Startujący z drugiego pola startowego Sebastian Vettel dzisiaj zakończył trwający 16 lat okres posuchy zwycięstw zespołu Ferrari na torze w Monako. Włoska Scuderia odniosła dzisiaj podwójne zwycięstwo, meldując się na mecie przed Danielem Ricciardo.
Tegoroczna rywalizacja kierowców na ulicznym torze w Monako zapewniła kibicom w zasadzie jedynie piękną scenerię zatoki nad Lazurowym Wybrzeżem i jeden groźnie wyglądający wypadek Pascala Wehrleina, który w końcówce namieszał nieco na torze. Ogólnie wyścig przebiegł jednak wedle scenariusza, który większość kibiców obstawiała jeszcze przed startem.Większość kierowców przystąpiła do wyścigu na ultra-miękkiej oponie. Jedynie zawodnicy Saubera, startujący z końca stawki zdecydowali się na wykorzystanie super-miękkiej mieszanki.
Pascal Wehrlein już po pierwszym okrążeniu zmienił ją na ultra-miękką, przy okazji zajeżdżając drogę Jensonowi Buttonowi za co otrzymał pięć sekund kary. Odwrotną strategię przyjął startujący z alei serwisowej Brytyjczyk. Zawodnik McLarena po pierwszym okrążeniu zjechał do boksu po super-miękką oponę.
Pierwszy zakręt i całe pierwsze okrążenie kierowcy pokonali bez ani jednej kolizji, a zawodnicy Ferrari utrzymali swoje pozycje startowe przed Valtteri Bottasem i zawodnikami Red Bulla.
Od tej pory ekipa Ferrari pewnie rozgrywała wyścig i w pełni go kontrolowała. Jako pierwszy na planowany pit stop na 33 okrążeniu do boksów zjechał Max Verstpapen, który próbował podciąć Valtteriego Bottasa.
Ekipa Mercedesa zareagowała jednak na tę próbę wzywając swojego kierowcę na następnym okrążeniu, broniąc trzeciej pozycji.
Ekipa Ferrari mogła więc również spokojnie przeprowadzić pit stopy swoich kierowców. Jako pierwszy na 35 okrążeniu opony zmienił lider wyścigu, Kimi Raikkonen. Jego postój trwał dość długo, bo aż 3,7 sekundy. Sebastian Vettel pozostał dłużej na torze, kręcąc wyjątkowo dobre czasy.
Gdy na 39 okrążeniu do boksów zjechał Daniel Ricciardo wyprzedzając zarówno Maksa Verstappena i Valtteri Bottasa, do boksów zjechał 4-krotny mistrz świata. Postój Vettela również był wyjątkowo długi, bo trwał aż 3,1 sekundy. Niemiec na tor wyjechał 2,5 sekundy przed Kimim Raikkonenem i bardzo szybko zaczął budować nad nim przewagę.
Większość obserwatorów przed wyścigiem obstawiała taki scenariusz. Sebastian Vettel otrzymał lepszą strategię niż Raikkonen, ale trzeba przyznać, że ten był również od niego znacznie szybszy. Kwestia oceny czy było to subtelne team order czy zwykła rywalizacja na torze pozostawiamy ocenie kibicom.
Prawdą jest natomiast, że zespół Ferrari zdołał dzisiaj bez większych problemów utrzymać dwie pierwsze pozycje.
Lewis Hamilton, który do wyścigu przystępował z 13 pola startowego mozolnie odrabiał straty pozostając na torze na ultra-miękkiej oponie najdłużej ze wszystkich kierowców. Brytyjczyk do boksu zjechał dopiero na 47 okrążeniu, a po wizycie u mechaników zdołał awansować na 7 pozycję wyjeżdżając na tor za Carlosem Sainzem.
Wyprzedzanie na torze w Monako jest praktycznie niemożliwe i mimo iż Hamilton był blisko Sainza, nie był w stanie go wyprzedzić, podobnie jak Max Verstappen nie był w stanie wyprzedzić czwartego Valtteri Bottasa.
Nieco dramaturgii do wyścigu wprowadził wypadek Jensona Buttona i Pascala Wehrleina. Na 60 okrążeniu Jenson Button próbował zaatakować tuż przed tunelem w zakręcie Portier Wehrleina. Niemiec zamknął drzwi i doszło do kolizji, w wyniku której bolid Buttona zakończył wyścig z połamanym zawieszeniem, a Sauber Wehrleina wylądował na swoim boku przy bandzie.
Wypadek ten wyglądał dość dramatycznie, ale na szczęście żadnemu z kierowców nic się nie stało. Na tor wyjechał za to samochód bezpieczeństwa, który na kilkanaście okrążeń przed metą mógł nieco namieszać w stawce.
W trakcie neutralizacji Lance Stroll wyraźnie informował swój zespół iż traci temperaturę opon i obawia się o rozbicie auta po wznowieniu rywalizacji. Kanadyjczyk uniknął rozbicia swojego bolidu, co nie udało się niestety ani Marcusowi Ericssonowi, ani Stoffelowi Vandoorne'owi.
Ericsson rozbił się w pierwszym zakręcie toru przed samochodem bezpieczeństwa, kiedy zdublowani kierowcy otrzymali sygnał do jego wyprzedzenia. Vandoorne w tym samym miejscu zakończył udział w wyścigu tuż po wznowieniu rywalizacji.
Na dramatycznych ostatnich okrążeniach jedynie kierowcy Ferrari pewnie podążali na dwóch pierwszych pozycjach mimo iż Daniel Ricciardo próbował atakować Raikkonena.
Za podium na metę wjechał Valtteri Bottas, który trzecie miejsce startowe stracił w boksach. Fin zdołał jednak utrzymać za swoimi plecami wściekle atakującego go Maksa Verstappena.
Carlos Sainz utrzymał szóste miejsce broniąc się przed atakami Lewisa Hamiltona, a w czołowej dziesiątce znaleźli się jeszcze: Grosjean, Massa i Magnussen.
W top 10 po raz pierwszy w tym roku zabrakło obu kierowców Force India. Ocon i Perez kończyli wyścig jako ostatni, którym udało się dojechać do mety.
Sztuka dojechania do mety nie udała się żadnemu z kierowców McLarena. Sytuacja ta nie jest niczym nowym, ale w Monako co ciekawe nie była ona spowodowana awariami jednostek napędowych Hondy. Zarówno Jenson Button, jak i Stoffel Vandoorne po awansowaniu w kwalifikacjach do Q3 rozbili swoje bolidy w niedzielę.
28.05.2017 15:55
0
Przed Riccardo!!!
28.05.2017 15:55
0
No :)
28.05.2017 15:57
0
DJ SEBQ, taki jesteś szybki? ;)
28.05.2017 15:58
0
Chociaż raz pierwszy ;P
28.05.2017 15:59
0
Wygrał ten kto miał wygrać
28.05.2017 16:00
0
Atrakcji czy napięcia za wiele nie było. Ot typowy wyścig GP Monaco, wężykiem, wężykiem a jeśli wyprzedzanie to tylko strategią. Jedynym wyjątkiem tej niedzieli byli Pascal i Jenson już na starcie robiąc małe zwarcie, no i po raz drugi w 3/4 wyścigu wywołując z boksu zanudzonego już kierowcę Safety Cara. A propos strategi, to nie da się ukryć, że w Ferrari to pracują jednak doopki żołędne. Tę zamianę miejsc Sebastiana z Kimim mogli albo lepiej ukryć albo się zupełnie nie szczypać. Ogólnie wyszło komicznie, co zdaje się świadczyć, że sukcesy sportowe to jedno a denne kierownictwo w tym zespole to drugie.
28.05.2017 16:01
0
@dj coś tam Co nie czyni Cię mądrzejszym, wręcz odwrotnie. BTW lekcje odrobione?
28.05.2017 16:02
0
A jeśli chodzi o wyścig to Kimiego ściągnęli w złym momencie bo stracił czas na dublowanie kierowców, Dlatego VET wyjechał przed nim. Brak Merca na podium, co oznacza że RBR włącza się do walki, przynajmniej ten tor im na to pozwolił. McLaren spisywał się w miare dobrze, gdyby nie kolizja to VAN mógł być w pkt. Szkoda mi Force India, Nie udało się zdobyć pkt, które zdobył HAAS czego szczerze mówiąc sie nie spodziewałem. No i kolizja BUT z WEH , nie sądziłem że zobaczę jeszcze bolid tak "ułożony" na bandzie. Pod koniec zrobiło się ciekawie . Dobry wyścig.
28.05.2017 16:05
0
Szczerze mówiąc, to coraz bardziej nudzę się na tych wyścigach... A ceremonia dekoracji jeszcze bardziej drętwa niż sam wyścig... PS. I skończyła się też chyba jedna z tradycji Monaco, bo zawsze były tylko schody, a teraz zbudowano już specjalny podest i było nawet podium.
28.05.2017 16:06
0
nie jestem zwolennikiem teorii spiskowych, chociaż takowe istnieją :), ale co do wewnętrznej rywalizacji kierowców Ferrari, miałem przeczucie, że Kimi zjedzie wcześniej i utknie akurat za BUT, a Vettel mając wolną przestrzeń zacznie uzyskiwać lepsze czasy. No i delikatnie mówiąc doszło do oczywistej zamiany miejsc. Ferrari dobrze to przemyślało, bo do końca mistrzostw jeszcze daleka droga, a każdy punkt jest tu na wagę złota dla Vettela w walce o tytuł. Mają dublet, VET, z większą przewagą punktową nad HAM. I słuszne logiczne podejście ferrari :)
28.05.2017 16:08
0
@10, nie wiem gdzie oglądałeś, ale ja słyszałem wyraźnie jak Kimi prosił o zmianę opon.
28.05.2017 16:10
0
Cóż za piękny dzień :)
28.05.2017 16:11
0
@11 Tak, Kimi sam zdecydował o zmianie opon, pech że utknął za kierowcami do zdublowania ;/
28.05.2017 16:12
0
11. To prawda, dopiero, jak o tym wspominasz, to sobie o tym przypominałem, a to także istotna kwestia w tej sprawie i przy uwzględnieniu pozostałych przesłanek pozostaje bez wątpliwości, że nie miało tutaj miejsca żadne TO.
28.05.2017 16:13
0
Nawet uderzenie w bandę to za mało by kogoś wyprzedzić. Nudny wyścig.
28.05.2017 16:14
0
Wyścig bez ogromnych emocji, zaskakująco mało kraks jak na Monaco. Strategia dla Veta okazała sie trochę lepsza. Choć powiedzmy sobie uczciwie, że poza kilkoma-kilkonastoma pierwszymi okrążeniami to Vet miał lepsze tempo od kolegi. Zresztą nawet pomimo nadrobienia trochę sekund przez Kimiego na początku Seb złapał tempo i odrobił z grubsza to co z początku stracił. Jak dla mnie patrząc na tempo kierowców to jak najbardziej końcowy wynik jest sprawiedliwy.
28.05.2017 16:14
0
Typowe zagranie Srrarki... Dlatego nie przepadam za tym zespołem w F1, zero wewnętrznej rywalizacji. Mam wielką nadzieje, że Mercedes w kolejnych wyścigach pozamiata ich.
28.05.2017 16:15
0
@11 ja słyszałem tylko jak się pytał mniej więcej ,,are we boxing this lap?", nie brzmi to jak prośba, a raczej jak upewnienie się po jakiś wcześniejszych ustaleniach, z tej jednej wiadomości nie wiadomo czy to on podjął tę decyzję, może team mu ją wyraźnie zasurgerował? Przydałby się wgląd w pełną transmisję radiową.
28.05.2017 16:17
0
@18 Kimi sie zapytał czy ma teraz zjechać ale z takim głosem jak było by to potrzebne bo nie miał tempa
28.05.2017 16:18
0
@18. Niezależnie od tego co każdy nas słyszał, czasy jakie VET kręcił po zjechaniu RAI na zmianę opon i później pokazują że raczej zasłużył na zwycięstwo.
28.05.2017 16:20
0
@17 - no tak bo mercedes słynie z tego, że nie ma team orders. W jednym wyścigu Bottas w tym roku 2 razy oddawał pozycję Hamiltonowi i to bez kombinacji boksowych tylko tak na torze bez ceregieli. Jak ktoś nie rozumie TO to znaczy, że nie rozumie tego sportu. Zresztą tak jak napisałem wcześniej Vet i tak miał najlepsze tempo w tym wyścigu.
28.05.2017 16:22
0
@21. Tempo miał, ale najlepszy czas wykęcił Perez który... przyjechał ostatni :)
28.05.2017 16:26
0
Super wynik brawo Ferrari. Mam pytanie czy Indy 500 mozna gdzies zobaczyc na zywo w tv?
28.05.2017 16:27
0
19. DJ SEBQ Zespół powinien mu powiedzieć by został, bo wyjedzie w złym miejscu. Liczy się pozycja, a nie czasy. Powinny olać to co mówi Kimi, jeśli by chcieli by wygrał.
28.05.2017 16:32
0
@20 Racja czasy Vettel miał znacznie lepsze, również przed pit stopem Kimi stracił te nieco ponad 2 sekundy przewagi, którymi dysponował, jednak śmiem twierdzić, że gdyby to Kimi został na torze dłużej, dałby radę utrzymać się pierwszy. Vettel po stopie musiałby zdublować dwa auta i jechałby na zimnych supersoftach. Potem wiadomo, wyprzedzać się nie da, Vettel dojechałby nawet sekundę, ale za Kimim. Także ostatecznie, moim zdaniem najważniejsze było dziś nie tempo, a strategia, a jak wiadomo generalnie pierwszeństwo w lepszej strategii powinien mieć samochód z przodu. Tempo Vettela to tylko przykrywka po takim trochę niesmaku, podobny jaki był po Hiszpanii rok temu, kiedy Ricciardo prowadził, a znalazł się 4 tylko przez odwrotną do Verstappena strategię. Pytanie na ile to było celowe zagranie, a na ile jakiś błąd, zbieg okoliczności, w końcu dzisiaj tak samo zrobilii w Red Bullu, a im teraz nic to w mistrzostwach nie zmieni.
28.05.2017 16:41
0
Tak się zastanawiam czemu większość widzi zło w postępowaniu Ferrari a nikt nie widzi tego że Red Bull dziś postąpił identycznie przez co Ricciardo nie tylko przeskoczył Verstappena ale także Bottasa i zdobył podium. Takie rzeczy zdarzają się w F1 od zawsze. Poza tym Kimmi tylko na początku wyścigu miał konkurencyjne tempo. Potem ono osłabło i gdyby dalej Vettel musiał się za nim trzymać to dogonił by ich Red Bull i mogłoby się zrobić niebezpiecznie. Poza tym i tak czasy Sebastiana były świetne więc myślę że tu w żaden sposób Ferrari nie ingerowało. @22 Najlepszy czas bo zmienił opony na ostatnie kilka kółek.
28.05.2017 16:43
0
Moje wnioski: 1.Vettel mógłby się tak nie cieszyć ze względu na Kimmiego tylko bardziej rozważnie i na tym podium nie cudować 2.Podium drętwe jak nie wiem co, ten książe to w dupie ma te wyścigi bo stracił czas było widać po nim i tylko czeka aż mu ulicę odblokują 3.Komentatorzy Eleven mylą Vettela z Verstappenem gdy to niby Vettel krzyczał na Magnussena że go nie puszcza w Chinach 4.50 twarzy Kimmiego najlepsze ale jeżeli oni nie dadzą mu nic wygrać np Belgia,Węgry i Japonia najbardziej dla Kimmiego ważne wyścigi to będzie ostatni sezon jego 5.wam też coś piszczało podczas wyścigu 2 razy ?
28.05.2017 16:45
0
@21 - no jak miał świeże opony po nieplanowanym postoju w późniejszej częsci wyścigu
28.05.2017 16:46
0
Tfu @22 miało być
28.05.2017 16:53
0
Parę stłuczek na osłodę i wyścigi w szatni - ot całe Monaco. Indianapolis o 18-tej, może tam będą się ścigać a nie opowiadać o ściganiu.
28.05.2017 16:55
0
Forza Ferrari! Brawoooo!!
28.05.2017 17:09
0
@27 Daj spokój, myślałem, że mi sie telewizor zepsuł... nie wiem co tak piszczało.
28.05.2017 17:17
0
@27 - bo raczej to będzie ostatni jego sezon Tak piszczało, ale ja to oglądam na player.pl z wykupionym elevenem i wystarczyło odświeżyć stronę.
28.05.2017 17:23
0
ale nuda!!!! Mercedes w opałach jak Ferrari wygra majstra to zatrudnią Alonso bo z Botasem przegrają wszystko brak osoby aby zastąpiła Hamiltona gdy wyścig mu nie wyjdzie.
28.05.2017 17:36
0
@34 Mercedes jest w opałach bo ma słaby samochód. Nie zwalaj na Bottasa bo on w każdym wyścigu tak jak Hamilton robi co może. I nie...Mercedes nie zatrudni Alonso. Podpiszą na pewno nowy kontrakt z Bottasem bo on wcale nie odstaje od Lewisa a do tego obaj się swietnie dogadają.
28.05.2017 17:37
0
27. XandrasPL, Patrząc na Kimiego mam wrażenie, że to kierowca bez jakiejkolwiek juz motywacji i jest mu obojętne na którym miejscu dojedzie, więc może i lepiej by się stało gdyby zwolnił to miejsce po sezonie. Widać, że Sebastian buduje w tym zespole pozytywną atmosferę i wnosi najwięcej motywacji, oby tak dalej i bardzo dobrze, że jest ktoś kto potrafi się tak pięknie cieszyć z każdej wygranej.
28.05.2017 17:40
0
Wyścig nudny jak flaki z olejem, ale wynik bardzo fajny. Vet miał o wiele lepsze tempo i zdecydowanie zasłużył na to zwycięstwo. U mnie piszczało coś w trakcie transmisji. Myślałem, że to głośniczek w moim budżetowym tablecie mówi papa, ale potem wszyztko wróciło do normy.
28.05.2017 17:46
0
@ 36. Akurat Vettel to się nie potrafi cieszyć. On jedynie wchodzi w cztery litery Wlochom. Zwykła " ważenia " aż mdli.
28.05.2017 17:47
0
Wazelina
28.05.2017 17:56
0
Lekki offtop: Ktoś się orientuje co z transmisją Indy 500 na YT? Może jakiś link?
28.05.2017 18:04
0
@38 - ta, Vet nie umie się cieszyć, nie umie jeździć i co, pewnie ma jeszcze krzywe zęby? Dyskusje niektóre na poziomie jakiejś dyskusji o kremach między kobitami na wizażu. Czasem odnoszę wrażenie, że połowa komentujących to nadaje się do oglądania Azji Express, a nie F1.
28.05.2017 18:06
0
Co z tego że Vettel miał lepsze tempo od Raikkonena ?Ham miał lepsze tempo od Sainza,Ver od BOttasa po mimo to nie wyprzedzili ich...Po prostu tak miało być że to Vettel miał wygrać i tyle.Gdzie tak naprawdę wszyscy tego się spodziewali,więc nie rozumiem tego poruszenia.Raikkonen mógł blokować Vettela ile chciał bo Niemiec i tak by go nie wyprzedził...Szkoda mi Raikkonena,bo w ferrari robi jako jakiś młodziak i gościu który ma po prostu dojeżdżać do mety za Vettelem.On powinien wygrać ten wyścig gdyby nie ten głupi zjazd (teoretycznie z polecenia Raikkonena...)Gościu wczoraj się napocił żeby zdobyć PP a dziś ferrari po prostu dało wygrać Vetelowi bo Raikkonen już nie ma szans na mistrza praktycznie...No ale w sumie nie raz w historii było widać że ferrarka faworyzuje 1 kierowce i tyle.Trochę śmieszne ale nikt im tego nie zakaże.Brawa dla Ricciardo,czekam teraz na Kanade :)
28.05.2017 18:18
0
@40 www . youtube . com/watch?v=AYetnfxq9vk - usuncie kropki, stream indy 500, poki co dziala ale w kazdej chwili moga wylaczyc.
28.05.2017 18:18
0
W poprzednim wyścigu Bottas zapracował na zwycięstwo Hamiltona teraz Kimi na zwycięstwo Vettela. Wydaje się że Kimi zna swoje miejsce w zespole i mu to odpowiada. Niemiec miał dzisiaj sporo lepsze tempo wyścigowe co nie oznacza że wyprzedził by Kimiego. Wszedzień indziej pewnie by to uczynił ale nie w Monaco.
28.05.2017 18:18
0
*usuncie spacje miedzy kropkami, sorki :D
28.05.2017 18:36
0
W indy reklama na 8 okrążeniu na 200 i wrócili na 13. GG.
28.05.2017 18:41
0
Masakra. Pokazali 5 minut i znowu reklamy.
28.05.2017 18:42
0
@42 - ferrarka? Każdy zespół, w którym kierowca ma realne szanse na mistrzostwo faworyzuje danego zawodnika. Po prostu jest to rozsądne działanie. Gdyby nie taka taktyka to nie raz zdarzyłoby się nie dojechać do mety co najmniej jednemu z nich. Generalnie chodzi o minimalizowanie ryzyka plus realne szanse na odniesienie sukcesu. Vet przychodził do Ferrari jako ten nr 1 i nie bez powodu Włosi płacą mu astronomiczne kwoty za prowadzenie ich bolidu. To samo jest w Mercedesie gdzie Lewis jest bezapelacyjnym nr 1 w zespole. Chyba nie ma nic gorszego dla zespołu jak wewnętrzny konflikt interesów kierowców.
28.05.2017 18:53
0
Fernando w chwili obecnej jest liderem.
28.05.2017 19:09
0
i pierwszy crash - Dixon ledwo uszedł z życiem
28.05.2017 19:10
0
41. Odniosłem podobne wrażenie, ale uznałem, że nie warto ruszać gówna i odpowiadać na to coś. :)
28.05.2017 19:16
0
Wyścig zatrzymany, czekają w alei za SC aż porządkowi uprzątną tor. Wypadek był niesamowicie mocny. Fernando nadal jest liderem.
28.05.2017 19:21
0
@48 za czasów Rosberga nie było numeru 1 i 2 :) Raczej zespoły nigdy nie mówią o swojej hierarchii kierowców,bo zazwyczaj nie ma żadnych podziałów na nr 1 i 2.Każdy jest równy,tylko nie w ferrari.Bo mercedes też nie faworyzuje odrazu Ham,tylko sugeruje się tym jaki kierowca ma pozycje i tempo w wyścigu.Jak by była taka sytuacja że Bottas był by 1 a Ham 2,to nigdy bym się nie spodziewał że 1 zjedzie na 20 okr a drugi na 25 bo ma wygrać... Więc nie zgadzam się z tobą.Raikonen powinien wygrać ten wyścig,a w kwalach udowodnił że nie jest chłopcem do bicia i nr 2 :)
28.05.2017 19:28
0
Jak ALO bedzie tak zapinkalal to Mu paliwa braknie. Mija ich jak tyczki. Ale wypadek koszmarny :O
28.05.2017 19:48
0
Znowu neutralizacja. Fernando obecnie czwarty.
28.05.2017 20:00
0
@53 - tylko potwierdzasz tym wpisem, że nie masz zielonego pojęcia o F1 i chyba to Grand Prix było pierwszym wyścigiem jaki oglądałeś. GP Bahrajnu 2017 - Bottas startuje pierwszy, dwukrotnie bodajże Merc stosuje team orders. Nawet media grzmiały na mercedesa po tym wyścigu. Mówisz, że Merc patrzy na tempo? No ferrari też popatrzyło na tempo bo Vet przed pit stopem zbliżał się do Raikkonena. Mówisz, że Kimi nie jest chlopcem do bicia i tym nr 2? A od początku sezonu to, w którym wyścigu wykazał się niesamowitą jazdą pokonując partnera z zespołu
28.05.2017 20:34
0
Duke - jakie wieści z Indy ?
28.05.2017 20:37
0
I kolejna zolta.... Ale jjuz nigdy nie bede marudzil na ilosc reklam w polskiej TV. To jest kur....a jakis dramat. Wiecej reklam niz wyscigu w ich TV.
28.05.2017 20:45
0
@56 Ty chyba nie masz pojęcia i patrz co pisze gosciu. Pisze że patrzy na tempo i dlatego w Bahrajnie przepuścił Ham bo nie miał go,z powodu przegrzewania opon.Kimi pokazał w tym Gp że jest lepszy,tylko że ferrari dało Vetelowi za darmo wygrać :) Bo kimi mógł spokojnie jeszcze z 10 kółek zostać na torze i Vetel po mimo tego świetnego tempa go nie wyprzedził.Bo w monako tak naprawde liczą się kwale gdzie Kimi je wygrał :P
28.05.2017 20:50
0
@59 Kazdy liczacy sie team zrobilby dzis to samo. Smutne to i malo ma wspolnego ze sportem, ale taka jest niestety juz F1. Vet ma szanse na majstra i walczy z Ham a Rai pomimo calej mojej sympatii jest tam kierwoca nr 2, jak Webber byl gdy jezdzil z Vet.
28.05.2017 20:50
0
135 okrążenie, Alonso prowadzi
28.05.2017 20:56
0
@61 ale tam to niewiele znaczy, procz tego ze zjadasz paliwo ;p Tu bardziej jak w kolarstwie gdzie jeden 'odpoczywa' za drugim. Ale mimo ze jezdza w kolko fajnie sie to oglada i nawet sa emocje... kto by pomyslal ;)
28.05.2017 21:00
0
@58. TomPo To prawda, ciężko się to ogląda. Tym bardziej, kiedy zawodnik Indy reklamuje np. kanapkę z indykiem...
28.05.2017 21:25
0
@59 - no widzisz, punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Tutaj na przykład geniuszu Kimi nie miał tempa więc się zamienili miejscami, taka analogia. Z tym, że F przynajmniej próbowało tą zamianę zrobić "ładnie". Wyobraź sobie co by było gdyby Kimi jechał wolniej, a Ricciardo w związku z tym zacząłby kąsać Seba. Rozumiesz co to znaczy minimalizowanie ryzyka? Zresztą po co ja to piszę, od lat F1 rządzi się swoimi prawami, a Ty zaczynasz pisać tak jakbyś obejrzał swój pierwszy wyścig. W motoGP TO jest szczątkowe, a często go brak i choćby przez to w zeszłym tygodniu Yamaha straciła 20 punktów jak jej jeźdźcy walczyli do upadłego na ostatnim okrążeniu.
28.05.2017 21:34
0
alonso wywalilo silnik . widac wszedzie H ma takie same silniki :D
28.05.2017 21:34
0
I po Alonso. Zgadnijcie co mu się zepsuło. Tak, to silnik.
28.05.2017 21:35
0
Noo.... i to tyle z jazdy Alo.... silnik Hondy jak zwykle daje du...y i kolejne auta odpadaja z wyscigu :/
28.05.2017 21:36
0
21 okrążeń przed końcem u Alonso wysiada silnik hondy. Tak dobrze mu szło, był na 8 pozycji i miał szanse na dobry wynik.
28.05.2017 21:36
0
leże ze smiechu
28.05.2017 21:37
0
Ja pierd Alonso :-(
28.05.2017 21:37
0
No comment
28.05.2017 21:38
0
Przynajmniej miał trochę frajdy zanim silnik wyzionął ducha.
28.05.2017 21:38
0
Honda! Honda! Honda! :D :D w F1 dają dupy, w IC dają dupy, masakra :D Alo już raczej nigdy do żadnej Hondy nie wsiądzie :D
28.05.2017 21:39
0
Szefostwo Hondy i wszyscy inzynierzy pracujacy przy silnikach powinni tam popelnic sepuku... natychmiast.
28.05.2017 21:40
0
whooooo ale kraksa
28.05.2017 21:40
0
buu :/ A niech mi ktoś powie, bo jak Alonso był liderem, to mi zerwało transmisję. Jak wróciłem, to był już 11. Pit stop jakiś nieudany czy co się stało?
28.05.2017 21:41
0
Ale ciekawostka ALO mial najszybsza srednia wszystkich okrazn. Tylko zolte flagi sprawily ze byl troche z tylu, bo wyszlo ze wszystkich ich tam objechal - brawo!
28.05.2017 21:42
0
@76 był pit stop ale nie było źle, gdyby nie silnik to może powalczyłby o pierwszą trójkę.
28.05.2017 21:44
0
76. Jacko Musiał zjechać podczas żółtych flag i stracił kilka pozycji.
28.05.2017 21:46
0
Jak macie akcje Hondy to lepiej je sprzedajcie... to jest totalna wizerunkowa porazka.
28.05.2017 21:49
0
@80 3 pierwsze miejsca teraz zajmuje honda :D
28.05.2017 21:59
0
Wygrał Takuma Sato.
28.05.2017 22:00
0
takuma sato. HONDA
28.05.2017 22:07
0
lepsze niż dzisiejsze Monako. Szczere.
28.05.2017 22:09
0
@81 - tak zgadza sie, ale w swiat idzie tez info o totalnej zawodnosci ich silnikow nie tlko w F1 @8 - Monaco juz dawno powinni wywalic z F1. Rozumiem ze to prestiz ale z punktu widzenia kibica to jest najglupszy wyscig sezonu, konczacy sie na Q3. Cos jak Rosja.
28.05.2017 22:18
0
@85 albo jak nie wywalic to mocno zmienic / wyznaczyc inna.
28.05.2017 22:36
0
@85 - GP Monaco to historia, nic się nie stanie jak 1 taki wyścig w sezonie będzie, ja lubię całą jego otoczkę, widoki. Dla mnie problem jest inny, dorzucanie kolejnych takich słabych widowiskowo torów jak choćby ten w Baku czy Soczi, szczególnie Baku to jest masakra. Generalnie jestem przeciwnikiem ulicznych torów, tam często stłuczka jest równoważna z wyjazdem SC na tor. Przyznam się, że cały rok czekam na SPA. Kapitalny tor i konstrukcyjnie i widokowo, poza tym niesamowicie szybki. No i nie jest to żaden Tilkodrom tylko stara dobra konstrukcja :)
28.05.2017 22:41
0
@87 Tilke... ten powinien pojsc na emeryture razem z Bernim.
28.05.2017 22:47
0
Piszecie co chcecie ale według mnie Kimi mógł spokojnie wygrać, przewaga czerwonych nad mercem pozwala na "poświęcenie" Vettela raz w sezonie, Finowie się to należy
28.05.2017 22:58
0
87. Tak, Spa to jeden z najpiękniejszych torów i widowisk w F1. To samo, lecz w nieco mniejszym stopniu można powiedzieć o wszystkich torach w Europie, które nie zostały dotknięte ręką Tilkego i wytycznych, którymi musi się kierować przy tworzeniu torów wyścigowych. Nie można jednak wyłącznie obwiniać Tilkego. Tory, które tworzył do 2010 roku są całkiem znośne, a niektóre nawet świetne jak Istanbul Park, Sepang, Bahrain czy A1 Ring. Poza tymi torami stworzył jeszcze niezłą Valencię, Marinę Bay i Yas Marinę, i do tego okresu oceniałbym jego twórczość dosyć wysoko. Od 2010 roku natomiast tory jakie stworzył były kompletnie pozbawione jakiegokolwiek charakteru, głębi czy duszy. Jest to w dużej mierze następstwo zmian w regulacjach dotyczących bezpieczeństwa, które mocno ograniczyły jego możliwości przy tworzeniu torów. Wynika to także na pewno z pewnego nowego zamysłu projektowania torów, na który przystał.
29.05.2017 07:36
0
Brawo Ferrari jest dublet !
29.05.2017 08:27
0
Tempo Kimiego było słabe od początku. Vettel wiedział, że wystarczy trzymać się za nim, po zjeździe Kiemiego (sam chciał z tego co słyszałem) podkręcić tempo i po sprawie. Dokładnie to samo zrobił RedBull. Szkoda, bo chciałem aby wygrał Kimi, ale cóż, w dwójki czerwonych to Vettel jest szybszym kierowcom i tyle.
29.05.2017 10:15
0
@64 MotoGp to nawet nie ma co porównywać do F1,to jest wgl inna bajka.Tam nigdy nie było i nigdy nie będzie takiego czegoś teamorders i bardzo dobrze,bo to zabija całe widowisko i ogólnie piękno sportów motorowych.Yamaha straciła 20 pkt,przez głupotę Rossiego :) Bo gościu jest najbardziej doświadczony z całej stawki a pod koniec wyścigu podpalił się jak jakiś młodziak a Vinales zachował się właśnie na odwrót naciskał Rossiego ale z głowa i czekał na jego błąd i się doczekał.Ale to mi się właśnie w motoGp podoba że każdy z każdym walczy bez jakiś tam limitów i jakiś rozkazów z góry od teamu. A wracając do Monako Ric mógłby kąsać Vettela i tak by mu nic nie dało bo na tym torze nie da się wyprzedzać...Dlatego to Raikkonen powinien wygrać,ale jak to napisałeś Ferrari to "ładnie" zrobiło,bo w mercedesie chociaż się nie kryją z tym i mówią o tym szczerze a ferrari znając życie zwali na tempo Kimiego i powie że nie miał opon i innej opcji nie było.Tak jak powiedział szkoda najbardziej mi w tej sytuacje Raik,który naprawdę pojechał świetne kwalifikacje a musiał oddać zwycięstwo Vettelowi.
29.05.2017 12:35
0
Także się przychylam do zdania, że Monaco to najnudniejsze widowisko, podobne jak Węgry, ale czy wyrzuciłbym to GP z sezonu....Nie z pewnością nie, zmieniłbym może tylko nieco regułę. Np dwa wyścigi po 40 okrążeń, w drugim wyścigu odwrócona kolejność pierwszej 10, dodatkowo wyprostowałbym szykanę przy basenie, zrobiłbym ją na końcu basenu, żeby była dłuższa prosta po wyjeździe z tunelu. Na tej prostej wymalowałbym po środku ciągła linię, której nie można byłby przekraczać. Którą stronę toru zajmiesz po wyjeździe z tunelu, tą stroną musisz jechać do szykany. Dodatkowo można by wprowadzić system KO dla najwolniejszych tak, żeby docelowo na torze pozostały tylko punktujące bolidy. Luźne moje przemyślenia.
29.05.2017 18:04
0
tak nudnego sezonu jeszcze nie oglądałem ....tragedia flaki z olejem
29.05.2017 18:14
0
@95 - no tak, lata dominacji Mercedesa to były najciekawsze sezony, ci nieprzewidywalni zwycięzcy...
29.05.2017 21:42
0
Hiszpania na pewno była ciekawym wyścigiem,a to dopiero 1/4 sezonu.Przed nami jeszcze fajne tory do wyprzedzania,Rosja i Monako (jak nie było deszczu) zawsze były to nudne wyścigi,więc ja raczej tak pesymistycznie nastawiony nie był.
30.05.2017 08:58
0
jaki nudny wyscig? wcale nie musi byc duzo wyprzedzania zeby byly emocje w f1, chyba ze ja tylko tak mam. ogladajcie inne, nizsze serie np. z odwrocona kolejnoscia startowa jak ogladacie tylko dla wyprzedzania, albo WEC jak LMP1 wyprzedza LMP2 i nizszych. co ciekawe, w tegorocznym badaniu ankietowym f1 bodaj 200 tys osób, wcale nie wyszlo poparcie dla stosowania sztuczek (jak np odwrocona kolejnosc) by uatrakcyjnic widowiskowosc
30.05.2017 12:04
0
Od kilkunastu lat powtarzam, że tego wyścigu nie powinno być w kalendarzu. Co prawda "czerwone" pasuje mi z przodu, może nie w takie kolejności, ale ważne, że "czerwone", to jednak tego typu tory są przekreśleniem tego czym powinna być rywalizacja na torze. Pieniądze jednak robią swoje, więc cóż robić ?
30.05.2017 12:14
0
Sam jednak przyznasz, że w Monako brakuje kwintesencji wyścigów a więc ścigania się. Oczywiście można podziwiać kunszt prowadzenia bolidów, ale czekanie na błąd innego, to pro prostu jest więcej, niż nudne. Ale takie było, jest i będzie ściganie w Monaco niezależnie od tego, kto stoi tam na podium. Na co dzień pracuję w Niemczech i Niemcy jakoś specjalnie nie płaczą nad słabszą formą Mercedesa, widać, że bardziej zależy im na tym, żeby Sebastian sięgnął po tytuł.
31.05.2017 11:40
0
Na grzyba komuś potrzebny wyścig gdzie każda próba wyprzedzenia jest karana dzwonem albo w ogóle nie ma szans nawet podjąć próby wyprzedzania. Monako powinno być ograniczone do sobotniej czasówki i za to przyznawać komplet punktów. Albo inna opcja, jak w rajdach - niech walczą z czasem przez dwa dni. I kogo tor nie pokona a zarazem wykręci najlepszy czas ten wygrywa. Całe to bajanie o wisience na torcie jest ch... warte kiedy nie pada deszcz albo nie ma 4 wyjazdów safety car. Z tak szerokimi bolidami i wąskim torem to nudy do kwadratu. Perez próbował i jak się to skończyło? Dzwonem dla Vandorne, Pereza i Kvyata. Emocje Indianapolis 500 "zjadły" miernotę Monaco na starcie. Doprawdy nie wiem po co komu taka zgniła wisienka...
31.05.2017 21:34
0
101. Już to parę razy powtarzałem, jeśli wyścig w Monako kogoś nudzi, to F1 nie jest sportem dla niego. Włącz sobie jakieś Trudne Sprawy czy Dlaczego Ja i zaoszczędź takich komentarzy na przyszłość.
31.05.2017 22:29
0
@102 Zawsze był, jest i będzie nudny, co nie znaczy, że F1 jest nudna. To jest jeden z niewielu wyścigów, które zapuszczam w tv i nie oglądam specjalnie, robiąc w tym czasie inne rzeczy. Generalnie emocji jest tyle, co podczas picia herbaty rano :). Za czasów Senny w dokładnie taki sam sposób podchodziłem do GP Monako.
01.06.2017 10:05
0
@102, wybacz ale nie trzeba być specjalnie rozgarniętym aby dostrzec miernotę tego wyścigu. Jeżeli mam się jarać mijaniem barierek na milimetry to proszę bardzo! Podałem propozycję, niech jeżdżą do oporu jak w qualach i punkty przyznają za walkę z czasem, kto najszybciej przejedzie okrążenie ten wygrywa. Po co komu wyścig w którym szybszy bolid nie może wyprzedzić wolnej jadący? Bo nie ma gdzie, a jak spróbuje to i tak się rozwali? Ale mijanie barierek przez 70 ileś okrążeń jest mało fascynujące. Szczęśliwie mieliśmy super kontrast po drugiej stronie Wielkiej Wody - Indy 500. To był wyścig i prawdziwe wyprzedzanie na maksymalnej prędkości. Nikt kto widział obydwa wyścigi nie zaprzeczy, że w porównaniu do Indy Grand Prix Monaco to bardzo uboga impreza.
01.06.2017 15:46
0
@104 Zgadzam się z tobą :)
03.06.2017 08:36
0
Kanaan bardzo trafnie zripostował Hamiltona. I ma zupełną rację. Bo faktycznie tak wyglądała F1 w poprzednich trzech latach. Dwa bolidy walczyły o tytuł, z kolei reszta o dopełnienie podium. To tak jakby były dwie różne kategorie. :P W ICS mamy wyrównany poziom i choćby tym amerykańska seria hóruje nad europejską. :P Tam decyduje kierowaca, natomiast tu bolid. A przynajmniej udzial drivera jest nieporównywalnie większy.
04.11.2022 20:14
0
Zwycięstwo #45 No i mamy, następny do kolekcji. Zwycięstwo w Monako po sześciu latach przerwy. Wyścig nudnawy, ale cieszę się że nic nie poszło źle. I nawet Red Bull zmieścił się na podium, to mnie cieszy. Dla Daniela jest to całkiem fajna rehabilitacja za zeszły rok. A Seb? Lider z 25-punktową przewagą. Czyżby jednak to był ten rok? ^^
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się