Lewis Hamilton mimo przeciwności losu pewnie wygrał domowe dla zespołu McLaren - Mercedes Grand Prix Niemiec. Mimo fenomenalnej jazdy Brytyjczyka to nie on był sensacją wyścigu. Szczęśliwy dobór strategii przez zespół Renault zapewnił Nelsonowi Piquet bardzo dobre, drugie miejsce. Trzeci był Felipe Massa.
Wyścig o GP Niemiec okazał się spektaklem, za który miliony kibiców na całym świecie kochają Formułę 1. Nieprzewidywalność wyników, liczne manewry wyprzedzania, groźny wypadek oraz odrobina szczęścia sprawiły iż na pewno będzie to jeden z ciekawszych wyścigów sezonu 2008.Gdy zgasło pięć czerwonych świateł, dających sygnał do startu z pierwszego pola bardzo dobrze ruszył Lewis Hamilton, który obronił pozycję przed Massą. Za nimi jechali Kovalainen, Trulli, Alonso oraz Kubica, który wykorzystał słaby start Raikkonena. Sytuacja ta jednak nie trwała długo w najdogodniejszym do wyprzedzania miejscu, na nawrocie za Paraboliką Robert Kubica wyprzedził dwóch kierowców- Alonso oraz Trulliego, którzy walczyli o pozycję. W ten sposób Polak już po pierwszym okrążeniu awansował o trzy pozycje w stosunku do swojego miejsca na starcie.
Lewis Hamilton z zaskakującą szybkością zaczął odjeżdżać Felipe Massie, który dzisiaj był jedynym kierowcą, który mógł zagrozić wygranej Brytyjczyka. Na 18 okrążeniu jako pierwszy ze ścisłej czołówki do boksu zjechał Hamilton. Chwilę później swoich mechaników odwiedzili Kubica, Massa i Raikkonen. Po pierwszej turze pit stopów sytuacja na torze przedstawiała się następująco: Hamilton, Massa, Kovalainen, Kubica, Raikkonen, Vettel, Alonso. Niemniej przez 8 okrążeń na powadzeniu wyścigu znalazł się Timo Glock, który na swój pierwszy pit stop zjechał dopiero na 29 okrążeniu.
Gdy wydawało się, że nic nie jest w stanie odebrać zwycięstwa Lewisowi Hamiltonowi w połowie wyścigu, na 35 kółku potężny wypadek zaliczył Timo Glock, w którego bolidzie na wyjściu z ostatniego zakrętu awarii uległo tylne zawieszenie. Niemiec spektakularnie uderzył w pit wall, roztrzaskując bolid. Kierowca wyszedł cało z nieprzyjemnie wyglądającego wypadku, lecz wyraźnie było widać, że odczuł skutki uderzenia z betonową ścianą.
Kierownictwo wyścigu nie miało wyboru i musiało wypuścić na tor samochód bezpieczeństwa. Tym samym, Lewis Hamilton stracił całą wypracowaną przewagę. Gdy otworzono pit lane, na wizytę w boksach zjechała większość kierowców, a Robert Kubica awansował o jedną pozycję wyprzedzając Kovalainena. W wywołujących wiele kontrowersji zasadach dotyczących neutralizacji toru, dziwnie zachował się zespół Hondy i Jenson Button, który był zdublowanym zawodnikiem i miał prawo wyprzedzić wszystkich i powrócić na koniec stawki. Tak jednak nie uczynił. Brytyjczyk zatrzymał się za liderem wyścigu Lewisem Hamiltonem, który na swój drugi postój zjechał po neutralizacji, na 50 okrążeniu. W ten sposób pewniak do zwycięstwa spadł na 5 pozycję, za swojego kolegę z teamu.
Po kilku okrążeniach doszło do dwuznacznej sytuacji, w której po raz kolejny Heikki Kovalainen w bardzo lakoniczny sposób przepuścił swojego kolegę, pozwalając mu odrabiać straty wynikłe ze złej strategii.
Po neutralizacji na pierwszym miejscu jechał Nick Heidfeld, a na drugim Nelson Piquet. Na 53 kółku do swoich mechaników musiał zjechać Niemiec, Piquet jak się okazało miał bolid zatankowany do pełna i nie musiał ponownie zjeżdżać do boksów. Dzięki jednopostojowej strategii i szczęśliwemu momentowi neutralizacji Brazylijczyk po raz pierwszy w karierze przez kilka okrążeń prowadził w wyścigu Grand Prix. Lewis Hamilton w bardzo szybki tempie odrabiał straty. Wyprzedził kolejno Heidfelda, Massę i Piqueta. Robert Kubica na ostatnich okrążeniach stracił pozycję na korzyść Kimiego Raikkonena, ostatecznie kończąc wyścig na 7 pozycji.
20.07.2008 15:38
0
BRAAAAAWO HAMILTON!!! Moim zdaniem najlepszy wyścig w karierze Lewisa... ba... najlepszy weekend. Wielkie brawa dla Kubicy za rewelacyjny start. Piquet - największa niespodzianka wyścigu :o)
20.07.2008 15:40
0
To był fajny obrazek: Ron naciska coś na konsoli i chwilę później Kovalainen puszcza Hamiltona. Magiczny guzik, kat Fina zaskoczył.
20.07.2008 15:41
0
Taktyka jednego pitstopu była najlepsza. I sądzę że SC nie miał na to wpływu.
20.07.2008 15:41
0
tak jest powinna być kara dla mclarena
20.07.2008 15:41
0
KIBICA SŁABO .... no comments.
20.07.2008 15:41
0
BRAWO PIQUET nareszcie pokazales , ze umiesz jezdzic xD
20.07.2008 15:42
0
brawo^piquet i reanult, racja hamilton - piekny wyscig, Kubica piekny start, ale szkoda ze reszta tak piekna nie byla.zobaczymy co powie.
20.07.2008 15:44
0
Zgadzam się z AndrzejOpolski - najlepszy wyścig w karierze Lewisa. A kubica to tylko bardzo dobry start.
20.07.2008 15:44
0
W Macu było 100% team orders.
20.07.2008 15:45
0
Ciekawe jak podejdą do tego "wyprzedzenia" Kovalainena przez Hamiltona. Brawo dla Heidefelda, Piqueta
20.07.2008 15:46
0
taaak, taaak najlepszy wyscig... skoncz wasc wstydu sobie oszczedz. do rzeczy: do momentu SC wyscig nudny jak flaki z olejem, potem zrobilo sie ciekawie,chociaz NA PEWNO to przypadek ze bylo team orders-pokazaly to kamery, NA PEWNO to przypadek, ze Heikki zachowal sie jak szmata. taaak, najlepszy w karierze wyscig... brawo Piquet, choc to raczej jednorazowy "wypadek przy pracy"
20.07.2008 15:46
0
Juz czekam na te komentarze "specjalistow" jak to BMW specjalnie sciagnelo KUB do pit podczas SC zeby HEI skonczyl wyzej.
20.07.2008 15:47
0
Kubica też dobrze jechał ale SC mu nie pomógł i do tego strategia doboru opon się nie sprawdziła. Jak Kubica na początku miał miększe opony to było lepiej a na końcu miał twardsze i ślizgał się dużo bardziej. A właśnie Kovalainen i Raikonen mieli na końcu bardziej miękkie opony.
20.07.2008 15:47
0
Gratulacje dla Lewisa - klasa sama dla siebie w tym wyścigu. Massa od dziś nie jest dla mnie kierowcą wyścigowym - czy on do cholery myślał, że nazywa się Kovalainen, że tak samo przepuścił Lewisa?! Rewelacyjny farciarz Piquet - za to Alonso porażka. Szkoda, że Robertowi w tym wyścigu najlepiej wyszło pierwsze okrążenie a potem było coraz gorzej.
20.07.2008 15:48
0
brawo Hamilton Piqeut, dobry wyścig Kubicy szcególnie te wyprzedzania fajne te team ordears Ham i Kov :PP na Węgrzech będzie lepiej
20.07.2008 15:48
0
Brawo lewis...bez watpienia w tej chwili najlepszy kierowca w fenomenalnym sprzęcie...Piquet..brawo ..jednak trochę nieporozumieniem jest aby neutralizacja pozbawiała przewagi tych którzy pracowalki na nią przez pół wyścigu...to raczej nie jest mądre rozwiązanie...i widze, że już się zaczyna "Kubica słabo" RoninRonin puknij się w ten swój pustostan, brak mi słów, cały weekend tracili do McLarena i Ferrari i teraz nagle miał być 2 ?? Bmw słabo, coraz słabiej tu się zgodzę...szczęśliwie udalo się wyprzedzić Trullego i Alonso...wcześniej pięknie na starcie wyprzedził Raikkonena, ale to już raczej byla kwestia ładunku paliwem...gdyby nie SC byłby 5 i to chyba byłaby pozycja najbardziej odpowiadajaca rzeczywistości.
20.07.2008 15:49
0
orinoco, najpierw zobavz jaka jest roznica czasowa pomiedzy hamiltonem a kovalainenem a potem sie wypowiadaj.
20.07.2008 15:50
0
Przykro to pisać ale Robert to niestety słaby kierowca!!! Nie można zdobywać punkty tylko przez błędy rywali trzeba walczyć marząc o podium.Kowalainen i Raikonen objechali go jak nowicjusza.Nik udowodnił ,że potrafi walczyć. Hamilton jedzie na mistrza i chociaż go nie lubię jeździ jak mistrz.
20.07.2008 15:50
0
Tak zatem widać ile znaczy szczęście (Piquet), ile samochód (Hamilton), ile taktyka (Heidfeld), ale to wszystko musi być poparte umiejętnościami! Mnie się to podoba!
20.07.2008 15:50
0
Robertowi może być coraz trudniej. Skoro spekulacje sugerujące, że problemy od Francji są związane z zabiegami BMW mającymi na celu lepiej dostosować bolid pod kątem szybkości Heidfeldowi pojawiały się również w komentarz przed wyścigiem na ITV, więc pewnie jest w tym sporo racji.
20.07.2008 15:51
0
no prosze ja już po wczorajszych kwalifikacjach przekreśliłem Piqueta a tu prosze bezbłędny wyścig w jego wykonaniu i podium ale tego chyba się nikt nie spodziewał. Pogratulować
20.07.2008 15:52
0
Heidfeld mnie doprowadza do szału! Od razu Theissen powie ze KUBICA jest do dupy a heidfeld jest mistrzem!! ZAL DUPE SCISKA
20.07.2008 15:52
0
Raikkonen, Alonso, Kubica: co z wami!? Robert perfekcyjnie pierwsze okrążenie, do drugiego stopu dobrze. Potem stracił dwa miejsca. Jakby od paru wyścigów stracił pewność siebie. A Hamilton jest kierowcą pierwszej klasy. Kropka. Jestem rozczarowany.
20.07.2008 15:52
0
Jeszcze jedno, team orders żywe jak nigdy....tyle tylko że nikt tego nie usłyszał przez radio.
20.07.2008 15:53
0
aihad ty chyba nie widziales wyscigu-zgodzilbym sie ze byl najlepszy dla hama gdyby nie team orders. i nie tylko ja to zauwazylem. w tej chwili jestem ta wygrana zniesmaczony, bo gdyby nie to, to szczerze bym pogratulowal, a tak.. no cóz... SMIERDZI...
20.07.2008 15:53
0
Jak dalej Hamilton będzie jeździł tak jak dwa ostatnie wyścigi to czapka z głów! Generalnie MIAZGA całej reszty. Robert świetnie, widać jednak było iż twarda mieszanka dziś ewidentnie mu nie służyła a szkoda. HEIDFELD i PIQUET to tylko przypadek. Zespół BMW nie popełnił błędów. Nie dotankowanie Heidfelda podczas neutralizacji było sporym ryzykiem a widać to było po pierwszej fazie wyścigu kiedy rzeczywiście trudno było sobie wyrobić przewagę. Zaryzykowali i się udało - to też plus dla zespołu.
20.07.2008 15:54
0
"Ron Orders" wciąż skutkuje. Szkoda że Lewis wygrywa w taki sposób bo to świetny kierowca co zresztą dzisiaj pokazał i spokojnie by wyprzedził Kovala w uczciwej walce. Aha i brawo dla BMW za wspaniałą strategię tzn Kubica po starcie z 7 miejsca i awansowaniu na 4 i tak dojeżdża 7, natomiast Quick Nick po starcie z 12 miejsca i tak dojeżdża przed "naszym"...
20.07.2008 15:54
0
Ja czytam niektóre komentarze to się zastanawiam czy ich autorzy oglądali wyścig, a jeśli tak, czy zdają sobie sprawę jak namieszał SC.
20.07.2008 15:56
0
Ale jaja. Heidfeld z 12 na 4, Piquet z tylnego miejsca na 2, a Kubica , mimo pięknego startu i jazdy na 4 miejscu, po SC spadł na siódme. Ale też stracił 2 miejsca później na rzecz Kovala i Raikonena. Co się dzieje? Cały czas mam nadzieję, że to tylko chwilowy niefart. Na Węgrzech wreszcie powinno być lepiej. Oby.
20.07.2008 15:56
0
masaj-dokladnie-dlatego napisalem, ze na poczatku bylo nudno
20.07.2008 15:57
0
orinokoPL puknij sie w glowe
20.07.2008 15:57
0
Przepraszam wszystkich ale rzygać mi się chce jak widzę tę niemiecką taktykę. Robert uciekaj z tego zespołu idiotów!!!
20.07.2008 15:57
0
bardzo dobrze jechał Robert. rewelacyjny start, pokazał klase tyle że chyba nie dopracowali ustawien i miał tochu problem no i lepsza taktyka dla Heidfelda.. brawo dwa piqueta. Ja czekam na gp.Węgier, tam moze byc ciekawie, i Robert Kubica jak zwykle będzie sie starał jechac jak najlepeij.. no i będzie nas tam najwiecej:D. do boju BMW , DO BOJU ROBERT!!!!!! nich sie wkoncu spreza i ustawia wszystko na cacy.. trzeba trzymac kciuki.. pogadamy za dwa tygodnie. Pozdrawiam
20.07.2008 15:58
0
Jedynie Piquet pozytywnym aspektem w całym tym wyścigu. Ciekawym, ale brutalnym i niesprawiedliwym. @badzio: brak mi słów na ciebie. Na podstawie jednego wyścigu wysnuwasz wnioski na temat kierowcy?
20.07.2008 15:58
0
darecky3-prosze o konkretne argumenty, DEBILU
20.07.2008 15:58
0
Może team orders, może gest Kovalainena, który widział, że Hamilton jest zdecydowanie szybszy. Dla mnie to współpraca zespołowa, której tak było brak w McLarenie w 2007r. Jeszcze raz przypomnę: w Brazylii w 2007r. Ferrari pokazało , że team orders przynosi wymierne korzyści. Natomiast w tym sezonie widzieliśmy to u Ferrari i BMW Sauber. Hamilton dzisiaj pokazał, że potrafi wyprzedzać najmocniejszych (Massa) a jego jazda za Kavalainanem byłaby tylko stratą czasu a i tak Lewis wyprzedziłby Haikkiego.
20.07.2008 15:59
0
Można nie lubić Hamiltona,ale dziś to prawdopodobnie najlepszy wyścig do tej pory w F1,fakt że Kovalainen go puścił,ale odkąd pamiętam w F1 zawsze tak było ,więc to mnie nie zaskoczyło,świetnie Pique choć szczęście było potrzebne,co do Heidfelda i Roberta,to dzisiaj zdecydowanie lepiej pojechał Heidfeld ale w drugiej części wyścigu,a Robert jechał dobrze do SC,niestety wyglądało to tak jakby dzisiaj Robert przeszedł obok wyścigu,choć początek wyśmienity.Niestety to może być kolejny krok Heidfelda do wyprzedzenia Roberta w klasyfikacji generalnej,bo o mistrzostwie Roberta w tym roku można zapomnieć,chyba że będzie taka aura podczas wyścigów jak w Anglii czy Monaco
20.07.2008 15:59
0
ak można tak komentować na Polsacie? "facet który jedzie na końcu, nagle jest pierwszy..." itp. Po prostu - bardzo dobra, rozważna i równa jazda Piqueta i Heidfelda dała im wysokie pozycje. Co do Roberta, uważam że pojechał dobry wyścig, tzn na tyle na ile było go stać - ważne że bez błędów. Poczekajmy jednak na indywidualne rozmowy z zawodnikami. Co do komentatorów Polsatu, a szczególnie pana Z. - bez komentarza :).
20.07.2008 15:59
0
@orinocoPL Trochę się z Tobą nie godzę jeśli chodzi o tą nudę. Jeśli za punkt odniesienia weźmie się ostatnie mokre wyścigi to może, ale jak na suchy wyścig do momentu SC nie było nudno znowu.
20.07.2008 15:59
0
Fenomenalny start Roberta przede wszystkim.Za to nie mogę zrozumiec,czemu Pit-Stop Polaka znowu był dłuższy od zjazdu Heidfelda.I jak,kierowca,który wystartował z 12 pola przy podobnej strategi dał radę go wyprzedzic-nie skłaniałem się w kierunku tych różnych teori spiskowych,ale tym razem coś po prostu było nie tak!!!
20.07.2008 16:00
0
panowie !! nie jestesmy dziecmi. hamilton potrafi jezdzic i ma niezly sprzet i to widac,zobaczcie jak wyprzedzil masse.
20.07.2008 16:01
0
brawo andrzejopolski, uprzedziles mnie, zgadzam sie w 100 prct.
20.07.2008 16:03
0
POWTARZAM: nie chodzi mi o to, ze wygral mcl, nie chodzi mi oto, ze wygral ham, tylko o to jak to sie stalo. bo do momentu team orders faktycznie jechal bardzo dobrze-notabene podobna taktyke mial kiedys Shumi w hiszpani-tez jechal na 4 pit-stopy. ale to co stalo sie przy wyprzedzaniu kovala zepsulo mi po prostu humor... sorki, jezeli ktos nie rozumie, ale powtarzam, nie chodzi mi o umiejetnosci, saympatie i antypatie tylko o sytacje. a ta nie byla do konca czysta
20.07.2008 16:03
0
A jeśli chodzi o Roberta, to moim zdaniem to był dobry wyścig w jego wykonaniu. A pod koniec było gorzej, ale to w dużej mierze wina twardej mieszanki, na której BMW spisuje się tu gorzej.
20.07.2008 16:03
0
Kovalainen nic nie robi z tym? On tam jest tylko żeby innym przeszkadzać, ma szansę zając dobre miejsce to Hama przepuszcza:| conajmniej dziwne
20.07.2008 16:03
0
AndzejOpolski...team orders=gest Kovalainena... sugerujesz , że Kovalainen jest takim kierowcą któremu nie zależy, na zdobywaniu jak najlepszej pozycji?? Proszę Cię, bardzo naciagana teoria. Nie umniejszam umiejetnościom hamiltona ktory pewnie i tak wyprzedziłby Kovalainena...ale zabiegi Rona, a zapewne on za tym stoi, są bardzo niesmaczne już od dłuższego czasu.
20.07.2008 16:04
0
Jak czytam niektorych komentarze na temat tego wyscigu to zygac mi sie chce. Do czasu wypadku Glocka wyscig byl porazajaco nudny. Potem zaczelo sie dziac wiecej. Dla Kubica taktyka jak zwykle ponizej oczekiwan. Heidfeld to ich oczko w glowie. Piquet mial szczescie 1 pitstop najlepsze rozwiazanie. Hamilton no coz. Nie przepadam za nim i mam nadzieje ze FIA nalozy jakas kare na McLarena po tym incydencie co wiekszosc z nas widziala.
20.07.2008 16:04
0
heh fajnie Kubica startował z 7 pozycji a Heidfeld z 12 chyba i zajął lepsze miejsce...
20.07.2008 16:05
0
Nie no Ron to dzisiaj dal w palnik cyk "guziczek sterujacy Kov" i pyk nagle Ham przed swoim team kolega hahaha. Co do Roberta na 100% gdyby startowal z 12 miejsca taka taktyka by sie u niego nie sprawdzila, ma chlopak pecha -.-
20.07.2008 16:06
0
Ja tam itak go nielubie to najwiekszy HAM w stawce. Powinien skonczyc w KingFischer zamiast Sutila. Sutil jest lepszy! A propos jakim to cudem wylondowal w mclarenie? Dlaczego niedostal kary za incydent (niepierwszy) z Kovalainenem
20.07.2008 16:06
0
acha: jezeli chodzi o komentatorów próbka z pana B: ...RAIKKONEN MA PRAWDOPODOBNIE WIECEJ PALIWA NIZ MASSA I RAIKKONEN.... no comments...
20.07.2008 16:07
0
dlaczego niemiec ma zawsze lepszą taktykę?? szkoda Kubicy ale za to jaki miał start:))
20.07.2008 16:07
0
Jeśli chodzi o Roberta to po maksimum szczęścia w Montrealu pula się chyba wyczerpała, wtedy rozsądek wskazywał na mniej a był wyżej, teraz jest dokładnie odwrotnie...jak rownia pochyła...oby nie skończył za Heidfeldem na koniec sezonu z takim szczęściem.
20.07.2008 16:08
0
Kurde ten Kovalainen to ma jednak gest. Dobry z niego człowiek - przepuszcza szybszych. To dopiero jest chłopak uczciwy. W sumie racja, skoro i tak mnie wyprzedzi to lepiej żebym bez walki oddał pozycje... Kurde każdemu życzę tak dobrego partnera jak Heiki...
20.07.2008 16:08
0
Mam namysli HAMILTONA - HAM
20.07.2008 16:08
0
nudzi mnie już ta formuła 1 ...
20.07.2008 16:08
0
Wszystko przez ten posrany SC -.- to jest niesprawiedliwe ze kierowy ktorzy wchodza do Q3 i walcza o lepsze pozycje dojezdza w wyscigu na mete za tymi co nie weszli do Q3 i mogli sobie dolac paliwa. Korzystaja na neutralizacji a kierowcy jadacy na 2 i wiecej pit stopow bardzo duzo traca. Wedlug mnie powinno to zostac w jakis sposob zmienione bo jest to niesprawiedliwe.
20.07.2008 16:08
0
Brawo Hamilton!!!! Wygrał z hujową strategią, i przez chwilę zwątpiłem.No cóż team orders ślepy by dziś uwidział, ale to chyba był jeden z warunków w kontrakcie Kovala(największy pechowiec tego sezonu), a co do niego to znów SC zabrał mu 3 miejsce (poprzednio w Melbourne 2-gie). I cholera jasna, znów nie ma dubletu, a przynajmniej oby dwu na podium, 3-ci raz 14, zamiast 18 punktów. Żal.pl P.S Zientarski dopiero teraz zauważył, że SC jest niesprawiedliwy, no ale lepiej późno niż wcale. orinocoPL-chcesz teraz moją ripostę?
20.07.2008 16:09
0
Supek: Kovalainen jest świetnym kierowcą ale chyba każdy to widzi, że dzisiaj zdecydowanie odstawał od Hamiltona. Haikki nie jest widocznie zawziętym egoistą, patrzącym TYLKO na siebie ale widzi także dobro zespołu i kolegi. To mi się podoba. Mam nadzieję, że pamiętasz komentarze po GP Brazylii, w których przeawżały peany nad kapitalną wspólpracą Massy i Raikkonena.
20.07.2008 16:09
0
Dagmara_W: Z całym szacunkiem dla ciebie, ale czy musisz po każdym wyścigu pisać, że "Robert pokazał klasę"? Nie mówię, że nie pokazał, ale bez przesady... Wiem, czepiam się :P A żeby nie było, że offtop, to powiem, że SC nie pokrzyżował CAŁKOWICIE planów Roberta- jak wiadomo wyjechał przed Kovalainenem, jednak mimo że Heikki nie błyszczał w wyścigu, nie dał rady się obronić. A obaj mieli tą samą ilość paliwa. A BMW? Jak to BMW- dla Roberta agresywna taktyka, dla Nicka asekuracyjna, w pierwszej części sezonu sprawdzała się ta pierwsza, a teraz to Niemiec ma swoje pięć minut :P
20.07.2008 16:10
0
Raven, oglądałeś w ogóle wyścig?? Przecież Robert i Nick mieli diametralnie różna strategie. Widać było, że Robert nienajlepiej dziś jechał na twardych oponach, a wyjazd SC spowodował, że musiał przejechać na nich więcej okrążeń niż pierwotnie zakładano. Pierwszy stop Roberta był dość długi, co oznaczało, że planował na drugim komplecie miękkich przejechać więcej kółek.
20.07.2008 16:11
0
piekny wyscig .... szkoda troszke ze sie pojawil sc bo robert spadl ale z drugiej strony dalo to szanse hamiltonowi zeby pokazac klase- ale i tak go nie lubie :p
20.07.2008 16:11
0
w zeszłym sezonie mclaren ukradł rozwiązania Ferrari w tym sezonie mclaren stosuje team order już 3raz go widziałem
20.07.2008 16:11
0
angulo-poczytaj moje posty-po prostu sytacja koval-ham popsula mi radosc wyscigu... jak pisalem, sorki, jesli ktos mnie nie rozumie
20.07.2008 16:13
0
angulo-jak juz chcesz mnie pocieszyc to napisz jakis dowcip... szczerze
20.07.2008 16:13
0
a i jeszcze jedno: za komentatorami z polsatu powinien stac gosc z palka i ich napieprzeac po glowach jak pokazuje sie komunikat : team radio. zawsze pierwsze pare slow musza zagluszyc :/
20.07.2008 16:13
0
AndrzejuOpolski z całym szacunkiem dla ciebie i twojej opinii ale daj se już spokój z tym przyjacielskim Kovalainenem bo nie wmówisz nam że to normalne że kierowca walczący o jak najlepsze miejsce przepuszcza owszem, szybszego i to sporo kolegę z teamu, ale jak by nie patrzeć rywala na torze.
20.07.2008 16:16
0
Tak AndrzejOpolski nawet, kradzież można ładnie nazwać, zabraniem czegoś komuś kto mniej tego potrzebuje. Zawsze walczysz o obiektywność, a dziś sam dorabiasz ideologie..."Haikki nie jest widocznie zawziętym egoistą, patrzącym TYLKO na siebie ale widzi także dobro zespołu i kolegi"...komuno wróć...a skąd wiesz , że Heikki nie może zostać mistrzem, lub wicemistrzem...już mu to odbierasz...jeszcze jest sporo wyścigów...a pisząc to co piszesz...potwierdzasz jego pozycję jako "giermka " Lewisa...ale jak ty to nazwałeś ...dla dobra zespołu...ja jednak wole rywalizację FAIR PLAY. Znasz takie pojęcie czy dla kibiców McLarena i Lewisa jest to pojęcie równie łatwe do naciagnięcia co dzisiejsze wyprzedzenie ?
20.07.2008 16:16
0
Juz wiem dlaczego w F1 wszyscy muszą używać standardowego ECU produkcji McLarena, Ron ma cały panel z poszczególnymi kierowcami i w odpowiednim momencie zakręca im przepustnice, było to wyraźnie widoczne i kilka razy pokazywane na powtórkach w zagranicznej Tv
20.07.2008 16:17
0
Orlo: a czy ja twierdzę, że zrobił to z przyjaźni? Przeczytaj jeszcze raz moje komentarze. Przypomnij sobie np duet Schumacher-Barrichello, gdzie niednokrotnie szybszy Rubens puszczał Michaela.
20.07.2008 16:17
0
Supek-pozdro
20.07.2008 16:17
0
Proszę was nie róbcie się użytkownikami z wp,onetu itd...:(
20.07.2008 16:18
0
I jeszcze jedno AndrzejOpolski...Brazylia kończyła sezon i tak już było wszystko wiadomo...ale jakbyś tego nie naciągał to nie wygladało to tak ewidentnie...odbyło sie w boksach z tego co pamietam.
20.07.2008 16:18
0
BRAWO PIQUET! Gdyby nie SC układ byłby inny oczywiście :) No, ale gdybanie zostawmy już. Hamilton, Piquet, Heidfeld, Raikkonen (obudził się dopiero w 1/2 wyścigu, ale przypuszczam że miał problemy z oponami), Kubica, Vettel < moim zdaniem najlepiej jeźdżący w dzisiejszym GP kierowcy. Massa i Alonso troszkę zawiedli, szkoda Webbera i Barrichello. Ogółem bardzo dobry wyścig, miałem nadzieje że Ferrari odstawi McLareny już na początku, ale cóż, stało się jak się stało. Czekam na Monzę i na dublet Ferrari. Pozdrawiam.
20.07.2008 16:19
0
lukasz1- A Schumachera to pewnie wychwalasz pod niebiosa. AndrzejOpolski- widać pasujemy do siebie, Lewis był znacznie szybszy i gdyby nie SC miałby ze 40s przewagi, podobnie jak w Monako, a ci co pisali o współpracy na Interlagos, też pewnie wychwalają Schumachera.
20.07.2008 16:19
0
Brawa dla Piquet'a-świetny wyścig. Aha "badzio" jak wskazuje twój nick jesteś badziewny w tym co piszesz...
20.07.2008 16:20
0
Tak Andrzej...Schumacher -Barrichello to dobry duet do porownania, bardzo na miejscu...i co uważasz , że to było OK ?? Już wtedy gdy było to dozwolone budziło niesmak.
20.07.2008 16:21
0
Piquetowi sie pofarcilo, tylko dzieki SC stanal na podium na ktore nie zasluzyl bo tak strategia 1 postoju nie dalaby mu nawet 10 miejsca. Brawa dla Hamiltona, mimo ze zespol delikatnie spieprzyl mu wyscig i prawie stracil zwyciestwo to jednak wygral. 'Brawa' dla BMW za swietna strategie jak zwykle pod Nicka, ktory startuje z 12 pola a konczy na 4, a Robert awansowal z 7 na 4 miejsce na starcie a i tak konczy na 7. Szkoda tego SC bo moglo byc znacznie lepiej i po raz 2-gi z rzedu laduje na koniec na 7 miejscu w wyscigu na niemieckim torze (dokladnie rok temu na Nurburgringu byl 7-my a bylby 3-ci, gdyby nie QuickNick....). Czyli wychodzi na to, ze BMW robi wszystko by w swoim wyscigu Robert dojechal za Nickiem i jak narazie im to niestety wychodzi. Mam nadzieje ze na Hungaroringu stanie na podium choc jeden kierowca BMW jak w ostatnich dwoch wyscigach w ktorych to QuickNick byl 2 razy 3-ci a Robert 7-my (pozniej dyskwalifikacja) a nastepnie 5-ty wiec nie mialbym nic przeciwko zeby Robert znowu byl o 2 miejsca wyzej, czyli 3-ci xD
20.07.2008 16:21
0
Supek: uprawiasz demagogię. Jeżeli chcesz walki fair play to przede wszystkim głośno protestuj przeciwko zasadom safety car gdyż tutaj wielu kierowców od tak traci cały dorobek swojej pracy. I to jest nie w porządku. A w Brazylii nic nie było wiadomo do czasu startu i pierwszego zakrętu.
20.07.2008 16:22
0
Imo hamilton pojechal swietny wyscig i zasluzyl na wygrana. A team orders? Nie widze nic zlego w tym co sie stalo. Hamilton prezentowal zdecydowanie najlepsze tempo podczas wyscigu, SC sporo mu namieszal i na miejscu Kovalainena zrobilbym dokladnie to samo. Po co uniemozliwiac koledze z druzyny wygrana, jesli samemu sie nic nie osiagnie? Robert natomiast mial swietny start. Potem bylo juz raczej przecietnie niestety. Inna sprawa ze heidfeld jeszcze mniej pokazywal a zakonczyl wyscig na bardzo wysokim miejscu. Piquet w koncu nie popelnil bledu, mial tez sporo szczescia i dobre tempo w tym wyscigu. Lubie takie niespodzianki ale tez jestem raczej zdania , ze to sie juz nie powtorzy... Do tej pory Nelson nawet nie umial zapunktowac.
20.07.2008 16:23
0
pomyslcie troche, tak sie sklada ze probujac bronic swoja pozycje przedszybszym kierowca traci sie czas, a hamilton jest dobrym kierowca i koval dobrze o tym wiedzial.
20.07.2008 16:24
0
Gdyby nie safety car - ktory moglbyc Robert a ktory moglbyc Nick?
20.07.2008 16:24
0
Dopóki Lewis bedzie jeżdził w McLarenia kierowca nr2 będzie zawsze przysłowiową parówą, która bedzie musiała pokornie wykonywać wszelkie zachcianki Rona a nagrodą bedzie conajwyżej poklepanie po ramieniu i usłłyszenie well done.
20.07.2008 16:25
0
Sory. Zrobił to nie z przyjaźni, tylko z uprzejmości bo on "nie jest widocznie zawziętym egoistą, patrzącym TYLKO na siebie ale widzi także dobro zespołu i kolegi"... Kpina. Weź mi nie wciskaj kitu. Zgadzam się że Hamilton był dzisiaj najlepszy i wygrał zasłużenie, ale przestańcie z niego robić "świętego". A to że w tak łatwy sposób wyprzedził Massę i że tak mu odjeżdżał to tylko kolejny dowód na to jak bardzo Felippe odstaje od Lewisa jako kierowca.
20.07.2008 16:26
0
Wiadomo że SC namieszał,wiadomo że było team orders, i co z tego, a co było w GP Kanady? pamięć którka?, trochę obiektywizmu! Hamilton pojechał bardzo dobry wyścig i gdyby nie SC to nikt by go nie dogonił!!! Robert miał po prostu słabe tempo na twardym ogumieniu, jechał najwolniej z czołówki, może nie zdążyli ustawić dobrze bolidu.I proszę niektorych, nie doszukujcie się na siłę spsiku w BMW, Nick miał po prostu szczęście tak jak Piquet a Robert słabszy weekend. A już czytać niemogę komentarze o spieprzonej taktyce, przecierz miał taką samą jak większość kierowców z czołówki na początku wyścigu!!! W Gp Węgier będzie już ok.
20.07.2008 16:26
0
Brawo Heikki! Piekny manewr przepuszczenia Lewisa! ;)
20.07.2008 16:27
0
o rany jak czytam te wszystkie posty to mi śmiać się chce po prostu hehe. Robert jest cienki i tak dalej, ludzie czy wy jakiś inny wyścig oglądaliście czy jak? całą pracę Robertowi pokrzyżował SC, potem niestety ale nie zapominajmy, że wyprzedził go Kimi, po pierwsze lepszy bolid, po drugie Kimi jechał na miękikch oponach, więc cieszmy się z takiej bardzo dobrej postawy Roberta (nie zapominajmy, na pierwszych kółkach wziął 3 kierowców). Nie wiem do tej pory skąd wziął się Heidfeld i Nelson tak wysoko ale na pewno pomógł im SC. brawa dla Piqueta, ładnie pojechał :) no a McL ewidentnie team orders :/
20.07.2008 16:28
0
nowyziomal-dosadnie :P Orlo-moze jazda Massy bedzie argumentem dla ferrari, zeby zatrudnic Roberta od nastepnego sezonu
20.07.2008 16:28
0
W sytuacji do ktorej sie odwołujesz bylo już wszystko, wiadomo bo jak sam to potwierdziłeś, stało sie to w końcówce wyścigu...po drugie swoją dezaprobatę w stosunku do zasad SC wyrazilem już w pierwszej swojej wypowiedzi. Nie lubię tylko gdy ktoś kto chce uchodzić za niebywale obiektywnego, dorabiał ideologie do ewidentnej sytuacji. Rzadko zabieram głos, raczej tylko gdy mnie coś ruszy. A Ty nie mając żadnch kontrargumentów zarzucasz mi demagogie...co jeszcze mi zarzucisz, że specjalnie i zlośliwie atakuje Twoją teorię ??
20.07.2008 16:29
0
Co "Juniorka" Jechal na 1 pit, stratedzy zaraz po wypadku zwolali go do pit, jeszcze przed zamknieciem, mieli wiele szczescia ze w odpowiednim miejscu na torze sie jeszcze juniorek znajdowal. Ot szczesliwy traf. Brawo ze dojechal do konca, bo bylem prawie ze pewny ze nerwowo nie wytrzyma i wywali bolid :P Hamilton........ Wspaniala dominacja na torze, Patrzac na kunszt kierowania, to co robil przez caly wyscig, zsluzyl na zwyciestwo...... Patrzac sie z perspektywy widowiska F1 Hamilton i koval powinni zostac zdyskwalifikowani w tym wyscigu. Nic dodac nic ujac. Tak ewidentnego team order, odkad zaczal obowiazyac zakaz stosowania, nie widzialem jeszcze. Inni to chociaz udaja ze walcza, probuja kontry, kola blokuja by wygladalo jakby jechali ponad maksimum, a tu.... zal tylek sciska ;/ Masa....Z komentarzy widze ze wiekszosc ogladala, Polsaty :P, wiec komentarze z RTL od ludzi ktorzy sie znaja na tym.... Masa Mial olbrzymie problemy przede wszystkim z hamulcami, bylo widac jak przy kazdym dochamowaniu, wzniecal sie kurz z tarcz. Nie byl w stanie w 3 stinie juz atakowac, co ladnie widac w perspektywie ze nie byl w stanie dogonic juniorka. Masa ma moje rozgrzeszenie. 2 miejsce bylo by zasluzone, pech(szczescie) ma 3. Kubica... oprocz staru nic wiecej nie pokazal Nick....... zaryzykowali z nim, wypalilo, ot cala filozofia. o heikim nie bede sie wypowadiac, bo bana jeszcze dostane........ Raikonen..... starzejesz sie brachu.....
20.07.2008 16:31
0
Lewis dzisiaj bardzo agresywnie wyprzedzał i dobrze że było po zewnętrznej twarde pobocze bo inaczej jego rywale lądowali by w piachu i widac wyraznie było z kamery onboard że robił to z premedytacją tak aby rywal nie mógł skontrowac na następnym zakręcie , tak samo popisał się Vettel wypychając Alonso na zewnętrzną stronę na wyjeździe z pit-lane w każdym innym wyścigu dostałby kare przejazdu przez boksy no ale na jego szczęscie wyśgig był w niemczech.
20.07.2008 16:31
0
Kerk - widać nie dawno oglądasz F1, bo za ery Schumiego było ich po 5 na sezon.
20.07.2008 16:32
0
Calkiem niezly wyscig. Lewis zaszalal bez dwoch zdan, choc numer z Heikkim nie zachwycil. No ale to juz od dawna wiadomo kto tam gra pierwsze skrzypce. Nie rozumiem co to za teksty, ze Kubica dal sie objechac, kto go objechal Force India? Ludzie mial za soba Ferrari i McL, ktore na tym torze byly znacznie szybsze i objechali go dopiero jak mial mieszanke, ktora gorzej mu sie na bolidzie spisywala. Juz na pierwszym okrazeniu pokazal, ze ma glowe na karku i to jeden z najlepszych kierowcow. Gdyby startowa byla ciut dluzsza, to mielibysmy pewnie widok jak na Monza dwa lata temu. Heidfeld zagrala mu taktyka i tez dobrze sie chlop podbuduje po tych nieszczesnych kwalifikacjach. Piquet jednorazowy wyskok no ale grunt, ze cisnienia nie puscil na ostatnich okrazeniach wiec mamy niespodzianke. Vettel tez ladnie. Najwiekszy przegrany wyscigu -Alonso, ktory tracil pozycje gdy sam atakowal, bez niego ten wyscig bylby znacznie ubozszy. Oba Ferrari zupelnie bez polotu.
20.07.2008 16:33
0
Angulo-moge ci zadac pytanie osobiste?
20.07.2008 16:33
0
Angul, ogladam F1, od 1992r. Przeczytaj moja wypowiedz, gdzie tam napisalem ze ferari z schumacherem nie robili team order ?, pisalem ze to na torze kazde team order wygladalo przynajmniej na walke, a heiki i hamilton zrobili dzis sobie kpine.
20.07.2008 16:33
0
moim zdaniem kubica sie boi wdawać w jakies ostre wyprzedzania bo woli dowiesc 2 punkty niz nie dojechac.kiedys nie kalkuklował i szalał a teraz troche nudno jedzie ale skutecznie.Start mial dobry bo raikonen byl po gorszej stronie i wiecje paliwa a potem wyprzedzil 2 bo oni sie zajeli soba i mial szczescie gdyby nie to nie dojechal by w punktowanej 8 wg mnie.3 slaby wekkend mam nadzieje ze na wegrzech pokaze żyłke ryzykanta.
20.07.2008 16:34
0
NIC ZBOCZONEGO!
20.07.2008 16:36
0
No w Austrii 2001 i 2002 to była na prawdę ostra walka, godna MŚ.
20.07.2008 16:36
0
Panie Andrzeju, brawo Kovalainen !!!!!!!!!!!!!
20.07.2008 16:36
0
W zakazie team orders chodziło o to, aby nie dochodziło do sytuacji gdy szybszy kierowca pod koniec wyścigu "czekał" na partnera i go przepuszczał, bo tego wymagało dobro zespołu. Jeśli chodzi o wyprzedzanie wolniejszego kierowcy przez szybszego, tak jak dzisiaj, to nie da się tego zabronić i skutecznie egzekwować, bo zawsze będą jakieś wątpliwości. Poza tym zastanówcie się, czy dużo bardziej niesmaczne nie byłoby oglądanie teatrzyków, gdzie przez kilka zakrętów KOV się niby to broni, HAM niby atakuje, ale tak jakoś delikatnie, żeby niepotrzebnie nie ryzykować, aż ostatecznie HAM wyprzedza znajdując trochę miejsca zostawionego niby przez nieuwagę Kovalainena? Tak przy okazji, przypomnijcie sobie jak wyglądał manewr który zadecydował o kolejności na pierwszych dwóch miejscach w Kanadzie. Z tego co pamiętam, ci co dziś piszą o wzorowej współpracy wtedy grzmieli o team orders i odwrotnie...
20.07.2008 16:40
0
marcinntylko że tam Kubica miał jeden pit przed sobą i był zdecydowanie szybszy o około 2 sek/okr a tutaj walczyli na tych samych warunkach
20.07.2008 16:40
0
To nie było sportowe zachowanie ze strony McLarena. A jeżeli ktoś twierdzi, że to najlepszy wyścig Hamiltona to muszę się nie zgodzić. Najlepszy miał w Kanadzie.
20.07.2008 16:40
0
orinocoPL zadaj te pytanie.
20.07.2008 16:41
0
Voight-dobre :)))))))))))))))))))))))))))
20.07.2008 16:41
0
o, moge?
20.07.2008 16:42
0
Voight- w sumie to gdyby nie SC i nie walnął w Raikkonena, to ma pewne zwycięstwo.
20.07.2008 16:42
0
od kiedy ogladasz f1? pytam bez zadnych podtekstów
20.07.2008 16:42
0
no pytaj
20.07.2008 16:43
0
od 2001r.
20.07.2008 16:43
0
nowyziomal: według Ciebie Hamilton i Kovalainen jechali takim samym tempem? Hmmm... .
20.07.2008 16:43
0
Brawo NIck! Po uporaniu sie z problemami dotyczacymi rozgrzewania opon Heidfeld po raz kolejny pokazal, ze jest duzo lepszym kierowca od Kubicy. Wszyscy podniecamy sie Robertem bo to nasz rodak, ale prawda jest taka, ze to tylko przecietny kierowca. Od pewnego czasu nie widac w Nim woli walki - w przeciwienstwie do Nicka. Wiem, ze zaraz mnie tu "zjedziecie" ale taka jest prawda.
20.07.2008 16:44
0
ok. dzieki, czyli mialem racje
20.07.2008 16:45
0
jaką rację?
20.07.2008 16:45
0
śmieszne sa niektorych komentarze. Jak by Heidfeld wszedl wczoraj do Q3 to miałby duzo mniej paliwa tak jak czołówka i tez musialby zjechac w czasie neutralizacji na tankowanie i pozostał by z tylu za Robertem. Wykorzystal nick i Piquet to ze byli zatankowani i awansowali o kilka pozycji. tak samo jak raikonen gdyby w pit stopie nie musial czekac az massa pojedzie bylby wyzej. To ze Koval i Kimi wyprzedzili Kubicie było tylko dlatego ze robert mial twarde opony a widac bylo ze miekke opony lepiej sie spisywaly w tym wysciu. Bravo dla Hamiltona swietna jazda. Jak to czesto bywa raz jedni mają szczescie raz drudzy. Pozdrawiam
20.07.2008 16:48
0
Taka prawda czym to się różniło od manewru Ferrari w Austrii? Tylko dystansem do końca. wtedy wszyscy pluli na SF. McLaren to najbardziej zakłamany zespół w F1. Pamiętam do dziś jak to Ron Denis gadał, że mistrzostwo świata [2007] powinno sie rozstrzygnąć na torze a nie przy stole a po Brazylii skarga na mieszankę paliwa BMW. Jak tu ich lubieć?
20.07.2008 16:49
0
yantar i mcchinczyk święte słowa ! zgadzam się z Wami
20.07.2008 16:50
0
MusixMan masz rację. Pewnie że Heidfeld jest lepszym kierowcą. On jest w ogóle najlepszym kierowcą. Jest tak dobry że specjalnie w kwalifikacjach jeździ tak słabo, bo jakby zawsze zdobywał P1 i później wszystkim odjeżdżał to F1 byłaby strasznie nudna...
20.07.2008 16:50
0
ALONSO najgorszy wyscig w karierze
20.07.2008 16:51
0
podejrzewalem, ze nie ogladasz f1 "od wczoraj" i fajnie wiedziec, ze mialem racje. no i przynajmniej mam z kim dyskutowac ;)
20.07.2008 16:51
0
Moim zdaniem i wielu ekspertów w F1 Heidfeld to słaby kierowca, punktuje tylko kiedy inni mają problemy i zawsze gdy w wyścigu pojawia się SC, własnymi siłami niewiele pokazał i zawsze psim swędem gdzieś się przeciśnie taki mały cwaniak, Kubica od 3 Gp męczy się z samochodem i widac wyraźnie po ich formie że tracą dystans do czołówki a także ci z tyłu mocno depczą im po piętach a spowodowane jest to przeprojektowaniem auta pod swojego rodaka.
20.07.2008 16:51
0
No niestety KUB strategia nie wstrzeliła. Ale to nie z błędu taktycznego bo kto mógł przewidzieć że Toyota przeciąży "cysternę" Glocka, że mu zawias się urwie :P Skorzystał PIQ oraz HEI. A kondycja BMW no niestety słaba zważywszy czym dysponowali w pierwszym półroczu
20.07.2008 16:53
0
W Austrii BAR dał się przepuścić po wyjściu z zakrętu, na prostej, a to już szczyt wszystkiego.
20.07.2008 16:55
0
HAM jest najagresywniej jeżdżącym kierowcą, wspomina się SCHUMI... chociaż team orders jest zakazane to każdy ma jakieś tam swoje metody przekazu (zupełnie przypadkowe wciśnięcie np. pit lane na konsoli)
20.07.2008 16:56
0
I tylko taka była różnica w tym dzisiejszym manewrze Angulo. W dystansie do mety
20.07.2008 16:57
0
Wszystko oki . Przyznam świetna jazda Hamiltona ale to jego zwycięstwo mogło by być całkiem słuszne gdyby nie piękny szefunio McLarena który jak gdyby chciał naprawić wcześniejszy błąd taktyczny w stosunku do Hamiltona kosztem drugiego SWOJEGO kierowcy Kovalainena. I zaznaczam że nie mam nic do Hamiltona - Super wyścig. Ale to zagranie nieuczciwe zespołu to już przegięcie przecież każdy to widzi . Dla mnie walka Fair Play jest czymś imponującym w tym sporcie i to jest fascynujące a nie jakieś układy i wywyższanie jednego zawodnika drugiemu nie dając szansy żeby coś pokazał bo najlepiej powiedzieć że" ty jesteś gorszy od niego to sobie odpuść ".To moja opinia oczywiście każdy może mieć swoje zdanie ale ja zostaję przy swoim :) Pozdrowionka dla wszystkich fanów F1.
20.07.2008 16:57
0
mnie najbardziej wkurzyl dzis massa,powinni go wypieprzyc na zbity pysk,zero walki z hamiltonem cyknal go jak leszcza,ja nie wiem co on jeszcze robi w ferrari!! osobiscie nie lubie hamiltona ale pokazuje chlopak klase,bo czasami popelnia glupie bledy ale jak juz jedzie to jak po sznurku! a koval powinien dostac taka kare zeby mu sie odechcialo przepuszczac wiecej kolege z zespolu!
20.07.2008 16:57
0
No i McLaren ma już tylko 19 pkt straty do Ferrari, a więc jeszcze nie wszystko stracone.
20.07.2008 17:00
0
Do dupy. Piqet i Heifield niewiele się napracowali a są wyżej od Roberta przez fuks.
20.07.2008 17:00
0
A więc los się odwrócił dla Roberta: W tym wyścigu SC, i związana z tym zmiana strategii oraz niekorzystna zmiana opon powodująca ślizganie się bolidu Roberta. W poprzednim wyścigu chyba jednak błąd Roberta (w końcu kiedyś się musiał pojawić, oby nadal to była rzadkość). Heidfeldowi natomiast jakość dopisuje ostatnio szczęście, bo wg mnie widać że jest wolniejszy od Roberta. Dwa wyścigi nie za bardzo udane dla Kubicy, ale myślę, że w końcu się to odmieni od Hungaroring. Ale Alonso coś ostatnio też słabo (błędy + pech), za to jakby od 2 wyścigów Piquetowi lepiej szło. Choć wydaje się, że 2 miejsce to czysty przypadek.
20.07.2008 17:00
0
jednak gdyby koval nie puscil tak szybko hamiltona moze nie zdazyl by dogonic i wyprzedzic piqueta. kto wie...
20.07.2008 17:00
0
Pierdzielicie jaki to Hamilton wspaniale pojechał.Po pierwsze Ron wciska guzik i ciota Koval przepuszcza wariata Hamiltona.Później Massa zawiódł mnie kompletnie a Hamilton dwa razy go wypchnął z toru.Następnie Hamilton wyprzedza Piqueta i też go wypycha.Robert miał pecha a Nick nie i nie gadajcie że Heidfeld jest lepszy.Raikkonen najpierw cienko a przebudził się jak spadł na P11. Vettel zachował się jak ham(nie Hamilton) i wcisnął się miedzy Alonso a ścianę.Zgadzam się że to był najgorszy wyścig ALO w karierze.Szkoda mi Glocka bo nie jego wina że się rozbił.Grtulacje dla Piqueta za pierwsze podium.
20.07.2008 17:01
0
hamilton i tak by zdecydowanie wygrał,mnie bardzo martwi forma ferrari wogóle,a w boksach w szczególności
20.07.2008 17:02
0
fajny wyścig było dużo wyprzedzeń gdyby nie SC Kubica byłby 4, Piquet i Heidfeld pod koniec pierszej dziesiątki no niestety BMW traci dystans mam już cholernie dość zientarskiego i tego głupiego dziennikarza który robił wywiad z Robertem po wyścigu. nie rozumiem dlaczego tylu ludzi ma pretensje że SC wszystko poprzewracał przecież w Kanadzie też tak było i nikt jakoś nie narzekał
20.07.2008 17:03
0
Ja narzekałem.
20.07.2008 17:05
0
pieprzycie jak nawiedzeni o jakims magicznym guziku Denisa,
20.07.2008 17:05
0
Odniosę się do wypowiedzi AndrzejaOpolskiego i innych którzy z nim dyskutują. Jeżeli chodzi o start w Brazylii w zeszłym roku to był wręcz fenomanalny ale nie widzę związku z dzisiajszym wyścigiem, a jeżeli chodzi o przepuszczenie Raikkonena przez Masse to nawet jeżeli do tego doszło nie było to tak perfidne jak dziś. Oczywiście Hamilton jechał dzisiaj zdecydowanie najlepiej i nic mu tego nie zabierze ale układanie do tego historii, że dla dobra zespolu itp to przesada. Moim zdaniem dziś dowiedzieliśmy się całej prawdy dlaczego Alonso odszedł od McLarena. Jemu takie zwyczaje wyraznie nieodpowiadaly i wcale nie dziwię się jemu.
20.07.2008 17:06
0
W Kanadzie SC pomógł Kubicy (Hamilton zresztą też ;-). Gdyby nie SC to prawdopodobnie zwycięstwo w GP Kanady należałoby do Lewisa, który odjechał całej stawce. Wniosek: Saferty Car burzy pracę kierowców a daje szansę tym niej aktywnym na torze jak dzisiaj Piquetowi.
20.07.2008 17:06
0
pewnie jest tak że Kovalainena wzieli do McLarena ponieważ zgodził się być tym drugim
20.07.2008 17:08
0
AndrzejOpolski- w Kanadzie moim zdaniem wygrałby Kimi
20.07.2008 17:10
0
Biedny ten Kovalainen. Mógł zrobić wszystko aby zostać w Renault. Przecież Flavio traktował go jak syna będąc dla niego opoką w trudnych chwilach.
20.07.2008 17:11
0
A Junior Piquet podpisując kontrakt z Renault dostał uroczystą przysięgę o równym statusie w zespole.
20.07.2008 17:11
0
Angulo chodziło mi o tych którzy tylko teraz narzekali a przedtem nic nie mówili. te przepisy z SC są pierdolniencie głupie tylko jak je zmienić
20.07.2008 17:12
0
Hehe my tu dalej o "Ron Orders" a Andrzej już sprytnie zmienia temat na SC. Brawo, doskonały byłby z ciebie polityk:D
20.07.2008 17:15
0
Oj Orlo: przecież ja odniosłem się do komentarza Salvatore z 17:02:44. Moje zdanie nt "team orders" już tutaj wyraziłem i nie mam zamiaru dalej drążyć ten temat.
20.07.2008 17:17
0
to co Vettel wyczynia w tym bolidzie zasługuje na uwage moim zdaniem zdominuje Webbera w przyszłym sezonie który też bardzo dobrzym kierowcą
20.07.2008 17:18
0
A żeby sobie Ron Dennis tego palca nie zwichnął bo hamilton niczego nie wygra. Tylko nikt Piqueta dzisiaj nie przepuszczał
20.07.2008 17:21
0
no Piquet bez wzgledu na wszystko i tak pojechał lepiej od Alonso
20.07.2008 17:23
0
To już drugi z rzędu wyścig, gdy sytuacje przed wyścigiem nie napiewa optymizmem, do momentu drugiego pit stopu nastroje się poprawiają, a później znowu kicha. Wkurza mnie to :-)
20.07.2008 17:24
0
Z tego co czytałem Panie Andrzeju to nie ma tam żadnego zdania tylko niezgrabna próba zatuszowania i zbagatelizowania sprawy.
20.07.2008 17:26
0
Hamilton był bardzo szybki cały wyścig, został na torze a Kov zjechał na pit stop i nie musiał czekać na zmianę jak Raikonen, no i później Kov przpuścił w zamian (bez wnikania czy sam czy nie, nie istotne) Hamilotna. To by Ron jednak miał łeb, tak sobie gdybam
20.07.2008 17:28
0
2008-07-20 17:10:25 AndrzejOpolski - nie biedny a głupi ale jak mu odpowiada rola podnóżka Hamiltona to niech nawet do końca życia tam jeździ.
20.07.2008 17:29
0
aaaaaaaaa czy wy nie rozumiecieze hamilton i tak by wyprzedzil kovalainena, nawet gdyby ten staral sie na 100 procent, tyle ze wtedy hamilton moglby nie wygrac a i moze koval by stracil pozycje na kozysc kimiego...nie lubie hamiltona, ale musze przyznac ze jest bardzo dobrym kierowca.
20.07.2008 17:30
0
Voight: więc jeszcze raz zacytuję moje zdanie nt "team orders" bo może coś z niego przeoczyłeś: "2008-07-20 15:58:52 AndrzejOpolski (Host: *.neoplus.adsl.tpnet.pl) Może team orders, może gest Kovalainena, który widział, że Hamilton jest zdecydowanie szybszy. Dla mnie to współpraca zespołowa, której tak było brak w McLarenie w 2007r. Jeszcze raz przypomnę: w Brazylii w 2007r. Ferrari pokazało , że team orders przynosi wymierne korzyści. Natomiast w tym sezonie widzieliśmy to u Ferrari i BMW Sauber. Hamilton dzisiaj pokazał, że potrafi wyprzedzać najmocniejszych (Massa) a jego jazda za Kavalainanem byłaby tylko stratą czasu a i tak Lewis wyprzedziłby Haikkiego."
20.07.2008 17:31
0
Wkurza mnie tylko że Heidfeld po raz kolejny jest przed Robertem i już drugi raz z odległej pozycji przebija się na samą górę tak jak w Kanadzie i ponownie za sprawą dobrej taktyki zespołu i za sprawą SC, jak tak dalej pójdzie to już w następnym wyścigu zepchnie Kubicę w generalce na 5 miejsce i zacznie się gadanie w mediach że Heidfeld jest lepszym kierowcą od Kubicy tylko powinien być dodatek lepszy bo ma sprawniejszy i lepiej ustawiony samochód (bezawaryjny o dziwo w porównaniu do Kubicy). Po dzisiejszym wyścigu nabrałem pesymistycznego podejścia co do dalszych wyścigów Roberta a Heidfeld jak tak dalej bedzie pieszczony prze doktorka Mariana to napewno będzie przed Robertem zobaczycie!
20.07.2008 17:32
0
Który był Glock przed wypadkiem?
20.07.2008 17:32
0
jeżeli wziąć pod uwagę to co napisałem powyżej to Ron orders wygląda zupełnie inaczej i ja bynajmniej bym się nie czepiał.
20.07.2008 17:33
0
Voight: czy wciąż dla Ciebie nie ma w tym mojego zdania?
20.07.2008 17:34
0
CYTAT Z WYWIADU Z ROBERTEM ZARAZ PO WYSCIGU:"Miałem duże problemy. Robiłem co mogłem, aby dojechać na siódmym miejscu" - przyznał krakowianin. "To był pechowy wyścig. Do wyjazdu na tor safety-car jechałem dobrze, potem jednak bolid przestał się prowadzić i pojawiły się problemy z utrzymaniem na torze" - dodał Kubica.
20.07.2008 17:35
0
tak to wlasnie wygladalo.
20.07.2008 17:38
0
@abrams Ja też powoli staram się przyzwyczajać do myśli, że BMW będzie sobie radzić nie najlepiej, ale za to Heidfeld zanotuje zwyżkę. BMW po zrealizowaniu celu na sezon postanowiło dostosować bolid pod kątem Heidfelda, by nie powtarzała się sytuacja, że a tle Polaka wypada bardzo marnie.
20.07.2008 17:38
0
a wiecie kto miał najszybsze okrążenie wyścigu..... nie kto inny jak Nick Heidfeld..... a przejechał je w 1:15,987, potem Hamilton 1:16,039, Raikkonen 1:16,342, Koval 1:16,495, Massa 1:16,502, Kubica 1:16,610, Glock 1:16,712,
20.07.2008 17:41
0
taaaa, a Glock też niemiec więc specjalnie się rozp...... żeby Heidfeld był wyżej niż Kubica ;)
20.07.2008 17:43
0
jar188 tak mi to wygladalo. a bolid webbera sie zadymil po to, aby kubica byl blizej konca.
20.07.2008 17:44
0
przecież BMW jest bardzo młodym zespołem nie mają jeszcze tak dużego doświadczenia jak Ferrari i McLaren którzy są w F1 od wielu lat
20.07.2008 17:48
0
To jest właśnie to bagatelizowanie. Jeśli to z Ferrari to chodzi o Magny-Cours to pozostawię to bez komentarza. Ciekawe jest to "a i tak by wyprzedził ". Skoro gdybamy to czy Alonso by go tak puścił? Pomijając już różnice klas Alonso i heikkiego. Ale fakt, że hamilton jeździ ostro niczym coulthard.
20.07.2008 17:49
0
Brawo N. Piquet, i brawo dla Roberta za dobry start
20.07.2008 17:49
0
Napisałem że Robert ma przez ostatnie 2 wyścigi niefarta (np SC). Ale zastanawiam się, czy na nieudane wyścigi nie mają jeszcze dodatkowo wpływu ostatnio pojawiające się problemy techniczne ( w czasie ostatnich pierwszego i drugiego weekendu). Coś Kubica i jego inżynierowie (głownie to ci ostatni) nie mogą ustawić właściwie bolidu, albo niedopasowanie opon, albo za nisko zawieszenie, albo elektronika, albo półośka. I żeby się tylko nie popsuły relacje Kubica vs. pozostali członkowie zespołu, po krytyce Kubicy w stosunku do teamu.
20.07.2008 17:54
0
leo_ no właśnie coś za dużo tych problemów ostatnio :/ i nie wydaje mi się, że taka kiepska ostatnio postawa Roberta jest z jego winy, po prostu bolid albo jest źle ustawiony albo jakieś problemy techniczne :(
20.07.2008 17:56
0
Kubica narzeka Kubica wymaga właśnie dlatego spodobał się Peterowi i Mario
20.07.2008 17:56
0
Kolejka korekta AndrzejOpolski..w Montrealu SC tak samo przeszkodził Lewisowi jak i Robertowi...bo po pit stopie Lewis był zarówno za Raikonenem jak i Kubicą...Kubicy pomogło to, że Lewis się zagapił i wpakował w tylek Ferrari eliminując obu....gdyby nie było SC Lewis pewnie by wygrał, jednak gdyby nie wjechał w tył Raikonena nie było to juz takie pewne...jechałby trzeci i musial walczyć o pozycje...więc nie generalizuj...bo w tamtym wyścigu tak samo jak w tym na SC skorzystali Ci którzy zawalili kwalifikacje i jechali na jeden PIT ...jak Heidfeld czy Coulthard...Robert w ciągu 8 kółek musiał nadrobić 20 sek przewagi i to zaważyło na jego zwycięstwie...był jedynym kierowcą z czołówki który jechał na wiecej niż 1 pit stop...kolejny był Massa chyba 6...i nie było to tylko szczeście bo później zdołał jeszcze w końcówce wypracować sobie 14 sekund przewagi...też jechał dobrze i bezbłędnie...więc w noramalnych warunkach sądze, że byłby drugi...za Kimim...Powtarzam jeszcze raz, Lewis w tej chwili jest najlepszym kierowca w fenomenalnym sprzęcie...ale takie sytuacje jak z Heikkim który byl ewidentnie "wystraszony" sytuacją, że jedzie przed Hamiltonem nie powinny mieć miejsca. Niech wygra najlepszy, najszybszy...jak dla mnie porażka tego sezonu w uzdrawianiu F1 jest dla Berniego to , że nie udało mu się odsunać z McLarena Rona Dennisa..ten sport stałby się o wiele czystszy..ale cóż oczekiwać po człowieku który coś obiecuje, zapewnia , a potem nie dotrzymuje slowa, ewidentnie kłamie.
20.07.2008 17:59
0
voight- moze i masz racje , ale ja zdania nie zmienie, pamietaj ze stosunki alonso i hamiltona byly inne niz heikki i hamiltona.
20.07.2008 18:01
0
Mi wydaje się, że to właśnie Robert kiepsko jeździ. Jeżeli facet przed wyścigiem mowi, że nie ma szans z SF i McL to cos jest nie tak. On strasznie marudzi a sam wiecznie jest bez winy. prawda jest taka, że Finowie go robili jak przedszkolaka. Heidfeld niby taki lewy a za massa sie trzymał. Prawda jest taka, że od wyścigów nic nie pokazuje
20.07.2008 18:01
0
Supek-zaczelo sie od afery szpiegowskiej i jak na razie ciagle ciagnie sie jakis smród za mcl mimo, ze to nowy sezon. ja tez mialem nadzieje, ze nie bedzie powtórki z poprzedniego roku, a na razie jest, delikatnie mówiac, róznie. afery nie ma, ale sytuacje takie jak dzisiejsza znowu psuja atmosfere wokól f1. a szkoda...
20.07.2008 18:02
0
widzicie niefart Roberta w dwóch ostatnich wyścigach, ale nie widzicie jakiego miał farta we wszystkich wcześniejszych (poza Australią, GP), więc nie twórzcie póki co nie potrzebnych teorii, przecierz gdyby nie SC Robert byłby przed Nickiem!!!
20.07.2008 18:03
0
Wspaniały wyścig Hamiltona, po raz kolejny pokazał pełnię swoich umiejętności. Nelshinio i Renault dostali swoją szansę i w pełni ją wykorzystali...brawo. Niestety serce boli patrząc na miejsce Roberta, zważywszy na dobrą pierwszą część wyścigu... Miejmy nadzieję, że na Węgrzech zła karta się odwróci. Chcę tylko myśleć, że to "coś" Lewisa i Heikkiego, to nie było team orders ... Pozdro for All.
20.07.2008 18:04
0
Voight-przeczytaj mój cytat-nie sadzisz, ze Robert nie powiedzial prawdy mówiac o problemach? choc nie przecze ze heikki minal go dosc latwo.
20.07.2008 18:04
0
Supek: co do Kanady napisałem: "W Kanadzie SC pomógł Kubicy (Hamilton zresztą też ;-). Gdyby nie SC to prawdopodobnie zwycięstwo w GP Kanady należałoby do Lewisa, który odjechał całej stawce." Nie wnikam co by było gdyby Lewis nie zaparkował na Kimim. Tego się nie dowiemy. Prosty sposób aby zlikwidować team orders: każdy zespół wystawia tylko jednego kierowcę. I masz wtedy pewność, że wygra szybszy w lepszym bolidzie.
20.07.2008 18:05
0
WRÓC! mam na mysli ze POWIEDZIAL prawde, sorki :)
20.07.2008 18:06
0
Bo Alonso sobie na to nie pozwolił. A heikki jest słabszy i dał się zdominować
20.07.2008 18:06
0
@jar188 To nie jest żadna spiskowa teoria. Takie sugestie powtarzają nawet w ITV, i nie sądzę by sobie to wymyśli sami. I nie ma tu mowy o sytuacji gdy zespół szkodzi świadomie sam sobie. Dla BMW przyszły sezon jest bardzo ważny, nie było mowy by cisnęli do końca w tym sezonie, w sytuacji gdy realnie szanse nie są wielkie. Kładąc nacisk na przyszły sezon, założyli zapewne, że będą tracić dystans do czołówki. Szanse na miejsca na podium maleją. Zamiast mieć jednego kierowcę zajmującego wyższą pozycję od drugiego, postanowili uśrednić poziom - suma zdobytych punktów powinna być podobna.
20.07.2008 18:07
0
co takiego jest w tym McLarenie że był konflikt Senna vs. Prost konflikt Hamilton vs. Alonso była afera szpiegowska
20.07.2008 18:07
0
Ja już dawno zauważyłem, że AndrzejOpolski jest jednym z najmniej obiektywnych uczestników tego forum i choćby Kovalainen dostał komunikat przez radio. że ma przepuścić Hamiltona to i tak wymyśliłby do tego jakas "logiczna" (jak zwykle) ideologie. Cóż Hamilton wygrał dzisiaj całkowicie zasłużenie ale zachowanie zespolu i bardzo nieładne bo sam Hamilton chyba nie miał wiele do powiedzenia. Kazali zjechac to zjechal a on wyprzedzil i tyle. Pozdrawiam
20.07.2008 18:09
0
2008-07-20 18:06:05 Voight (Host: *.ssp.dialog.net.pl) A nie sądzisz, że Alonso oczekiwał takiego układu w McLarenie jaki obecnie zapewnił mu Renault? On, Mistrz Świata - "grający pierwsze skrzypce" nauczyciel i "Rookie" Hamilton jako jego uczeń?
20.07.2008 18:13
0
@Voight A co według ciebie powinien mówić Kubica? Ma nakręcać atmosferę, w sytuacji gdy jest przekonany, że bolid nie napawa optymizmem. Nie bardzo rozumiem, jak można sugerować, że Robert odpuści nawet gdy będzie miał możliwość walki. To typowe zachowanie trolla. Zresztą ten wyścig to potwierdził. Dopóki bolid pozwalał Robert spisywał spisywał się dobrze, niestety po drugim pit stopie bolid przestał być konkurencyjnym.
20.07.2008 18:15
0
FlyMan: ja napisałem, że to było może team orders a może inicjatywa Kovalainena. Nie wiem co to było. Natomiast ty wiesz na pewno, że to team orders. Nie błaźnij się z hasłami typu "AndrzejOpolski jest jednym z najmniej obiektywnych uczestników tego forum" bo robisz z siebie durnia twierdząc coś na pewno typu "Kazali zjechac to zjechal a on wyprzedzil i tyle". No chyba, że jesteś członkiem zespołu McLaren i wiesz jak to było. To w takim wypadku SORRY i nie kapuj więcej na swój zespół i pryncypała.
20.07.2008 18:19
0
@AndrzejOpolski Oglądałeś w ogóle wyścig? Bo jeśli tak i udajesz, że nie było team orders to FlyMan cię dobrze podsumował.
20.07.2008 18:20
0
Myślę AndrzejuOpolski, że aż tak drastycznych środków nie trzeba, jest kilka rzeczy do poprawy, takich jak zasady Sc..myślę , że powinno sie upodobnic zasady do tych w rajdach...gdzie samochody są puszczane w takich odleglosciach czasowych jakie byly miedzy nimi do tej pory...i jak dla mnie...ponownie wystartowanie bolidów powinno miec miejsce w takim wypadku..a nie jazda za SC i gubienie okrążeń bez możliwości walki...drugą rzecza jest eliminowanie osób które przyczyniają się do takiego typu procederów...co do Twojej wypowiedzi na temat Kovalainena to pozwolę się nie zgodzić...wpadł z deszczu pod rynnę...nie sadzę aby szczytem jego marzeń były tego typu sytuacje jak ta dzisiaj...do ktorej ewidentnie był przygotowywany mentalnie od poczatku sezonu, może kiedys jak zmieni team to o tym opowie...narazie jest "niewolnikiem" Rona o ile chce dalej jeździć w F1...nie miało znaczenia , że było to dziś.
20.07.2008 18:23
0
jak widzieliście ten wywiad z Robertem to chyba przyznacie że ten dziennikarz był beznadziejny na początku zamiast pytań powiedział kilka stwierdzeń całkowity nieprofesjonalizm w wykonaniu polsatu a to studio jest poprostu dnem wszystkiego już wolę na RTL oglądać
20.07.2008 18:23
0
już wiem dlaczego hamiltona w czasie sc nie dali do boksu bo bali się tego samego co w kanadzie czyli rozzruby w wykonaniu hamiltona
20.07.2008 18:23
0
@masaj Zgadzam się że BMW odpuszcza, normalne, ale jeżeli chodzi o to iż zaczynają robić wszystko pod to żeby Haidfeld był przed Robertem to dla mnie to jest doszukiwanie się na siłę drugiego dna. A co takiego wydarzyło się do tej pory, Robert miał dwa słabsze wyścigi, w jednym wyleciał z toru a w drugim SC spieprzył mu wyścig,może Robert ma zniżkę formy? To trochę tak jak w kawale o optymiście i pesymiście, każdy w tej samej rzeczy widzi coś innego. Poczekamy kilka wyścigów i zobaczymy jak jest naprawdę.
20.07.2008 18:24
0
AndrzejOpolski szczerze? tak to prawda jesteś mało obiektywny i nie pisze tego z perspektywy tego wyścigu i Twoich komentarzy do dzisiejszego artykułu ale ogólnie Ty sprawiasz wrażenie, że jakbyś mógł to dał byś się pokroić za McL i za Hamiltona
20.07.2008 18:27
0
może mogli by wykorzystać te nowe ECU i jak jest jakiś wypadek automatycznie zmiejszać prędkość bolidów do 80
20.07.2008 18:28
0
Stwierdzenie, ze Heidfeld jest lepszym kierowca od Kubicy bylo prowokacja z mojej strony. Chcialem poznac Wasze opinie. Trzeba jednak przyznac, ze Nick jezdzi czesto bardzo widowiskowo - czego w ostatnim czasie nie mozna niestety powiedziec o Robercie, ktory przestal walczyc na torze. Robert to swietny kierowca i z pewnoscia lepszy od Nicka, ale w ostatnim czasie jezdzi bardzo asekuracyjnie. Przypomnijcie sobie Schumachera - ktory na torze na ktorym teoretycznie nie da rady wyprzedzac (mam na mysli Monaco) czynil to wielokrotnie. Takiej woli walki ostatnio wlasnie brakuje mi u Roberta. Co do McLarena - takie ewidentne tim orders jak dzisiaj zabijaja ten sport. Zygac sie chce od takich sytuacji. Wiadomo, ze drugi kierowca w tym zespole zawsze bedzie sluzacym wobec FIAmiltona. Jak dla mnie powinni dzisiaj zdyskwalifikowac obu kierowcow tego zespolu. Albo jest to rywalizacja, albo zmienmy zasady. Napiszmy scenariusz kto kogo ma wyprzedzic na ktorym zakrecie i bedziemy ogladac spektakl.
20.07.2008 18:28
0
masaj trollem to Ty jesteś. To widocznie Heidfeldowi zatankowano więcej konkurencyjności. Już wole się kłócić z Andrzejem Opolskim bo facet ma klase.
20.07.2008 18:29
0
niza: jestem fanem McLarena i już nie raz pisałem, że kibicuję Hamiltonowi. Twoje stwierdzenie "o krojeniu" dla fana jest komplementem. Dziękuję :o) A wam wszystkim, moim adwersarzom, składam głęboki pokłon w uznaniu za wasz obiektywizm, który mnie rzuca na kolana.
20.07.2008 18:32
0
Bez dwóch zdań Hamilton pokazał swoimi umiejętnościami , że ma wyśmienity sprzęt i tyle......Ludzie zastanówcie się ! Robert przez cały weekend miał problemy z bolidem - to niby dlaczego miałoby być inaczej w samym wyścigu ?!?! Robert o tym wiedział i otwarcie o tym mówił .... Może zbyt otwarcie - ale to już moje indywidualne domniemanie. Cieszmy się , że wogóle zdobył w tym wyścigu punkty - bo równie dobrze mógł ich wogóle nie dowieźć do mety. Zasmiast wieszać na nim psy - poczekajcie na następne GP.
20.07.2008 18:33
0
HA HA HA HA! Katon: ...bla, bla, bla...a Kartagina musi byc zniszczona... Andrzej L: ...bla, bla bla... a Balcerowicz musi odejsc... (wpisac samemu :P ) : ...bla, bla, bla... nie ma lepszego nad luiska wiecznie tepionego... taaak, OBIEKTYWIZM, MOI DRODZY, OBIEKTYWIZM....
20.07.2008 18:36
0
Andrzeju Opolski- ty jesteś fanem Hamiltona w porządku to twoja sprawa ale trzeba być obiektywnym.Ja jestem fanem Ferrari i nie ukrywam że MAS i RAI pojechali poniżej oczekiwań.
20.07.2008 18:36
0
Brawo Hamilton!!! Brawo Nelson!!!! (Nie wierzę, że zdołał dojechać na tak wysokiej pozycji, przeszedł sam siebie :-)). Wyścig ogólnie ciekawy, chociaż spodziewałam się mniej więcej takiego wyniku. Ferrari na tle McLarena wypadło słabo. Liczę, że się obudzą, w przeciwnym razie Lewis z palcem w duszy zdobedzie tytuł. Brawo także dla Heidfelda (nie liczyłam, że bedzie w punktach). 7. miejsce Roberta jest bardzo rozczarowujace. Jak tak dalej pójdzie, to Heidfeld niestety faktycznie moze go wyprzedzic w klasyfikacji (jak pisał Supek). Heikki też mnie trochę zawiódł. McLaren mógł w inteligentniejszy sposób wykonać team orders (oczywiście to miało miejsce i ja tego nie neguję, AndrzejOpolski tutaj nie ma żadnej innej interpretacji tego zdarzenia ;-)), Kovalainen nie musiał przepuszczać Hamiltona od razu po tym, gdy realizator pokazał Dennisa, który naciskał guzik, aby wydać ów rozkaz Heikkiemu.
20.07.2008 18:37
0
No ale nikt nie pamieta jak Hamilton przepuścił kubice w kanadzie
20.07.2008 18:38
0
Sorry HEI miało być HEI pomyliło mi sie i naisałem Hamilton
20.07.2008 18:38
0
@jar188 Pamiętam dyskusję na tym forum o komunikatach BMW o wypowiedziach Roberta. I wtedy też ciągle wypominałeś wszystkim spiskową teorię. Gdybyś wtedy zagłębił się w nie, to może teraz wiedziałbyś o czym mówię. Dyskusja na ITV tylko utwierdziła mnie w tym przekonaniu, ponieważ oni zapewne nie analizuje tego co się dzieje w BMW dokładnie, mają inny obiekt zainteresowań. Skoro takie tezy prezentują, to zapewne na podstawie informacji krążących w światku F1. A może przypomnę pewne zdarzenia. Komunikat do trzeciego dnia testu przed Francją, mówiący o "reconfirm" danych uzyskanych przez Roberta. Zastosowanie pakietu z którego Kubica nie był zadowolony podczas testów. Były tez później inne.
20.07.2008 18:39
0
Schumi wroć bo to co się dzieje w tym sezonie z Ferrari to brak słów.
20.07.2008 18:39
0
obi216 - masz rację, za otwarcie. Ja też tak uważam. Pozdrówka
20.07.2008 18:42
0
ferrarimalboro: na incydent, w którym Lewis wyprzedził Haikkiego napisałem ,że to był albo team orders albo inicjatywa Kovalainena. Nie zanegowałem samego faktu ale stwierdiłem ,że są dwie alternatywy jak do tego doszło. Czy to nie jest obiektywne? Marti, tak realizator pokazał Dennisa wciskającego przycisk... ale wiesz jaki? Bo ja nie.
20.07.2008 18:42
0
ferrarimarlboro - Schumi już nigdy nie wróci. Liczę, że już w przyszłym roku za jego wstawiennictwem Vettel przejdzie do Ferrari (wraz z nim tez inny kierowca ;-)), gdyż faktycznie brak słów na obecną dyspozycję Raikkonena i Massy.
20.07.2008 18:43
0
z innej beczki...ciekawe czy zobaczymy jeszcze kiedyś team KUBICA/SOKÓŁ na oesach rajdowych...?
20.07.2008 18:45
0
AndrzejOpolski - nie zamierzam się z Tobą kłócić ;-)No dobrze: "realizator pokazał Dennisa, który naciskał guzik, aby prawdopodobnie wydać ów rozkaz Heikkiemu". :-)
20.07.2008 18:45
0
Andrzej a ja jestem fanką Roberta, Kovala i Alo ale jakoś nie pokroiła bym się za nich :)
20.07.2008 18:47
0
bez komentarza z waszymi wypowiedziami nie znacie sie to nie piszcie ze robert jest slaby bo nie jest a o reszcie weekendu to nie pamietacie jakie mial problemy i o ustawienia moglo byc ciezko. slabszy weekend dla bmw McL to powinien kare dostac za to robia juz nie pierwszy raz...Robert nie przejmuj sie tymi "kibicami" co jak jestes wysoko chwala a pozniej wyzywaja.....czekamy na Węgry i tyle....
20.07.2008 18:49
0
Hmmm, AndrzejOpolski. i kto tu uprawia demagogie ...przecież Ty lubisz być tym, mającym odmienne zdanie, "samotnym rycerzem" w walce z niewiernymi...i sprawa McLarena i kibicowanie Hamiltonowi, nie ma tym wypadku nic do rzeczy...czytałem wiele Twoich postów...z jednymi się zgadzam z innymi nie....jak np. nazwanie "ćwokiem z polsatu" Zientarskiego...chyba troszkę o Tym sporcie wie...komentowal F1 ...bywał na wyścigach...jest o wiele lepiej poinformowany od Ciebie czy mnie...a To, że kibicuje Robertowi i czasem widzi sercem a nie rozumem, zdarzy mu sie palnąć głupsto...każdemu się zdarzy...zniesmaczyło mnie to trochę....nie graj więc osaczonego...bardzo chcesz uchodzić za nielicznego znawcę na tym forum, indywidualność... jak dla mnie wyznajesz zasadę: nie ważne o co chodzi...ale nie zgadzam sie z ogółem, żeby nie powiedzieć pospólstwem...próżność ...brzydka cecha...mam nadzieję się mylić w Twoim przypadku.
20.07.2008 18:49
0
ferrarimalrboro,wydaje mi się,że w ferrari najgorsze rzeczy dzieją się w boksach,kimi podczas neutralizacji stracił i tu nie można było nic zrobić,ale massie nie zmienili opon,tak mi się wdaje i dlatego tak łatwo hamilton go łyknął a do piqeta nie mógł się zbliżyć i to mnie martwi bardzo bo kibicuję ferrari,co o tym sądzisz?
20.07.2008 18:49
0
@Voight Prezentujecie podobny poziom, więc nie dziwię się. Jak obserwuje wasze teksty to nie mam wątpliwości, że chodzi o wzbudzanie negatywnych emocji. Przykładowo mieliśmy sytuacji, gdy realizator przed samym manewrem "wyprzedzania" pokazuje ujęcie, gdy Ron wciska przycisk, i następnie odbywa się dziwaczny manewr, w którym atakujący przed zakrętem nie wykonuje żadnych manewrów które kojarzą się z atakiem, a broniący z obroną. Gdy po czymś takim osoba na forum sugeruje, że mogło to być inicjatywa Kov, to ręce opadają.
20.07.2008 18:53
0
Bo ty wyskakujac z trollem to miałeś na myśli wzbudzić pozytywne emocje. No Sorry. Jak coś ci nie pasuje to polemizuj a nie wyskakujesz z trollami
20.07.2008 18:54
0
Dobre @niza ..he he he :) @Marti - no właśnie otwartość Roberta jest najwyraźniej szkodliwa dla niego samego.....już od kilku wyścigów :/
20.07.2008 18:54
0
to był przycisk PIT LANE, na 99%
20.07.2008 18:56
0
Denis powinien tym przyciskiem tetonować swoj stołek...jaki by nie wcisnał powinna być detonacja...przepraszam, to nie było ani obiektywne, ani grzeczne...ale nie trawie gościa..przez niego wielu postrzega walke ferrari z McLarenem jak walkę dobra ze złem, że już się pokuszę o takie porównanie...Wielki Imperator= Ron Dennis, Darth Vader = Lewis Hamilton...a reszta to same Luke'i Skywalker'y...myślę, że po odejściu Dennisa może wielu przestanie patrzeć na McLarena jak na potencjalnego diabła...
20.07.2008 19:04
0
@masaj Tylko że gdyby nie SC i Robert przyjechałby przed Nickiem to dyskusja taka nie miałaby miejsca i w tym sęk! Zawsze gdy Robertowi gorzej pójdzie My (Polacy) widzimy winnych gdzie indziej i to nie jest stereotyp. Poczekamy,zobaczymy, dla mnie jest po prostu za wcześnie na wysuwanie takich wniosków.
20.07.2008 19:07
0
eee wy się tu dalej ścierajcie, ja idę na spacerek się zrelaksować :):):)
20.07.2008 19:07
0
Supek ogladam i interesuje sie f1 z wiekszym i mniejszym natezeniem od... dawna :) a mcl byl pierwsza stajnia która lubilem, ale to co wyczyniaja od dwóch lat wola o pomste do nieba i, OBIEKTYWNIE, uwazam, ze w zeszlym roku powinni ich ukarac dyskfalifikacja na conajmniej jeden sezon i, podkreslam, nie dlatego , ze ich nie lubie bo nadal mam do nich sentyment. po prostu uwazam,ze odsuniecie ich na boczny tor otworzyloby im troche oczy, a kto wie, czy nie pomoigloby to, paradoksalnie zarówno im jak i slabszym ekipom typu Williams czy Red Bull
20.07.2008 19:09
0
Nie musielismy widziec Denisa, ktory cos tam naciskal zeby wiedziec ze Heiki mowiac delikatnie nie walczyl z Lewisem. Zgadzam sie, ze Lewis pojechal swietny wyscig zreszta caly weekend pokazywal ze bedzie mocny. Jednak takie zachowania tj. Team Orders najbardziej szkodza wlasnie Hamiltonowi i Maclarenowi, a to czy AndrzejOpolski sie z tym zgadza czy nie napewno niczego nie zmieni. Andrzej jak bylo kazdy widzial i kazdy sobie wyrobi opinie. Nie zmienia to rowniez Faktu, ze Hamilton rozjechal dzis doslownie konkurencje bo inaczej tego chyba nie mozna nazwac...
20.07.2008 19:09
0
@jar188 Tego typu dyskusja rozwinęła skrzydła już po Francji.
20.07.2008 19:09
0
karol- już pisałem że też kibicuje ferrari.Dobra Kimas miał pecha z tym pit-stopem ale dlaczego przez pierwsze pół wyścigu jechał tak słabo.Hamilton wyprzedził Masse bo ten pojechał za szeroko.Ale naprawde forma RAI i MAS mnie martwi.
20.07.2008 19:11
0
OrinocoPL ...Dyskwalifikacja zespołu byłaby zbyt radykalnym posuniecięm...ale zmiany w kierownictwie powinny być warunkiem dopuszczenia do kolejnego sezonu...nie pozostawia się ludzi na stanowiskach kierowniczych po takiej sytuacji. To już by wiele odmieniło...niemam nic do Lewisa...nawet mi imponuje to co robi w tej chwili....i nie trzeba mu pomagać mowilem to już w zeszlym sezonie...
20.07.2008 19:12
0
@masaj Amen
20.07.2008 19:14
0
Supek ja tez nie neguje umiejetnosci hama, choc ciekaw jestem czy potrafilby walczyc w bolidzie Force India :P natomiast co do kierownictwa to juz kiedys pisalem: RYBA PSUJE SIE OD GLOWY... co do dyskfalifikacji to teraz mozna tylko gdybac totez i ja teraz to robie;)
20.07.2008 19:15
0
dyskwalifikacja byłaby nieuczciwa dla 99% pracowników na szczęście to Ferrari zdobyło tytuł bo decyzja FIA o nieodebraniu choć części punktów kierowcom była bardzo zła a gdyby to tak McLaren zdobył tytuł
20.07.2008 19:15
0
ot dog: Boże, ja nie neguję faktu, że Kovalainen przepuścił Hamiltona! Tylko zastanawiam się czy to był team orders czy też działanie Haikkiego. Czy ktokolwiek na tym forum może w 100% stwierdzić, że to był team orders? Nawet ludzie profesjonalnie zajmujący się F1 wypowiedzieli się, że Koval mógł sam to zainicjować. A na tym forum większość uznaje za pewnik, że Haikki dostał rozkaz przepuszczenia Lewisa. Ja tego nie jestem pewien i taka jest różnica między moim zdaniem a zdaniem większości.
20.07.2008 19:18
0
Pisałem do "hot dog". Zżarło mi "h", przepraszam.
20.07.2008 19:18
0
Ok. Powiedzmy ze bylo to wczesniej ustalone tzw. "Home orders".
20.07.2008 19:19
0
Sory Andrzej ale takie zachowanie wg mnie spieprzylo piekny wyscig Hamiltonowi.
20.07.2008 19:21
0
Andrzeju - z reką na sercu: Chyba nie powiesz, że Heikki w ten sposób przepuścił by Lewisa, gdyby nie otrzymał rozkazu team orders.
20.07.2008 19:22
0
Nie wydaje mi sie aby po takich akcjach jakis ceniacy siebie kierowca chcial jezdzic z Lewisem w Maclarenie.
20.07.2008 19:24
0
2008-07-20 19:19:28 hot dog (Host: *.neoplus.adsl.tpnet.pl)-NIC DODAC, NIC UJAC...
20.07.2008 19:26
0
Lewis już podziękował Kovalowi za przepuszczenie go
20.07.2008 19:26
0
Robert świetny start ale później troche gorzej...ale i tak jesteś super
20.07.2008 19:27
0
Marti: z ręką na sercu... nie wiem. Przepuścił - fakt niezaprzeczalny. A co siedzi w głowie Kovalainena? Przecież każdy na tym forum zwrócił uwagę w jaki sposób Haikki wyraża się na temat McLarena - streszczając: według niego jest mu tam jak w niebie. Może ściemnia a może nie? Nie zapominajmy jak byl traktowany w Renault.
20.07.2008 19:29
0
Team orders było, ale patrzcie na cały aspekt sprawy, takie zagranie mcl dało im więcej punktów. Gdyby Hamilton jako pierwszy zjechał na pit stop to Kov nie byłby piąty i on dobrze o tym wiedział, więc nie sądze żeby Kov mógł mieć jakiekolwiek pretensje do Hamiltona czy do Rona a zsadzie powinien Ronowi podziękować za piąte miejsce.
20.07.2008 19:29
0
2008-07-20 19:27:09 AndrzejOpolski -"według niego jest mu tam jak w niebie" Johnny Walker Robi cuda;-)
20.07.2008 19:32
0
@hot dog -Massa popełnił kardynalny błąd - albo wiedział , że Hamilton się nie cofnie i obaj skończą na poboczu. Natomiast Piquet - nie miał czym .......Hamilton pokazał więcej niż "kła"
20.07.2008 19:36
0
2008-07-20 19:32:06 obi216 Jak widzialem z jaka szybkoscia zbliza sie do Masy to sobie pomyslalem ze Ferrari dysponuje wozem drabiniastym a nie bolidem. Co do Twojej sugestii wydaje mi sie ze odpuscil...za duza juz bylo w tym sezonie popisow Masy, a on wie ze wiecej bledow popelnic po prostu nie moze.
20.07.2008 19:36
0
AndrzejOpolski - w Renault był numerem 2 i w McLarenie też nim jest. Napewno nie jest pocieszony tym faktem, że musiał przepuscić Lewisa (taki to już jest jednak ten sport i taka jest rola kierowców z drugorzędnym statusem). Hamilton jest bezapelacyjnie numerem 1 w teamie i Heikki musi sie liczyć z rozkazami tego typu. Dobrze to wiesz :-)
20.07.2008 19:40
0
A myślałam że jednak Nelson wygra. :)
20.07.2008 19:46
0
McLaren jest szczytem jego marzeń ma dużo pecha w tym sezonie i jeszcze te TeamOrders ale i tak zawodzi
20.07.2008 19:48
0
Heikki czuje się w McL " jak w niebie", no dobre...czyli niezaprzeczalnie nastąpił "zgon" tego zawodnika ;)...przyczyna zgonu, wpisano "Ron Dennis"...McLaren rzeczywiście może mieć problem z obsadą "wiecznego" drugiego kierowy...tym samym Rosberg jest raczej pobożnym życzeniem niż realną sprawą...Keke nie wpuści syna w najlepszym momencie kariery do wybicia się , na posade etatowego drugiego....bo nawet w niesamowitym McL będzie mógł być tylko vice mistrzem...jak myślicie kto w parze z Hamiltonem w przyszlym roku ??
20.07.2008 19:51
0
Robert miał świetny start (to wszyscy widzieliśmy), ale niestety po drugim pit stopie coś zaczęło szwankować...niestety... Gdybyśmy jednak popatrzyli na ten wyścig przez pryzmat wszystkich treningów i kwalifikacji, to ja osobiście cieszę się, że Robert dojechał na punktowanej pozycji...Gratuluję Lewisowi wygranej (choć za nim nie przepadam) bo na nią oczywiście zasłużył i tutaj nie ma co spekulować. Co do team orders- mam mieszane uczucia...z jednej strony trzeba powiedzieć, że Hamilton miał dzisiaj świetnie przygotowany bolid i był szybszy, z drugiej zaś Heikki mógł choćby trochę "powalczyć"... Co do Nicka i Piqueta (tutaj dla Nelsona gratulacje)- mieli po prostu szczęście i dobre strategie (wydaję mi się,że wszyscy wiedzieliśmy, że Nick będzie mial dużo paliwa) Tyle. Wracając do Roberta, jest pewien cytat z książki Paulo Coelho "wszystkie bitwy naszego życia czegoś nas uczą, nawet te, które przegraliśmy" ,więc z utęsknieniem czekam na "nasze" GP Węgier
20.07.2008 19:51
0
Supek-a co powiesz na Davidsona albo Sato;)?
20.07.2008 19:53
0
2008-07-20 19:48:35 Supek- Anthony Hamilton, ewentualnie sam Ron.
20.07.2008 19:54
0
hot dog-no teraz to pojechales :)))))))
20.07.2008 19:59
0
orinocoPL - tak, tak, hot dog bywa okropny he he :p ;-)
20.07.2008 20:00
0
@ Wierna Robert - mnie do tej sytuacji przypomina się inny cytat z książki Coelho: "wszystko, co zdarza się raz, może już nie przydarzyć się nigdy więcej, ale to, co zdarza się dwa razy, zdarzy się na pewno i trzeci."
20.07.2008 20:03
0
Nie no takie gadanie niektórych że Robert jest słaby i takie tam pierdoły to jest totalna bzdura, przecież gdyby nie ten SC to Kubica byłby 4 lub 5 inie byłoby gadki że jest słaby. To nie jego wina ze tak potoczyła się sytuacja bo start miał najlepszy z czołowki jak dla mnie a poza tym nie zapominajmy że już na treningach miał problemy z samochodem i przez to nie mógł dobrze przygotować się do wyścigu. Podobnie przecież było w Silverstone gdzie przez problemy z samochodem był 10 w kwalifikacjach. A ten jego wypad z toru to jak sam Kubica mówił nie była do końca jego wina tylko znów te źle ustawione zawieszenie. Kurna przecież jak facet w monako pokazał klasę jako jedyny na mokrej nawierzchni to chyba już nie zapomniał jak się jęździ po mokrym torze. Jakby się przesiadł do samochodu Heidfelda to w Wielkiej Brytanii byłby 3 mówię wam!!
20.07.2008 20:14
0
czyli heidfeld ma jednak lepszy bolid?
20.07.2008 20:21
0
Marti- głęboko wierzę,że "ten drugi raz" to również będzie zwysięstwo :-) i co za tym idzie według myśli Coelho...trzecie :-) choć nie wiemy kiedy one przyjdą...musimy tylko wierzyć Pozdrawiam
20.07.2008 20:26
0
Wierna Robert - racja, ten cytat "funkcjonuje" w dwie strony. Mnie jednak chodziło bardziej o te "zmiazgocone" sytuacje. Pozdrówka
20.07.2008 20:29
0
P.S. Po dzisiejszym wyniku Roberta można tylko usiąść u brzegu rzeki (w moim wypadku Odry) i płakać (jak w tytule Coelho) ;/
20.07.2008 20:35
0
Moje tez zasilą Odrę. Tylko ja przez Ferrari
20.07.2008 20:38
0
A moje zasila Brazylijska telenowele.
20.07.2008 20:41
0
a czy ktoś w ogóle zwrócił uwagę na pitstopy w BMW?(chodzi o ich długość?)i rzecz druga ,czemu w kwalifikacjach Kubica wyjeżdżał tak późno? przecież nie miał dobrze ustawionego bolidu po tej kraksie i ta awaria półosi a mimo to wyjeżdżał pod koniec czemu?
20.07.2008 20:47
0
Panie Andrzeju Opolski a skąd pan wie że Kovalainen jest nr 2 w McLarenie jak nawet nie może pokazać swoich umiejętności bo Hamilton już po jednym dobrym wyścigu w F1 został bohaterem i nikt nie może dopuścić do siebie myśli że są kierowcy lepsi od niego tylko cały czas wszyscy muszą pomagać i ustępować bo co by to było gdyby ktoś okazał się lepszy. Oki Hamilton jest dobrym kierowcą może nawet bardzo dobrym ale może warto by się było dowiedzieć przez uczciwą walkę czy ktoś może nie jest jeszcze lepszy .Więc może pora dać szanse pokazania się Kovalainenovi i traktować obu kierowców równo a wszystko się okaże w walce fair play. To jest moje zdanie.Pozdrawiam fanów F1.
20.07.2008 20:50
0
Słupek, orinoco, i cała reszta. Po pierwsze - widać macie kompleks na punkcie McLarena, bo każde ich posunięcie owocuje w 250 komentarzy Po drugie - dla odmiany ciekawe czy jakby taka sytuacja była w Ferrari to także byłoby tyle sprzeciwów. Po trzecie - za czasów Schumachera jakoś nie było tyle szumu wokół wielu ukrytych, a dwóch ewidentnych team orders. Po czwarte - wnioskuję z tego, że po prostu nie możecie się pogodzić z porażką waszego ukochanego Ferrari Hamiltonowi i McLarenowi Po piąte - dlaczego błąd Hamiltona procentuje w szum i rozgłos, a błąd np.Raikkonena omijacie łukiem Po szóste - co wy do cholery macie do tego McLarena i Hamiltona? Tylko przypoinam, że m
20.07.2008 20:51
0
Tylko przypominam, że w zeszłym sezonie nie udowodniono im używania danych Ferrari.
20.07.2008 21:03
0
Oglądałem cały wyścig-można powiedzieć,że dokładnie-ale może mi ktoś powiedzieć dlaczego Hei znalazł się przed Kubicą, rozumiem Piquet miał 1 pit ale Hei 2, nie mogłem uwierzyć w to co widzę!!:( P.S Komentatorzy chyba byli lekko wk....... nawet pod koniec ani słowa o Hei
20.07.2008 21:04
0
2008-07-20 20:50:16 Angulo- ja mam tylko jedno male zastrzezenie. Maclaren obraz mnie jako fana F1. Tylko tyle.Do samego Lewisa nie mam nic jezdzi wybornie i nie raz to pokazywal.
20.07.2008 21:06
0
2008-07-20 20:50:16 Angulo za czasów schumachera team orders bardzo mnie raziło dlatego kibicowałem Renault Każde team orders jest haniebne a co do Mclarena to to jest ewenement . Co do udowadniania winy to masz rację Mclaren karę dostał za kolor skóry Haniltona i zbyt prosty (celtycki)nos Dennisa ot cała prawda..
20.07.2008 21:07
0
angulo, w ZADNYM poscie nie napisalem, ze jestem fanem ferrari, a wrecz przeciwnie-wiesz,ze mam sentyment do mcl, a to ze nie jestem zaslepiony to tez wiesz. nie czepiam sie mcl jako takiego po prostu zrobil sie tam SYF... a wiesz mi, naprawde troche ich obserwuje. problemem jest to jak sie zachowuja-vide dzisiejsza sytuacja-bo to tez powoduje niechec u kibiców... co do winy mcl-a... powiem ci tak, BBC dosc stanowczo w zeszlym roku twierdzila, ze z danych skorzystali-wiem to, bo mialem okazje widziec pól sezonu na ich kanale. i to jest fakt. wierz mi nie jestem wrogiem mcl-a, ale badzmy realistami-nikt nie uwiezy, ze nie skorzystali z tych materialów....
20.07.2008 21:08
0
1. udowodniono, że je mieli. 2. były. Nawet wygwizdywano ferrari ale wtedy to było dozwolone. 3. Bo kimi nie wjechał w kogoś w pit lane? 4 Bo McL to kłamcy, hipokryci, oszuści i złodzieje. 5 Amen.
20.07.2008 21:13
0
Czemu tak uważasz, bo reszta tak mówi? Bo już nikt nie może być przed ferrari? Bo już nikt ni może mieć statusu kierowców? Złodzieje no możesz tak uważać, ale ja nigdy nie uwierzę, że wykorzystali te dane. A czemu kłamcy i oszuści?
20.07.2008 21:18
0
6.wg mnie hamilton jeżdzi na koksie,zbieżność kolorów przypadkowa,hehe
20.07.2008 21:19
0
angulo to jest jak pzpn i polska liga-wszyscy wiedza, ze fia wspiera w mniejszym lub wiekszym stopniu mcl, ale nikt nic nie moze zmienic... co nie zmienia faktu, ze fajny team robi sie niefajny :(
20.07.2008 21:21
0
Ron Denis gadał, że mistrzostwo świata [2007] powinno sie rozstrzygnąć na torze a nie przy stole a po Brazylii skarga na mieszankę paliwa BMW. hipokryzja par excellence. Ależ skąd! Alonso to je z de la Rosą tak sobie wymieniali? ("-Ty, Ferdek patrz mają skrzynie z FIATa pandy!") Albo powiedz mi skąd McLaren wiedział o elastycznej podłodze w Australii? Część tego oszustwa dzisiaj widzieliśmy. Na silverstone też coś heikki nie stawiał oporu.
20.07.2008 21:21
0
a teraz wybaczcie, na dzisiaj koncze-mam 5miesieczne dziecko. pozdrowienia dla wszystkich bez wzgledu na sympatie.
20.07.2008 21:25
0
FIA wspiera Mcl? Od kiedy? Chyba od afery szpiegowskiej... To Ferrari jest pupilkiem FIA. Chcesz dowodów? Proszę rok 2003 pracownik ferrari przekazuje poufne informacje Toyocie-reakcja FIA żadna, długie lata od ok.1996 do 2005-nietykalność Schumiego.
20.07.2008 21:28
0
i dyskwalifikacja w 1997 za kolizje z Villeneuvem
20.07.2008 21:32
0
i degradacja na koniec stawki po qualu do GP Monako w 2006
20.07.2008 21:33
0
Pech!! i tylko pech a potem cos z bolidem bylo nie tak u Roberta. Cholerny farciaz z tego Heidfielda i z Piqueta, co do tego ie ma watpliwosci. gdyby jechali na taka sama ilosc pitstopow robert bylby o jakies 15 sek szybszy od nicka :///// jestem zdegustowany chyba przestane ogladac F1 ...... :(((((((((
20.07.2008 21:33
0
Angulo: popatrz jak w tym roku FIA faworyzuje Hamiltona i McLarena :o)
20.07.2008 21:43
0
tym razem gratulacje dla Nelsinio - wyjatkowo jak na siebie nie popelnil bledu a na koncu walczyl jak rowny z rownym z najlepszymi. byc moze to jego jedyne podium w karierze.
20.07.2008 21:45
0
Kovalainen jeździ pod Ham i to jak bezczelnie nawet nie próbuje się bronić.Żenada!!! Za to powinni karać ale MCL.....gdzie tam.Fin stracił u mnie dużo
20.07.2008 21:47
0
Angulo - a Hamiltona to w tamtym sezonie to może FIA nie faworyzowała ? To nie pamiętasz jak Kubica dostał karę na GP Japoni ...
20.07.2008 21:54
0
Angulo ..po pierwsze to sam jestes "słupek" i sam jakieś kompleksy..jakbys czytał, ze zrozumieniem co napisalem to byś nie wysnówał takich wniosków....napisałem, że ubolewam nad tym , iż McL jest postrzegane jako diabeł wcielony w F1...a tak naprawdę wszystkie antypatie sa tylko odbiciem zeszłorocznych posunięć niektorych osób, sam hamilton jaki by nie byl udowadnia , że nie trzeba mu pomagać i być może gdyby dennis, który skąd inąd jest "chorym człowiekiem" odsunął się od tego zespolu wyszło b to tylko i wyłącznie na dobre teamowi. Możecie się klepac po plecach z andrzejem, monie to nie rusza, tyle , że dyskusja polega na podawaniu argumentow...w Twoich postach jakoś ich brakuje..Lepperiada ??
20.07.2008 22:18
0
Zgadzam się że Angulo "niewierzący" i Andrzej Opolski podchodzą pod demagogię. Dużo tekstu niewiele wynika.
20.07.2008 22:24
0
o rany nie było mnie z 2 h a czytania waszych postów zajęło mi co najmniej 40 min, nieźle xD widzę, że walka na argumenty na całego, aż miło poczytać takie rewelacje hehe
20.07.2008 22:27
0
Opolski to arogant-jakby mógł to by zrobił laskę HAM
20.07.2008 22:31
0
2008-07-20 22:27:01 antos05- - Zenada
20.07.2008 22:33
0
Najbardziej nie lubię czytać komentarzy po wyścigu gdy wygra Lewis.Szkoda,że Piquetowi się nie udało (chociaż i tak bardzo mu się udało).
20.07.2008 22:34
0
Niestety wydaje mi się że samochód Kubicy jet coraz słabszy.Nie wierzę że nagle zapomniał jak się jeździ.
20.07.2008 22:45
0
Racja, żenada, antos05.
20.07.2008 22:50
0
ACH cieszę się że mamy tu PŁEĆ ŻEŃSKĄ na forum ;) O ile moja dziewczyna za F1 nie przepada, to tu mogę poznać zdanie fanek F1, a przyznać muszę że w pewnych kwestiach mentalnych i psychicznych kierowców kobiety mają większe rozeznanie niż ja ;) ps. Błagam usuwajcie wulgarne posty, wprowadźmy tu jakiś porządek, o ile rok temu było to całkiem fajne forum z fajnymi ludźmi to teraz (w miarę większą popularność F1 w Polsce) komentarze są coraz gorsze :(
20.07.2008 22:59
0
Nie trzeba być mistrzem spostrzegawczości żeby zauważyć, że było to team orders:). Chociaż w Twoim przypadku i z Twoim poziomem obiektywizmu nie dziwię się, że nie zauważyłeś.
20.07.2008 23:09
0
antos05- rzeczywiście żenada.Gdyby KOV nie przepuścił HAM to Nelson by wygrał.Co do team orders w Ferrari to Schumi chociaż zachował się jak człowiek po GP Austrii 02 i wepchnął Rubensa na najwyższy stopień pudła.Dobrze że Glockowi nic się nie stało.Szkoda Kubicy,który miał problemy z oponami i Massy bo miał coś z hamulcami.Hamilton jak dzisiaj wyprzedzał Masse to normalnie jak Montoya ale wolałem Juana niż Hamiltona.Alonso zawalił sprawę ale Vettel chamsko się zachował o przy wyjeździe z boksu.
20.07.2008 23:15
0
Najgorsze w tym wszystkim jest to, że my to wiemy, oni to wiedzą, inni też to wiedzą (mowa oczywiście o team orders), a sędziowie nic z tym nie zrobią. Przykre...
20.07.2008 23:23
0
Tak BTW to Schumi dostał wtedy pokaźną kare finansową. Nie za team orders ale za to wypchnięci Barichello na podium
20.07.2008 23:27
0
Ja tylko nie rozumiem Kovalainena....braku ambicji mu absolutnie nie zarzucam...dla mnie on jest ewidentnie zastraszony... mobbing...hehe...żal mi chłopaka bo takimi sytuacjami marnuje własną karierę, u Flavio jako podnóżek, u Rona jako dywanik pod podnożkiem...i to jest przykre...a co by dała kara dla kierowców w tym momencie...nic co można nazwać sprawiedliwością...Lewis nie był temu winny jechał dobrze, powinien dziś wygrać bo był najlepszy...bez wątpienia, Heikki z wlasnej i nieprzymuszonej woli nie hamowałby tak zaciekle jadąc jednym kolem po zewnętrznym krawężniku, że i autobus bokiem by się obok niego zmieścił po wewnetrznej...czy były defekty czy nie ,w poszczególnych autach...nie ma co gdybać, to jest wliczone w ten sport...Massa tarcił po 0,5 sekundy...jak na realia F1 to przepaść...skoro w kwalifikacjach 11 miesciło się w 1s...
20.07.2008 23:38
0
Moim zdaniem cały tym McLaren jest pod Lewusa. Na pewno ma umiejętności do wygrywania. Ale nie okłamujmy sie w wiekszym procencie o wyniki decyduje boli ( przykład F.Alonso) który w McLaren potrafił wygrać jakis wyścig, a teraz w reno trudno mu przychodzi zdobywanie punktów. Chce tylko podkreslić ze H.Kovalainen jeżdzi takim samym bolidem a jest wolniejszy. Dostał rozkaz i przepuscił Lewusa.
21.07.2008 00:18
0
ma ktoś może linka do wyścigu??
21.07.2008 00:20
0
2008-07-20 18:01:48 Voight - a nie przeszło ci przez głowę że BMW stosuje podwójne standardy jeśli chodzi o kierowców? bo jak wytłumaczyć do gp kanady fenomenalną wręcz jazdę Kubicy a po nagle co ? nie umie jechać ? bez jaj !
21.07.2008 00:35
0
2008-07-20 22:33:51 Kazik- najlepiej by było wykopać Lewisa do gp2 i po "ptokach"
21.07.2008 01:01
0
Do Marti- Dlatego ja wolę tę "drugą" stronę :-) nie chcę płakać, ponieważ "tylko jedno może unicestwić marzenie - strach przed porażką" Pozdr Jeśli chodzi o McLaren- w F1 Racing jest wywiad z Alonso, który stwierdził, że czuł sie w tym zespole nie jak drugi kierowca, tylko jak piąty...szósty.... a jak czuje się Heikki? Tego nie wie nikt...opinii jest tyle-ilu potencjalnych autorów.
21.07.2008 06:53
0
ktos wczesniej napisał,że juz na 2009 bmw robi wóz ,a teraz to kosmetyka itd - zgadzam się - każdy z czołówki jest zawsze 2 kroki przed bmw w rozwoju w tym roku - mniej lub bardziej a pan o ciemnej skórze jest kapitalnie agresywny w jeździe => jak R.K. w tamtym roku !!! a`pro`po - F1 live po polsku oglądajcie na kompie jest nowy kanał http://www.hqtv.pdg.pl/ - ze studiem p.sport extra
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się