WIADOMOŚCI

Kubica chce powrócić w czerwcu?
Kubica chce powrócić w czerwcu?
Z Włoch po raz kolejny płyną nieoficjalne informacje na temat Roberta Kubicy. Polak, który niedawno ponownie złamał prawą nogę, według doniesień Pino Allieviego, planuje powrócić do symulatora F1 i za kierownicę wyścigowego bolidu w czerwcu.
2025-baner-f1-dziel-pasje-v2.jpg
Pino Allievi poinformował, że Kubica rozpoczął intensywny program treningowy na rowerze jeszcze w grudniu i wkrótce ponownie do niego powróci.

Zdaniem włoskich dziennikarzy Polak powrócił już za kierownicę seryjnego auta drogowego wyposażonego w automatyczną skrzynię biegów, a funkcjonalność mocno uszkodzonego w wypadku z ubiegłego roku prawego ramienia jest na dobrym poziomie. Polski kierowca ma mieć jeszcze drobne problemy z obracaniem ręki między łokciem a nadgarstkiem.

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

103 KOMENTARZY
avatar
Orlo

29.01.2012 18:26

0

W czerwcu? Tylko którego roku...


avatar
Pablo1989

29.01.2012 18:36

0

No raczej tego roku, podobno ma testować w czerwcu testowac ten nowy silnik 1,6 V6 z turbodoładowaniem dla Ferrari...


avatar
reXio

29.01.2012 18:43

0

Podobno doszyli mu 3 endoprotezy... Dlaczego po prawej sa wyswietlane dane o gp brazylii? Nie mozna tam wrzucic juz info o pierwszym GP 2012?!


avatar
rafekf1

29.01.2012 18:52

0

Trochę irytuje ta rozbieżność terminów powrotu RK do ścigania. Ja podchodzę do tych dat już z dystansem. Pewne jest tylko to, że Robert daje z siebie wszystko i za to pełen szacun.


avatar
maciejkossak

29.01.2012 18:58

0

czy wykształceni ludzie odpowiedzialni za ten artykuł nie wiedzą, że część ramienia między łokciem a nadgarstkiem to przedramię? ;)


avatar
ULTR93

29.01.2012 19:09

0

hmm. czyżby Kubica na prawdę chciał startować w sezonie 2013? po przeczytanym artykule, którym było o złamaniu nogi, byłem przekonany, że Robert nie będzie jeździł, a tu proszę na automacie już jeździ w czerwcu symulator. Robi postępy, gratuluję.


avatar
masseter

29.01.2012 19:22

0

Robert, jesteś dla nas /fanów/ Wielkim Sportowcem i Człowiekiem. Będziemy czekać i wspierać Cię w walce o powrót do ścigania się.


avatar
ural

29.01.2012 19:23

0

Wreszcie jakaś dobra informacja. I czytajcie ze zrozumieniem - powrót do bolidu. Ale raczej na zasadzie testów - pewnie sezon i tak mu przepadnie, może chce być w gotowości gdyby kogoś wywalili z fotela w trakcie sezonu (np. Massę ;)).


avatar
b.stary

29.01.2012 19:32

0

JEŻELI ROBERT KUBICA WRÓCI W TYM ROKU DO BOLIDU I PODPISZE KONTRAKT NA 2013r. NA SPORTOWCA ROKU 2012 BĘDĘ GŁOSOWAŁ NA ROBERTA KUBICĘ!!! PRPONUJĘ TO WSZYSTKIM FANOM FORMUŁY 1


avatar
luca motorsport

29.01.2012 19:39

0

Podobno z Morellim opracowali 90 dniowy plan powrotu za stery bolidu, brawo Robert!


avatar
kaniuss

29.01.2012 19:45

0

Jednego mnie nauczyliście... jak coś jest oficjalne to jest to bzdura, a jak jest nieoficjalne to jeszcze większa bzdura... się po weekendzie ktoś napracował i znów chce pomieszać w wystygniętym kotle...


avatar
kaniuss

29.01.2012 19:47

0

równie dobrze można napisać że jutro w razie niepogody będzie padał deszcz


avatar
Grzesiek 12.

29.01.2012 20:05

0

To są dalej tylko ploty ... . Ja słyszałem że Kubica już prowadził bolid Ferrari .... w dniach 25- 26 stycznia . I co z tego .... jak to dalej są tylko ploty , lub też przypuszczenia pewnych osób które należy brać z przymrużeniem oka :P Tak czy inaczej czekam na oficjalne info :)


avatar
luca motorsport

29.01.2012 20:07

0

kaniuss o co ci chodzi? Plotka to plotka, jednak wszystko pasuje jak ulal, Bianchi juz nie jest testowym Ferrari, scuderia potrzebuje dobrego kierowcy na testy nowego silnika, a Ferrari juz z reszta potwierdzilo zainteresowanie Robertem, nie wykluczone ze Robert za kierownica symulatora zadebiutuje juz nie dlugo na wiosne, pojawili sie tez plotki ze Robert zostanie ogloszony testowym kierowca scuderi juz w piatek na prezentacje bolidu, ale w to juz chyba nie wierze...


avatar
zenobi29

29.01.2012 20:26

0

13. Grzesiek 12. Otóż to ! Dopóki nie będzie oficjalnego oświadczenia, to niestety.......To tylko ploty. Pozdrówka


avatar
Grzesiek 12.

29.01.2012 20:39

0

15. zenobi29 Chyba nie mamy innego wyjścia ... jak tylko czekać i uzbroić się w cierpliwość :) Pozdrówki


avatar
domich

29.01.2012 20:57

0

b.stary Uważam, że masz rację. Powrót sportowca po takich przeciwnościach losu to jest niemalże zdobycie mistrzostwa! Robert to udowodni !!


avatar
głodny

29.01.2012 20:57

0

Ploty były już dawno o tym że prowadził auto a nie ostatnio.... Fakty - Ferrari nie ma 3 kierowcy a ktoś testuje w Mugello , nie chcą też powiedzieć kto dla nich testuje , oraz oficjalnie potwierdzają że chcą Roberta do testowania nowych jednostek napędowych V6 z turbo. Może zbieg okoliczności a może czeka nas na dniach wielka niespodzianka . Tak naprawdę oby mógł jeździć w F1 po pierwsze musi odzyskać super licencję , akurat z tym nie będzie problemu gdyż spełnia ciągle jeden warunek a mianowicie uczestniczył w 15 wyścigach F1 w ciągu ostatnich 3 lat.. Gorzej z badaniami lekarskimi na które składają się z - - badanie układu sercowo-naczyniowego - :) - badania wzroku, - :) - badanie układu ruchu - :( Tu jest trochę gorzej lecz i tu można się uśmiechnąć gdyż - "Dają się pogodzić z otrzymaniem licencji międzynarodowej: - amputacje palców ręki, jeżeli zdolność chwytania jest zadowalająca (zarówno ręki prawej jak i lewej); - protezy kończyn, jeśli funkcjonalny efekt ich używania jest równy lub zbliżony do normalnego; - ograniczenie swobody poruszania kończynami o mniej niż 50%" I ostatni test - opuszczenie bolidu w czasie do 6 sek. Więc ja jestem wielkim optymistą , jeśli chodzi o sam powrót do F1, a cisza i brak informacji jest podyktowana raczej tym że Robert w tej chwili nie potrzebuje rozgłosu, wyobraźcie sobie gdyby media oficjalnie się dowiedziały że Robert już testuje dla Ferrari, zostałby medialnie rozszarpany. Może i jestem nie poprawnym optymistą , może i za pięknie sobie to tłumaczę, ale takie podejście pozwala mi zasnąć codziennie z uśmiechem na twarzy :) .


avatar
luca motorsport

29.01.2012 21:02

0

No wlasnie, glodny jestem tak samo wielkim optymista jak ty, czekamy na ciebie Robert!


avatar
belzebub

29.01.2012 21:17

0

Widzę, że cyklicznie co jakiś czas MUSI się pojawić temat o Kubicy, nawet jeśli to jest plotką, czy bzdurą wyssaną z palca napisanego przez jakiegoś nędznego pismaka, a później powielone przez różne portale. Ja z kolei jestem realistą i powrót po 1,5 rocznej przerwie będzie dla RK bardzo trudny, choć nie niemożliwy.


avatar
figo7

29.01.2012 21:21

0

"Zdaniem Allieviego nastawienie Kubicy jest takie, że albo będzie gotów do powrotu i jazdy na takim poziomie, jak przed wypadkiem, albo nie będzie zawracał sobie głowy. A o swoich możliwościach dowie się dopiero wtedy gdy sprawdzi się w symulatorze, a potem w samochodzie wyścigowym" - podaje wieloletni specjalista od Formuły 1 w telewizji ITV. co o tym sądzicie ?.


avatar
kamil785

29.01.2012 21:25

0

W czerwcu ale którego roku .? .


avatar
navajo0755

29.01.2012 21:31

0

Dla mnie dni Massy sa policzone. Jesli do gp Hiszpanii niczym sie nie wykaze a Robert bedzie w stanie jezdzic nastapi (nie)oczekiwana zmiana miejsc kropka


avatar
rysiek45

29.01.2012 21:56

0

@23 A jak sie wykaże to co?Zjesz swoje gacie? Jak sie ma prowadzenie samochodu seryjnego do prowadzenia bolidu f1? Bo ja prowadze taki samochód codziennie,to może powinienem sie starać o angaż? @9Nie pij kolego tego, co piłeś do tej pory. Ja tam na miejscu co niektórych nie podniecałbym sie.


avatar
głodny

29.01.2012 22:03

0

belzebub MUSI nie MUSI , są tacy co narzekają na brak informacji o Kubicy , więc jak widzisz nie wszystkim da się dogodzić :). Na pocieszenie powiem Ci że plotka też dobrze się sprzedaje a na fakty trzeba cierpliwie czekać. Natomiast półtoraroczna przerwa w prowadzeniu bolidu to nie tragedia, Szumi wrócił po trzech latach , Kimi wraca po dwóch , Najważniejsze aby fizycznie był sprawny , bo o psychikę nie trzeba się raczej martwić.


avatar
patrolek23

29.01.2012 22:09

0

Nie wiem skąd takie durnoty się wzięły w tym newsie, że ma wrócić za kierownicę bolidu w czerwcu. Po prostu Kubek ma już posadkę w Ferrari jako rezerwowy kierowca, od czerwca rusza projekt rozwojowy silników turbo i Kubek ma w Ferrarce pomagać w ich rozwijaniu. Niewykluczone też, że zasiądzie za kierownicą bolidu któregoś pięknego piątkowego okolopołudnia, jednak ścigać się nie będzie. Jeździć będzie na symulatorze, a jeśli Massa pozostanie dalej bez formy, a Kubek się wykuruje, wtedy niewykluczone, że zajmie jego miejsce, ale na pewno nie będzie to w czerwcu i sobie nawet nadziei nie róbcie !!!


avatar
navajo0755

29.01.2012 22:28

0

@24 jak sie wykaze to pojezdzi dluzej ale i tak jest to ostatni sezon Massy w Ferrari i tego jestem pewien nawet moge te gacie zjesc jesli Massa zostanie na przyszly rok taki jestem pewien


avatar
Jacko

29.01.2012 22:39

0

Kilka zespołów potwierdziło już pierwsze uruchomienia nowych silników V6, więc bardzo wątpię, żeby Ferrari czekało ze swoim aż do czerwca. Zapewne jest możliwe, aby Robert w późniejszym czasie u nich testował, ale na pewno nie opierają na nim swojego programu rozwojowego, bo to za duże ryzyko.


avatar
patrolek23

29.01.2012 22:45

0

Jacko. Ja nie napisałem: wydaje mi się..., sądzę że..., tylko napisałem to o czym trąbią włoskie media. Nie wiem tylko z czego Ferrari robi taką tajemnicę. Wydaje mi się, że.... los Kubka nie jest jeszcze przesądzony i nic nie jest pewne nawet dla Domenicalliego i woli trzymać buzię na kłódkę niż potem się z czegoś tłumaczyć.


avatar
be_rcik

29.01.2012 23:36

0

Ale jak pojawia się Kubica, to przynajmniej forum się rusza.


avatar
bod

30.01.2012 09:27

0

27.navajo0755 - uważaj, bo jeszcze ktoś to zapamięta....


avatar
bartek1515

30.01.2012 10:58

0

@31. bod Myślę, że pamiętasz jak niejaki rbej obiecał zjeść własnego gumiaka, jeśli Robert powróci za kierownicę bolidu F1. Od dłuższego czasu nie widziałem ani jednego posta w wykonaniu tego pana :)


avatar
Jahar

30.01.2012 11:41

0

Niektóre osoby na tym forum to jakieś patałachy do potęgi. Co ma kierowca do testowania silników??? Większej bzdury to tutaj dawno nie było. Trzeba być ograniczonym żeby takie coś wypisywać. Takimi wnioskami to narażacie się na śmieszność i nic poza tym.


avatar
głodny

30.01.2012 12:09

0

33. Jahar Co ma kierowca do testowania silnika , a no to samo co piekarz do wyrobienia ciasta na bułki,chleb czy drożdżówki . Jakoś nie mogę sobie wyobrazić co by piekarz testował silnik obojętnie jaki, a Kubica robił ciasto na chleb.razowy czy też na bułki. Ja do tej pory myślałem że taki silnik wkłada się do 2 letniej konstrukcji bolidu i heya na tor ciśniemy ile wejdzie aby szukać w extremalnych i naturalnych dla takiego silnika warunkach słabych stron jednostki napędowej oraz ją ulepszać w każdym kierunku np, zwiększyć moc zmniejszając zużycie paliwa oraz zwiększyć żywotność i wytrzymałość , po to aby wyeliminować błędy konstrukcji prosto ze szkiców. Ale widocznie się grubo myliłem bo według Ciebie do testowania silnika nie potrzeba jednak kierowcy, wow,


avatar
figo7

30.01.2012 12:20

0

Posumowanie: Moim skromnym zdaniem jest to informacja prawdziwa, ale bardzo spóźniona. Według moich informacji Robert już w okresie ubiegłych wakacji prowadził osobiście samochód z automatyczną skrzynią biegów i nie było to Renault Megane tylko Renault Laguna, a w tym momencie to już są różne modele samochodów Scuderii. Z ręką również od dawna jest dobrze o czym już 2 tygodnie temu wspominał Jakub Gerber. O tym, że Robert już po wypadku z nogą, był widziany koło swojego domu bez kul wspominałem też prawie dwa tygodnie temu. A o fakcie mocnego zainteresowania ze strony Ferrari osobą Polaka, wspominam od samego początku mojego bloga. Co do prób w symulatorze nie wiem, nie miałem do tej pory informacji na ten temat, ale wątpię żeby człowiek który spokojnie od pół roku radzi sobie z samochodem osobowym miał ogromne problemy z symulatorem F1. Weźmy również pod uwagę słowa Morellego po wypadku z nogą, gdzie zapewniał, iż w tydzień noga będzie taka jak przed wypadkiem. To skoro ręka zdrowa, z nogą już powinno być dobrze to czemu tą datą jest dopiero kwiecień lub czerwiec. Nasuwa się jeden wniosek ta informacja jest po części skonstruowana z różnych treści jakie w ostatnim czasie pojawiają się w różnych mediach. Jak mówi polskie przysłowie "słyszą, że dzwonią , ale nie wiedzą w którym kościele". Ja jestem pewien, że z Roberta formą jest już bardzo dobrze. Rozmawiałem dużo z człowiekiem, który prawie na co dzień ma szczęście go obserwować z racji bliskiego sąsiedztwa w Pietrasanta i on zapewnia, że po naszym rodaku nie widać absolutnie śladów jakiegokolwiek wypadku. Kilka dni temu na własne uszy słyszałem ryk silnika bolidu Ferrari testującego na torze Mugello w momencie, kiedy wszyscy kierowcy Ferrari łącznie z testowymi przebywali na Wyspach Kanaryjskich i tym samym nie mam wątpliwości, że był to Robert Kubica. Myślę, że już najbliższe tygodnie, a może i dni zweryfikują po której stronie była prawda. nie sądzicie że autor dobrze to ujął ?


avatar
głodny

30.01.2012 12:38

0

35. figo7 to Ty jesteś Mike , czy tylko wkleiłeś , gotowca nie poprawiając nawet pierwszego słowa - Posumowanie na Podsumowanie.Też zaglądam na ten blog,są tam bardzo optymistyczne informacje ,lecz nie są one potwierdzone .Chodź ja zgadzam się w 100% z logiką tego tekstu .Ale poczekajmy na fakty, mam nadzieję że już przy prezentacji nowego bolidu przez Ferrari ,odkryją rąbek tajemnicy o 3 kierowcy i że będzie nim R.K.


avatar
RoyalFlesh F1

30.01.2012 12:54

0

35. figo7 Symulator to chyba co innego niz zwykłe auto. Sama nazwa wskazuje ze mozna w nim stworzyć warunki wyscigowe. A tam przeciążnia są o wiele wieksze niz w aucie osobowym. Zresztą jak mozna sprawdzic czy ktos jest sprawny w 100%. Pewne jest ze 3 palcami u jednej dłoni mógłby samochód osobowy prowadzić. Bolid jednak to co innego.


avatar
figo7

30.01.2012 13:07

0

36. głodny nie perfidnie wkleiłem jego wypociny bo jakoś sensownie napisał .


avatar
głodny

30.01.2012 13:19

0

37. RoyalFlesh F1 Witam, co do prowadzenia z trzema palcami to odsyłam do mojego postu nr 18, co prawda te przepisy są też z innego artykułu i szukam nadal potwierdzenia w necie takich przepisów, lecz nie mam powodów by w nie wątpić. Tam napisałem że jest taka możliwość prowadzenia bolidu nawet z amputowanymi palcami. Najważniejsza jest wytrwałość i determinacja w tym do czego się dąży. Przepraszam że mnie tak TU ostatnio dużo ale mam parę dni urlopu i tak skacze po necie i wyszukuje rożnych info o Robercie i jego powrocie, co wyszukam i wyczytam to tym się dzielę Tu , za kilka dni będzie mnie o wiele mniej :).Pozdrawiam


avatar
głodny

30.01.2012 13:21

0

38. figo7 Nie chciałem Cię urazić i oskarżać o plagiat :), lecz upewnić się czy ty przypadkiem nie jesteś nim. Teraz już wiem , i przepraszam jak poczułeś się urażony :) ,pozdrawiam.


avatar
figo7

30.01.2012 13:26

0

Martwi mnie tylko jedno , tego stwierdzenia to jestem pewny że Robert powiedział że jak w czerwcu nie odzyska formy w 100% to wycofuje się z F1 . Ale kluczowy dla nas będzie ten piątek nawet bardzo .


avatar
figo7

30.01.2012 13:28

0

40@ głodny ok nie ma problemu .


avatar
navajo0755

30.01.2012 13:42

0

@31 bod mimo,ze Masse bardzo lubie i cenie to jednak mam takie przeczucie,ze to definitywny koniec z Ferrari niestety i jesli Massa przedluzy kontrakt to zjem te gacie he he pzdr


avatar
Jahar

30.01.2012 13:54

0

Głodny nie opowiadaj głupot. Kierowca ma tyle wspólnego z silnikiem i jego rozwojem co i ty spoglądając na samochód na ulicy. Dostaje gotowy produkt, który ma wytrzymać wszystkie trudy wyścigu. W tym samym czasie kierowca może się najwyżej po jajach podrapać a nie wtrącać do silnika. Lepiej się rozejrzyj w temacie i nie pisz takich bredni. Poza tym jakbyś nie zauważył silniki są dla różnych zespołów a nie konkretnego kierowcy.


avatar
Jahar

30.01.2012 14:02

0

W dodatku silnik nie może być mniej lub bardziej wytrzymały bo jest skonstruowany tak jak wymagają tego przepisy dotyczące wytrzymałości itd. Dlatego twój post jest od dupy strony.


avatar
radzix

30.01.2012 14:15

0

a może jakieś oficjalne info od menadżera albo samego Roberta... ? niedoczekanie nasze


avatar
głodny

30.01.2012 14:20

0

44. Jahar Zdaje się że ten gotowy produkt zamontowany w bolidzie ktoś musi przetestować, więc jak nie kierowca to kto ??Pomyliłeś pojęcia testować , rozwijać a projektować..Kierowca testując pomaga w rozwoju już gotowego produktu , czy Tobie się to podoba czy nie. Ja pisząc wcześniej o pomocy w rozwoju silnika przez kierowcę miałem na myśli shotdown , sprawdzenia systemów , wytrzymałości, awaryjności, .a nie to że kierowca pomaga projektować , siedząc nad szkicami i pokazuje palcem które tryby są za małe. Nikt nie wpycha do samochodu silnika bez testów.


avatar
luca motorsport

30.01.2012 14:22

0

Jahar a co silnik sam sie przetestuje? Myslisz ze wystawia silnik bez testowania go? Robert jest jedynym prawdziwym wolnym kierowca F1 ktory jest w stanie pomoc teamowi przy rozwoju nie tylko silnika ale i reszty bolidu, teraz pozostaje tylko czekacz na oficjalne info


avatar
luca motorsport

30.01.2012 14:23

0

glodny sorry nie widzialem twojego postu


avatar
głodny

30.01.2012 14:36

0

45. Jahar tak są przepisy regulujące minimalną żywotność silników, skrzyń biegów i np dana jednostka musi wystarczyć na 3 wyścigi , ale czy są takie przepisy które zakazują używania np 2 silników przez cały sezon o ile dadzą radę tego nie słyszałem. Pamiętasz problemy Ferrari w 2010 z przegrzewaniem się silnika , bo był zamontowany pod złym kontem, inżynierowie tego nie przewidzieli, wiec wiesz teraz po co są testy .


avatar
Jahar

30.01.2012 15:06

0

Testy są na hamowni proszę państwa. Kierowca nie ma nic do tego.


avatar
fan massy

30.01.2012 15:18

0

ta historia Kubica w Ferrari za Masse mnie denerwuje ... a jeszcze bardziej ze Kubica zastąpi Masse w srodku sezonu. Żałosne


avatar
luca motorsport

30.01.2012 15:21

0

51. Na pewno odbywaja sie tylko na hamowni...


avatar
Jahar

30.01.2012 15:31

0

53. Nie, nie tylko. Jeszcze u Ciebie na podwórku...


avatar
GrzeSzNY

30.01.2012 15:36

0

@48 pojde dalej, KUBica jest jedynym kierowca ktory pozwoli napisac dobre oprogramowanei do samochodu, co ja mowie pomoze takze stworzyc idealna mieszanke paliwowa oraz dobierze wytrzymalosc metali,w koncu to ON jest kierowca no nie? Widzisz a nie grzmisz :)


avatar
luca motorsport

30.01.2012 15:37

0

54. tego to nie wiedzielem dzieki za info! A tak wogole to jest mi bardzo szkoda Massy, niestety juz chyba nie mam szans zobaczyc tego dawnego Felipe, a szkoda bo bardzo mu kibicowalem w 2008 roku, nigdy nie zapomne GP Brazylii


avatar
melo

30.01.2012 15:37

0

Jahar na całkowitą rację, silnik jest to gotowy produkt , przetestowany na hamowni na wszystki mozliwe sposoby, począwszy od obciążeń, kończywszy na różnych pochyleniach. Kierowca nie rozwija silnika, kierowca moze pomagać- dawac wskazówki co do właściwosci aerodynamicznych i wskazówki na temat zachowania hamulców, jak i zawieszenia , z silnikiem nie ma nic wspolnego, co najwyżej może zgłosci awarie jednostki podczas wyścigu , ale zespół i tak wcześniej niz kierowca wie ze silnikiem jest cos nie tak, i to zespoł daje wskazówki kierowcy aby np obnizyc maksymalne obroty itp itd


avatar
Tutankhamun

30.01.2012 15:39

0

wielu pisalo: Vitek zostanie w Reno bo putin placi, nie zostal, moz


avatar
Tutankhamun

30.01.2012 15:41

0

58. Tutankhamun to do @52fan massy


avatar
melo

30.01.2012 15:43

0

@55 grzeszny. Przyjacielu F1 to nie gokarty gdzie Robert mógł sobie kombinować z mieszankami. Od silników są inni ludzie, Kubica jeśli chodzi o silnik to ma tylko wciskać gaż i silnik ma jechać, nad mieszankiami i tego typu rzeczami czuwaja komputery które sa obsługiwane przez Profesjonalistów.


avatar
luca motorsport

30.01.2012 15:45

0

55. chodzilo mi oto ze jesli Robert wroci do stanu przed wypadku to bedzie najlepszym wyborem dla Ferrari, pomoze Ferrari rozwniac bolid na 2013 i przy okazji nowy silnik V6, a w 2013 bedzie mial szanse zastapic Felipe obok Fernando


avatar
melo

30.01.2012 15:47

0

@ grzeszny , a z tą pomocą pisania programu do silnika przez Kubice to juz przeszedłeś samego siebie.;)


avatar
melo

30.01.2012 15:52

0

Silnik RS27 będe identyczny dla wszystkich używających zespołów czyli Dla , Caterhama, Lotusa , Red Bulla. Williamsa i nic nikt na własna ręke nie będzie w tym silniki grzebał i go jak mówicie"rozwijał" a juz napewno nie Kubica czy inny kierowca, o czym Wy mówicie;)


avatar
melo

30.01.2012 15:53

0

Sorki chodzi o silnik 1.6 V6 Turbo, ale to nie zmienia faktu.


avatar
Jacko

30.01.2012 15:56

0

Z silnikiem jest powiązany program, układ wydechu, sterowanie z kierownicy i trzeba to wszystko zgrać z bolidem. Prędzej czy później kierowca jest jednak potrzebny.


avatar
Jahar

30.01.2012 16:00

0

@ grzeszny nie zapominaj, że kierowca jeszcze sobie spawa całe zawieszenie i mocowanie silnika na odpowiedniej wysokości tak aby silnik nie był w innym położeniu niż jego własny tyłek po czym wsiada i testuje swój projekt zwalniając całe wsparcie techniczne.


avatar
6q47

30.01.2012 16:01

0

55. GrzeSzNY niestety, zgadzam się z @melo - wrzut nr 60. Był taki wyścig, w którym Kubica musiał regulować skład mieszanki w gaźniku (gokart), nie dość że kontynuował wyścig, to jeszcze uzyskał ( nie pamiętam końcowego wyniku) bardzo dobry wynik. Jak Ktoś pamięta - proszę o konkrety:) Pozdr.


avatar
luca motorsport

30.01.2012 16:07

0

Silnik musi zprawdzic tak jak napisal Jacko predzej czy pozniej kierowca, sam silnik mozna sprawdzic na hamowni ale potem trzeba go jeszcze zgrac z bolidem! 66. Jahar nikt tu nie mowil o tym ze kierowca sam sobje konstruje silnik czy spawa cale zawieszenie...


avatar
Jahar

30.01.2012 16:12

0

68. Jakie zgrać!? Jeśli samochód jako cały od początku nie jest zgrany to taką maszyna możesz się ścigać ale nie w F1.


avatar
melo

30.01.2012 16:17

0

@luca motorsport- zapewniam Cię że jeszcze jak kierowca nie siadział w danym bolidzie to silnik juz jest świetnie zgrany z bolidem, tym zajmuja sie profesjonaliści bez pomocy kierowcy. Kierowca poznij zajmuje sie tylko wskazówkami na temat aero , zawieszenia i ewentualnie hamulce


avatar
melo

30.01.2012 16:18

0

tylko albo aż;)


avatar
melo

30.01.2012 16:23

0

Kierowca nie sprawdza silnika , kierowca od samego początku poprostu go używa. Kierowca nie zna sie na konstrukcji i budowie silnika F1, od tego sa inni.


avatar
luca motorsport

30.01.2012 16:25

0

melo z tym sie z toba zgadzam, gupote walnolem, ale jednak nie jest wykluczone ze Ferrari przeprowadzi testy silnika na torze. Pozdro


avatar
Jacko

30.01.2012 16:26

0

Wszystkiego się na hamowni sprawdzić nie da. Nie tak dawno przecież były jakieś usterki w silnikach Ferrari i poprawiali to dopiero w czasie sezonu. Tym bardziej przy całkowicie nowych silnikach będą to chcieli przetestować na wszystkie strony nie tylko w sztucznych warunkach.


avatar
głodny

30.01.2012 16:29

0

57. melo Ok , Jahar ma rację że silnik jest testowany w hamowni, obaj macie rację co do tego że kierowca nie pomaga w rozwoju silnika, przyznaję :). Lecz co do postu nr 33 od którego to rozpętała się prawie III wojna światowa , to co ten kierowca niby robi jeżdżąc jak nie testuje ?. Sprawdza , bada , a może po prostu jeździ testując samego siebie :). Pozdrawiam :)


avatar
melo

30.01.2012 16:43

0

Testuje aero, zawieszenie, ogólna sprawność systemów elektronicznych typu kers, aeo typu DRS, ogólnie sprawy związane z osiągami i nadwoziem, uswanienia na kierownicy, silnikiem juz nie musi sie przejmować.


avatar
melo

30.01.2012 16:44

0

sprawdza to co zespól zbudował, silnika nie budowali i dostali juz "sprawdzonego" a sprawdzał go producent.


avatar
Jahar

30.01.2012 16:46

0

75. Oswaja się z samochodem, sprawdza siebie, informuje inżyniera jak ustawić samochód pod swój styl jazdy i się ściga. To jakim sprzętem będzie dysponował nie zależy od niego. Ktoś wspomniał, że decyduje o ustawieniach hamulców. To też nie do końca zależy od samego kierowcy a od poleceń i wskazówek inżyniera. Tak samo zresztą jak ustawienia skrzydeł.


avatar
luca motorsport

30.01.2012 17:08

0

Zgadzam sie z wami ale ja i tak dalej jestem zdania ze silnik trzeba zprawdzic tez w warunkach torowych


avatar
leo_

30.01.2012 18:46

0

Wydaje mi się, że jednak dobrze jest silnik przetestować na torze. Szczególnie jeżeli jest to nowa konstrukcja. Poza tym , jeżeli nawet silnik jest już skonstruowany, to jego ustawienia , np mapowanie, robi się pod tor i przepisy, tak ogólnie mówiąc. Głowy nie dam, ale też uważam, że nikt tutaj nie jest na tyle specjalistą, żeby definitywnie stwierdzić, czy się na torze testuje silnik, czy nie. Ale moim zdaniem tego wykluczyć się nie da, a nawet powiem więcej, jest to dość prawdopodobne. Pozdrawiam.


avatar
głodny

30.01.2012 18:53

0

76. melo idąc takim tokiem rozumowania to kierowca nie mogący testować silnika, nie może testować KERS , aero i zawieszenia bo takie elementy jak KERS przed sprzedażą testuje producent ,aero przechodzą testy na giętkość i wytrzymałość wcześniej niż na torze , zawieszenie też jest testowane zanim będzie zamontowane , tak więc kierowca testuje BOLID jako całość oraz ocenia jego zachowanie na torze .,


avatar
leo_

30.01.2012 19:22

0

A propos info o Robercie. Wygląda , że figo, jak ktoś wyżej już zauważył, to pewnie Mike z Włoch . Teraz dalej. Plotka plotkę goni, ale ostatecznie informacje układają się w logiczną całość. To, że Kubica jeździł autem , i to już parę miesięcy temu, było wiadomo już od dawna (niby z plotek, ale jednak). Przypomnę, jaka afera wybuchła po ujawnieniu przez doktora Rosseli, że Kubek już prywatnie jeździł. Teraz Ferrari. O związkach Kubicy z SF co najmniej od dwóch lat słychać, co więcej- zostało oficjalnie potwierdzone, że Robert miał jeździć pod nieobecność Massy. Tak więc uważam, że bycie testerem Ferrari jest bardzo, ale to bardzo prawdopodobne. Podobnie zresztą, jeżeli chodzi o późniejsze,a i może wcześniejsze niż nam się wydaje, ściganie się razem z Fernando w czerwonym bolidzie. Również przypomnę, że o tym nieśmiało wspomniał pan Borowczyk jeszcze w jesieni. Znaczy się, takie ploty już wtedy były. A teraz każda nowa informacja tylko potwierdza te poprzednie. Jeszcze jedno. Wielu psioczy, że Morelli się nie odzywa, a szczególnie ostatnio. No ale, sam przecież mówił, że zmienił filozofię informowania dziennikarzy, po to żeby nie zapeszać ( ja tak to przynajmniej zrozumiałem, jako że wcześniej sparzył się na tym, że nieoczekiwanie w rehabilitacji pojawiły się pewne opóźnienia, i jego zapowiedzi się nie sprawdziły, co go bardzo poirytowało). Podsumowując: jest dobrze, a będzie jeszcze lepiej.


avatar
nonam3k

30.01.2012 19:37

0

Kubica kierowca testowym ferrari wlasnie podal tvn !!


avatar
TrueVanDal

30.01.2012 20:06

0

@83, TVN podał ploty nad którymi teraz tutaj się rozwodzimy... właściwie to nawet upiększył je, bo ja nie przeczytałem z jakiegoś w miarę pewnego źródła nawet plotki o tym, że Kubica miałby być POTWIERDZONY już w ten piątek. Jako tester tak ale nie oficjalnie już od piątku. Zresztą co ja tam wiem :p.


avatar
greg3ll

30.01.2012 20:12

0

Ciąg dalszy OT o testowaniu silnika. Zastanawiam się, jaki wpływ na pracę silnika mają przeciążenia występujące w trakcie wyścigu. Czy da się je symulować na hamowni? 4G na pewno nie, ale może jest jakiś alternatywny sposób na testowanie takiej sytuacji. O ile w ogóle przeciążenia mają wpływ na jego pracę. Ja się nie znam, ale na mój rozum, to ma znaczenie.


avatar
figo7

30.01.2012 20:22

0

W piątek będzie gorąco ?


avatar
saint77

30.01.2012 20:23

0

A czy ktoś z Was czytał info od Pino Allievi, który twierdzi, że Robert wróci w formie takiej jak przed wypadkiem albo nie wróci wcale? Z jednej strony to dobrze rokuje, bo w takim razie Kubica nie ciągnąłby tego wszystkiego jeśli jego 100% sprawność byłaby nie do osiągnięcia. Z drugiej strony możemy się zdziwić...


avatar
figo7

30.01.2012 20:28

0

saint77 Pisałem o tym wcześniej że ta informacja wydaje mi się na 100% pewna jeśli chodzi o to że Robert wróci do F1 jak taką sprawność odzyska a jeśli nie to się wycofa sam nie wiem co o tym myśleć jak tę wiadomość odbierać czy się cieszyć czy martwić wiem jedno to są słowa Kubicy .


avatar
noke54

30.01.2012 20:51

0

86. figo7 w piątek nie będzie gorąco, bo to, że Kubica zostanie zaprezentowany 3 lutego jako tester Ferrari można włożyć między bajki. Bo jakoś nie chce mi się wierzyć, że zobaczę Roberta za 4 dni w Maranello, jak odsłania nowy bolid z Alonso i Massą. Zresztą po co Kubica miałby się teraz pokazywać światu... media nie dałyby mu spokoju, a pewnie pojawiły by się opinie, że Ferrari zatrudniło gościa, który ma jeszcze dobrze niezrośniętą nogę i który ma problemy ze 100% poruszaniem ręką, Dwa dni temu mieliśmy newsa, że RK ma 90 dniowy program rehabilitacyjny, po którym to będzie można ocenić jego szanse na powrót do F1 i tego powinniśmy się na razie trzymać. Takie jest moje zdanie.


avatar
Blaz

30.01.2012 20:54

0

87. saint77 - Ja też to czytałem. Świadczy to o tym ,że Robert ma określony przez siebie plan. Miejmy nadzieję ,że ten plan zakończy się pozytywnie.


avatar
GrzeSzNY

30.01.2012 21:00

0

Ja napisalem to z wielka ironia, Kubica jest tylko narzedziem w reku inrzynierow, ktory im moze troszeczke ulatwic zadanie ale nic nei konstruuje, nie daje pomyslow jak ma wygladac czesc, tylko mowi co mu nie pasuje i co wydaje mu sie. Cala ta banda obslugi ma glowy na karku do rozwoju bolidu a kierowca moze dawac wskazowki a nie rozwiazania. Co sie dzieje z silnikiem widza na komputerach i danych z telemetri a nie z tego co im kierowca powie.


avatar
vivicomburium

30.01.2012 21:38

0

Jak nieoficjalnie dowiedziały się włoskie media, Robert Kubica będzie w nadchodzącym sezonie Formuły 1 kierowcą testowym Ferrari. Team z Maranello ma przedstawić Polaka w tej roli już 3 lutego podczas prezentacji nowego bolidu. Takie wiesci dzisiaj przedstawil onet. Jak by tak bylo to super :)


avatar
Gregorrius

31.01.2012 09:35

0

Sorki ale moim zdaniem testy silnika przez kierowcę na torze są istotne bo to tor weryfikuje dane z hamowni, prawda że kierowca nic tam nie grzebie może jedynie wyrazić opinię czy mu się charakterystyka w czasie jazdy podoba, poza tym jego zadanie zamyka się do ostrej jazdy podczas której to nie kierowca a cały zestaw czujników różnej maści zbiera dane które są później analizowane przez inżynierów. Jak pisali przedmówcy hamownia nie pokazuje wszystkiego bo wiadomo że laboratoryjne warunki to nie tor (praca gazem kierowcy, zmiany biegów, przeciążenia itd.


avatar
fezuj

31.01.2012 11:37

0

Co do testów silnika to ja dołożył bym jeszcze jeden aspekt - zważywszy że są / będą to testy zupełnie nowej konstrukcji jednostki napędowej to trzeba też mieć pojęcie jak to ustrojstwo będzie współpracowało z przeniesieniem napędu, jakie będą najlepsze przełożenia skrzyni biegów itd. tego się nie da zrobić precyzyjnie "na sucho" w hamowni to trzeba rozgryźć na żywym organizmie a tym jest tor.


avatar
fezuj

31.01.2012 11:40

0

*) a tym jest tor - miało być bolid na torze.


avatar
Tutankhamun

31.01.2012 12:01

0

i tym sposobem Fezuj post 95 wam buzie pozamykal, gdybacie o czyms co jest warte miliony i obiete scisla tajemnica, zwykly smiertelnik nie jest w stanie nawet zobaczyc test motoru, a wy sie przekrzykujecie jak przekupy na rynku, to jest wieksza tajemnica niz ta fatimska czy jakas tam


avatar
figo7

31.01.2012 13:05

0

Usunięty


avatar
figo7

31.01.2012 15:53

0

Nie wiecie co wynikami konkursu lotto zwycięzca między innymi miał spotkać się z Robertem ?


avatar
jar188

31.01.2012 15:55

0

Potop nieoficjalnych informacji i żadnego koła na horyzoncie, że o wyspie już nie wspomnę;).


avatar
masabitumiczna

01.02.2012 22:45

0

@ Jahar - niestety ale "fezuj" Cie rozjechał jak RedBull HRT... Czytając te komentarze, docinki itp. nóż mi się w kieszeni otwierał, aż do postu 94... Z Twoich postów wynika, że do rozwoju silnika to wystarczyłoby wrzucić dane z hamowni do rFactora i cześć... Pal licho przeciążenia, w których silnik pracuje na torze, co ma znaczenie np. dla smarowania... Inżynierowie potrzebują kierowcy, który z opracowanego przez nich silnika wyciśnie 112%. Do tego potrzebują konkretnego kierowcy, który potrafi przejechać wiele okrążeń równym, dobrym tempem. Robert byłby o wiele lepszym testerem niż jakiś (z całym szacunkiem) mistrz włoskiej F3 czy inny młodzik. Dla Twojej wiadomości danych z takich testów nie zbiera kierowca tylko czujniki...


avatar
6q47

02.02.2012 09:36

0

100. masabitumiczna smarowanie silnika jest ciśnieniowe i skierowane bezpośrednio w odpowiednie miejsca. Nie jest zależne od przeciążenie typu G o wartości 1,2 czy 4.


avatar
Termik

07.02.2012 08:48

0

Panowie - testy silnika testami silnika - w tym bolidzie na 1000% będą instalowane inne systemy i rozwiązania dla rozwoju którego potrzebny jest dobry mózg potrafiący analizować i opisywać odczucia.. Jeżeli a mam nadzieję że tak, Kubica będzie tym testerem to to będzie jego głównym zadaniem - Nie zapominajmy że hamownia nie zapewnia wszystkich warunków jakie panują na torze, zmiany temperatur, wilgotność powietrza, oraz przeciążenia które wg mnie otoczka która będzie testowana potrzebuje osoby takiej jak Kubica.


avatar
Krystian6655

09.02.2012 21:40

0

To Robert i nigdy się nie podaje. Jak wróci na tor F1 to zostanie mistrzem świata F1


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu