zeszłego roku czułem i wierzyłem mocno w to, że wreszcie nadchodzi czas Roberta, że wreszcie nie jakiś pieprzony przelansowany gwiazdor, lecz skromny, szczery chłopak będzie mógł zdobyć mistrzowski tytuł. I mimo chmur, które dziś przesłoniły nam niebo, nie wierzę w to, żeby mogło być inaczej. Pamiętacie Mikę Hakkinena i jego wypadek z 1995 roku z Australii? Facet był w stanie śmierci klinicznej, a trzy i cztery lata później zdobył majstra. Nie miał aż takich obrażeń, jak Robert, ale jeśli fizycznie będzie ok, to o psychikę bym się tu nie bał. Natomiast zupełnie nie rozumiem tych, którzy "podsuwają Boulierowi" pomysły na Heidfelda, czy Hulkenberga, lub nawet Raikonnena. Trzeba zdać sobie sprawę, że F1 to przede wszystkim biznes i interes kierowcy nie zawsze jest tożsamy z interesem stajni. Team nie przygotowuje konkurencyjnego auta z sympatii do kierowcy, tylko dobiera drivera tak, żeby to im przyniosło wymierne korzyści. Na pierwszym miejscu jest dobro zespołu (team orders niezbicie o tym świadczą). Wygląda na to, że o ile tegoroczny bolid naprawdę radzi sobie dobrze, to taki Nick czy Kimi do powrotu Roberta mogą urwać sporo punktów. Kto w takiej sytuacji zaryzykuje wpuścić za kółko rekonwalescenta, gdy ma pewniaka? Moim zdaniem najlepszym rozwiązaniem dla Roberta jest Senna, czy Groesjan, dobry kierowca za kierownicą LRGP to sportowa śmierć dla niego, lub co najmniej dwuletni poślizg. Dobry rok w jakiejś kiepskiej ekipie może zdołałby przekonać jakiś top-team. Przykre to wszystko, mam nadzieję, że jednak się dobrze ułoży.


avatar
slepy

07.02.2011 03:21

0

12 mc :(


avatar
Locker

07.02.2011 06:11

0

No to niestety, miał chłopak niesamowitego pecha. Cóż będzie się mówić o Kubicy. Był kiedyś niesamowicie utalentowany młody kierowca, który mógł być mistrzem świata, ale nie każdemu jest to dane, bo prócz talentu, trzeba mieć jeszcze szczęście. Szkoda. Życzę mu jak najlepiej, ale męczy i prześladuje myśl, że to koniec jego kariery. Miał szansę w tym roku by coś udowodnić. Ale było i się zmyło i nie wróci więcej.


avatar
ris

07.02.2011 06:58

0

Z tych wszystkich informacji ,które obiegały internet wiele się sprawdziło. Robert tak naprawdę walczył o życie. To było najważniesze aby tą walkę wygrał. Teraz będziemy czekać niecierpliwie na informacje o stanie zdrowia przez dni tygodnie,miesiące. Nie wyobrażamsobie F1 bez Roberta. Kiedy zainteresowałem się naprawdę tym sportem na torach trwał pojedynek Schumi vs Häkkinen, Ferrari vs McLaren. Nigdy nie przypuszczałem, że kiedyś zobaczę tam Polaka. Teraz kiedy jest nie wyobrażam sobie wyścigów bez niego. Wiem,że Robert nie odpuści, zapuka do nieba i do piekła aby jak najszybciej wrócić do zdrowia i do sportu. Chciało się krzyczeć Robert coś ty żrobił po co Ci to było .... ale cóż stało się - teraz miliony kibiców będą przekazywaźć mu swoją pozytywną energię aby stanął na nogi jak najszybciej abyśmy znów wstrzymywali oddech na każdym następnym wyścigu. Cóż mogę powiedzieć, żeby dodać sobie otuchy? Może to, że nie z takich wypadków ludzie wychodzili i wracali do pełni zdrowia, Niejednokrotnie wątpiąc w pozytywny skutek. Jednego jestem pewny, że Robert nigdy nie zwątpi i pokaże nam jeszcze jak się wygrywa wyścig z losem i ten na torze z rywalami ! ! !


avatar
kris_F1

07.02.2011 07:11

0

witam wszystkich mam nadzieję że dzisiejszy dzień będzie opiewał tylko w pozytywne informacje na temat Roberta


avatar
szalek

07.02.2011 07:34

0

robert trzymaj się :))


avatar
Skun

07.02.2011 07:48

0

a mogło być tak dobrze


avatar
Jaro75

07.02.2011 08:06

0

WRACAJ ROBERT , WRACAJ DO NAS SZyBCIUTKO !!!


avatar
misiekzwrocka

07.02.2011 08:29

0

ja się modlę o to aby wrócił przed gp Monako


avatar
sebekorzel

07.02.2011 08:45

0

i tak się konczy marzenie o polskim mistrzu F1, Robert wracaj do zdrowia, to jest teraz najważniejsze !


avatar
kaaarol

07.02.2011 08:49

0

@101 - człowieku co ty w ogóle mówisz - ty się módl żeby Robert odzyskał pełną sprawność w rękach i mógł w 2012 wrócić do F1 i nie skończył kariery. Modlenie się o to, aby wrócił na GP Monaco jest śmieszne i bardziej pokazuje twój egoizm (żeby tylko móc co oglądać), bo jak kierowca który ma na razie ledwo poskładaną rękę może w ciągu 3 miesięcy wrócić na tor? Żeby ją jeszcze bardziej uszkodzić? Byłeś kiedyś na rollercoasterze lub przynajmniej na szybkiej rurze w Aquaparku? Pomyśl sobie że w F1 przeciążenia są dużo wyższe. Ręka musi być w 100% sprawna nim zacznie się jej używać.


avatar
jenks

07.02.2011 08:59

0

prawda jest taka że kubica wykazał sie całkowitym brakiem profesjonalizmu i odpowiedzialności,podobnie jak jego team.sezon za pasem,a oni mu pozwalają na udział w rajdzie,to jakaś kpina-brak słów.ten sezon kubek ma stracony i oby tylko ten.życzę szybkiego powrotu do zdrowia,a zespołowi nalania dobrego oleju ale do głowy.


avatar
U2acrobat

07.02.2011 09:35

0

ludzie- to co tu czytam jest okrutne.... jakby Robert wygrał ten wyścig to zupełnie inaczej byście gadali....jestem zdania, że przyzwoitość i czysty ludzki odruch nakazuje po prostu- trzymać kciuki za Roberta, a wierzę głęboko w to, że Robert wróci do zdrowia szybciej, niż się tego spodziewamy. Dla mnie formuła bez Niego nie jest już taka sama- dlatego całą sobą modlę się, aby wrócił. W jednych wiadomościach usłyszałam, że Robert to nasze "dobro narodowe"- dlatego- każdy krytyk, każdy przysłowiowy "mądry polak po szkodzie" niech przestanie się wymądrzać, a weźmie się teraz za porządne kibicowanie Robertowi w powrocie do zdrowia....


avatar
staszeka

07.02.2011 09:36

0

co ty gadasz 104 przeciez jakby ten wypadek mial dajmy na to na nartach i uderzył by w drzewo to tez bys mowil ze trzeba mu tego zabronić? taki ram wypadek moze zdarzyć sie podczas zwykłej jazdy na rowerze, mozesz wpaść na korzeń i na śliskiej nawierzchni wypaść z drogi, uderzyć w barierkę przelecieć przez nia i zatrzymać sie na kosciele. choc ponoc ''obie strony miały świadomość ryzyka'' wiec ten rajd mogl sobie faktycznie odpuścić. ale zeby nazywać to brakiem profesjonalizmu to troszkę przesada.


avatar
rewol

07.02.2011 09:45

0

104. jenks Z przykrością ale muszę się z tobą zgodzić. Do tego startu powinno nie dojść. Wiem, że nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem, ale pominąwszy długi rozbrat Kubicy ze ściganiem się, to pomyślcie co teraz muszą czuć włodarze, inżynierzy i cała ekipa LRGP. Wszystko w teamie było układane pod Kubka i także cała nadzieja była w naszym driverze. Bez niego gorzej będzie przebiegał rozwój auta a o zdobywaniu podium to mogą zapomnieć. Wiem, że Kubek jest miłośnikiem rajdów i po karierze w F1 będzie się ścigał w rajdach, ale teraz jak wróci na tor to już mu na pewno nie pozwolą się ścigać w rajdach.


avatar
rewol

07.02.2011 09:48

0

Dodam jeszcze że żaden kierowca w F1 nie ściga się w innych wyścigach pominąwszy oczywiści rezerwowych. Pewnie mają zabronione, bo nie wierzę, że taki Hamilton nie pobrykałby sobie za sterem jakiegoś innego autka niż bolid


avatar
staszeka

07.02.2011 09:51

0

Mark Webber jeździł na rowerze i mial wypadek :) to tez jest inna dyscyplina :)


avatar
adamusb

07.02.2011 10:01

0

@107 ludzie bez przesady, równie dobrze mógł się potknąć o krawężnik i złamać rękę, albo coś gorszego. "zientara" w tvn24 powiedział mądrą rzecz - teraz zaczyna się odliczanie na TAK !!!! powróci do pełni zdrowia - TAK !!! wróci do F1 - TAK !!! będzie mistrzem - TAK !!! Ja np. kocham narty i w sierpniu już myślę o tym, żeby pośmigać na stoku, pomimo tego, że co chwila czytam o wypadkach na stoku, dlatego rozumiem Roberta, facet miał po prostu pecha z tą barierką, ale na pewno się z tego podniesie. CO NAS NIE ZABIJA, TO NAS WZMACNIA !!! i tego się trzymajmy to będzie dziwny sezon, ale i tak jak zacznie się kręcić ta karuzela wszystko będzie u mnie podporządkowane kalendarzowi F1 i pewnie będzie on bardziej obiektywny w kibicowaniu w porównaniu z tymi w których startował Robert.


avatar
nekos

07.02.2011 10:01

0

podobno wybudzili robka - funkcje zyciowe w normie i dalej spi


avatar
rewol

07.02.2011 10:07

0

Myślę, że każdy prawdziwy kibic f1 będzie oglądał wyścigi w tym sezonie, nie rozumie tych, którzy już zapowiadają, że nie będą oglądać. Fakt, że bez Kubka nie będzie tylu emocji dla nas, ale oglądać trzeba


avatar
seb_1746

07.02.2011 10:09

0

40. fanVETTELA- skończ z tym biadoleniem o niedojrzałości Kubicy, jak się czyta twoje posty to ręce opadają. Twój pupilek za to wykazał się ogromną dojrzałością w ubiegłym sezonie... Niektórzy z was celowo prowokują pisząc przeciwko Kubicy, a jak doszło do wypadku to nagle wszyscy "do rany przyłóż"- po prostu onet.pl


avatar
jarcio5

07.02.2011 10:18

0

Jak zawsze śmiałem się z wp, to teraz okazuje się ,że tylko tam są aktualizacje stytuacji Roberta dosłownie co kilka, kilkanaście minut. A tutaj cisza.


avatar
jarcio5

07.02.2011 10:24

0

np film onboard załogi jadącej za Robertem i zdjęcie auta z wbitą barierą masakra


avatar
chmurnik

07.02.2011 11:18

0

@113 racje przyznam , wczesniej mimo braku konta lubilem czytac komentarze bo zawsze mozna bylo liczyc na rzetelne wypowiedzi paru osob, a teraz momentami onet.pl i wp.pl przypomina ten portal -_-


avatar
Lewy_89

07.02.2011 11:38

0

@ 115 - daje do myślenia. Na początku myślałem że to on jedzie, ale szybko sobie uświadomiłem, że Gerber by komendy po Polsku czytał. Ale i tak przerażające, zwłaszcza zdenerwowanie w głosach kierowcy i pilota jak się zatrzymali, a oni na pewno już niejeden wypadek widzieli.


avatar
Lewy_89

07.02.2011 11:41

0

Ale trasa bardzo piękna, nic dziwnego że Robek pokochał rajdy po takich krętych, wąskich, górskich drogach.


avatar
jerzy55

07.02.2011 11:49

0

Kibicuje Robertowi od 10 lat I taki kierowca i człowiek zdarza się raz na kilka miliardów, jak mówi Wisławski Czuje że wróci do ścigania szybciej niż się wszyscy spodziewamy Będzie bardzo dobrze!!!!!


avatar
mistrz15

07.02.2011 11:56

0

Najświeższe informacje: Stan Kubicy bardzo się poprawił od wczoraj. Jest przytomny i rozmawia odczuwa lekkie bóle ręki i nogi tak powiedział Morelli


avatar
TomPo

07.02.2011 12:15

0

No cóż... też uważam że start ewentualnego przyszłego mistrz świata w F1 w takim rajdzie jak ten, dla amatorów więc i z amatorską obsługą techniczno-medyczną był niczym innym jak tylko głupotą, na miesiąc przed startem sezonu. Nawet jakby ten rajd wygrał to i tak decyzja żeby wziąć w nim udział byłaby dla mnie głupia a zwycięstwo pyrrusowe. Połamać czy zabić się można wszędzie, na parkingu przed marketem też... ale co innego pech a co innego kuszenie losu. Wracaj KUBek do zdrowia a w przyszłym roku do F1.


avatar
jerzy55

07.02.2011 12:16

0

Jak odczuwa ból to dobry znak ,Nerwy działają ,resztę zrobi jego niesamowicie silna psychika .Wiem bo miałem taki przypadek w rodzinie


avatar
bullit34

07.02.2011 12:24

0

121. TomPo Wrzuć na luz z takimi komentarzami Moim zdaniem sie mylisz prawda jest taka że każdy z nas chciałby zyć tak jak Robert mam tu na myśli iz może robic to co kocha i sprawia mu wiele przyjemności, większośc z nas robi to co musi a swoje pasje odstawia no boczny tor. bądź sobie całkowicie odpuszcza on ma to szczęście że realizowal sie w tym co kocha i na bank kiedyś jeszcze będzie Sam muszę jeszcze kilka lat poczekac by móc zrealizowac swe marzenia ale nie przestaje o nich nigdy myśleć i wierzę że prędzej czy później to nastąpi, Tak jak jestem pełen wiary w siłe Roberta i że jeszcze niedowiarkom pokaże a czy nastapi to za rok czy za dwa to juz mniej istotne, najważniejsze że ostatnie doniesienia lekarzy sa bardziej optymistyczne i zamiast tu mówic co Robert powinien a co nie lepiej Solidaryzujmy sie w stu procentach z Robertem i jego Rodziną Zyczę mu tak szybkiego powrotu do zdrowia jak bedzie to możliwe. ZDROWIEJ NAM MISTRZU


avatar
jerzy55

07.02.2011 12:30

0

Z komentarzy medyków jest dobrze jak na takie obrażenia ,wszystko idzie ku dobremu


avatar
jerzy55

07.02.2011 12:33

0

i tak jak na takie kontuzje, niesamowicie dochodzi do siebie


avatar
TomPo

07.02.2011 12:41

0

123. Ja nie neguję Jego pasji... pasja to piękna rzecz, szczególnie jeśli się ja realizuje i tym się żyje, czyli pełnią życia. Nie zmienia to jednak faktu, że nie wspina się na K2 w krótkich spodenkach, nie nurkuje na głębokość 100m bez butli tlenowej i nie skacze z trampoliny do nieznanej rzeki... czy sto innych przykładów. Nie startuje się w rajdzie dla amatorów i z taką samą obsługą, że akcja trwa 90 min! i traci się ile? 5-6 litrów krwi?!?! O włos było od tragedii. I oczywiście solidaryzuję się z rodziną i życzę Mu jak najlepiej, nawet jakby się okazało (tfu tfu) że już nigdy nie będzie mógł jeździć.


avatar
kamilb

07.02.2011 13:05

0

No niestety trzeba przy tym ogromnym nieszczęściu i pechu Roberta stwierdzić,że ten jego występ w podrzędnym rajdzie był skrajną nieodpowiedzialnością. Popatrzmy obiektywnie i chłodno na to- kto poważnie myślący będąc na samym szczycie motosportu,będąc czołowym zawodnikiem,przymierzanym nawet do tytułu mistrza-decyduje się już w trakcie testów na takie rajdowanie. Osobiście jest mi bardzo,bardzo przykro i żal Roberta ale może ta sytuacja wg mnie oznaczać koniec kariery Kubka w F1. Nie wolno łapać 2 srok za ogon,bo wówczas tak to się kończy, a poważny team nie pozwoliłby sobie na zezwolenie kierowcy ścigania się w innych seriach-no niestety LRGP to nie jest tym co np.Ferrari czy McLaren.Robert pomimo wszystko jestem całym sercem z Tobą i życzę Ci szybkiego powrotu do zdrowia i obyś mógł powrócić do ścigania.


avatar
Nowakov

07.02.2011 14:08

0

mam nadzieje że wyjdzie z tego i wróci na tor f1 ale co warzniejsze czy będzie mógł dalej normalnie żyć


avatar
morbid86

07.02.2011 15:27

0

specjalnie sie zalogowałem, zeby to napisać. Wczoraj lekko się podśmiewałem z tej całej akcji wysylania kartek do Roberta. Jednak dzis, po przeczytaniu w którymś newsie, że Robert jest w nie najlepszej kondycji psychicznej, uważam, że takj przejaw sympatii od kibiców, może mu tylko pomóc. To może być jeden z pozytywnych bodźców, których on właśnie teraz potrzebuje. Zatem ja jutro po uczelni skaczę na pocztę i wysyłam swoją. Współczuję strasznie temu człowiekowi. Nigdy nie byłem fanem F1 i nigdy pewnie nie będę. Ale sportem jako takim się interesuję i uważam, że R.K swoją postawą i przede wszystkim nieustannym dążeniem do celu, uporem i chęcią realizacji marzeń, zasługuje na OGROMNY respekt. Porównajcie sobie chociażby z naszymi wspaniałymi kopaczo-biegaczami (dla niepoznaki nazywanych piłkarzami). Po prostu niebo a ziemia. Szacun Robert!! Zdrowiej!


avatar
Polak477

07.02.2011 15:46

0

Ale jedno się sprawdziło, zresztą mówiłem to dokładnie chwilę po testach. TESTY NIE ODDAJĄ RZECZYWISTOŚCI I JESZCZE WSZYSTKO MOŻE SIĘ ZDARZYĆ. Nie trzeba było niestety długo czekać, aby mieć na to dowód.


avatar
klaudia1777

07.02.2011 18:42

0

O JEJU TO STRASZNE WYDARZENIE 12 MIESIECY REHABILITACJI!!! I CALY SEZON ( DLA KUBICY 6 W KARRIEZE F1) ZMARNOWANY. KOSZMAR!!!


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu