WIADOMOŚCI

Raikkonen wygrywa w GP Australii
Raikkonen wygrywa w GP Australii
Kimi Raikkonen wygrał w przepięknym stylu pierwszy wyścig sezonu 2007- Grand Prix Australii. Fin pokonał 58 okrążeń toru w czasie1:25:28.770, prowadząc od startu do mety, ustępując z miejsca lidera tylko na czas zjazdów na pit stop. Do Fina należało także najszybsze okrążenie wyścigu. Na drugim miejscu do mety dojechał aktualny mistrz świata Fernando Alonso, a na trzeciej pozycji zameldował się debiutujący w F1 Lewis Hamilton.
2025-baner-f1-dziel-pasje-v2.jpg
Wyścig rozpoczął się bez większych problemów, przy słonecznej pogodzie. Na pierwszym zakręcie doszło do drobnego incydentu pomiędzy Christijanem Albersem, a Anthonym Davidsonem. Kolejność czołówki po pierwszym okrążeniu znacznie się nie zmieniła. Bardzo dobrze wystartował Lewis Hamilton, który wyprzedził Fernando Alonso. Mistrz świata zaspał trochę na starcie wyścigu, gdyż dał się także wyprzedzić Nickowi Heidfeldowi z ekipy BMW Sauber. Robert Kubica utrzymał swoją piątą pozycję.

Kimi Raikkonen od samego początku dyktował wysokie tempo, wykręcając z każdym okrążeniem rekordy najszybszych kółek. Wyścig o GP Australii okazał się wyjątkowo spokojny. Dopiero po 10 okrążeniach z wyścigiem pożegnał się pierwszy pechowiec, którym okazał się Christijan Albers.

Pierwsze zjazdy do boksów zostały zapoczątkowane, na 14 okrążeniu przez Nicka Heidfelda, którego wyborna postawa w kwalifikacjach wynikała z małej ilości paliwa zatankowanej do bolidu Niemca. Quick Nick powrócił na tor na siódmej pozycji, za Markiem Webberem, który dzisiaj jechał przed własną publicznością. Na 18 okrążeniu do boksu zjechał lider wyścigu- Kimi Raikkonen, który ustąpił miejsca Lewisowi Hamiltonowi. Robert Kubica odwiedził boksy na 21 kółku. Sprawna obsługa Polaka na pit lane sprawiła, że udało się awansować i wyprzedzić Nicka Heidfelda.

Podczas wyścigu sędziowie nałożyli kilka kar. Dwie z nich dostały się debiutującemu za kierownicą Spykera- Adrianowi Sutilowi, który najpierw blokował Lewisa Hamiltona, a podczas wyjazdu z pit lane najechał na biała linię, przez co ponownie musiał zjechać na karę „drive thru”. Kary nie uniknął także Jenson Button, który przekroczył dozwoloną prędkość na pit lane.

Gdy wydawało się, że sytuacja w wyścigu ustabilizowała się, nastąpił dramat, jadącego na 4 pozycji Roberta Kubicy, który z powodu awarii bolidu, na 36 okrążeniu, musiał wycofać się z wyścigu.

Nick Heidfeld rozpoczął także fazę drugich zjazdów na pit lane, podczas których w czołówce doszło do zamiany miejsc na pozycji drugiej i trzeciej. Fernando Alonso po swoim drugim pit stopie pewnie wyjechał na tor przed Lewisem Hamiltonem.

Na 39 okrążeniu GP Australii doszło do kolizji pomiędzy Davidem Coulthardem, a Alexem Wurzem. Na trzecim zakręcie toru, Szkot desperackim manewrem próbował wyprzedzić Austriaka. W efekcie tego bolid Red Bulla rozbił się na Williamsie, eliminując obu kierowców z wyścigu.

W cieniu liderów podążali przez cały czas kierowcy Renault. Giancarlo Fisichella ukończył GP Australii na piątym miejscu, podczas gdy Heikki Kovalainen, kolejny debiutant, miał poważne problemy z utrzymaniem się na torze. Fin wypadał kilka razy z trasy i ostatecznie dojechał do mety na 10 pozycji. Pozytywnie zaskoczyła natomiast postawa zespołu Toyota, która po słabych występach w sesjach treningowych, pozwoliła zawodnikom tego zespołu zająć 8 i 9 miejsce.

Wyścig zakończył się zwycięstwem Kimiego Raikkonena. Na drugim stopniu podium stanął Fernando Alonso, a na najniższym Lewis Hamilton. Czwarta pozycja przypadłą w udziale Nickowi Heidfeldowi. Drugi kierowca Ferrari dojechał do mety za Giancarlo Fisichellą na 6 miejscu. Nico Rosberg z Williamsa zajął siódmą lokatę, wyprzedzając zawodników Toyoty.

Wyniki

# Kierowca Czas Punkty
1

Kimi Raikkonen

Ferrari

1:25:28.770 10
2

Fernando Alonso

McLaren

+ 7.242 8
3

Lewis Hamilton

McLaren

+ 18.595 6
4

Nick Heidfeld

BMW Sauber

+ 38.763 5
5

Giancarlo Fisichella

Renault

+ 1:06.469 4
6

Felipe Massa

Ferrari

+ 1:06.805 3
7

Nico Rosberg

Williams

+ 1 okr. 2
8

Ralf Schumacher

Toyota

+ 1 okr. 1
9

Jarno Trulli

Toyota

+ 1 okr.
10

Heikki Kovalainen

Renault

+ 1 okr.
11

Rubens Barrichello

Honda

+ 1 okr.
12

Takuma Sato

Super Aguri

+ 1 okr.
13

Mark Webber

Red Bull

+ 1 okr.
14

Vitantonio Liuzzi

+ 1 okr.
15

Jenson Button

Honda

+ 1 okr.
16

Anthony Davidson

Super Aguri

+ 2 okr.
17

Adrian Sutil

+ 2 okr.
18

Alexander Wurz

Williams

+ 10 okr.
19

David Coulthard

Red Bull

+ 10 okr.
20

Robert Kubica

BMW Sauber

+ 22 okr.
21

Scott Speed

+ 30 okr.
22

Christijan Albers

+ 48 okr.
Galeria

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

84 KOMENTARZY
avatar
Kadet

18.03.2007 06:44

0

Fantastyczne rozpoczęcie sezonu. Niemal na pewno Ferrari ma 1-sze miejsce o ile McL nie może jeszcze czegoś wycisnąć z bolidu. Jeżeli nie wyciśną, to będą czuć oddech BMW na plecach. Zaś jeśli Renault nie podciągnie osiągów, to może rozegrać się ciekawa walka z Toyotą o 4-te miejsce, ale to też pod warunkiem, że Hondy nie pozbędą się problemów ich gnębiących. Super AQQ Hondy jednak nie były az tak super, ale środek stawiki raczej mają zapewniony. Absolutnie wielka szkoda Roberta, miał jak w banku 4-te miejsce, a tu znowu skrzynia biegów podziękowała za współpracę. Oby inżynierowie w końcu coś z tym zrobili!!! Massa, tak jak przewidywałem, dojechał na 6-te miejssce i co ciekawe, na tych "gorszych" oponach przez pół wyśigu - szok! Ponoć na wyniki wpłynął szerszy roztaw osi - jeśli to prawda, to w przyszłym sezonie wszyscy tak zrobią. Biedny Wurz omal nie stracił głowy - jak dla mnie to Couldhard powinien ponieść jakąś karę.


avatar
Kadet

18.03.2007 06:54

0

[OT] Co z typowaniem - mam 15pkt. ale póki co komputer nic nie liczy???


avatar

18.03.2007 06:57

0

Komentatorzy określili sprawę jasno - w tym sezonie o tytuł walczyc będą tylko Ferrari i McLaren, natomiast Renault będzie się ścigać z resztą stawki.


avatar
Musalla

18.03.2007 07:01

0

Pomimo pecha, który przytrafił się Robertowi trafnie przypuszczałem, że przy równej jeździe BMW będzie trzecią siłą.Wielki pozytyw dla Hamiltona pierwszy wyścig i podium w wielkim stylu. Brawo


avatar

18.03.2007 07:02

0

Bylem zalamany i lezka sie zakrecila jak Kubik odpadl...tez mam nadzieje ze sie uporaja ze skrzynia..jak widac kolega Roberta dojechal bez problemu wiec jest postep..moze w koncu zrobia bolid dla Roberta aby wskoczyl na podium.


avatar
Kazik

18.03.2007 07:08

0

Tego głupiego Zientarskiego to nie mam więcej ochoty słuchać po wyśigu.Robert był jedynym z czołówki ,któremu to się stało.Nie mogę tego przeżyć.Taka jest F1,ale nie chcę słuchać więcej idiotów po wyścigu.BMW tak wielce zapewniało że skrzynia na wyścig napewno się nie zepsuje,Robert mógł być conajmniej czwarty.Defekty potrafiły eliminować czołowych zawodników ze stawki ale strasznie mi dzisiaj przykro.


avatar
Zając

18.03.2007 07:23

0

Wszystkim jest przykro że Robert tak zakończył pierwsze GP... Szkoda. Ale miejmy nadzieję, że za trzy tygodnie będzie lepiej.


avatar

18.03.2007 07:25

0

Dobrze, że Szaranowicz nie komentuje ;)


avatar
Kazik

18.03.2007 07:46

0

Oby tak było Zając.Nie mogę jednak tego ptzeżyć.Tak było dobrze na początku.Szanuję BMW ale uważam że powinni dobrze patrzeć na stan techniczny.To co się dzisiaj stało jest w pewnym sensie sygnałem ,który mogli zaobserwować już w Bahrajnie.Wielka niemiecka precyzja..Przez nich teraz nie można zasnąć.


avatar
_Tom3k_

18.03.2007 08:23

0

Biedny Robert biedak. A tak dobrze wszystko szło w kwalifikacjach i treningu :(


avatar

18.03.2007 08:31

0

ta usterka byla zaplanowana bo obawiali sie naszego rberta


avatar
Statek

18.03.2007 08:43

0

! wyscig i odrazu były emocje.Szkoda roberta bo jechał dobrze bardzo dobrze ,ale niestety zawiodła skrzynia biegów dziwnie bo w ten weekend ze skrzynią biegów dużo ekip miało problemy min Felipe Massa .wyscig był zdominowany przez Ferrari co nie było zaskoczeniem szczegulnie chodzi mi o świetna jazde Massy ... na taki torze zajac 6 miejsce to tylko pokazuje po 1 jeg talent a po 2 moc nowego Ferrari gdyby Massa startował np w pierwszej 10 z pewnoscią byłby na podium Brawa tez dla Mclarenów szczegulnie dla Hamiltona ,który zaliczył świetny debiut ,ale było widać że jest to ja narazie zespół nr 2 bo kruluje bez 2 zdan Ferrari .Duże rozczarowanie Reanult zespół który ma bronić 2 mistrzostw z poprzednich sezonów zaprezentował sie w moim odczuciu wrecz flatalnie skoro 1 kierowca ma 1 okr zstraty a Fischirella... cóz Massa doszedł do niego w oczach narazie jest to zespół nr 4 .w sumie ciekawy wyscig zasłuzone zwyciestwo Raikkonena który nawet na chwile nie był zagrozony baa nawet mógł sobie pozwolic na drobny wyjazd z toru co było widać w koncówce wyscigu.Ferrari kluluje i to nie pozostawia 2 zdan ..szkoda Kubicy ,ale takie sa sporty motorowe.Zobaczymy jak to bedzie w Malezi:) pozdro


avatar
Statek

18.03.2007 08:58

0

Kadet na wynik Massy wpłyneła swietna jazda a nie szerszy rozkład osi... Ferrari am przewage bo już jezdzi od lat na Bridgestonach dlatego tak jest a cała czołówka dopiero zaczyna.


avatar
Kubik

18.03.2007 09:03

0

parę słów wyjaśnienia, od tego sezonu większość teamów przerzuciło się na skrzynie 'nieprzerwanej zmiany biegów', polega to na tym, że podczas zmiany biegów skrzynia pracuje jeszcze na biegu wykorzystywanym, Williams ją zastosował (SuperAguri i McLareny też też na niej jedziły w 2006), a FIA zaakceptowała, a że dzięki temu zyskuje sie mikrosekundu, od razu wszyscy się na nią przerzucili, problem w tym, że skrzynia stała się teraz pieklenie czułem urządzeniem, na dobrą sprawę, to ma prawo częściej się psuć niż być sprawne, do tego skrzynia ma wytrzymać 4 wyścigi, za nim można ją całkowicie wymienić, musi więc wytrzymać tysiące przełożeń, a mikorsekuda błędu przy zmianie powoduje, że idzie w pizdu, miał to Massa, miał i Robert i na tym nie koniec, skrzynie będą się teraz sypać, za nim program komputerowy ze skrzynią się 'dotrą', ale skoro inżynierowie z Ferrari i BMW mają z tym problem, to jest coś na rzeczy, no ale w sumie inni na razie jakoś jeżdżą, może to też być kwestia stylu jazdy, nie od parady kazali jechać Kubicy spokojniej, a ten zaczął się ścigać z Nickiem i wiemy jak to się skończyło.


avatar

18.03.2007 09:07

0

dokładnie Statek 1 wyścig i już emocje :P ale mi się podobał... Raikkonen zasłużył sobie na zwycięstwo, a Alonso na końcu trochę przygazował i był 7s za Kimim i 11s przed Hamiltonem (a ile czasu nie mógł go wyprzedzić)... Lewis też był bardzo dobry... Wg mnie najbardziej zawiodło Renault, niektórzy moi znajomi nawet wyśmiali Kovalainena (co chwile jakieś jego błędy realizator pokazywał)... Ale szykuje się ciekawy sezon... Oby tylko McLaren wyciągnął jeszcze więcej ze swoich bolidów (a Hamiton wyciągnął więcej z Alonso :P)... Mnie też pan Zienatarki wkurzał :/ a wogóle co tam jakiś siatkarz robił??? No i o co chodziło z tym kolorem Spykera bo nie zajarzyłam :P Takie żarty mnie jakoś nie bawią...


avatar

18.03.2007 09:13

0

dokładnie Statek 1 wyścig i już emocje :P ale mi się podobał... Raikkonen zasłużył sobie na zwycięstwo, a Alonso na końcu trochę przygazował i był 7s za Kimim i 11s przed Hamiltonem (a ile czasu nie mógł go wyprzedzić)... Lewis też był bardzo dobry... Wg mnie najbardziej zawiodło Renault, niektórzy moi znajomi nawet wyśmiali Kovalainena (co chwile jakieś jego błędy realizator pokazywał)... Ale szykuje się ciekawy sezon... Oby tylko McLaren wyciągnął jeszcze więcej ze swoich bolidów (a Hamiton wyciągnął więcej z Alonso :P)... Mnie też pan Zienatarki wkurzał :/ a wogóle co tam jakiś siatkarz robił??? No i o co chodziło z tym kolorem Spykera bo nie zajarzyłam :P Takie żarty mnie jakoś nie bawią...


avatar
pawełek

18.03.2007 09:18

0

Swietny początek sezonu w wykonaniu Raikkonena.Oby tak dalej.szkoda Roberta,który miał awarie skrzyni biegów


avatar
majkawiolka

18.03.2007 09:21

0

Statek zgadzam się z tym, że 1 wyścig i już emocje :p ale mi się ten wyścig podobał :) Raikkonen zasłużył sobie na zwycięstwo, 2 Alonso przyspieszył na końcu i był 7s za Raikkonenem i 11s przed Hamiltonem (a przeciez tak długo nie mógł go wyprzedzić), Hamilton 3... Będzie ciekaw sezon... Tylko niech McLaren jeszcze więcej wyciągnie z bolidu (a Lewis z Alonso :P)... Wg mnie najbardziej zawiodło Renault, moi znajomi wyśmiali Kovalainena (realizator cały czas jego błędy pokazywał)... No i pan Zientarski też mnie wkurzał... Wogóle co tam ten siatkarz robił? Albo o co chodziło z tym Spykerem??? Nie bawią mnie te jego żałosne żarty :/ Pozdro dla fanów F1 :P:P:P


avatar
majkawiolka

18.03.2007 09:23

0

aha jeszcze mi się przypomniało :P oglądaliście dekoracje? Hamilton oblewał szampanem Alonso nie Raikkonena... No i kierowcy McLarena się ogólnie razem cieszyli, a Kimi tak z boku stał :P


avatar

18.03.2007 09:24

0

Dobrze że kuponik wpadł i kasa wpadła :D a co do BMW-Sauber to było wiadomo że teraz to mają bolidy może i szybkie ale często nie będą dojeżdżać :P


avatar
Byron

18.03.2007 09:27

0

Wiedziałem!!! Raikkonen nareszcie dostał porządny bolid, bo w tym McLarenie się marnował. Wg mnie to jest najbardziej utalentowany kierowca F1, któremu w spełnieniu się przeszkadzały do tej pory jego ciągle psujące się bolidy. Trochę się wkurzyłem, że pierwszy wyścig Hamiltona, a ten już na podium. Wolałbym tam jednak oglądać Roberta. No ale cóż, jak od początku miało się ogromne wsparcie tak rozwiniętego zespołu jak McLaren, to trudno się dziwić.


avatar
Kadet

18.03.2007 09:42

0

Statek, wiem że na wyniki Massy skałda się wiele czynników, ale żeby rozstaw kół miał aż taki wpływ, to dopiero pierwszy raz. Jak mówiłem, zobaczymy za rok, a teraz na ukojenie dusz krótki wierszyk ------ Daremne żale, próżny trud, bezsilne złożeczenia, nasz Robert wcinął gaz, a silnik powiedział dowidzenia ;)


avatar

18.03.2007 10:04

0

Host mylisz sie kto ci powiedział o jakims roztawie os ze to decudyje cos ty..dlaczego BMV majac najmocniejszy silnikw stawce nie wygrywa dlaczego? zawsze sie Ferrari czepiali że Schumacher za dobry że to tamto a prawda jets tylko jedna jest to tim cholernie mocny i taka jest prawda... ja jako kibic Ferrari od 1998 roku(ah te pamietne wyscigi Hakkinen kontra Schumi) tyle sie juz nasłuchałem... SA DOBRZY I TAKA JEST PRAWDA HOST


avatar

18.03.2007 10:05

0

i przestanmcie sie doszukiwac co dlaczego ten wygrywa a nie tamtem...Ferrari jest mocne i taka jest prawda


avatar
Smola

18.03.2007 10:09

0

Wyscig bardzo emocjonujacy!! Wielkie brawa dla debiutanta Hamiltona!! ale tak to juz jest, ze dobrzy debiutanci osiagaja wspaniale wyniki, w dobrych zespolach (a McLaren niewatpliwie takowym jest w tym sezonie). Massa... tu nie trzeba sie rozpisywac... zrobil wspaniala robote. Doprowadzil bolid z 22 na 6p i tym samym odrobil 3 pkt w klasyfikacji tonie jest byle jaki wyczyn, biorac pod uwage, ze jechal na miekkiej mieszance przez pol wyscigu. Wspaniala robota Felippe!! A wiec kto nie wierzyl, ze Massa jest w stanie bardzo szybko jezdzic, to ma na to dowod. Szkoda tylko, ze nie bylo porownania formy tych dwoch zawodnikow. Napewno bylibysmy swiadkami pieknej wojny pomiedzy Raikkonenem, a Massa. Czuje ze tak bedzie w przyszlym wyscigu. A teraz mniej przyjemny watek wyscigu - Robert Kubica i jego awaria skrzyni biegow. Poprostu jechal jak po sznurku. Widac ze zmienil styl jazdy. Tylko te skrzynie. Kubik, wiec myslisz, ze skrzynie biegow nie wytrzymuja specyficznego stylu jazdy kierowcow?? bo widzisz, szybko zmienne skrzynie to w sumie nowy wynalazek, ktory nie daje jakiegos znaczacego rezultatu. Oczywiscie, nie mozna powiedziec, ze jak sie pieprza, to ich nie uzywajmy. Niestety jeden zespol nie moze sobie pozwolic na nieposiadanie takiej skrzyni, kiedy inni jej uzywaja. Zaloze sie, ze nawet teraz, mechanicy BMW mysla, jakby tu cos zmajstrowac z tymi skrzyniami, zeby sie nie rypaly. Ciezka sprawa z tymi skrzyniami, a ja nie mam wiedzy na ten temat. Pisze na czuja :P Najwazniejsze jest, ze Ferrari traci do Mclarenow tylko 1 pkt w klasyfikacji konstruktorow. Boze.... jak ja kocham ten sport. Patrzac na dekoracje, to podczas trwania hymnu Wloch, brakowalo mi czegos.... drygowania palcami - co robil zawsze Schumi. Zmiana warty w F1... no i dobrze. Ale On, wydaje mi sie w F1 byl od zawsze. I zawsze w niej byl najwiekszy ( z śp Ayrtonem). Pozdrwaiem!!


avatar
Smola

18.03.2007 10:13

0

Aha.. a ten wypadek Wurtza z Coulthardem... szok. kilka cm blizej glowy kierowcy Williamsa, a niestety, moglby sie jej pozbyc. Fatalnie to wygladalo, a jednak nic sie nie stalo. I cale szczescie :)


avatar
witek70

18.03.2007 10:16

0

Ach ta niemiecka dokłądność :) Oby Robertowi nie przytrafiły się następnym razem awarie, to z pewnością pokaże na co go stać...


avatar
reikorp

18.03.2007 10:20

0

kurna, miałem przeczucie!! no miałem! szlag po trzykroć! no i szkoda


avatar
Kubik

18.03.2007 10:25

0

Smola, oczywiście tak wróże z fusów, w końcu bolid F1 to taki mały prom kosmiczny, o tym ,że raz jest ok, a raz się sypie decydują jakieś duperele, ale kto tam wie, przecież tego się nie dowiemy, możemy sspekulować, mnie zastanawia to strategia na wyścig Roberta, od początku była dla mnie bezsensowna, kogo on tam miał atakować pod koniec wyścigu? Chyba tylko Nicka :)), szkoda bo mogli zakasować parę punktów przed wyścigami, gdzie konkurencja już się dotrze.


avatar
jorge

18.03.2007 10:27

0

Odcedzając emocje: jestem pod wielkim wrażeniem Hamiltona. Szacunek - znakomity debiut. Wygląda zresztą na to, że po latach huśtawy McLaren wraca do akcji - co akurat mnie cieszy. Świetna asymilacja Raikkonena z Ferrari - cokolwiek to jest (rozstaw osi, doświadczenia z Bridgestone'ami czy jakakolwiek inna przyczyna) zanosi się na wyjątkowo mocną pozycję Scuderii, co dodatkowo potwierdziła jazda Massy. Dołek Renault - bo - poza pozycjami - sam przebieg wyścigu był dla nich marniutki, trudno wnioskować jak będzie dalej. Ewidentnie szkoda straconej szansy Kubicy - to był piękny początek sezonu, spokojna czwarta lokata w drodze - teraz to kwestia wyciągnięcia prawidłowych wniosków przez zespół. Oby - do Malezji jeszcze trochę czasu. Buduje to, że sam Kubica jedzie na właściwym sobie poziomie i potwierdza klasę. Możliwości BMW też przedstawiają się obiecująco - pozostaje sprawa niezawodności. Pozdrawiam wszystkich piszących, nie jest źle - będzie lepiej :)


avatar
majkawiolka

18.03.2007 10:33

0

ale przynajmniej Robertowi teraz zdarzają się takie wpadki i zdobywa przez to doświadczenie... Przez co potem jest lepszym kierowcą, np. już wie, że nie może za szybko zakładać opon na suchą nawierzchnię :P Dlaczego kolejny wyścig dopiero za 3 tygodnie??? Umrę przez ten czas :P Wystarczyło mi prawie 5 miesięcy czekania na ten wyścig :P pzdr :)


avatar

18.03.2007 10:35

0

Wielkie brawa dla zwycięzcy!!! Kimi pokazał na co go stać, jeżeli będzie miał tylko konkurencyjny sprzęt. Wielka szkoda że Felipe startował z tak odległej pozycji. Jestem przekonany, ze gdyby Ferrari startowało z pierwszych miejsc, to mielibyśmy dublet. Wielkie brawa dla debiutanta Hamiltona! Pojechał bardzo dojrzale i szybko, co pozwoliło mu stanąć na podium juz w 1 wyścigu. BRAWO! Ten sezon zapowiada się wyjątkowo interesujący, gdyż zarówno Ferrari, jak i McLaren będą walczyły o powrót korony dla swojego zespołu. Ferrari pamieta jeszcze smak mistrzostwa z 2004 roku, McLaren natomiast miał sporo dłuższą przerwę, więc tymbardziej będą się starali o zwycięstwa. Z niecierpliwością wyczekuję kolejnego wyścigu. Pozdrowienia dla wszystkich fanów F1:)


avatar

18.03.2007 10:35

0

Wielkie brawa dla zwycięzcy!!! Kimi pokazał na co go stać, jeżeli będzie miał tylko konkurencyjny sprzęt. Wielka szkoda że Felipe startował z tak odległej pozycji. Jestem przekonany, ze gdyby Ferrari startowało z pierwszych miejsc, to mielibyśmy dublet. Wielkie brawa dla debiutanta Hamiltona! Pojechał bardzo dojrzale i szybko, co pozwoliło mu stanąć na podium juz w 1 wyścigu. BRAWO! Ten sezon zapowiada się wyjątkowo interesujący, gdyż zarówno Ferrari, jak i McLaren będą walczyły o powrót korony dla swojego zespołu. Ferrari pamieta jeszcze smak mistrzostwa z 2004 roku, McLaren natomiast miał sporo dłuższą przerwę, więc tymbardziej będą się starali o zwycięstwa. Z niecierpliwością wyczekuję kolejnego wyścigu. Pozdrowienia dla wszystkich fanów F1:)


avatar
ma-teo

18.03.2007 10:36

0

Wielkie brawa dla zwycięzcy!!! Kimi pokazał na co go stać, jeżeli będzie miał tylko konkurencyjny sprzęt. Wielka szkoda że Felipe startował z tak odległej pozycji. Jestem przekonany, ze gdyby Ferrari startowało z pierwszych miejsc, to mielibyśmy dublet. Wielkie brawa dla debiutanta Hamiltona! Pojechał bardzo dojrzale i szybko, co pozwoliło mu stanąć na podium juz w 1 wyścigu. BRAWO! Ten sezon zapowiada się wyjątkowo interesujący, gdyż zarówno Ferrari, jak i McLaren będą walczyły o powrót korony dla swojego zespołu. Ferrari pamieta jeszcze smak mistrzostwa z 2004 roku, McLaren natomiast miał sporo dłuższą przerwę, więc tymbardziej będą się starali o zwycięstwa. Z niecierpliwością wyczekuję kolejnego wyścigu. Pozdrowienia dla wszystkich fanów F1:)


avatar
majkawiolka

18.03.2007 10:36

0

ale przynajmniej Robertowi teraz zdarzają się takie wpadki i zdobywa przez to doświadczenie... Przez co potem jest lepszym kierowcą, np. już wie, że nie może za szybko zakładać opon na suchą nawierzchnię :P Dlaczego kolejny wyścig dopiero za 3 tygodnie??? Umrę przez ten czas :P Wystarczyło mi prawie 5 miesięcy czekania na ten wyścig :P pzdr :)


avatar
radziollo

18.03.2007 10:37

0

moze szkoda ze sie zepsula skrzynia ale wiecie.. robert naprawde pokazal klase ;) byl bardzo szybki na kazdym okrazeniu.. a heidfeld odstawal od niego znacznie klasa i to mnie cieszy ;) pamietajmy ze heidfeld jest bardzo dobrym kierowca; w sezonie bodajze 2002 gdy jezdzil razem z raikkonenem w sauberze to wcale kimi nie deklasowal go :D a teraz zdeklasowany przez roberta w wyscigu ;) a co do mclarenow- trzeba stwierdzic ze bmki oodstaja od nich wciaz dosc znacznie. nick z prawie pustym bakiem mial taka predkosc jak mclareny lecz one byly zatankowane nawet bardziej niz bolid roberta ;]


avatar
senninha94

18.03.2007 10:57

0

Smola miałeś to samo odczucie podczas włoskiego hymnu co ja. Jakoś tak "inaczej" teraz będzie wyglądać świętowanie zwycięstw w Ferrari. Kwestia przyzwyczajenia. I ciekawe kto to dzwonił do Kimiego.. Robert jakoś tak nie zdeklasował Nicka i patrząc na zmniejszającą się różnicę między nimi to teoretycznie Robert by jechał po 5miejsce. Szkoda, zwłaszcza punktów Bmw. A teraz FIA będzie kombinować jakby tu zabudować kokpit, by ochronić głowę kierowcy przy takich wypadkach. Wurz na prawdę mógł przestać być po wyścigu najwyższym kierowcą F1.Brawa dla Ferrari i dla przyszłego mistrza Hamiltona. Ktoś kto 13 lat przygotowywał się na taki debiut w F1, będzie kiedyś królował


avatar
ma-teo

18.03.2007 10:59

0

Wielkie brawa dla zwycięzcy!!! Kimi pokazał na co go stać, jeżeli będzie miał tylko konkurencyjny sprzęt. Wielka szkoda że Felipe startował z tak odległej pozycji. Jestem przekonany, ze gdyby Ferrari startowało z pierwszych miejsc, to mielibyśmy dublet. Wielkie brawa dla debiutanta Hamiltona! Pojechał bardzo dojrzale i szybko, co pozwoliło mu stanąć na podium juz w 1 wyścigu. BRAWO! Ten sezon zapowiada się wyjątkowo interesujący, gdyż zarówno Ferrari, jak i McLaren będą walczyły o powrót korony dla swojego zespołu. Ferrari pamieta jeszcze smak mistrzostwa z 2004 roku, McLaren natomiast miał sporo dłuższą przerwę, więc tymbardziej będą się starali o zwycięstwa. Z niecierpliwością wyczekuję kolejnego wyścigu. Pozdrowienia dla wszystkich fanów F1:)


avatar

18.03.2007 10:59

0

wyścig super..|roberta szkoda...ale poza tym bardzo słabo mi sie go oglądało...nie wiem mam wrazenie, żeopertaor kierujący transmisją gubił rzeczy..Pecha Kubicy całkowicie prawie przeoczył...na poczatku wysciuguprzez 15 minut pokazywałamsse, który przezkilkanascie minut przymierzał się do ataku na barrichellom potem buttona. Jkaoś nie za bardzo mi się to podobało..może tobyło spowodowane faktem,iz wyscig był ranoi cała moja uwaga skupiona była tylkona wyściugu ( nic innego w pokoju nie widziałem bobyło ciemno) pozdrawaiam..


avatar
Mati_f1

18.03.2007 11:09

0

Ferrari pokazało że jest obecnie bardzo mocne, ale wstrzymałbym się z wyrokowaniem już teraz kto powalczy o jakie miejsce i z kim w klasyfikacji konstruktorów. To dopiero pierwszy wyścig sezonu i w dodatku po zmianach w regulaminie. W poprzednim sezonie po pierwszych wyścigach gdy renault wygrywało wszyscy skazywali na porażkę ferrari, a jak pięknie później walczyli.


avatar
Mati_f1

18.03.2007 11:13

0

Ferrari pokazało że jest obecnie bardzo mocne, ale wstrzymałbym się z wyrokowaniem już teraz kto powalczy o jakie miejsce i z kim w klasyfikacji konstruktorów. To dopiero pierwszy wyścig sezonu i w dodatku po zmianach w regulaminie. W poprzednim sezonie po pierwszych wyścigach gdy renault wygrywało wszyscy skazywali na porażkę ferrari, a jak pięknie później walczyli.


avatar

18.03.2007 11:18

0

Robert do Renault i mamy na 100% Mistrza Świata!!! Wnerwiłem się na maxa przez awarie bolidu Robetra...


avatar
kemerek

18.03.2007 11:28

0

WYĆ MI SIĘ CHCE!!! :( Jedyny bolid który z powodu awarii nie ukończył wyścigu... :(:(:( Gratki dla Hamiltona!


avatar
tomcat

18.03.2007 12:00

0

szok szok szok !!! Robert z zamkniętymi oczami mógł spokojnie uzyskać 4,5 pozycję. Wtedy Massa by nie punktował i BMW w rywalizacji konstruktorów było by na 2 miejscu. Szok. No nic miejmy nadzieje jak mówi przysłowie "nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło" może pech przeznaczony dla Roberta na ten sezon już więcej nie powróci. PS Honda tragedia, Hamilton bardzo ładnie.


avatar

18.03.2007 12:02

0

Zwyciestwo nalezało sie F.Alonso ale taktyka Ferrari była lepsza ... Alonso zjechał 3 okrążenia pozniej od Raikkonena i to miało wpływ na szybkosc podczas kwalifikacji bo Fernando miał chyba 0,3 straty do IceMana !!! Jak mnie wqrzało to gadanie Borowczyka ze Ferrari zadzi i zostawia reszte daleko w tyle . Na koncu wyscigu Alonso miał 7 sek straty co wszystko tłumaczy ze Ferrari nie ma zadnej przewagi nad McLarenem. Gdyby nie taktyka to Ferrari nie powinno zobaczyc podium na Melbourne , pozdrownienia dla fanow Vodafone McLaren Mercedes !!!


avatar
janko89

18.03.2007 12:03

0

Zwyciestwo nalezało sie F.Alonso ale taktyka Ferrari była lepsza ... Alonso zjechał 3 okrążenia pozniej od Raikkonena i to miało wpływ na szybkosc podczas kwalifikacji bo Fernando miał chyba 0,3 straty do IceMana !!! Jak mnie wqrzało to gadanie Borowczyka ze Ferrari zadzi i zostawia reszte daleko w tyle . Na koncu wyscigu Alonso miał 7 sek straty co wszystko tłumaczy ze Ferrari nie ma zadnej przewagi nad McLarenem. Gdyby nie taktyka to Ferrari nie powinno zobaczyc podium na Melbourne , pozdrownienia dla fanow Vodafone McLaren Mercedes !!!


avatar
janko89

18.03.2007 12:05

0

Kubica jest dobry i mysle ze jak sezon pojdzie po dobrej mysli to zobaczymy taka klasyfikacje ... 1 - Alonso , 2 - Raikkonen , 3 - Massa . 4 - Hamilton no i marzeniem chyba w tym momencie jest 5 miejsce Kubicy bo jakos nie widze wiekszego talentu po nim Reanault jest słabe a reszta sie jzu nie liczy ...


avatar

18.03.2007 12:08

0

ferrari poza zasięgiem. dobrą robotę w zimie wykonał mercedes,i będzie walczył z ferrari.bmw ma szansę na trzecie miejsce.Gdyby Robert jechał mercedesem walczyłby o pierwsze miejsce.Hamilton dzięki dobrej maszynie wskoczył na trzecie miejsce. Alonso zaspał na starcie Robert liczył na niezły start Alonso schował się za niego robiąc lukę dla Heidfelda ,zaspanie Alonso wykorzystał Hamilton.Brawa dla Roberta w następnych wyścigach powinno być lepiej Powodzenia,Tiger.


avatar
Maciant

18.03.2007 12:09

0

Szkoda mi Roberta tak wspaniale mu szło żadnych problemów a tu pech!Co do wyścigu to był nudny i monotonny mało wyprzedzeń i żadnej walki poprostu bez emocji wyścig. Szkoda też mi Hamiltona pięknie zadebiutował mógł mieć drugie miejsce ale przecież Maclaren musiał wykombinować żeby Alonso był drugi-wqrza mnie ten gość!!!!!!!!!!!!!


avatar
Piotrek15

18.03.2007 12:13

0

Wurz miał szczęscie że mu Coulthard łba nie ściął nosem bolidu


avatar
Senna

18.03.2007 12:16

0

Wyścig był ciekawy szkoda Roberta, mogła być dobra 4 pozycja. jedno mnie dziwi ze Massa przejechał na miękkiej mieszance tyle okrążeń, Ferrari ma naprawdę dużą przewagę jeżeli chodzi o wiedzę na temat opon w końcu tak długa współpraca z Bridgestone'm procentuje. Gratulacje dla Ice Man'a w końcu ma bolid na miarę jego umiejętności bo McLarena to przewyższał. Gratulacje dll Alonso i Hamiltona, ale na ich zwyciężanie z Ferrari to będziemy musieli jeszcze poczekać troszkę. Cieszy fakt ze BMW wyrasta na trzecią siłę w F1 byle tak dalej...


avatar
janko89

18.03.2007 12:20

0

Maciant sie nie dziw bo ile razy było nawet w sezonie 2006 ze Fissicella miał milion okazji na wyprzedzenie Alonso a i tak tego nie zrobił bo zespół musi miec lidera a tu jest nim Alonso i zostanie tak do konca sezonu (chyba) . To jest wg mnie teraz najlepszy kierowca w całej stawce i mam nadzieje ze siegnie po 3 tytuł mistrza swiata bo McLaren nie ma zadnej straty do Ferrari ale równiez nie moge powiedziec ze jest "lepszy" .


avatar
janko89

18.03.2007 12:21

0

Maciant sie nie dziw bo ile razy było nawet w sezonie 2006 ze Fissicella miał milion okazji na wyprzedzenie Alonso a i tak tego nie zrobił bo zespół musi miec lidera a tu jest nim Alonso i zostanie tak do konca sezonu (chyba) . To jest wg mnie teraz najlepszy kierowca w całej stawce i mam nadzieje ze siegnie po 3 tytuł mistrza swiata bo McLaren nie ma zadnej straty do Ferrari ale równiez nie moge powiedziec ze jest "lepszy" .


avatar
Wirus

18.03.2007 12:23

0

Raikonnen strasznie mocny widac ferrari jest najlepsze, szkoda strasznie ze to Bolid Kubicy sie popsuł, zapowiada sie ciekawa walka w dalszych wyscigach, Zientarscy sa do bani nie mam ochoty ich sluchac przed i po wyscigu.


avatar

18.03.2007 12:57

0

Dobrze, że Szaranowicza nie ma w Polsacie ;)


avatar
Maciant

18.03.2007 13:22

0

Nie dziwię się wiem o co chodzi tylko żeby maclaren pochopnej decyzji nie podejmował bo może to Hamilton wyrośnie na kierowcę nr 1 bo jak na debiut to pojechał znakomicie a Alonso nie miał z nim żadnych szans.


avatar
Senna

18.03.2007 13:28

0

No właśnie co powiecie na temat komentatorów i tych w studio i tych na miejscu w Australii??? Popieram tych co mówią że Zientarscy są do niczego, nie mają pojęcia o F1, " jaki bolid był waszym zdaniem najładniejszy na GP" hihi:) dobre, panienki:) Jeżeli chodzi o tych co byli na miejscu to jeden jest ok, ale drugiego to by można zmienić zgadnijcie którego???


avatar
Tanis

18.03.2007 13:51

0

Niestety spełniły się moje obawy i BMW Roberta nie wytrzymał do końca wyścigu, Nick też się pewno modlił by dojechać do końca. Jemu się udało. Potwierdziło się, że szefowie BMW bardziej mieli nadzieję, że wszystko będzie dobrze, niż byli tego pewni. Samochód jest szybki, ale niepewny. Miejmy nadzieję, że się z tym uporają i więcej nie będzie takich wpadek. Wspaniała jazda Raikkonena, i trzeba przyznać świetna postawa Massy po pechowych kwalifikacjach. Ferrari jest mocne i będzie walczyć o mistrzostwo. Mam nadzieję, że będzie ciekawie, bo McLaren po chudych latach wraca do czołówki i jest głodne sukcesu. Renault natomiast ma wyraźnie kłopoty, W każdym razie zapowiada się ciekawy sezon. A na koniec, to w wywiadzie po wyścigu Robert był bardziej małomówny ze złości nawet od Ace Mena - wku....ny był straszne :-)


avatar

18.03.2007 13:55

0

Zastanawia mnie postawa kierownictwa BMW. Nicki Lauda po wczorajszych kwalifikacjach mocno krytykował dr. M.T. za wystawianie na początku sezonu w oficjalnym treningu kierowcy testowego, Dzisiaj po 4 miejscu Heidfelda, który pojechał z najgłupszą wydaje się taktyką - lekki na miękkich oponach, gratulując mu 4. miejsca zapytał go, czy w następny piątek (za dwa tygodnie) też pojedzie czy będzie siedział, bo on porozmawia z dr M.T. żeby ten jechał, znaczy się Robert Kubica ma siedzieć i grzać ławę? Kubica sygnalizował problemy ze skrzynią biegów a mimo to wystawiono do treningu drugiego Niemca. To zbyt profesjonalny sport, ale w Niemczech jest bardzo duże oczekiwanie na występy Niemców... nie wróżę Robertowi kariery w BMW.


avatar

18.03.2007 13:56

0

Zastanawia mnie postawa kierownictwa BMW. Nicki Lauda po wczorajszych kwalifikacjach mocno krytykował dr. M.T. za wystawianie na początku sezonu w oficjalnym treningu kierowcy testowego, Dzisiaj po 4 miejscu Heidfelda, który pojechał z najgłupszą wydaje się taktyką - lekki na miękkich oponach, gratulując mu 4. miejsca zapytał go, czy w następny piątek (za dwa tygodnie) też pojedzie czy będzie siedział, bo on porozmawia z dr M.T. żeby ten jechał, znaczy się Robert Kubica ma siedzieć i grzać ławę? Kubica sygnalizował problemy ze skrzynią biegów a mimo to wystawiono do treningu drugiego Niemca. To zbyt profesjonalny sport, ale w Niemczech jest bardzo duże oczekiwanie na występy Niemców... nie wróżę Robertowi kariery w BMW.


avatar
jorge

18.03.2007 14:23

0

Powolutku. Dobrze jest wziąć pod uwagę, że to drugi sezon BMW Sauber i pierwszy w pełni autorski bolid. Wszystko w swoim czasie. Osobiście mam poza tym cichą nadzieję na powrót na top McLarena, i to zwłaszcza w wydaniu Hamiltona. To co pokazał dziś wiele obiecuje na przyszłość. Dodajmy: niedługą przyszłość :)


avatar

18.03.2007 14:25

0

kubica gdyby dojechal do konca to bylby czwarty napewno o ile nie trzeci a te debile z bmw diech wezma sie do roboty bo polak cierzka pracą doszedl do takiej pozycji mysle ze kubica powinien zmienic zespół na lepszy a wtedy nie bedzie od niego lepszego


avatar
majkawiolka

18.03.2007 15:31

0

Ja też mam nadzieję na powrót McLarena, bo długo już nie zdobyli tytułu mistrza konstruktorów... No i to by mogłobyć ciekawe :P I 3 tytułu życzę Alonso :P a co do kometatorów @Senna to wg mnie Borowczyk jest tym gorszym komentatorem na miejscu... Nawet nie umie wymówić nazwiska mistrza świata, o reszcie nie mówię :P no i wszystkim zawodnikom którym gorzej idzie wróży koniec kariery, albo w zeszłym sezonie opowiadał o domach kierowców :D pozdro :P


avatar
jorge

18.03.2007 15:53

0

Zarówno Zientarski Senior jak i Borowczyk chorują niestety na ten sam syndrom bajarza, którym potrafi słonia powalić Dariusz Szpakowski. Z tym, że fenomen Borowczyka jako (jak to ujęto pięknie w studiu tivi) dziennikarza szanowanego na świecie pozostaje dla mnie zagadką na miarę archiwum X i zgadzam się w pełni z majkawiolką (majkąwiolką? :)), że jego domena to pływanie w mętnych wodach pleplania o niczym. Nie kojarzę człowieka, który komentował dziś wraz z nim, ale był o niebo lepszy w kwestii konkretu. A tego w transmisjach potrzeba nam jak manny z niebios :). Na pociechę powiem, że czytałem wywiad z Seniorem Zientarskim w dodatku TV do "Wyborczej" i wynika z niego jednoznacznie, iż to właśnie ta doborowa ekipa zamierza czarować nas z ekranu Polsatu przez cały sezon. Nadzieja w Robercie Kubicy, zresztą zawsze można wyłączyć dźwięk i ćwiczyć komentarz własny :) Pozdrawiam.


avatar
majkawiolka

18.03.2007 15:59

0

racja jorge... Jak ktoś umie niemiecki to jeszcze może sobie RTL włączyć... Ja do tych szczęśliwców nie należę i wogóle nic nie kapuję :P Dlaczego komentatorzy z Niemiec mogą załatwić sobie wywiady z większością kierowców, a nasi nie???


avatar
jorge

18.03.2007 16:11

0

Bo u nas wciąż kwitnie chyba estetyka zachwytu, zamiast sensu i konkretu :) Jak już powiedziałem: wszystko w swoim czasie. Jestem pewien, że w tej materii też. Poza tym poziom nadawców wiąże się nieodzownie z poziomem odbiorców, a że z tym drugim jest u nas coraz lepiej, powinno to niebawem wymusić również podwyżkę poziomu prowadzących. Na razie przypominają nieco tę pannę, która w nadawanych w przerwach reklamach Orlenu tłumaczyła "Panu kierowcy" przez radio przebieg wyścigu. Nie mam racji? ;)


avatar
majkawiolka

18.03.2007 17:07

0

Ta reklama jest bossska :P


avatar
jorge

18.03.2007 17:37

0

Nie da się ukryć :)


avatar
Marti

18.03.2007 17:40

0

Pewna, zdecydowana wygrana Kimi'ego. Bardzo dobrze zaprezentował się Hamilton w przeciwieństwie do Kovalainena. Renault wypadło słabiej niż się spodziewałam. Ferrari jednak znacznie przoduje przed McLaren'em. Trzecią siłą jest BMW, mimo że nie rozwiązali jeszcze problemów z hydrauliką i skrzynią biegów. Szkoda Roberta, bo jechał bardzo dobrze. Mam nadzieję, że w Malezji bolid go nie zawiedzie i że zdobędzie pierwsze punkty. Ogólnie trochę mało manewrów wyprzedzania. Liczyłam, że wyścig będzie bardziej ciekawy. www.robertkubica.blog.onet.pl


avatar
bea17

18.03.2007 18:53

0

Radziollo skoro Kimi byl wg ciebie równy Nickowi to czemu jego nie brał mercedes ,KIMI JEST OD LAT THE BEST TO MEROLE OD LAT DOCHODZIŁY I JAKOŚ NIE DAWAŁY RADY. A sprawiedliwość nakazuje by teraz zapłacili za te zmarnowane sezony Kimigo A Massa - cóż to za wyczyn ? Rok temu Kimi też z ostatniej pozycji WYGRAŁ i to w dziadoskim awaryjnym mercedesie , jakoś tego nie pamiętacie!


avatar
senninha94

18.03.2007 23:52

0

i jak przyjemnie było sobie obejrzeć powtórkę (do38okrążenia oczywiście). I parę moich wniosków. 1: Ferrari na razie najszybsze, ale McLaren potrafi w ciągu sezonu dokonać znacznego postępu (i awaryjności) a wtedy, 2: w tym roku może być 4 różnych zwycięzców (ale tylko z Ferrari i Mercedesa), 3: Bmw ma szanse tylko wtedy, gdy liderom się przydarzy zestaw awarii,renault to już poziom toyoty i hondy, 4: jeszcze dwa lata temu taki wyścig byłby uznany za dość nudny, widać że opony nie sprzyjają efektownym wyprzedzaniom.. a teraz jeden kierowca i od razu 500% więcej adrenaliny. ..itd itp. oby 3 tygodnie szybko minęły


avatar
rafal_14

19.03.2007 08:33

0

Co z tego, że wygrał Kimi, skoro słabiej wypadł Maassa. I tak w klasyfikacji konstruktorów prowadzi Mercedes. Dobrze pojechali Alonso, a jak na debiutanta pozycja Hamiltona to rewelacja.


avatar
DoktorekTI

19.03.2007 08:48

0

To może ktoś powiedzieć ile osób nie ukończyło wyścigu i kto to był???


avatar
arrczi

19.03.2007 09:33

0

Podobała mi się wypowiedź Roberta! "Nie chcę dojeżdżać do mety tylkoo chcę WALCZYĆ sprawnym sprzętem". BRAWO! Prawdziwy kierowca wyścigowy. Mam nadzieję, że naprawią usterkę i Nasz Mistrz pokarze jak się jeździ. Coulthard powinien ponieść konsekwencje swojego zachowania! Już nie pierwszy raz tak się zachowuje. Wyścig super warto było czekać całą zimę!


avatar
Piotrek15

19.03.2007 15:31

0

wie ktos o ktorej wyścig Gp malezji??


avatar
Novy

19.03.2007 15:32

0

Strasznie mi szkoda Roberta.... odnosze wrazenie ze od jakiegos czasu Robert juz nie mowi o swoim teamie w samych superlatywach i nie dotyczy to tylko spraw technicznych.


avatar
Mati_f1

19.03.2007 16:02

0

Wyścig wcale nie był pełen emocji. Może to wina realizatora, ale wydaje mi się, że trochę mało się działo a większość przetasowań miała miejsce po pitstopach a nie w walce. Też mnie zaskoczył Zientarski jak powiedział, że Borowczyk jest ceniony w kręgach F1, no ale powiedział też, że się dobrze znają więc może trzeba popatrzeć na to i z tej perspektywy:) Ten Borowczyk to wychodzi chyba z założenia, że przez cały czas trzeba coś gadać. Jakby nie było można przez chwilę spokojnie pooglądać. Drugi komentator (Mikołaj chyba) jest o wiele lepszy i nie gada bez sensu tylko obserwuje co się dzieje na torze. Też mnie zaskoczył Zientarski jak powiedział, że Borowczyk jest ceniony w kręgach F1, no ale powiedział też, że się dobrze znają więc może trzeba popatrzeć na to i z tej perspektywy:)


avatar
Mati_f1

19.03.2007 16:03

0

mały błąd sorry...


avatar
Tanis

19.03.2007 17:09

0

wyścigu nie ukończyli: Alexander Wurz i David Coulthard po wypadku spowodowanym przez tego drugiego. A ponadto nie dojechali Christijan Albers, Scott Speed i Robert Kubica :-( Jeśli zaś chodzi o godzinę transmisji z Malezji to będzie bardzo zbliżona do transmisji z Australii bo to ta sama strefa czasowa


avatar
Chris_

19.03.2007 17:12

0

Szkoda Roberta, ale pokazał, ze jak jego BMW nie będzie nawalac, to ma duze szanse na walke o czołowe pozycje. wszyscy sie zastanawiali, czy uda mu sie przestawic na bardziej płynny styl jazdy odkad musi jeżdzic na Brigstone-ach. a wcale teggo nie było po nim widac. Bedzie dobrze. a w czołówce widac, ze najgorzej na roszadach personalnych wyszło Renault. Ferrari zwłaszcza na poczatku powinno byc bardzo mocne. McLaren jak nie bedzie sie psuł, to tez bedzie walczyło o najwyzsze cele. a w Renault nie przekonał ani Fisichella (choc tego mozna było sie spodziewac) ani Kovalainen, choc to dopiero pierwszy wyscig. Mimo wszystko cieszy postawa teamu roberta, bo widac, ze jak uporaja sie z nowa skrzynia biegów beda mocni w tym sezonie. a tak na zakonczenie chcialbym rzucic kamyczek do ogródka stacji Polsat. Po jaka cholere ktos jeszcze ciagnie do studia tego dziada Zientarskiego. Jego po prostu nie da sie słuchac. czy juz naprawde nie ma innych komentatorów? no i Papke w roli eksperta. w nastepnym studiu proponował bym Małysza, Żurawskiego, moze kogos z piłkarzy recznych bądź hokeistów na trawie czy cos w tym stylu


avatar
jorge

19.03.2007 17:40

0

Nie dyskryminujmy szachistów. A serio to taka sama sytuacja jak w przypadku Małyszomanii, kiedy któryś z klasyków mikrofonu pyta dowolnego gościa: "Powiedz, co teraz czuje Adam?". Dlaczego więc jakiś wybitny szachista nie miałby wiedzieć, co czuje Robert Kubica odpadając z powodu awarii skrzyni biegów na trzydziestymktórymśtam okrążeniu GP Australii. Ale nie pomstujmy - to już postanowione, że Mistrz Zientarski będzie obsługiwał studio a Złotousty Borowczyk - czarował oralnie z miejsca zdarzenia. Wytrzymamy :)


avatar
Mati_f1

19.03.2007 17:53

0

Racja aż takiej mocy nie mają żeby zepsuć wrażenie z wyścigów


avatar
bea17

19.03.2007 19:56

0

A mi sie podobał brat Roberta, w tamtym roku chyba ze dwa razy komentował , ja Zientara nie słyszałam bo po cholerę w noc ogladać studio na godzinę przed startem , to nie RTL gdzie komentuje Niki Lauda choć nie znam niemieckiego to lubiłam pooglądać , bo teraz nie mam ,Ron Dennis nie będzie w tym roku spał spokojnie na plecach czuje oddech BMW , jego niedawny pracownik (KIMI) będzie wygrywał , Alonso poczuje frustrację - poleci na skargę do mediów i afera murowana , a dystyngowany Ron nie zniesie tego . Gołym okiem widać że merolki będą w tym roku mocniejsze może i nie awaryjne ale nie dadzą rady Ferrari a i BMW też się nie da a Ron tyle kasy i czasu w to wsadził i całkiem położył lage na ostatnie lata ,to tyle. A zwróciliście uwagę jak Kimi dublował Felippe przymkna koło niego jak błyskawica zastanawia mnie czemu Massa nie pognał za nim , przecież mają takie same bolidy ? zastanowcie się nad tym panowie ci co tak chwalicie Massę :-) Pozdrawiam.


avatar
mardab

20.03.2007 07:27

0

Co do studia przed i po wyścigu to chyba jest najgorsze ze wszystkich takich spotkań pn. przed meczem lub konkursem skoków. Skąd oni w ogole wzięli tych ludzi. Jak ich oglądam to aż mi sie niedobrze robi. Jóż Chołowczyc w tamtym roku był lepszy.


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu