WIADOMOŚCI

Mercedes dalej śrubuje rekord podwójnych zwycięstw
Mercedes dalej śrubuje rekord podwójnych zwycięstw
Zespół Mercedesa w Hiszpanii sięgnął po piąte podwójne zwycięstwo w tym roku, nie dając żadnych szans swoim rywalom. Na najniższym stopniu podium w Hiszpanii stanął Max Verstappen, który ponownie ograł kierowców Ferrari.
2025-baner-f1-dziel-pasje-v2.jpg
Wyścig na torze pod Barceloną tradycyjnie nie zapewnił kibicom przed telewizorami zbyt wielu emocji, ale podczas tegorocznej edycji w końcówce przynajmniej pojawił się samochód bezpieczeństwa, który pomógł zbudować odrobinę napięcia.

Hiszpański tor jest bardzo lubiany przez zespoły, które chętnie wykorzystują go do testów swoich aut. Jego wszechstronna charakterystyka sprawia jednak także duże problemy z wyprzedzaniem przez co wyścigi rozgrywane w Hiszpanii z reguły przypominają monotonne procesje.

Na starcie świetnie z miejsca ruszył Lewis Hamilton, który w pierwszym zakręcie wyprzedził Valtteriego Bottasa. Dobrze wystartował także Sebastian Vettel, który próbował zaatakować Bottasa od zewnętrznej strony w pierwszym zakręcie. Ostatecznie jednak Niemiec popełnił błąd na hamowaniu, zblokował prawe przednie koło i stracił swoją pozycję jeszcze na rzecz Verstappena.

Niemiec mógł mówić o sporym szczęściu, gdyż po pierwszej sekwencji zakrętów mógł stracić kolejne pozycje.

Po uspokojeniu sytuacji na torze kierowcy podążali jeden za drugim, a manewry wyprzedzania stanowiły prawdziwą rzadkość.

W pierwszej części rywalizacji jedyną atrakcją na torze były decyzje Ferrari, które ponownie miało ciężki orzech do zgryzienia, gdy okazało się, że Leclerc jadąc za Vettelem wydaje się mieć lepsze tempo od Niemca. Monakijczyk na 12. okrążeniu został przepuszczony przez partnera zespołowego. Udało mu się odjechać od Niemca, ale nie było mowy o możliwości dogonienia i zaatakowania trzeciego Verstappena, więc ekipa Ferrari ponownie zamieniła ich pozycje.

Dystans wyścigu większość kierowców pokonała dwukrotnie zjeżdżając do alei serwisowej po świeże opony.

Część zawodników zdążyła w tym celu wykorzystać wyjazd samochodu bezpieczeństwa, który pojawił się na torze na 46. okrążeniu po tym jak w pierwszej sekwencji zakrętów kolizję zaliczyli Norris i Stroll. Obaj zakończyli wyścig na miejscu, a porządkowi musieli sprzątnąć miejsce kolizji, gdyż pojawiło się w nim sporo żwiru.

Zespół Toro Rosso chciał przechytrzyć rywali i podczas neutralizacji toru zdecydował się na podwójną zmianę opon. Problem w tym, że w ich boksie doszło do zamieszania z oponami przez co zarówno Kwiat, jak i Albon stracili sporo czasu.

Najwięcej stracił Taj, który przez ten błąd wypadł z punktowej dziesiątki i na metę wjechał na 11 miejscu.

Daniił Kwiat zdołał finiszować na 9. miejscu, wyprzedzając Romaina Grosjeana. Lokalny bohater, Carlos Sainz, na metę domowego wyścigu wjechał na ósmym miejscu, podtrzymując serię punktowania w każdym swoim wyścigu F1 na torze pod Barceloną.

Z przodu stawki do końca wyścigu działo się niewiele. Lewis Hamilton po świetnym starcie pewnie kontrolował tempo, utrzymując Bottasa za sobą nawet po wznowieniu rywalizacji po zjeździe samochodu bezpieczeństwa. Ekipa Mercedesa w ten sposób śrubuje rekord podwójnych zwycięstw z rzędu na początku sezonu.

Podium uzupełnił Max Verstappen, który w tym roku bezlitośnie wykorzystuje każde potknięcie zespołu Ferrari. Pod Barceloną Vettel i Leclerc musieli zadowolić się odpowiednio czwartym i piątym miejscem, a za ich plecami na metę wjechali Gasly i Magnussen, który w końcówce wyścigu stoczył bratobójczy pojedynek z Romainem Grosjeanem. Zespół z Maranello oprócz kontrowersji związanych z poleceniami zespołowymi, dzisiaj miał także dwa razy problemy w boksach, przez co pierwsza zmiana opon u Vettela i Leclerca trwała zdecydowanie dłużej, bo aż 4,4 sekundy.

Punkt za najszybsze okrążenie w wyścigu przypadł w udziale Lewisowi Hamiltonowi, który w Hiszpanii objął prowadzenie w mistrzostwach.

Wyniki

# Kierowca Czas Punkty
1

Lewis Hamilton

Mercedes

1:35:50.443 26
2

Valtteri Bottas

Mercedes

+ 4.074 18
3

Max Verstappen

Red Bull

+ 7.679 15
4

Sebastian Vettel

Ferrari

+ 9.167 12
5

Charles Leclerc

Ferrari

+ 13.361 10
6

Pierre Gasly

Red Bull

+ 19.576 8
7

Kevin Magnussen

Haas

+ 28.159 6
8

Carlos Sainz

McLaren

+ 32.342 4
9

Daniił Kwiat

+ 33.056 2
10

Romain Grosjean

Haas

+ 34.641 1
11

Alexander Albon

+ 35.445
12

Daniel Ricciardo

Renault

+ 36.758
13

Nico Hulkenberg

Renault

+ 39.241
14

Kimi Raikkonen

+ 41.803
15

Sergio Perez

Racing Point

+ 46.877
16

Antonio Giovinazzi

+ 47.691
17

George Russell

Williams

+1 okr.
18

Robert Kubica

Williams

+1 okr.
19

Lance Stroll

Racing Point

20

Lando Norris

McLaren

Galeria

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

58 KOMENTARZY
avatar
belzebub

12.05.2019 17:07

0

Cóż, Hamilton pokazał kto jest liderem i zasłużenie wygrał z Bottasem. W każdym razie zapowiada się dominacja Mercedesa większa niż w zeszłym sezonie. Ferrari poza podium, słabo to wygląda, zwłaszcza że przegrali dzisiaj z RBR. Z drugiej strony Kubica znowu przegrał z Russellem, zwłaszcza że przecież startował wyżej...


avatar
Amnes

12.05.2019 17:08

0

Brawo F1. Wiele ciekawych manewrów wyprzedzania. Można by teoretycznie zwezyc tory do optymalnego przejazdu, plus dodać czasem wysepki na które mogli by zjechać dublowania zawodnicy. Brawa oczywiście też dla Roberta. Wyprzedził dziś cała stawkę szkoda że podczas neutralizacji. Ale małymi krokami do celu.


avatar
Werter

12.05.2019 17:10

0

Najsmutniejszy sezon w historii F1. I tyle w temacie. To już nie jest Formuła 1, to już jest Monty Python. Takiego okresu tak miażdżącej dominacji nie miało nawet Ferrari za czasów Schumachera. Dobrze zrobiłem, że nie oglądałem dzisiejszego wyścigu. Szkoda się wkurwiać.


avatar
Raptor202

12.05.2019 17:12

0

Wydarzenie dnia - przepuszczenie Leclerca przez Vettela.


avatar
Mission Winnow

12.05.2019 17:12

0

Mercedes przeraża swą siłą, Ferrari swoją głupotą...10:0 dla Jerzego.


avatar
dawidkowal

12.05.2019 17:12

0

nie ma sensu tego oglądać.tyle


avatar
S3baQ

12.05.2019 17:13

0

BRAWO. Brawo. Brawo, dla Mercedesa. To co pokazują musi dołować Ferrari. Zresztą Ferrari kolejny raz ŻENUA jeśli chodzi o strategię. LEC jedzie na twardych , Vet na pośrednich i brak decyzji o zamianie pozycji przez 6 czy 7 kółek. Potem zmiana i praktycznie po chwili zmiana opon. No ja tego nie pojmuję. Ale co ja tam wiem.


avatar
kiwiknick

12.05.2019 17:16

0

Szefem Ferrari nie może być Włoch :-)


avatar
mordziaty

12.05.2019 17:19

0

Ham pokazał znowu klasę, widać że w wyścigu nie ma sobie równych, z drugiej strony Robert śrubuje rekord, nie sprawdzałem, czy ktoś wcześniej zajął ostatnie miejsce 5 razy pod rząd ? przykre to ale chyba lepiej by zrobił idąc na testera do Ferrari, nawet nie chcę myśleć, jeśli tak dalej pójdzie, te wyniki go zniszczą.


avatar
FanCypis3

12.05.2019 17:19

0

Usunięty


avatar
kiwiknick

12.05.2019 17:21

0

@10 coś nie tak z tobą?


avatar
obiektywny2019

12.05.2019 17:21

0

@7 To nie miało znaczenia bo i tak nie było szans na dogonienie VER. Ferrari myślało że może jazdą na jeden stop Leclerca coś ugrają ale się przeliczyli.


avatar
Mission Winnow

12.05.2019 17:21

0

@10 Zrobiłeś mi niedzielę tym postem :-)


avatar
Bzik

12.05.2019 17:21

0

Mercedes wbija w glebę Ferrari. Bottas przegrywa wyścig, nie tylko w pierwszym zakręcie. Po prostu jest wolniejszy, ale brawo za wykorzystanie okazji wczoraj. Riccardo jakby zaczyna się "dogadywać" z bolidem...? Fajna spinka między Magnussenem i Grosjeanem. Widać ten pierwszy ma jaja. Trochę Montoyą zawiało... Jeśli się mylę, to przepraszam. Największy ból d.upy mam z powodu Kubicy. No nie bardzo da się go teraz wytłumaczyć..... Ale jeszcze do wakacji poczekam. Takie tam, moje subiektywne zdanie.


avatar
Raptor202

12.05.2019 17:22

0

@11 Chyba tutaj do oceny użytkownika wystarczy sam nick.


avatar
Del_Piero

12.05.2019 17:23

0

Mercedes poza konkurencją. Obłędny HAM. Sezon będzie trwał tylko dopóki BOT nie pęknie psychicznie, a nie uważam go za kierowcę na poziomie choćby ROS. Ferrari znów znalazło sposób na to, by VET znalazł się przed LEC. Strategia na twarde opony - nic tylko powiedzieć xD. Co musi czuć Monakijczyk? Jedzie lepiej od czterokrotnego, ale dziwnym trafem, zawsze on nie trafia ze strategią. SC trochę namieszał, ale gdyby normalnie założono mu medium, to VET by go nie dogonił w II stincie i prawdopodobnie skończyłby wyścig przed nim, mimo SC. Gdyby RIC nie odszedł, to Ferrari byłoby teraz za Red Bullem. Mad Max zjadł Ferrari na śniadanie. Szkoda, że GAS zajmuje miejsce w tym RB. Największym przegranym Renault. Ten zespół to jeden wielki żart. Szkoda RIC i HUL, że męczą się w tym pierdolniku. Tylko dzięki Williamsowi nie są największymi błaznami w F1. Nad nimi nie chcę mi się już znęcać, bo i tak robimy to od lutego. McLaren paradoksalnie zyskał na wypadku NOR, bo bez niego SAI pewnie byłby poza pkt. RAI bez pkt, ale ten tor ewidentnie nie wszedł Alfie. Haas wreszcie na miarę swojego potencjału i zapunktował porządnie. Szkoda tylko problemów GRO, bo zasłużył na więcej, ale dobrze że jest ten punkcik.


avatar
S3baQ

12.05.2019 17:24

0

@10 FanCypis3 , chyba masz nieźle doświadczenie w "dawaniu" że tak fachowo to opisujesz.


avatar
Skoczek130

12.05.2019 17:25

0

Porażające jest to, jak szybka stawka się rozjeżdża. W tym wyścigu RBR i Ferrari było tłem dla Merca, natomiast reszta była tłem dla RBR i Ferrari. Merc powrócił do dominacji sprzed roku 2017 - nie jest to regularnie sekunda na kółku lub więcej, ale co to zmienia? Dalej notują dublet za dubletem. ;) W latach 2017-2018 czasem hamowały ich problemy z przegrzewaniem opon (problem z 2013 roku nigdy ich nie opuścił, lecz był zamaskowany przez dominację). W tym tych problemów nie mają. Ferrari kręciło czasy na testach, a Merc się skrywał. Ta ekipa wyprzedza wszystkich o lata świetlne - już nie tylko chodzi o tempo, ale o specyfikę pracy i wyścig technologiczny. Wielkie brawa dla nich... za to wszystko podziękować możemy jednak Jeanowi Todtowi i innym "leśnym dziadkom". Ale tak to jest, jak nie ma prawdziwych zarządców, lecz serią rządzą producenci. Sezon do zapomnienia - cieszyć się mogą jedynie fani Merca i ich kierowców. Bottas po raz kolejny zepsuł start... który to już raz? Słabo... ;)


avatar
Raptor202

12.05.2019 17:26

0

@16 Grosjean zasłużył sobie czym? Wyjeżdżaniem poza tor trzy razy? Nikt mu nie kazał tracić pozycji.


avatar
FanCypis3

12.05.2019 17:31

0

Usunięty


avatar
obiektywny2019

12.05.2019 17:33

0

@ 16 Leclerc jechał pierwszy stint lepiej od Vettela wyłącznie dlatego że ten pierwszy spłaszczył oponę na pierwszym zakręcie. Później lepsze tempo prezentował Paluch.


avatar
KowalAMG

12.05.2019 17:34

0

Mercedes pokonał i przeszedł samego siebie i to zdarza się najlepszym a to ,że są najlepsi to zdarza im się często . Gratulacje dla hegemona brak zastrzeżeń do ich działania oby tak dalej to Lewis może zdobędzie 8 majstrów :) I jeszcze jeden plus dla Eleven ,że ściągnęli Borówe przypominają się stare czasy :)


avatar
TomPo

12.05.2019 17:36

0

Ferrari to banda patalachow - wiem ze sie powtarzam, ale co wyscig utwierdzaja mnie w przekonaniu. Najpierw przetrzymali Lec za Vet, choc ten mial splaszczona opone i nie mial tempa. Pozniej przetrzymali Vet choc ten mial szybsza mieszanke i lepsze tempo. Niech sie Ferrari cieszy ze w RBR nie ma Ric bo by byla kompletna kompromitacja. A Merc... coz... robia swoje, a rywale im tylko pomagaja. Bot nie mial dzis startu do Lewisa, ktory pojechal swoje i kontrolowal tempo.


avatar
FanCypis3

12.05.2019 17:38

0

To już robi się nudne że ciągle Mercedes wygrywa to już zniechęca do oglądania Formuły 1 ale z drugiej strony trzeba być mimo tego w dobrej myśli że albo Ferrari albo Red Bull będzie wygrywać. Mógłby ktokolwiek wygrywać byle nie Mercedes. Żeby tak McLaren wygrywał wyścigi to było by super


avatar
TomPo

12.05.2019 17:41

0

@24 po dwoch - trzech sezonach zaczalbys marudzic, ze to jest nudne, ze McL ciagle wygrywa. Maja zaczac wsypywac cukier do banku, lub urywac owiewki by dac innym szanse?


avatar
saint77

12.05.2019 17:45

0

Walka o tytuł między Hamiltonem a Bottasem w klasyfikacji kierowców. W klasyfikacji konstruktorów walka o tytuł już się zakończyła, ma ją Mercedes a jeśli chodzi o drugie miejsce to jestem niemal pewien, że RBR wyprzedzi Ferrari w końcówce sezonu. Gdyby Gasley zdążył się szybciej ogarnąć to już by byli przed nimi. Ferrari jak zwykle mistrzem w papraniu taktyki i stawianiu na nie tego co trzeba - to pisze w kontekście całego początku sezonu, niekoniecznie tego wyścigu. Williams - jeśli prawdą jest, że tylko Russell otrzymał nową specyfikację na ten weekend a Kubica jeździł ze starym/nowym podwoziem Russella i bez nowych części, to jeszcze jest szansa że w Monako Robert będzie mógł powalczyć o P19. Jeśli powyższe jest nieprawdą i Russell oraz Kubica dysponowali taką samą specyfikacją bolidu na ten weekend, to faktycznie dla Roberta chyba by było lepiej, aby oddać kierownicę komuś z rezerwowych Williamsa. Nie wiem czy tak wygląda sprawa z nową specyfikacją, bo już się przyzwyczaiłem, że Claire kłamie do samego końca idąc w zaparte i mówi prawdę dopiero wówczas, kiedy i tak wszyscy już ją poznali. Wywiad Roberta po GP Barcelony jest dołujący, jeśli on stracił nadzieję to już chyba koniec.


avatar
Del_Piero

12.05.2019 17:45

0

Jedyne co jest nudne to wasze narzekanie na to, jaka ta F1 nudna, jaki ten Mercedes nudny. Są po prostu najlepsi, a reszta nie ma do nich podjazdu. Zresztą w F1 zawsze jest mniejsza lub większa dominacja jednego teamu. Połowa i koniec lat 80 - McLaren, początek i środek lat 90 - Williams, początek lat 00 - Ferrari, początek lat 10 - Red Bull, środek i koniec lat 10 - Mercedes. Nie będziemy mieć co sezon czegoś na miarę sezonów 2010 lub 2012.


avatar
Medicus

12.05.2019 17:49

0

Wszyscy grają w piłkę, a na końcu i tak wygrywają Niemcy ;) Zdecydowanie na plus komentatorzy, przynajmniej dla mnie. Widać w Haas'ie geny Ferrari, jechać po dublet w grupie B i pozwolić na walkę wewnątrz zespołową, która nic nie zmienia.. bezcenne. Paradoksalnie obecnie Kwiat znacznie bardziej pasowałby do RB i przy dyletanckiej postawie Ferrari byli by e stanie zagrozić Włochom.


avatar
gulik3

12.05.2019 17:55

0

@24 - jeny człowieku jakie Ty nie logiczne wypowiedzi wypisujesz to aż zastanawia ile klas podstawówki skończyłeś bo od szkoły średniej wymaga się tego logicznego myślenia. Narzekasz na dominację jednego teamu, aż F1 staje się nudna, a na koniec piszesz och żeby to MC cały czas wygrywał - jak to niby ma zmienić atrakcyjność widowiska???? Co jest winą, że Mercedes potrafili zrozumieć to co zbudowali - szacun dla ich inżynierów.


avatar
Purrek

12.05.2019 17:57

0

Arrivabene musi być wdzięczny, że go odwołali. Takiej żenady Ferrari dawno nie zaliczyło.


avatar
weres

12.05.2019 18:00

0

Dlaczego seb nie oddal pozycji charlsowi?


avatar
FanCypis3

12.05.2019 18:06

0

@29 po pierwsze z szacunkiem do mnie, po drugie umiem myśleć logicznie tylko ty nie umiesz innych zrozumieć. Po trzecie szacun do Mercedesa że są tacy dobrzy a po czwarte fajnie było by gdyby ktoś inny wygrywał po za Mercedesem


avatar
Amnes

12.05.2019 18:06

0

@31 bo włodarze F1 by się wstydzili, że w wyścigu było więcej oddawania pozycji niż wyprzedzeń. Mają limity wyznaczone. Tak jak na paliwo.


avatar
FanHamilton

12.05.2019 18:07

0

Lepszy Dominacja niż W Sezonie 2014, tylko moja opina. Gratulacje Lewis 44 !


avatar
MSC Power

12.05.2019 18:09

0

@4 Dokładnie to samo pomyślałem pod koniec wyścigu.


avatar
Raptor202

12.05.2019 18:20

0

Coś tu podejrzanie cicho jeśli chodzi o manewr, który doprowadził do wyjazdu samochodu bezpieczeństwa. Zapewne gdyby winę za kolizję ponosił Stroll, to niejeden hejterski komentarz by się tu pojawił.


avatar
SENNAA5

12.05.2019 18:21

0

Ludzie nie wiem czemu wszyscy powtarzają za Borowczykiem, że Lewis odniósł 85 zwycięstwo? Przecież to nieprawda Hamilton odniósł w Hiszpanii swoje 76 zwycięstwo!!!!


avatar
Amnes

12.05.2019 18:29

0

@37. Ja wierzę w co mówi Borowa a nie jakiś noname z internetu. 85!


avatar
Karollo666

12.05.2019 18:30

0

Dobrze Villeneuve powiedział że Leclerc powinien jeszcze ten sezon spędzić w Sauberze. On jest po prostu za słaby na Ferrari w tym momencie!


avatar
MattiM

12.05.2019 18:47

0

@38 A jednak ten noname z internetu ma rację. Dobry musiał by być ten Hamilton, skoro w Chinach wygrał po raz 75, a dwa wyścigi później miał by już mieć 85 zwycięstw.


avatar
Airjersey

12.05.2019 18:48

0

Lewis pokazał Valttieremu, że 1vs1 Fin jest bez szans. Chociaż szacun, za odpuszczenie zaraz po starcie. Zanosiło się na powtórkę z Singapuru '17. Piąty dublet z rzędu... skromna dominacja. Ferrari, jak co wyścig, pompowanie balonika. Jak nie mistrzowie FP, to przechwałki jakich to oni udoskonaleń narobili a ostatecznie nawet nie byli blisko Merca. Ba, objechał i Max. Szkoda, że Pierre nie może się odnaleźć w tym bolidzie. Niby Top 6 ale wyraźnie odstaje od reszty czołówki. Za 2 tyg. Monaco więc spodziewam się końca passy Mercedesa. Tor wybitnie im nie leży.


avatar
Airjersey

12.05.2019 18:49

0

A i zapomniałem o jednym. Po restarcie, w jakieś 2 okrążenia, Lewis wyrobił 4 sek. przewagi. Niech to będzie zobrazowaniem, jak daleko Bottas i reszta stawki za nim jest


avatar
Arjbest

12.05.2019 19:42

0

Kolejny tryumf Mercedesa, brawa dla nich. Trzeba chylić czoło przed taką dominacją. Ferrari przez swoje niezdecydowanie zawaliło kompletnie sezon, choć to dopiero jego początek. Cieszy niezła forma RBR i Hondy. Niestety, z punktu widzenia zwykłego kibica to będzie nudny sezon. Kolejne zwycięstwa Mercedesa wydają się być pewne, rywalizacja między Hamiltonem a Bottasem w żaden sposób nie wydaje się ekscytująca.


avatar
seybr

12.05.2019 19:53

0

Hamilton, ładny start, dobrze jechał. Wyścig nudny, patrzę z punktu kibica, bo Jest Mercedes, mała przerwa potem Ferrari i Red Bull, dalej duża przerwa i cala reszta. Pomijam wozidła Kubicy i Russela. Miałem lekką drzemkę podczas wyścigu, który mnie nużył. Plus zmiana komentarza. Mi taki skład odpowiada, chociaż w studiu zrobił bym małą zmianę. Ona nie nadaje się na prowadzącego, chociaż lepsza jest od pana tableta zwany Zientarski.


avatar
josef

12.05.2019 20:41

0

@44 Zgadzam się .Ona nie nadaje się na prowadzącego. Borówa nawet tak bardzo nie irytował ,ale ma jeszcze szanse .To dopiero jego pierwszy wyścig w tym sezonie. Dał tylko plamę z ilością zwycięstw Lewisa. Bottas był wku...y po wyścigu ,gdy mówił o sprzęgle. Czyżby coś kombinowali? Podobno sprzęgło można zdalnie ustawiać. Wiem ,że to teoria spiskowa, ale już nic mnie nie źdźiwi. Za długo żyję na tym świecie. Ferrari zachowuje się jakby to był ich pierwszy sezon w F 1. Co utwierdza mnie w przekonaniu ,że Vettel ma odpowiednie zapisy w kontrakcie...Tym razem dali Leclercowi twarde, żeby Paluszek mógł go wyprzedzić. Jak tak dalej pójdzie Red Bull ich wyprzedzi w trakcie sezonu. i dobrze.


avatar
Vendeur

12.05.2019 20:42

0

Ostatnio tu jakiś "geniusz intelektu" pisał, że decydenci tak dużego przedsiębiorstwa (w tym przypadku zespołu) na pewno są są mądrzejsi od nas, szarych forumowiczów, i z pewnością ich decyzje są słuszne w każdym momencie. Z pewnością dziś zarówno czekanie na przepuszczenie Leclerca, a potem jeszcze bardziej debilne czekanie na przepuszczenie Vettela, który był o wiele szybszy, były doskonałymi argumentami na poparcie powyższej tezy...


avatar
TomPo

12.05.2019 20:51

0

@46 o tym samym pomyslalem :) Wiec moze rzeczywiscie Ci "decydenci" intelektualni inaczej, powinni czasem zajrzec na te forum, by sie czegos nauczyc. Nie bylo wyscigu w tym sezonie zeby nie zrobili jakis baboli. W ostatnim zrobili chyba ze 3 a w dzisiejszym dwa. Majac takiego sprawnego inaczej przeciwnika, to ta rywalizacja nie moze wygladac inaczej. Najpierw wstrzymywali szybszego Lec bo Vet mial splaszczona opone, pozniej wstrzymywali Vet, ktory jechal na szybszej mieszance niz Lec. Po prostu geniusze intelektu w akcji. Ktos sie jeszcze dziwi ze od 11 lat sa z zerem? Owszem, tempa na Merca nie mieli, ale przegrywanie z RBR to juz zasluga ich geniuszu.


avatar
obiektywny2019

12.05.2019 21:02

0

@ 45 Dali mu twarde żeby wyprzedził Verstapena ale Leclerc nie miał tempa, jak sam przyznał w wywiadzie...ale jak zwykle nienawiść do Palucha przysłania Ci logiczne myślenie.


avatar
Krys007

12.05.2019 21:17

0

@47 Czy ja wiem, czy to tylko dzięki głupocie Ferrari RBR ich przegonił? Max jest innym kierowcą, dojrzalszym i rozsądniejszym ich bolid ma niezłe tempo...gdyby było tak jak mówisz, to czemu Vettel po SC nie dorwał Maxa? PS. Ciekawe czy RBR ma szansę wygrać w Monako? Zawsze byli tam mocni ale Merc w tym sezonie to kosmos


avatar
TomPo

12.05.2019 22:04

0

@49 bo na tym torze wyprzedzanie nie jest latwe. Gdyby po raz kolejny nie popisali sie zenujacym brakiem myslenia, to na SC byliby obydwoje przed Maxem i tak dojechaliby pewnie do mety.


avatar
MairJ23

12.05.2019 23:28

0

Usunięty


avatar
Fanvettel

12.05.2019 23:55

0

No niestety Ferrari po raz kolejny zamiast walczyć z mercedesem walczy z red bullem i przegrywa podium :(


avatar
FanHamilton

13.05.2019 00:12

0

@52. Niestety Bo to jest Sezon, jakby 2016. Hamilton vs Bottas.


avatar
Jacko

13.05.2019 02:27

0

@46. Vendeur Tylko że ci decydenci są też pod presją wizerunku i PR. Kiedy Ferrari stosowało team orders, kazało od razu przepuszczać itp. to wylewała się na nich olbrzymia fala krytyki i hejtu, więc zapewne z tego powodu teraz są ostrożni i długo się zastanawiają jak to rozegrać. Choć jak widać niepotrzebnie, bo tak czy tak fala hejtu płynie...


avatar
TomPo

13.05.2019 10:42

0

@54 nie przypominam sobie by kiedykolwiek jakis zespol spotkal sie z fala hejtu, bo zastosowano TO, gdy zawodnik bedacy na innej strategii, majacy szybsza mieszanke, zostal przepuszczony. To jest normalne zagranie, ktore robia wszyscy, bo o to w takiej strategii chodzi. No ale Ferrari to nie wszyscy, Ferrari to Ferrari :) Spowalnianie Lec na rzecz wolniejszego Seby (ze splaszczona opona) bylo glupie. Trzymanie Vet na szybszej mieszance, za wolniej jadacym Lec na twardej - bylo mega glupie. Jednym slowiem, natracili na tych "genialnych" decyzjach tyle, ze znalezli sie za Maxem. Reasumujac. Ferrari przegrywa z Mercem technologicznie, a z RBR przegrywaja przez swoja glupote. Nastepne jest Monaco, i tutaj nic im nie pomoze. Pytanie czy Gasly bedzie zaraz za Maxem, czy jednak wcisna sie tam Merce. A Ferrari... z tym bolidem w wolnych sekcjach torow i z ta strategia... miejsca 5,6 i to w najlepszym ukladzie.


avatar
SENNAA5

13.05.2019 10:49

0

Wracając do liczby zwycięstw Hamiltona widać, że Pan Borowczyk wyszedł z formy i delikatnie mówiąc nie jest na bieżąco ze światem formuły. Jeśli się biorę za komentowanie jakiegoś wydarzenia sportowego to pasowało by mieć przed sobą aktualne statystyki. Lewis Hamilton ma na koncie 76 zwycięstw i 84 pole positions oczywiście wnioskuje, że wczorajsze zwycięstwo Pan Borowczyk dołożył do statystyki pole positions i wyszło mu 85 zwycięstw pomyłka a może złe statystyki dziwię się że Mikołaj Sokół na wizji nie skorygował tego ale to nie pierwsza i zapewne nie ostatnia wpadka Pana Andrzeja


avatar
StaryCap

13.05.2019 15:05

0

Ależ były emocje, jak zwykle na tym torze. Powinni go już dawno usunąć z kalendarza.


avatar
XandiOfficial

13.05.2019 17:47

0

@57 Poczekaj sobie na Vietnam czy Zandvoort. Nie wiem co ludzie widzą w dobrej oprawie wyścigu i klimacie. W latach 90 to tamte fajne bolidy mogły się wpychać w takich zakrętach. W obecnej F1 pożądane są mocne do hamowania z nawrotem po długiej prostej z DRS. Jakby reszta toru nie potrzebna i nie rozumiem tego od dawna. Zawsze śmieszyło mnie to zwłaszcza w tej formule od lat 2006, że jest tor Formuły 1 i komentator mówi, że na danym torze jest mało miejsc do wyprzedzania. Barcelona to spoko tor bo do testów pasuje idealnie. Długa prosta, szybkie i wolne zakręty. Lekkie i mocne do hamowania do zakrętów. Czasem z górki a czasem po górę.


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu