WIADOMOŚCI

Vettel najszybszy po drugim dniu testów, Kubica siódmy
Vettel najszybszy po drugim dniu testów, Kubica siódmy
Drugi dzień testów pod Barceloną ponownie przebiegał w arktycznych jak na standardy Formuły 1 warunkach. Na koniec dnia najlepszym czasem na miękkich oponach mógł pochwalić się Sebastian Vettel z Ferrari.
2025-baner-f1-dziel-pasje-v2.jpg
Rano temperatury toru i powietrza oscylowały nawet w okolicach 0 stopni Celsjusza. Warunki z każdą godziną poprawiały się, ale nigdy nie osiągnęły optymalnego poziomu, a na koniec dnia nad torem pojawiły się nawet drobne opady śniegu, który jutro, wedle prognoz, zupełnie ma zakłócić przebieg sesji testowych F1.

Z tego powodu ekipy rozważają zmiany w harmonogramie tak, aby jeden dzień przełożyć na późniejszy termin. Problemem jest jednak to iż tor w Barcelonie nie ma wiele wolnych dni ze względu iż został już zarezerwowany przez zespoły chcące przeprowadzić swoje dni filmowe.

Warunki na torze były na tyle kiepskie, że na pierwsze okrążenie pomiarowe trzeba było czekać aż półtorej godziny. Przez pierwszą godzinę kierowcy poruszali się po suchym torze wykorzystując opony do jazdy po mokrej nawierzchni, gdyż dobrze zdawali sobie sprawę, że przy tak niskiej temperaturze nie zdołają rozgrzać gładkich opon.

Gdy warunki poprawiły się kierowcy najchętniej korzystali z miękkich, oznaczonych żółtym kolorem opon. Sebastian Vettel na takim ogumieniu jako pierwszy zszedł z czasem poniżej 1 minuty i 20 sekund. Chwilę później na średnich oponach dołączył do niego Valtteri Bottas. Zawodnik Mercedesa na koniec dnia tracił jednak do Niemca 0,3 sekundy.

Wynik uzyskany przez Seabstiana Vettela już poprawił najlepszy czas z pierwszej tury przedsezonowych testów F1 z zeszłego roku. Pamiętać należy jednak, że tegoroczne mieszanki Pirelli są bardziej miękkie niż ubiegłoroczne oraz to, że tor pod Barceloną przez zimę otrzymał nową nawierzchnię.

Nie chcąc tracić czasu na przerwę obiadową zespoły uzgodniły, że zrezygnują z godzinnej przerwy w trakcie dnia. Tak więc dzisiaj kierowcy jeździli od 9:00 do 18:00. Pogoda przyczyniła się również do zmiany planów niektórych ekip. Mercedes i Renault zrezygnowały ze zmiany kierowców w trakcie dnia, aby nie tracić czasu na zmiany ustawień w swoich bolidach. Ekipa Williamsa nie wycofała się jednak ze swoich zobowiązań względem Roberta Kubicy i ten pojawił się na torze około godziny 15:00.

Trzeci czas na koniec dnia przypadł w udziale Stoffelowi Vandoorne'owi, który dzisiaj zadebiutował za kierownicą McLarena MCL33. Belg tuż przed umowną przerwą obiadową wyjechał na tor na oponie hiper-miękkiej, aby przez chwilę znaleźć się na prowadzeniu w zestawieniu czasów.

Za czołową trójką uplasował się Max Verstappen, który za sprawą wycieku z układu paliwa stracił praktycznie całą poranną sesję. Holender wyjechał na tor dopiero po południu. Na średnim ogumieniu zdołał wykręcić czas 1:20,326.

Za zawodnikiem Red Bulla w tabeli wyników znaleźli się już tylko kierowcy, którzy swoje najlepsze czasy ustanowili na miękkich oponach.

Najszybszy z tej grupy był Carlos Sainz (Renault), który wyprzedził Pierre'a Gasly'ego (Toro Rosso) i Roberta Kubicę (Williams). Polak po południu okazał się szybszy od Siergieja Sirotkina o około 0,3 sekundy.

Stawkę zamykali Ocon (Force India), Leclerc (Sauber) i Magnussen (Haas).

Jeżeli chodzi o liczbę pokonanych dzisiaj okrążeń, najbardziej pracowitym kierowcą okazał się Sebastian Vettel, który łącznie pętlę Circuit de Barcelona Catalunya pokonał 98 razy. Nieco gorzej poszło Valtteriemu Bottasowi (94) i Pierre'owi Gasly'emu (82). Honda zalicza więc już drugi bardzo udany dzień przygotowań do sezonu w odróżnieniu do McLarena, który mimo wykręcenia dzisiaj trzeciego czasu pokonał łącznie skromne 37 okrążeń.
Galeria

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

42 KOMENTARZY
avatar
michal39533

27.02.2018 18:17

0

zwróćcie uwagę jak blisko tylnego skrzydła znajduje się rura wydechowa bolidu Reanult


avatar
ryniu1992

27.02.2018 18:21

0

Czemu tak mało okrążeń Mclarena?


avatar
Janusz f1

27.02.2018 18:30

0

FORZA ROBERT !!! Fettelowi mało brakowało do setki. A Force India już sobię szykowało łańcuch gdyby miało padać śniegiem. Ciekawe co pokaże jutro RK bo dzisiaj to czsy bardzo dobre.


avatar
Dawid-_F1

27.02.2018 18:36

0

Ciekawe czemu McLaren jeździł na Hyper-miękkich. Rozumiem, że gdyby jeździli na softach albo oponach medium to teoretycznie gorszy czas by uzyskali tylko pytanie o ile gorszy. Bo tak to ciężko ocenić coś. Robert brawo, oby tak dalej :)


avatar
KTP

27.02.2018 18:36

0

I po co tak fapać nad Kubicą, i tak jeździł nie będzie w tym sezonie na poważnie :)


avatar
ds1976

27.02.2018 18:40

0

Odlotu w wykonaniu RK nie było, choć trzeba z uznaniem zauważyć, że nie w pełni sprawny kierowca wykręcił lepszy czas od pełnosprawnych, etatowych driverów. Szefostwo Williams znów znajdzie się w ogniu pytań dziennikarzy :-) Szkoda, że różnica czasów pomiędzy kierowcami Williams nie wyglądała tak na testach w Abu Dhabi. Nie byłoby w ogóle argumentu "Sirotkin był szybszy"...


avatar
dami14321

27.02.2018 18:41

0

Wyglada na to ze bolidy nawet z Halo beda szybsze niz rok temu. Mimo iz jest jakies 20stopni mniej niz w GP Hiszpani 2017 to czas Vettela jest niewiele gorszy od Pole position Hamiltona, kilka dziesiatych.


avatar
jaromlody

27.02.2018 18:44

0

Ponoć jutro mają być gorsze warunki niż dziś dopiero w czwartek ma być ładna pogoda.


avatar
Heytham1

27.02.2018 18:58

0

@7 Na tym torze został wymieniony asfalt i przez to chodzą słuchy że bolidy przyśpieszą nawet o dwie sekundy w porównaniu z ubiegłorocznymi czasami. Więc w chwili obecnej ciężko stwierdzić czy faktycznie bolidy tak bardzo przyśpieszyły...o tym przekonamy się dopiero w Australii.


avatar
BAR 82_MCE

27.02.2018 19:15

0

Trzecia pozycja Mclarena...hmm wygląda mi to na zagrywkę w celu zwrocenia uwagi na sponsorów.Na softach pewnie tak dobrze by juz nie bylo.


avatar
Janusz f1

27.02.2018 19:20

0

Jutro transmisji można szukać na YouTubie na kanale Formula motosport driver, jakby co.


avatar
Vendeur

27.02.2018 19:21

0

@10. BAR 82_MCE - pewnie by się zamienili miejscami z Red Bullem i to tyle.


avatar
saint77

27.02.2018 19:39

0

No i co, ten "kaleka" Kubica z jedna ręką (podobno wg "ekspertów") prowadzący bolid jakoś nie wymięka i nie odstaje za bardzo od towarzystwa z konstrukcjami "średniaków". Mercedes, Ferrari, RedBull z przodu jak przed rokiem. Niestety sama konstrukcja Williamsa w szarej du..e się znajduje, moim zdaniem tak tylko strzelając, to Haas i Sauber w ogonie ale Williams nieco tylko przed nimi. Oczywiście to tylko przypuszczenia, ale mimo wszystko po dwóch dniach można co nieco przewidzieć. A Robert pokazuje, że Stroll czy Sirotkin nie są wcale z lepszej gliny. Więcej dolarów wkładu i to wszystko.


avatar
saint77

27.02.2018 19:40

0

@2. ryniu1992 z przyzwyczajenia zeszłego sezonu oszczędzają silnik:)


avatar
GOJolyon

27.02.2018 19:41

0

Brawo Pierre!


avatar
GOJolyon

27.02.2018 19:43

0

@13 Sauber z Leclerciem to będzie la Petarda + nowa specyfikacja silników Ferki


avatar
andi77

27.02.2018 19:58

0

Po dwóch dniach testów wydaje się iż wszystko zostanie po staremu; Mercedes, Ferrari ( na przemian), Red Bull, Renault ... Mclaren czaruje z oponami, osiągając dzisiaj trzeci czas. Może wie ktoś co jest na rzeczy? Albo mają asa w rękawie i nie chcą ujawniać tempa albo jest kiepsko i jak ktoś wspomniał nie chcą odstraszyć sponsorów. Williams też cieniutko, można było spodziewać się iż będą ciut wyżej ale w Robercie nadzieja może podciągnie ich troszeczkę w stronę podium w trakcie sezonu.


avatar
Fanvettel

27.02.2018 20:04

0

@5 Pamiętasz co bylo z Massą w ubiegłym sezonie ??? ........ No właśnie.


avatar
jaromlody

27.02.2018 20:09

0

Niestety silniki mercedesa w Williamsie to nie wszystko trzeba mieć też dobry bolid no i kierowców wtedy można o coś powalczyć.


avatar
ds1976

27.02.2018 20:19

0

I jeszcze trzeba pamiętać, że RK miał nieco lepsze warunki pogodowe od Ruskiego. A to mogło wystarczyć na 0,4 sek.


avatar
belzebub

27.02.2018 20:25

0

Jutro wg zapowiedzi ma padać śnieg, Pirelli mogło by przygotować zimówki ;) Co do tych dwóch dni testów, ciężko podchodzić miarodajnie, biorąc pod uwagę warunki atmosferyczne, ale można wyciągnąć parę wniosków. Mercedes, Ferrari i RBR powinny znowu odstawać mocno od reszty stawki. McLaren wykręcił wynik na najbardziej miękkich oponach, więc trzeba by go tego wyniku dodać jakieś 2 sekundy. Fakt powinno być lepiej niż w poprzednim sezonie, ale walki z pierwszą trójką na razie ciężko oczekiwać, a przynajmniej na początku obecnego. Paradoksalnie wygląda z kolei sytuacja z Hondą, czyżby udało im się stworzyć praktycznie bezawaryjną jednostkę? Wyników co prawda ciężko spodziewać się po duecie z TR, są jeszcze bardziej mniej doświadczeni niż duet z Williamsa. Williams z kolei powinien dalej walczyć gdzieś o miejsce 5-8 i w tym sezonie może być trudniej ze względu na to, że mocniejsze będzie Reno I McLaren. Niewiadomą pozostaje FI, jeśli wierzyć zapewnieniom, że nie jest to docelowa konstrukcja, to albo szukują coś mocniejszego czyli będą bronić czwartej pozycji albo wręcz przeciwnie mają problemy i będą walczyć o niższe pozycje. Na końcu raczej pozostanie Sauber, chociaż widać poprawę to jednak osiągi odbiegają od reszty stawki. Oczywiście to tylko testy i na pewno zespoły nie odkryły wszystkich kart. Jak będzie zobaczymy w Australii, chociaż niespodzianki nie ma co się spodziewać.


avatar
belzebub

27.02.2018 20:27

0

@20 Oczywiście, poza tym niewiadomo ile z nich miał paliwa i jaką strategię więc nie ma co specjalnie porównywać obu wyników.


avatar
kiwiknick

27.02.2018 20:27

0

Na f1i podają że Max i Valteri też na S najlepsze czasy zrobili!


avatar
BAR 82_MCE

27.02.2018 20:31

0

@12Vendeur. Myślę jednak ze byliby na poziomie Williamsa biorąc pod uwage czas Alonso na supersoftach 1.21.33 ,ale troche ciężko porównywać czasy z piewrszego dnia do dzisiejszych.Pożyjemy,zobaczymy...w Australi wszystko bedzie jasne.


avatar
Vendeur

27.02.2018 20:38

0

@ 24. BAR 82_MCE - różnica pomiędzy tymi mieszankami to raczej nie jest sekunda, obstaję przy swoim. I życzę im jak najlepiej.


avatar
BAR 82_MCE

27.02.2018 20:54

0

@25Vendeur- Również życzę im jak najlepiej.Brak Alonso walczącego z przodu w ostatnich latach był frustrujacy.Chyba kazdy chciałby zobaczyć Fernando znowu w czubie razem z Hamiltonem,Vettelem czy Maxem.


avatar
trex11

27.02.2018 21:17

0

Co to za cyrk ? szefowie wypowiedzieli zę że Kubica wykozystal poprawiajace sie warunki i byl 1, Czytalem ze Kubica sie wypowiadal ze miaj jangorsze warunki , co tu jest grane , cokolwiek bedzie robik kupica i tka bedzie najgorszy,


avatar
TomPo

27.02.2018 21:32

0

Wiem, ze to testy ale jak milo zobaczyc dwie rzeczy: 1. KUB z czasem okrazenia 2. McL na 4-ym miejscu. Mam nadzieje ze walka o trzecie miejsce w generalce bedzie zacieta: RBR, McL, Renault.


avatar
marcelinho

27.02.2018 21:43

0

odnośnie Roberta. Przecież to pewne, że młodzież z WMR nie da sobie rady, że będą popełniali masę błędów, że będą wypadki, wpadki, zamykanie stawki itd. Nie wiem jak można sugerować, że SS i Stroll osiągną cokolwiek w tym sezonie. Każdy, kto choć trochę interesuje się tym sportem wie, że w gre wchodzą detale, mnóstwo detali, mnóstwo doświadczenia i talentu. Przecież to jest niemożliwe, żeby żółtodzioby przejechali udany sezon. Gdybyśmy mieli do czynienia z perełkami, które zdarzają się raz na jakiś czas, to jeszcze moglibyśmy podejrzewać, że ten plan wypali, mieć nadzieje, że to się uda. Niestety w przypadku etatowych kierowców WMR, możemy mówić o rzemieślnikach. W tym należy upatrywać szans RK. Niestety z punktu widzenia kibica F1, starego wyjadacza, jak i nowego fana, możemy już powoli zacząć mówić o zabawie. To nie jest firma sprzedająca okna, która za wszelką cenę próbuje utrzymać się na powierzchni. Jako fan czuję się zawiedziony. Nie przypomina to już sportu, a walkę o przetrwanie i sprzedawanie tak naprawdę CELU SWOJEGO ISTNIENIA.


avatar
trex11

27.02.2018 21:55

0

Kubica powiedzial że miał najgorsze warunki , a szefostwo kubicy bo wykozystla poprawiajace sie warunki, oni zawsze beda bronic tych slabych etatowych kierowcow ?


avatar
Vendeur

27.02.2018 22:21

0

28. TomPo - McLaren na 3 miejscu, nie na 4.


avatar
skilder3000

27.02.2018 23:54

0

Bardzo ładnie Honda. Jeszcze McLaren będzie tęsknił


avatar
Heytham1

28.02.2018 05:36

0

Po tych dwóch dniach jedyne co można stwierdzić to to, że Honda zrobiła progres przynajmniej jeśli chodzi o niezawodność i to że McLaren wcale nie wydaje się taki super...oskarżali o wszystkie niepowodzenia Honde a teraz bez niej i tak co chwilę mają awarię bo coś się urywa w ich samochodzue. Układanie stawki już na tym etapie jest bez sensu...tak jak podniecanie się tym, że Kubica był szybszy od Sirotkina...oczywiście to cieszy jak się patrzy na tabelę z tymi czasami a tam Robert przed etatowymi kierowcami Williamsa ale poczekajmy na więcej..Zobaczymy jakie dziś czasy będzie miał Robert jeśli w ogóle wyjedzie na tor bo pogoda ma być słaba.


avatar
PerturbatorXXX

28.02.2018 06:27

0

Kubica pozamiatal mlodszych kolegow z zespolu.


avatar
Nardek

28.02.2018 10:14

0

Ktos mi powie co to czasem za zielone umazane farby na bolidach ??


avatar
dexter

28.02.2018 11:10

0

@21. belzebub "Jutro wg zapowiedzi ma padać śnieg, Pirelli mogło by przygotować zimówki ;)" Dobre. Hehe. Przy sniegu i temperaturze okolo albo ponizej zera, gdzie wilgotne miejsca na asfalcie szybko moga przeksztalcic sie w lod - najlepsze bylyby opony ze spikes :-)) A tak na powaznie, to w takich warunkach wykrecone czasy sa malo miarodajne. Rowniez czas wykrecony przez Roberta Kubice w takich warunkach atmosferycznych nie jest punktem referencyjnym. Przy tak niskich temperaturach dla inzynierow rowniez ciezko jest aby zebrac uzyteczne dane. Jedynie testy aerodynamiki funkcjonuja przy niskich temperaturach. Opona wyscigowa aby dobrze funkcjonowac musi najpierw zostac doprowadzona do odpowiedniej temperatury. Brak temperatury zwieksza zuzycie i obniza przyczepnosc. Bolidy wyscigowe nie moga swojego potencjalu zaprezentowac. W takich warunkach glownie mozna nabic kilometry i przetestowac niezawodnosc. Poza tym nic wiecej. Przy budowie bolidow F1 taki zakres warunkow jak teraz w Barcelonie (temperatura okolo 0 °C) nie jest symulowany ani brany pod uwage. Dla konstruktorow albo inzynierow punktem referencyjnym jest normalna temperatura powietrza podczas Grad Prix ktora zwykle wynosi pomiedzy 15 a 30°C. Przy takich temperaturach jak teraz zespoly moga tylko w ramach ich mozliwosci reagowac na ekstremalne temperatury. Jesli jest zimno to staraja sie w takim stopniu chlodnice uszczelnic aby wnetrze auta wyscigowego nie "zamarzlo". Przy takich metodach znowu przeplyw powietrza oraz funkcjonalnosc czesci aerodynamicznych troche cierpi (szczegolnie dyfuzor). Punkt od ktorego zasadniczo generowany jest wiekszy docisk automatycznie spada. Konkretnie oznacza to: auto wyscigowe musi szybciej poruszac sie po torze aby funkcjonowalo z zgodnie oczekiwaniami. Jesli to nie jest mozliwe, to zespoly musza interweniowac i przebudowac auto (obnizyc dyfuzor). Tak na marginesie. W pierwszym tygodniu testow pytanie raczej brzmi: kto jezdzi najwiecej, a kto najmniej. Dla mnie rowniez pozytywna niespodzianka byl zespol Toro Rosso-Honda. Pierwszy raz na torze, caly dzien w akcji - i na koncu bez wiekszych problemow. Jak to sie mowi: pozyjemy zobaczymy... @Nardek "Ktos mi powie co to czasem za zielone umazane farby na bolidach ??" Plyn nazywa sie FloViz. Poza tym kolor nie odgrywa roli, poniewaz moze byc zielony, niebieki, czerwony etc.


avatar
TomPo

28.02.2018 11:15

0

@35 - nazwijmy to farba aerodynamiczna :) Analizujac smugi farby, okreslaja przeplyw powietrza przez czesci bolidu. Do sprawdzenia oplywu dalej od powierzchni sluza konstrukcje z czujnikami, ktore tez mozesz czasem zobaczyc. @31 - true :)


avatar
Jen

28.02.2018 13:29

0

Trex11 Nie wygląda to zbyt dobrze, kiedy kierowca rezerwowy wykręca lepszy czas, niż kierowcy etatowi. W końcu w Williamsie jeżdżą najlepsi z dostępnych kierowców:)


avatar
dexter

28.02.2018 14:32

0

@Nardek Zespoly wyscigowe w takich testach jak np. teraz na torze Circuit de Catalunya ciagle mocuja do praktycznie jeszcze dziewicznych bolidow wyscigowych nowe czesci. A w ktorym miejscu dokladnie wprowadzona zostala aktualizacja mozna zazwyczaj zuwazyc dosc szybko, poniewaz w takim przypadku przy uzyciu aerodynamicznych czujnikow tak jak wyzej wspomnial kolega @TomPo albo cieczy ktora nazywa sie FloViz efekty modyfikacji sa zwykle sprawdzane bezposrednio. W tunelu aerodynamicznym zespoly moga testowac tylko modele np. 60 albo 50-procentowe. Ale rowniez wyniki symulacji komputerowej CFD musza zostac ponownie zatwierdzone z danymi pomiaru na torze wyscigowym. I nierzadko wczesniej obliczony postep jest w rzeczywistosci znacznie mniejszy, poniewaz koleracja pomiedzy tunelem aerodynamicznym a torem wyscigowym nie pasuje. Dlatego na torze sprawdzany jest jeszcze raz przeplyw powietrza. Pomiar moze zostac dokonany na doslownie wszystkich nowych czesciach tak jak: nowe przednie albo tylne skrzydlo, nowa obudowa hamulcow, nowa podloga, nowe boczne skrzynie, nowa pokrywa silnika. Po prostu przeprowadzane sa bardzo kompleksowe programy testow aerodynamicznych. Zazwyczaj ta lepka ciecz FloViz ktora sprawia, ze strumien powietrza podczas wysychania jest widoczny zostaje nalozona tylko selektywnie. Ale moze byc tez tak, ze niekiedy praktycznie caly bolid zostanie obsmarowany - i to w roznych kolorach. Np. jedna strona danego elementu moze byc zielona, druga strona czerwona, a dyfuzor w jeszcze innym kolorze, np. niebieskim. Wtedy technicy moga zobaczyc jak poszczegolne elementy samochodu oddzialywuja aerodynamicznie w stosunku do siebie. W oparciu o przebieg roznych kolorow np. na przejsciach (gdy farba sie miesza) w taki sposob technicy moga uyskac nowe dane na temat przebiegu przeplywu. Dla aerodynamikow np. interesujace jest zawsze pytanie w jaki sposob powietrze poprzecznie przeplywa wokol przedniego skrzydla. Albo w jaki sposob kolorowa farba, np. z przedniego skrzydla natrafia na elementy zawieszenia i dalej na boczne skrzynie itd.itp. Tak pomalowane auto pokazuje jak farba w strumieniu powietrza zostaje rozprowadzona po samochodzie. Pozdr.


avatar
trex11

28.02.2018 16:45

0

Analizy czasów i tempa obu kierowców dokonał Andrew Benson. Dziennikarz "BBC" przez całą zimę dowodził, że wewnętrzna analiza Williamsa wykazała, że podczas testów w Abu Zabi to Sirotkin był szybszy i dlatego otrzymał kontrakt w zespole z Grove. Wystarczyła jedna sesja testowa Kubicy, by brytyjski ekspert zmienił zdanie. Kubica swój najlepszy czas wykręcił podczas przejazdu liczącego 12 okrążeń, podczas gdy ten Sirotkina miał 9 "kółek". Oznacza to, że Polak miał w swoim samochodzie więcej paliwa. Z obliczeń Bensona oznacza to, że realna przewaga Kubicy nad Sirotkinem to aż 0.8 s.


avatar
rowers

28.02.2018 18:25

0

Zastanawiam się, czy niezawodność Hondy nie jest częściowo związana z tymi mega niskimi temperaturami. Honda pod koniec zeszłego sezonu miała mimo wszystko niezłą niezawodność, ale wydajność stała na mega niskim poziomie. Jakoś nie jestem w stanie uwierzyć, że Honda zrobiła taki progres mocy i efektywności, żeby Hartley mógł mówić, że czuje większą moc niż z silnika Renault.


avatar
michalde

28.02.2018 23:57

0

Cześć wszystkim użytkownikom! Nie udzielałem się na forum od dobrych kilku lat, ale na szczęście admin nie skasował mojego konta. To dobrze! Co do powyższego to Robert ładny czas osiągnął moim zdaniem, ale pewnie jak zawsze na granicy możliwości bolidu. Myślę, że jak na kwalifikacje to pewnie byłoby to miejsce pod koniec Q3, oczywiście o wyścigu nie mówię, bo to już inna sprawa. Ciekawy jestem, czy podrasują bolid na Australię, tak aby walczyć o miejsce w szóstce. Trzeba tutaj przyznać, że nie było na tym teście kilku czołowych kierowców, jak HAMlton, RAIkonnen, RICciardo, więc Robert nie ma z nimi porównania, ale na pewno tamci mają szybszy bolid. Jeżeli chodzi o Wiliamsa to wszystko wychodzi na to, że jest nasz Robert numerem 1 w zespole, bo idzie mu lepiej niż Rosjaninowi i Kanadyjczykowi. Szkoda, że szefostwo nie wzięło go jako kierowcę wyścigowego, no ale w tym światku starość nie radość, bo stawiają na młodsze talenty. Nie zmienia to faktu, że oba chłopaki mogą czerpać bardzo dobrą naukę od Roberta, ale czy ją wykorzystają to zależy raczej już od ich umiejętności. Myślę, że jeżeli Robertowi nie uda się wrócić do Formuły na wyścigi to i tak zrobi karierę inżyniera. Sam jego powrót nawet na zasadzie powrotu do padoku jest moim zdaniem rewelacją, ponieważ mamy kogoś w F1, którzy może przygotowywać grunt pod kariery kolejnych Polaków w królowej sportów motorowych. KUB ma znakomite pojęcia na temat auta, więc dałby radę ogarnąć wszystko na tyle, aby prowadzony czy współprowadzony przez niego team nie tylko miał mistrzostwo, ale przede wszystkim zatrudniał polskie talenty. Nie wiem jak to określić, ale Robert jako człowiek "z kraju malucha i syrenki" dostał się do F1 tak jak inni kierowcy z "krajów Mercedesa i Ferrari", zatem tym bardziej wielki szacun dla niego. To, że nie miał większych osiągnięć w jedynce zależne od niego nie było, ale podejrzewam, że gdyby HAM-a albo VEt-a wstawić na jego miejsce to pewnie mieliby trudniej. Robert jako jeden z niewielu doszedł do Formuły bez większego wsparcia, a przykładowo za HAMem i VETem stały same mistrzowskie zespoły. W ogóle dziwię się, że jest u nas takie przekonanie (tak sobie ostatnio pomyślałem), że KUB rozpoczął karierę od Węgier '06, ale przecież zanim zaczął w F1 jeździć to musiał do niej dotrzeć. Dla mnie Robert jak nie osiągnie niczego w Formule to i tak jest debeściak. Nawet na miarę tego, że oprócz niego nikt "w tym sporcie, w którym mało co zależy od Ciebie" z Polski nie jeździł.


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu