Sesja kwalifikacyjna stanowiła jedynie wstęp do chaosu, jaki zapanował na torze podczas GP Sao Paulo. Na mokrym torze Interlagos zwycięzca mógł być tylko jeden, chociaż przed wyścigiem mało kto by na to postawił. Max Verstappen mimo przeciwności losu i startu z 17. pola wygrał, wjeżdżając na metę przed kierowcami Alpine.
Po chaosie w przełożonej na niedzielny poranek sesji kwalifikacyjnej na Interlagos wyścig zapowiadał się równie emocjonująco i nieprzewidywalnie. Pogoda tylko nieco odpuściła. Niebo w okolicy toru przejaśniło się, przestało padać, ale tor cały czas pozostawał mokry, a prognozy pogody sugerowały kolejne opady.
Kierowcy zgodnie postanowili rozpocząć zmagania w GP Sao Paulo na oponach przejściowych, ale nie wszystkim dane było ustawienie się na polach startowych. W wyścigu w ogóle nie wziął udziału Alex Albon, który potężnie rozbił swojego Williamsa w Q3.
Carlos Sainz dla odmiany ruszać musiał z alei serwisowej po tym jak jego ekipa bez nadzoru ze strony FIA wymieniła w jego bolidzie podzespoły silnikowe oraz skrzynię biegów. Hiszpan rano również był sprawcą czerwonej flagi, gdy w drugim zakręcie wypadł z toru.
Mimo iż podczas startu nie padło, warunki na torze cały czas były bardzo zdradliwe o czym kierowcy przekonywali się już na okrążeniach wyjazdowych na pola startowe. Niezależnie czy w użyciu były opony przejściowe, czy pełnej deszczówki, zwodnicy musieli mocno kontrować swoje auta, aby utrzymać kierunek jazdy, a część z nich po prostu wyjeżdżała szeroko na pobocza.
Pierwszą ofiarą śliskiego toru jeszcze przed startem padł Lance Stroll, który na hamowaniu do czwórki w dość dziwny sposób stracił panowanie nad bolidem, uderzył w styropianowy znacznik odległości i delikatnie otarł się o bandę.
Zamiast powrócić na tor po asfaltowym poboczu, kierowca Astona Martina postanowił przejechać przez pułapkę żwirową, w której na dobre utknął.
From bad to worse, visualized pic.twitter.com/zt1fFdzzsZ
— Aston Martin F1 updates (@startonpole) November 3, 2024
Sędziowie zmuszeni zostali do przerwania procedury startowej, ale na polach startowych doszło do konsternacji, gdyż część stawki, w tym zdobywca pole position Lando Norris, ruszyła z pól startowych, a część oczekiwała na zielone światło, dające sygnał do kolejnego okrążenia formującego. Dodatkowo na złym polu startowym ustawił się Franco Colapinto, ale sędziowie nie odnotowali tego faktu.
W związku z powyższym procedura startowa została odroczona o 10 minut, a sędziowie poinformowali o odnotowaniu incydentu z pól startowych.
W przerwie kierowcy nie skorzystali z okazji do zmiany opon na deszczowe, mimo iż radary pogodowe wskazywały nieuchronne zbliżanie się chmur deszczowych. W chwili ponownego startu nad torem pojawiły się pierwsze krople deszczu.
George Russell jeszcze przed pierwszym zakrętem wyszedł przed Lando Norrisa i objął prowadzenie.
Równie ostra walka toczyła się za ich plecami, gdzie o pozycje walczyli Tsunoda, Ocon, Leclerc i Lawson, ale spośród tej czwórki jedną pozycje po pierwszym kółku zyskał tylko Leclerc kosztem Lawsona.
Sergio Perez zdążył obrócić się na torze i spać na ostatnie, 18. miejsce, podczas gdy startujący z 17. pola Max Verstappen na drugim kółku był już dzieisąty i nie zamierzał poprzestawać na tym osiągnięciu. Na piątym okrążeniu dognił i wyprzedził Gasly'ego i zabierał się za walkę z Fernando Alonso, którego równie sprawnie pokonał.
Sędziowie z kolei powoli doszli do tego co wydarzyło się na starcie, informując o toczącym się śledztwie względem Russella, Tsunody i Lawsona, którzy podejrzani byli o to samo wykroczenie co Norris oraz Bearmana i Colapinto, którzy zliczyli kolizję. Brytyjczyk szybko otrzymał od nich 10 sekund kary.
W czołówce z kolei George Russell wydawał się budować przewagę, ale ta zatrzymała się na dwóch sekundach i zaczęła gwałtownie maleć. Norris nie był w stanie jednak wyprzedzić rywala i cały czas utrzymywał się za nim w odległości sekundy za nim.
Verstappen z kolei do perfekcji opracował technikę wyprzedzania w pierwszym zakręcie, bez większego problemu połykając, jadącego na siódmym miejscu Oscara Piastriego.
Gdy Verstappen ścigał piątego Charlesa Leclerca, Lewis Hamilton wypadł z toru co skrzętnie wykorzystał jadący za nim Franco Colapinto. Brytyjczyk zdołał powrócić na tor przed Argentyńczykiem, ale ten, ku uciesze tysięcy fanów na trybunach, ładnym manewrem wyprzedził go w sekwencji pierwszych zakrętów.
W między czasie sędziowie poinformowali o tym, że zamieszanie podczas procedury startowej zostanie wyjaśnione po wyścigu, tak więc jego wyniki jeszcze przez jakiś czas nie będą oficjalne.
Sytuacja w zespole Mercedesa zaczynała przypominać tę z Red Bulla. George Russella dość pewnie prowadził przed niemogącym go wyprzedzić Norrisem, a Lewis Hamilton co chwilę narzekał na prowadzenie się swojego auta i tracił pozycje na rzecz rywali czy to Carlosa Sainza, czy Olivera Bearmana, spadając na 15. pozycję.
Na 22. Okrążeniu Max Verstappen mocno zbliżył się do Leclerca tocząc z nim bardzo zacięty ale czysty pojedynek w zakręcie numer 1 oraz 4.
Sędziowie dla odmiany poinformowali o kolejnym wykroczeniu z pól startowych. Jako się okazało w obu bolidach Mercedesa zmieniono przed startem, już po czasie przewidzianym na taką operację, ciśnienie w oponach.
Mimo iż deszcz przybierał na sile, pierwszy na zmianę opon zjechał Charles Leclerc, który zaryzykował założenie na drugą część wyścigu kolejnego kompletu opon przejściowych.
Kilka okrążeń później deszcz w okolicy toru nasilił się i kolejni kierowcy zaczęli zjeżdżać do boksów, wykorzystując tym celu wirtualną neutralizację po tym, jak na torze obrócił się Nico Hulkenberg. Kierowcy cały czas decydowali się głównie na opony przejściowe. Na pełne deszczówki postawił tylko Sergio Perez i kierowcy Visa RB.
Na 29 okrążeniu do boksu zjechali liderzy - Russell i Norris, zostając przy przejściówkach.
Ocon, Verstappen i Gasly objeli prowadzenie w wyścigu opóźniając zjazd do boksów. W ciągu kilku minut tor został kompletnie zalany wodą, a Lando Norris wykorzystał sytuację objeżdżając Russella na dojeździe do czwartego zakrętu.
Chwilę później na torze pojawił się samochód bezpieczeństwa, który miał na celu jedynie uspokojenie stawki i zapewnienie jej bezpieczeństwa.
O tym jak trudne warunki panowały na torze świadczyć może poważny wypadek Franco Colapinto. Tym razem Williams Argentyńczyka został znacznie bardziej pokiereszowany niż podczas kwalifikacji. Do wypadku doszło w szybkiej partii na wyjściu na prostą startową chwilę po tym, jak Colapinto zmienił opony.
Gdy wydawało się, że Red Bull będzie miał kolejne powody do narzekania na wypuszczenie na tor samochodu bezpieczeństwa, pojawiała się czerwona flaga, która w zasadzie dała czołowej trójce darmową zmianę opon i w ten sposób szczęście odwróciło się od Norrisa i skłoniło w kierunku Verstappena, który i tak wcześniejszą jazdą zasłużył na sukces w GP Sao Paulo.
Wyścig został więc przerwany, a sędziowie dodatkowo ogłosili, że zajmują się incydentem z udziałem Nico Hulkenberga, który miał powrócić do rywalizacji po swoim oberku z pomocą osób trzecich, co jak wiemy jest niezgodne z regulaminem i szybko poskutkowało wykluczeniem go z rywalizacji czarną flagą.
FIA poinformowała, że restart wyścigu odbędzie się w formie lotnej, ale trzeba było czekać na poprawę warunków.
Gdy to nastąpiło Ocon utrzymał pozycję przed Verstappenam, a z tylu stawki jeszcze przed restartem poza tor wypadli Bearman i Zhou.
Zaraz po wznowieniu walki Lando Norris popełnił błąd i stracił pozycję na rzecz George'a Russella, na którą tak ciężko zapracował przed przerwą.
Warunki na torze były bardzo trudne o czym przekonał się Oliver Bearman, który w drugim sektorze wyleciał z toru i delikatnie uderzył w bandę z opon, urywając przednie skrzydło.
Maks Verstappen, który wcześniej bez problemu wyprzedzał rywali, tym razem zaczął tracić dystans do lidera- Estebana Ocona. Tempo odzyskał z kolei Lewis Hamilton, który wspiął się na dziewiąte miejsce.
Warunki nie chciały się poprawić i tylko kwestią czasu były kolejne problemy. Doszło do nich na 40. okrążeniu po tym jak Carlos Sainz stracił panowanie nad swoim autem i wyleciał w bandy. Na tor ponownie został wezwany Bernd Maylander.
Drugi restart nie udał się tak dobrze Oconowi i ten dał się na nim ograć Verstappenowi, który świetnie znanym manewrem po wewnętrznej stornie w jedynce wyszedł na prowadzenie.
Tragicznie rywalizację wznowili z kolei Lando Norris i George Russell. Kierowca McLarena spadł na siódme miejsce za swojego zespołowego kolegę, a zawodnik Mercedesa spadł za Leclerca na piątą pozycję, ale udało mu się ją odzyskać po kilku okrążeniach spędzonych za tylnym skrzydłem Ferrari.
W końcówce Sergio Perez ponownie twardo walczył z Lawsonem, który nie pozwolił starszemu koledze łatwo się wyprzedzić, a całe zamieszanie między nimi wykorzystał Lewis Hamilton, który wskoczył na dziesiąte miejsce przed Meksykanina.
Końcowe 10 okrążeń to walka Lawsona, Hamiltona i Pereza oraz popisowa jazda lidera- Maksa Verstappena, który odjeżdżał stawce kręcąc co rusz najszybsze okrążenia. Holender bez problemu zdobył kompelt punktów potwierdzając, że zasługuje na czwarty tytuł mistrzowski w tym roku w przeciwieństwie do Lando Norrisa, który musi poprawić jeszcze wiele rzeczy, aby móc myśleć o pokonaniu rywala jakim jest zawodnik Red Bulla.
Swoje pięć minut po GP Sao Paulo mogą też świętować kierowcy Alpine. Ocon i Gasly uzupełnili podium, ale co ważniejsze zdobycz punktowa pozwoliła ich ekipie na awans aż o trzy pozycje w klasyfikacji konstruktów. Francuzi przeskoczyli Haasa i na trzy wyścigi przed końcem mistrzostw zajmują szóste miejsce.
Za czołową trójką na metę wjechali Russell, Leclerc oraz obaj kierowcy McLarena, z tym, że po doliczeniu kary dla Piastriego ten spadł na 9. miejsce za Yukiego Tsunodę, a przed Liama Lawsona, który do samego końca wybronił dziewiątą lokatę przed Hamiltonem i Perezem.
Pamiętać należny jednak, że o ostatecznej klasyfikacji wyścigu rozstrzygną sędziowie, którzy muszą jeszcze przyjrzeć się wydarzeniom na starcie wyścigu zarówno tych dotyczących przedwczesnego ruszenia z pól startowych, jak i kwestii związanej ze zmianą ciśnienia opon w bolidach Mercedesa.
03.11.2024 19:04
0
Skandal! Specjalnie poczekali aż Lando zjedzie i Max go wyprzedzi, a wtedy bez żadnej przyczyny wprowadzono SC! FIAbull znowu działa!
03.11.2024 19:05
0
A tak serio, to jednak trochę śmieszne. Niby SC był ze względu na trudne warunki, ale to przecież większość zespołów i kierowców podjęło decyzję, by nie zmieniać na dzeczczówki. Skoro było im ciężko, to niech zmieniają na deszczowe i dalej jazda, a nie SC, bo niebezpiecznie... Jak następnym razem ktoś założy slicki i wypadnie, to też SC, bo nie daje rady?
03.11.2024 19:06
0
Gratulacje dla Maxa, zasłużył na ten tytuł zdecydowanie bardziej niż Lando. Po prostu geniusz. Za rok może się uda brytyjczykowi, liczę na to z całego serca. Czy boli? Tak, i to bardzo. Mogę przynajmniej liczyć na tytuł konstruktorów dla McLarena. Widzimy się w Las Vegas
03.11.2024 19:07
0
Dominacja trwa !!! RB co za poprawki, jak patrzyłem dzisiaj na czasy okrazen to była przepaść ponad sekunda na okrazeniu miazga wrócił RB z początku roku. Czas zmienić ten chory przepis zmiany opon podczas czerwonej flagi. Zakaz zmiany opon powinnien być. McLaren bez szans z takim bolidem jak dzisiaj RB nikt nie ma podjazdu.
03.11.2024 19:07
0
Świetna jazda Maxa. Kibicuję mercowi ale miło dziś się oglądało Jego jazdę.
03.11.2024 19:07
0
Lando powinien dostać 15 sekund kary za wyprzedzenie Hamiltona, Alonso i Tsunody po za torem. Wiadomo, wiadomo, Max faworyzowany, tak tak ;-)
03.11.2024 19:08
0
I ogólnie brawo dla Maxa!! W następnym wyścigu może już zdobyć tytuł. Bardzo dobra jazda w deszczu, ładnie nadrabiał, z 17 na 1 miejsce, GOAT
03.11.2024 19:08
0
Lando musi po prostu zacząć radzic sobie z presją. To jego największa bolączka
03.11.2024 19:09
0
Ten wyścig dokładnie pokazał, że Lando nie ma mentalu mistrza świata na tę chwilę. Pokazał również kto jest nadal najlepszym kierowcą w stawce.
03.11.2024 19:09
0
Prawdziwy wyścig pokazał ile jest wart McLaren i Norris, któremu tutaj by wylizali tylną część ciała tylko dlatego, że typ zebrał punkty w momencie kiedy inni niedomagali. W podobnych osiągach widać jak jest
03.11.2024 19:10
0
BRAVO maFIA. BRAVO FIABULL. Zrobią wszystko by przepchnąć maksiowi majstra. Czerwo w quali dopiero gdy było wiadomo że nie poprawi okrążenia i teraz czerwo gdy Norris zjechał po opony. HA TFU
03.11.2024 19:11
0
No cóż, primadonna Norris może sobie bezkarnie wyprzedzać poza torem. W końcu jest brytolem, więc mu wszystko wolno. Piękna weryfikacja szans Norrisa na mistrzostwo i to mimo pomocy brytolskiej mafii.
03.11.2024 19:11
0
Myślę, że można już ogłosić Mistrza świata 2024. Poza tym, Max dzisiaj pojechał niesamowicie, Ocon też. Gasly miał bardzo dużo szczęścia.
03.11.2024 19:12
0
YEEEEEEEES! TU TU TU DU MAX VERSTAPPEN! 62 pkt przewagi, już nic mu tego nie zabierze! Trzecim bolidem w stawce z P17 na P1! I jednocześnie potwierdziło się że norris nie zasługuje na walkę o WDC w tym roku. No i miła niespodzianka - Russell zasłużenie awansował przed hamiltona w WDC. Najważniejsza wiadomość - tytuł rozstrzygnie się przed końcem sezonu. Teraz pytanie - kiedy? W Las Vegas czy w Katarze?
03.11.2024 19:12
0
Max poraz kolejny pokazał jaki z niego goat. Jego jazda w deszczu to poziom więcej niż mistrzowski. Lando nie ma podjazdu, za dużo błędów. Lando jest bardzo przecietny. Co najwyżej może zostać kierowcą dnia na pocieszenie jak norisiary nie odpuszcza głosowania
03.11.2024 19:12
0
I jak tam psychofani RBR , dzisiaj czerwona nie przeszkadza ??? Jesteście śmieszni i nie tyczy się to kibiców RBR tylko tych płaczków wietrzacych skandal , układ i drukowanie wyników. Co do samego GP był to za razem najlepszy wyścig Maksa i przede wszystkim super mądry. Bez głupot, wyczucie , miał wszystko , szczęka mi opadła z wrażenia. Mistrzowsta mamy rozstrzygnięte, Lando choć czasem pieruńsko szybki pokazuje ile brakuje mu jeszcze do tytułu. Alpin zrobiło swoje własne show mumust go one , wielkie brawa . Georg całkiem fajnie a Lewisa to w pierwszej części było mi zwyczajnie szkoda . Widać było jak ten samochód latał po całym torze .
03.11.2024 19:12
0
@11 Czerowno było dzisiaj jak Colapinto się rozwalił xD przedtem nie było podstaw do czerwonej flagi
03.11.2024 19:13
0
Coś się w RB obudziło w ostatnim czasie, może nie mają nadal najlepszego bolidu, ale wystarczająco aby już teraz pozbawić Norrisa szans na tytuł. Max pojechał mistrzowsko i trzeba to przyznać nawet gdy nie nie lubię. Deszczowy wyścig więc widowiskowy, szkoda jedynie, że Max nie miał praktycznie konkurencji. McLaren z ewidentnym spadkiem osiągów, Ferrari było nigdzie podobnie jak Mercedes. Liczyłem na mocną walkę koło w koło a zapowiada się, że Verstappen zdominuje 3 ostatnie wyścigi - tytuł ma praktycznie zagwarantowany podobnie jak McLaren MŚ konstruktorów.
03.11.2024 19:13
0
@14 Wybacz mój drogi ale rb był na tym torze najszybszy :)
03.11.2024 19:14
0
@4 xD
03.11.2024 19:14
0
Lando kolejny raz pokazał dlaczego nie zasługuje na tytuł. Znowu zepsuł start (już po raz kolejny w tym roku), a potem zepsuł restart tracąc kilka miejsc. Już nie wspominając o tym jego dziwnym zachowaniu, gdzie rozpoczął drugie okrążenie formujące. I także Max pokazał kto tu rządzi. Z 17-stego na 1-sze w takich warunkach. Po prostu kapitalna jazda.
03.11.2024 19:15
0
RB przygotował pocisk a nie bolid. Gdyby nie pech w kwalifikacjach to pewnie by startowali z P1 albo okolic. Z drugiej strony gdyby nie fart w wyścigu to by go nie wygrali :-) Szkoda Norrisa - tytuł już rozstrzygnięty pozostałe trzy wyścigi nie będą mieć znaczenia bo musiałaby być jakaś katastrofa dla RB żeby VER nie zdobył trzeciego tytułu. Gratki dla RB chociaż ich nie lubię. Gratki dla VER za majstra chociaż go bardzo nie lubię za bucowatość i jazdę nie fer. W tym wyścigu widać było że ktoś nad nim popracował i zachowywał się inaczej. Co zaprocentowało. Nie wiem co się dzieje z PER bo RB miał kosmiczny bolid w ten weekend a on nie potrafił tego wykorzystać. Może mu już wszystko jedno bo wie że to jego ostatni sezon? Czeka nas jeszcze walka o majstra zespołowego i tutaj wszystko możliwe więc ostatnie trzy wyścigi pod tym kątem będą ciekawe. Mam nadzieję że w przyszłym roku będzie wyrównana walka i o tytuł będzie się biło 3-4 kierowców. Wtedy sezon będzie ciekawy. Z drugiej strony... taki urok obecnej F1 że jak się bije o majstra więcej niż 1 kierowca to już jest dobrze :D
03.11.2024 19:15
0
@ 14 slipperyfinger I takim wpisem widać kto jest kibicem a psychofanem . Chyba każdy to rozróżnia. @4 Litwak Niestety ale głupoty opowiadasz . Ja tam stoję murem za Lewisem I liczę że więcej pokaże w czerwonym bolidzie . Dzisiaj Maks leciał jak Hamilton za najlepszych lat i taka jest prawda
03.11.2024 19:16
0
Nie zapominajcie że nad Georgem wisi podwójna kara za procedurę startu i ciśnienie w oponach.
03.11.2024 19:18
0
Jedna zła decyzja McLarena albo dobra sędziów i Max ma Finał. Oczywiście i tak miał najlepsze auto i jechał jak przystało na mistrza.
03.11.2024 19:18
0
Można bez końca dyskutować kto kogo faworyzuje, ale na końcu i tak liczy się jazda, a w tej kwestii dyskusji nie ma - Max dzisiaj zmiażdżył Lando - knockout !!!
03.11.2024 19:18
0
@1 @4 @11 @19 @22 @23 Dobre żarty, naprawdę się uśmiałem :D Dzięki Panowie :D :D :D
03.11.2024 19:18
0
Każdy może Maxa nie lubić. Jest arogancki, buńczuczny i dla wielu nie do przetrawienia. Ale kierowcą jest wielkim. Tym wyścigiem pokazał, że jest najlepszym kierowcą tego sezonu. Zrobił różnicę i tyle. Jestem fanem jego talentu, ale nie osobowości. Ale cieszę się, że zamknął usta krytykom. Dziękuję Max, że warto Ci kibicować. Jesteś wielki! :)
03.11.2024 19:21
0
Dzisiaj Max pojechał mega. Nie lubię go, ale był genialny. Trzeba oddać cesarzowi co cesarskie. Norris nie dorasta mu do pięt.
03.11.2024 19:23
0
Wpisy osób, które widnieją powyżej mnie ewidentnie mi pokazują, że to jakiś bullshit ze stront F1 Dziel Pasję, a nie prawdziwi userzy. Nie wierzę, że można być aż tak zaślepionym. ;) Max jest bucem i ignorantem. Ale gościu zrobił dziś robotę. ;) Szkoda w ogóle tego komentować. ;)
03.11.2024 19:27
0
Wasz McLaren I wasz lando ustawiony w rzędzie
03.11.2024 19:31
0
Nie no brak słów.Widać że Verstappen jest faworyzowany.
03.11.2024 19:32
0
@27 A co Cię tak śmieszy w mojej wypowiedzi? Jakieś konkrety czy sobie po prostu trolujesz? :-)
03.11.2024 19:35
0
@19 nie RB tylko Max był najszybszy disiaj.
03.11.2024 19:36
0
Kolega Litwak znowu zapomniał wziąć leków.
03.11.2024 19:36
0
@24 Kara za start jest dużym znakiem zapytania bo regulamin nie precyzuje co zrobić w sytuacji do jakiej doprowadził Norris a jakby nie spojrzeć jakąś karę musi otrzymać. @Topic Co do wyścigu to na brawa zasłużyli Verstappen, Ocon i Gasly za genialną jazdę a Alpine za doskonałą strategię, Hamilton najgłośniej wczoraj krzyczał o skandalu z kwalifikacjami a dzisiaj jeździł jak amator w przeciwieństwie do solidnego Russela, Ferrari może jednak nie utrzymać P2 ale największą amatorkę zaprezentował McL i Norris na których szczerze brak mi słów, to był ich wyścig w którym mogli doprowadzić do sytuacji w której Max realnie mógłby przegrać WDC bez żadnych matematycznych szans i modlenia się o DSQ dla Holendra a mimo to zachowali się jak kompletni amatorzy, od strategii po nijaką jazdę Brytyjczyka.
03.11.2024 19:37
0
@33 To ty trollujesz pisząc że to będzie trzeci tytuł Verstappena a nie czwarty. Na szczęście już nikt nie bierze cię na poważnie :D
03.11.2024 19:38
0
Brawo Max, @Manik999 Mam nadzieję że w ostatni Wyścig Max będzie przed Alonso jako drugi na podium
03.11.2024 19:38
0
Verstappen pojechał mega wyścig. Na miarę tego z 2016 roku na tym torze. Nawet Ci, którzy go nie lubią powinni to przyznać. Można kogoś nie trawić, ale trzeba docenić umiejętności.
03.11.2024 19:40
0
`Wielu już skreśliło Maxsa w poprzednich dniach jak i wczoraj, że już po nim w tym wyścigu skoro startuje z siedemnastego miejsca. Max pokazuje, że jest najlepszy pomimo, że ma słabszy, wolniejszy bolid, a mimo to potrafi bronić pozycji lidera mając mniejsze możliwości. On udowadnia, że w tych trudnych warunkach potrafi wyciągać gorące kasztany z ogniska będąc dalej od ogniska. Wiele wydarzeń mu pomogło, ale on je umiejętnie wykorzystał, bo to również potrafi. Potrafi ryzykować. Każda stłuczka, wyjazd poza tor by go wyeliminowała z gry dzisiejszego wyścigu. Pokazał, że należy się z nim liczyć mimo gorszej i słabszej maszyny
03.11.2024 19:41
0
Szkoda ze to już koniec walki o majstra... Co nie zmienia faktu że tytuł trafi w godne ręce. Do kierowcy który na 4 tytuły, 2 zdobył w wolniejszym bolidzie. Z tą tylko różnicą że w 2021r ograł tłustego kota, a tym razem nieupierzonego kurczaka... :DDD
03.11.2024 19:42
0
@40 RBR w Brazylii był spokojnie 1 lub 2 autem w stawce i było to widać od SQ1, na P17 znaleźli się z powodu kolizji Strolla i kary za silnik nie z powodu braku tempa.
03.11.2024 19:45
0
@ 23LuLu Wiadomo dlaczego kolega już nie lubi Maxa, który jest GOAT! To co zrobił to majstersztyk. Btw Lando i reszta powinni chyba dostać karę prawda? Nie przestrzeganie procedur warte jest ostatnio 5 sek kary
03.11.2024 19:48
0
@39 Brawo Danielson92, do tej pory miałem cię za zagorzałego hejtera Maxa, tym komentarzem udowodniłeś że jednak to określenie jest krzywdzące w stosunku do ciebie
03.11.2024 19:49
0
Noris i Piastri na suchym torze są bardzo mocni i trudni do pokonania, ale na mokrym ich bolidy osłabły i ich kierowcy w jeździe podczas deszczu okazali się mniej wydolni. Są bardzo mocni i zdolni, ale wiele nauki muszą pobrać od Maxsa w trudnych warunkach jak i wzmocnić odporność na stresy w odmiennych sytuacjach podczas wyścigu.
03.11.2024 19:50
0
Ver dzisiaj pojechał bezbłędny, atomowy wyścig w odróżnieniu od Norrisa.
03.11.2024 19:51
0
Czy się to komuś podoba czy nie, ale Max to najlepszy kierowca w stawce i to ZDECYDOWANIE
03.11.2024 19:57
0
Nie kibicuję mu ale dziś Max pokazał że jest najlepszym kierowcą w stawce, a inni muszą jednak wychodować jaja, choć stratedzy Mclarena dziś sabotowali. Ja wiem, że mądry po szkodzie, ale to nie są przypadkowi ludzie, a nawet ja, amator nawet na tym forum, wiedziałem, że zjazd po te opony to był błąd
03.11.2024 20:01
0
@44 Nie znoszę Verstappena i będę wytykał mu wszystko ale potrafię docenić też Jego klasę. Dzisiaj pojechał genialnie i pokazał, że nie ma sobie równych. Dla przykładu Hamilton i Alonso jechali jakby pierwszy raz mieli doczynienia z deszczem .
03.11.2024 20:03
0
Mistrzowska jazda Verstappena. Co tu dużo mówić, pozamiatał wyścig i mistrzostwa. Norris miał pecha z czerwoną flagą, ale poza tym jechał po prostu źle i pokazał, że nie ma podjazdu do Maxa i będzie potrzebował znacznej przewagi auta by z nim wygrać w przyszłości.
03.11.2024 20:04
0
Szczerze kibicuje hamiltonowi i Norrisowi ale to co dzisiaj pokazał max czapki z głów , myślę że pozamykał trochę klapaczek. Lewis chyba najgorszy wyścig w karierze, może faktycznie coś było niedobrze tak z autem tak jak gadał przez radio , niezły fart dla ocona i gasły ale też trzeba wytrzymać presję , ogólnie fajne widowisko szkoda że FIA miesza
03.11.2024 20:06
0
Max jest kierowcą klasę lepszym od Norrisa. Szkoda, myślałem że Norris przy takim układzie na starcie będzie to potrafił wykorzystać.
03.11.2024 20:15
0
@Fan Russell - ja bym bardzo chciał, aby Fernando pożegnał się z F1 tytułem mistrzowskim w 2026 roku. :)
03.11.2024 20:15
0
Czy ktoś może mi wyjaśnić dlaczego dzisiejszy wyścig trwał ponad dwie godziny?
03.11.2024 20:16
0
@48 Też tak czułem. To prawda, że nie mogli oczywiście przewidzieć takiego obrotu sprawy, tj. czerwonej flagi, ale jednak nawet na tamtym etapie to nie była zbyt trafiona decyzja. Niby tu był błąd, którego nie dało się przewidzieć, ale już wiele takich zrobili w tym sezonie. Nie dość, że zespół robi wiele błędów, to sam Lando także, gdzie tutaj również zrobił dwa kosztowne (start i restart), no i strzelił też dwie potężne gafy przyznając się publicznie, że nie jest tak silnie psychiczny jak powinien być i mając tą wiedzę ostatnio Helmut to przypomniał. Dodatkowo sam Lando przyznał jeszcze, że nie jest jeszcze na poziomie Maxa (artykuł z 25.10.2024). Takich rzeczy nie mówi się do szerszej publiki. Może to być ciekawostką, o której można opowiedzieć po latach, ale nie w takim momencie. Szkoda, bo jest w F1 już szósty sezon i powinien wiedzieć jak to działa, a teraz gdy miał szansę rzucić wyzwanie Maxowi, niestety nie wykorzystuje tych szans.
03.11.2024 20:19
0
@41. Grzesiek 12, w 2021 nikogo nie ogral. Stoczyl rowny boj i podarowano mu wygrana w ostatnim wyscigu. Nie mozna powiedziec, ze nie zasluzyl, ale nie mozna tez zapomniec o kontrowersyjnej, i blednej decyzji owczesnej dyrekcji wyscigu co wypaczylo wynik. Dzisiaj pojechal swietnie, dopisalo mu szczescie z czerwona flage, ale mysle, ze z takim tempem, z Norrisem i tak moglby wygrac nawet bez darmowej zmiany opon.
03.11.2024 20:24
0
@43 Kamil 7 Nie lubić Maksa I mu nie kibicować, a pomimo wszystko deceniac jego talent to chyba różnica od pustego pisania głupkowatych tekstów. Mi się tak wydaje
03.11.2024 20:26
0
@37 Możesz co najwyżej pisać swoje zdanie a nie za innych :-) Jak się zgadzasz z tym wałem wykręconym w 2021 i wbijaniem Ci do głowy rzeczy które nie miały miejsca to Twoja sprawa. Ja jednak będę nadal miał swoje zdanie w tej sprawie. Zresztą sama FIA się przyznała do błędu więc sprawa jest oczywista :-) Był kiedyś taki ustrój w Polsce gdzie pomimo faktów i zdrowego rozsądku zakłamywanie rzeczywistości było na porządku dziennym...
03.11.2024 20:29
0
Lulu, Litwak, ryan27: wiele bym dał, za zobaczenie Waszych min dziś po GP; hah, parakibice F1 i hamiltoniarze: no to jak Wam tam dziś na sercu ? :-) @23: " Dzisiaj Maks leciał jak Hamilton za najlepszych lat i taka jest prawda" - to prawda Twojej wyobraźni; żadne Hamilton za najlepszych lat, bo Hamilton nigdy najlepszych lat nie miał i nigdy nie był najlepszym kierowcą. Jedyne co miał, to najwięcej punktów w kilku sezonach, lecz never ever nie był najlepszy, no jak można powtarzać te kocopoły przez tyle lat do porzygania...Cały ten sezon Max udowodnił, że nie ma i nie miał sobie równych, a porównywanie go do Lewiska jest niepoważne. To zupełnie inny level kunsztu, umiejętności, wyczucia; czegoś, czego LH44 nigdy nie miał i mieć nie będzie, bo był i jest przehajpowany. Max Verstappen to level Schumachera i Senny, Lewisek jest daleko za nimi a różnica jeszcze się powiększa, co pokazało GP Sao Paolo 2024 dobitnie. Ktoś tu napisał też, że RedFlag w Q2 to ustawka pod RB; pociska androny że głowa mała. To czerwo odebrało Maxowi szanse na lepszy wynik w Q. No ale samo GP pokazało, ile znaczą umiejętności, wytrwałość, talent do jazdy bez błędu przez kilka godzin. W warunkach deszczowych, gdzie osiągi bolidów ważą mniej od talentu i warsztatu kierowcy. A to wszystko ledwie TYDZIEŃ po tym, jak mu dowalili 20-sekundową karą w Meksyku; chłop wstał, pozbierał się i błysnął tak, że reszta stawki robiła za statystów. O fircyku pretendencie, jak mu na imię, Lando zdaje się, to nawet szkoda pisać.... ;-)
03.11.2024 20:38
0
Niektórzy chyba na prawdę nie umieją czytać ze zrozumieniem i odnosić się do pełnej treści komentarzy. Wycinają sobie co im pasuje do ich opinii o danej osobie i się sami nakręcają.
03.11.2024 20:52
0
Yesssss Jupiii Max 4 MISTRZ SWIATA WYMIATA !!! Ależ jazda ależ forma jest najlepszy kierowca na świecie, a gdzie Hamiltonek nie widzę go ależ Płacz fanów Merca hahha
03.11.2024 20:57
0
@60 Nakręcają się jak w każdą sobotę i niedzielę weekendu wyścigowego. Zamiast się wyluzować przed nowym tygodniem, złapać trochę oddechu to się tylko nakręcają, wkurzają i irytują znakami tekstowymi na komputerze/telefonie/tablecie.
03.11.2024 21:00
0
@59 Ty chyba na głowę upadłeś. Nie zamierzam umniejszać Maxowi który był dzisiaj bezkonkurencyjny (mimo najszybszego bolidu dzisiaj na deszczu). To co dzisiaj pokazał było czymś niesamowitym. Jednak twoje stwierdzenia są nie na miejscu. LH44 za swojej świetności jeździł napewno nie gorzej, żeby nie powiedzieć że lepiej od maksa dzisiaj. Lewis mimo nie posiadania rakietowego bolidu był w stanie wygrywać wyścig o ponad minutę i doublowac swojego kolegę z zespołu co jest rzeczą niewiarygodną i na pewno zasługuje na uznanie (doublowie Ogoreza nie jest niczym trudnym więc max nie musi się za bardzo z tym starać). LH44 dzisiaj pojechał jeden z najgorszych wyścigów, co może być podyktowane gorszą dyspozycją jego bolidu, jednak mimo dzisiejszej gorszej formy nie należy stwierdzać że LH44 niedorównane maxowi do pięt. Tak jestem fanem LH44, ale w ostatnim czasie max jest zdecydowanie najlepszy i zasłużył na ten trzeci tytuł (2021 został odebrany Hamiltonowi, który i tak jest 7-krotnym mistrzem świata ponieważ za sezon 2008 powinien zgarnąć mistrzostwo Massa)
03.11.2024 21:04
0
Nie lubie Maxa bo jako czlowiek jest bucem, a jako kierowca jest chamski, ale za dzisiejsza jazde czapki z glow. Jasne, mozna mowic ze mial szczescie, ale to raczej McL i Merc zawalili, bo bylo oczywiste ze w tych warunkach nie da sie jechac i lada chwila wyscig bedzie przerwany. McL i NOR nie dojrzeli jeszcze mentalnie do tytulow, ale konstruktorke moze wyszarpia. Natomiast widac bylo ze ani McL ani Merc Hamiltona nie chca sie prowadzic, bo chyba nie sadzimy, ze nagle taki Ham zapomnial jak sie jezdzi po mokrym. Ten bolid plywal po calym torze, zle sie na to patrzylo. Na dobre slowo zasluguje tez LAW, ktory po raz kolejny pokazal ze jest gotowy na F1 i potrafi przetrwac tak trudny wyscig, gdzie inni popelniali mase bledow i konczyli w bandach. Co do Alpine... dzisiejszy wynik pokazuje, jak fatalna konstrukcja dysponuja, a raczej fatalna jednostka, ktora w takich warunkach potrafi nagle jakos niezle jechac (pomijajac Zhou i Bot bo ich bolid to nawet z przepasci spadalby wolniej od wszystkich), gdzie nie da sie cisnac na 100%.
03.11.2024 21:07
0
Oczywiście można snuć teorie spiskowe co do wypuszczenia SC czy czerwonej flagi, ale jednego ani FIA ani pech czy szczęście nie są w stanie zrobić - nauczyć Verstappena jazdy. Popatrzmy obiektywnie - nawet jeśli miał szczęście - a oczywiście, że miał to jego jazda w deszczu to najwyższy kunszt. Lando też na początku całkiem ładnie trzymał się Russela ale jednak te manewry Maxa to inny poziom, widać było, że jest pewny siebie. Lewis wydaje mi się poza problemami z bolidem zgubił gdzieś motywacje i może to spowodowało jego decyzje o nowym wyzwaniu. Mi szkoda trochę Lando - to też świetny zawodnik ale płaci jeszcze frycowe.
03.11.2024 21:07
0
@ 59. MateuszJ Po tym co piszesz wątpię byś oglądał F1 dłużej niż rok czy dwa. Nie będę wchodził w szerszą polemikę bo jak każdy tu masz prawo do swojego zdania a ja do swojego .
03.11.2024 21:11
0
59. MateuszJ Zobacz sobie GP Niemiec na torze Hockenheim w 2018r . Może wtedy się ze mną zgodzisz może nie .
03.11.2024 21:17
0
@39 Nic nie trzeba ;)
03.11.2024 21:27
0
Piękny wyścig ze strony Maxa ale LH44 miewał lepsze więc nie rozumiem takiego zdania @59
03.11.2024 21:31
0
@66, @67: nie wiem ile masz lat, lecz jest wysoce prawdopodobne, że oglądam F1 dłużej niż Ty chodzis po tym świecie; oglądałem Hockenheim 2018 na żywo i pamiętam jak Vettel (któremu wówczas kibicowałem) sam wykluczył się z wyścigu zakopując w piasku. Lewis wtedy wygrał, ruszając z P14, tylko dlatego wygrał, że Vettel przegrał sam ze sobą. Dziś Max wygrał nie dzięki temu, czy Gassly czy Ocon czy Norris wypadli ;-) Oni nie wypadli hehe.
03.11.2024 21:40
0
@70. MateuszJ A kto za Vettelem wtedy jechał z przewagą 4 sek na okrążeniu na mokrym torze ? Tak z przewagą 4 sekund aż Seb twierdził przez radio ze to nie możliwe;-) Lat mam 41 skoro pytasz a od 23 oglądam F1 .
03.11.2024 21:41
0
@70. MateuszJ, heh, VER dzis wygral, bo mial farta z czerwona flaga. Gdyby nie to, sytyacja mogla by wygladac inaczej. Wygral tez dlatego, ze Norris popelnial tez zbyt duzo bledow, zaczynajac od samego startu.
03.11.2024 21:43
0
@ 69. _F1fan_ Zgadza się. W wykonaniu Maksa majstersztyk . Każdy kierowca raz na jakiś czas pojedzie coś epickiego. Moim zdaniem to był taki jego epicki wyścig, ale bardziej zaimponował mi tym jak widać jak ma wszystko przemyślane. Zero narwaństwa jak zazwyczaj . Nie wiem czy Lewis miał lepsze wyścigi ale miał porównywalne. I jest choć też przez wielu jak Maks nie lubiany to jednak wybitny moim zdaniem .
03.11.2024 21:55
0
smutny i rozczarowany.... :( Myślałem,że Lando nadrobi trochę punktów i mistrzostwa potrwają... Szkoda... Fani Max-a, Dzisiaj Wasze święto! ...a ja czekam na nowe rozdanie w Marcu. Mam nadzieję,że uśmiechnie się jeszcze kiedyś dla mnie szczęście i zobaczę Lewisa w czubie... Pozdrawiam i do zobaczenia za rok.
03.11.2024 21:58
0
@57 dlatego powinieneś przestac pisać głupkowate komentarze. Ludzie tutaj piszą o jakimś farcie Maxa:) Max miał pecha, że natrafił na 3 bolidy obok siebie w odstępie 0.5 sek, bo gdyby trafił ich pojedynczo to by Norrisa łyknął jeszcze przed tą czerwoną flagą. Czerwona flaga która była jak niektórzy zapominają nie ze względu na warunki pogodowe tylko przez to że Colapinto się rozbił pod sc. Chciano przeczekać kilka minut za sc i jechać dalej ale Williams stanął rozbity po środku toru. Max GOAT!
03.11.2024 22:12
0
@72 nie; Max nie miał farta; od początku tego weekendu szło mu jak po grudzie, z P12 w kwalifikacjach, karą za 0.63s w Sprincie, przesunięciem o 5 miejsc na starcie; nie mówię, że niesłusznych karach, bo słusznie je otrzymał. Wałek z 45s zwłoki z RedFlag w Q2 to już nie jego zasługa. To co pokazał dziś Max to creme de la creme F1 i nigdy Lewisek takiej jazdy nie miał. @71 aha, zapomniałeś, że Lewisowi prócz Vettela pomógł team, wymuszając na Bottasie by zwolnił. Miał wyraźnie lepsze od Lewiska tempo. I tamto GP Niemiec 2018 to był czysty fart Hamiltona; w czystej walce na torze przegrał i z Vettelemi z Bottasem. Co, pęka mit wielkiego o Lewiska ? ;-)
03.11.2024 22:26
0
@76 MateuszJ Nie do końca wiem o czym mówisz. Lewis miał tam tempo jak kosmita i nic u mnie nie pęka. Nawet dzisiaj uważam że na poziomie Lewisa lub lepiej jeździ maksymalnie 5 kierowców a cała reszta mimo wieku może mu pastować buty . Owszem metryki nie oszukasz i jak w przyszłym sezonie nie nie będzie jeździł minimum na poziomie Leclerca ( którego ja za wybitnego nie uważam) , to będzie czas na zakończenie pięknej kariery. Z niecierpliwością czekam co pokaże i czy coś pokaże w Ferrari . F1 to sport że zbyt wieloma czynnikami które mają wpływ na prędkość kierowcy . Nie można kogoś ganić za jedno czy dwa nie udane GP. Dla Hamiltona Ferrari będzie weryfikacja końca lub przedłużenia kariery . RBR na pewno nie będzie tak mocny więc zobaczymy jak będzie wyglądała walka też i Maksa .
03.11.2024 22:28
0
Faktycznie sa takie, że gdyby nie Colapinto to Max po pit stopie byłby daleko że względu na scalenie stawki przy SC. Oczywiście nie wiadomo jak potoczyłoby się to dalej ale wygrać byłoby dużo trudniej. Tak czy inaczej był dziś najszybszy, może by nie wygrał gdyby nie Red Flag, ale różnice między nim a Lando widać gołym okiem i mistrzostwo należy do lepszego z nich, także świętujcie kibice Maxa, dziś Wasz dzień. Ja liczę że przyszły rok przyniesie wyrównana walkę i będzie mega ciekawy sezon. Elo
03.11.2024 22:29
0
Widzieliście onboardy, jak Stroll znalazł się w pułapce żwirowej? On tak na serio? Mam wrażenie, że on to specjalnie zrobił, aby rozśmieszyć widzów XD
03.11.2024 22:29
0
@76. MateuszJ, oczywiscie ze mial farta z czerwona flaga w wyscigu ktora pomogla mu utrzymac drugie miejsce po restarcie. Miejsce, ktore jednak wypracowal sobie swietna i czysta jazda w trudnych warunkach. Tego nikt mu przeciez nie odbiera. Nie da sie rowniez stwierdzic, czy gdyby nie ta darmowa zmiana opon, to wyscigu rowniez by nie wygral. Zarowno Norris jak i Russel nie mieli pozniej takiego tempa, a Norris tez popelnial zdecydowanie zbyt duzo bledow. Temat czerwonej flagi w kwalifikacjach zostal zamkniety i wyjasniony, zarowno jesli chodzi o ta zwloke jak i odpaniecie Verstappena. Nawet jesli wywieszona by by wczesniej, VER I tak by odpadl.
03.11.2024 22:35
0
Szkoda, że wywiesili czerwona flagę, Tsunoda na full wetach sprawiłby fajna niespodziankę...
03.11.2024 22:58
0
Stroll to jednak jest gość. Na 19-stu startujących zajął 20-ste miejsce. A akcja ze żwirem to już majstersztyk. Pretendent na mistrza jak nic. Jeden obrazek zapadł mi w pamięci jak po rozwaleniu się w kwalifikacjach wszedł do garażu. Stał tam przed monitorami jakiś pracownik i Drugovich. Stroll przeszedł obok niego, stanął przy tym pracowniku i zaczął o czymś z nim gadać patrząc na ekran. Minę miał takiego cwaniaka. I wtedy sobie mówię: co sobie myśli teraz Drugovich? Pewnie coś w tym stylu: Co ty Stroll robisz na tym stanowisku? Blokujesz partaczu mi miejsce. Jesteś daremny.
03.11.2024 23:05
0
@39 Nawet lepszy wyścig niż w 2016 . Bo tam popełnił jeden duży błąd który kosztował go prawdopodobnie wygrana. Dziś nie było żadnego dużego błędu .
03.11.2024 23:08
0
Czy to przypadek że wiliams znowu sprawca czerwonej flagi i darmowego pitstopu dla RB w chwili gdy ważyły się losy WDC ( powtórka 2021) Przypadek????
03.11.2024 23:45
0
@77: o tym mówię: "Deszcz nadal nie nadchodził. Hamilton zaczął tracić tempo i teraz doganiał go Bottas. Mercedes musiał podjąć decyzję. Wobec prognoz sugerujących, że deszcz nie będzie silny i spadnie jedynie na części toru, Lewisa skierowano do boksu i założono mu ultra miękkie. Wyjechał na piątym miejscu za Verstappenem (...) Bottas był bliski wyjścia na prowadzenie, ale po kilku zakrętach walki koło w koło Anglik obronił pierwszą pozycję. Ten moment mógł przyprawić szefów Mercedesa o stan przedzawałowy, więc na wszelki wypadek zdyscyplinowano Bottasa przez radio. W takiej sytuacji w mistrzostwach teamu nie stać już było na fair play i zostawianie wolnej ręki kierowcom." Cytat z: https://tinyurl.com/5323jwn5. Na poziomie Lewisa jeździło i jeździ wielu, więcej niż 5-ciu. @80 no nie, nie odpadłby, gdyby czerwoną wywiesili bez 45 sekundowej zwłoki i wcale to wyjaśnione nie zostało. Redflag w wyścigu przeceniasz. On co okrążenie robił Fastest Lap a na mecie był 20 sek. przed 2-gim kierowcą. Zatem bez RedFlag, na normalnym nie darmowym pitstopie też by wygrał. Pech od początku weekendu go nie opuszczał.
03.11.2024 23:48
0
@84 Totalnie inne rzeczy. Inna sytuacja punktowa, teraz to nie był ostatni decydujący wyścig, po tym wyścigu tytułu nadal są otwartą sprawą, ten zaś wyścig był zgoła odmienny od tamtego, bo tutaj jeszcze padało, a deszcz kompletnie wywraca stawkę do góry nogami, w Brazylii też łatwiej się wyprzeda. W 2021 r. w Abu Zabi nie wywieszono też czerwonej flagi. Tutaj nawet gdyby Lando wygrał a Max nie zdobył punktów to Max ma dalej przewagę, więc nic się jeszcze nie ważyło w tym wyścigu.
04.11.2024 01:46
0
Stroll jak zwyczajny ogór wje... się w żwir (nic nowego). Lando widać że nie ma jeszcze mentalu na WDC. Za dużo błędów i ten spartolony start. Max dzisiaj pozamiatał (chociaż nie jestem jego a nawet bardziej mam negatywne odczucia niż pozytywne co do jego osoby). Owszem czerwona flaga mocno mu to ułatwiła ale widać było że czuł się bardzo pewnie w tych warunkach i był o klasę wyżej od reszty kierowców. Jak dla mnie sprawa WDC dzisiaj już się rozstrzygnęła bo Lando nie wytrzyma presji. Podsumowując, oby więcej takich wyścigów :)
04.11.2024 01:46
0
Miało być nie jestem jego fanem*
04.11.2024 07:14
0
@ 85. MateuszJ Chętnie się dowiem którzy z obecnej stawki kierowcy Twoim zdaniem jeżdżą nawet na obecnym poziomie ...
04.11.2024 08:19
0
56 BlahFFF Tylko ze sezon składał się z 22 wyścigów, a po drodze były różne decyzje sędziów, na których i tak Lewis wyszedł na plus...
04.11.2024 09:53
0
Jak nie lubię wyścigów w zbyt dużym deszczu, tak ten był bardzo dobry. Sporo się działo, był szarpany, ale na szczęście nie przerwali. Strolowi chyba coś z hamulcami walnęło, pewnie coś o tym będzie (jeszcze nie wiem), bo dziwnie to wyglądało, poza tym chyba nie jest aż tak marny, żeby odwalić taki piruet. Verstappen pokazał mistrzostwo, z 17 na 1 + prawie 20 sekund przewagi! Rewelacja. Norris musi jeszcze poczekać, bo tytuł mu uciekł (mam nadzieję, że w 2025 Piastri włączy się do walki i Norris nie będzie faworyzowany). Ocon - jak go nie lubię, to aż miło patrzyło się na jego radość, jakby to on zdobył już tytuł :D Botas, Zhou, oni chyba w tym sezonie nie zdobędą ani jednego punktu, niesamowite.
04.11.2024 10:06
0
@ 90. Grzesiek 12. Fakt, na przestrzeni całego sezonu sędziowie dali popis swojej niekonsekwencji, ale nie ma co zaklinać rzeczywistości i wszystkie ich decyzje stoją w cieniu ostatnich okrążeń ostatniego wyścigu. Gdyby to był pierwszy wyścig, to nikt by o tym nazbyt nie pamiętał, ale to była decyzja, od której ostatecznie zależały losy mistrzostwa. Osobiście uważam, że lepszy w tym sezonie był Max, ale to Lewis powinien tamten wyścig wygrać. No ale chodziło o show, o emocje do ostatniego okrążenia, o sprzedane bilety na następny sezon, o ilość widzów i o kontrakty reklamowe. Chyba najlepszy marketingowo sezon i jego idealne zakończenie. Jak w amerykańskim filmie. Sport schodzi na dalszy plan, gdy pojawiają się zyski.
04.11.2024 12:27
0
@85 MateuszJ ,,Na poziomie Lewisa jeździło i jeździ wielu, więcej niż 5-ciu." Czekam na Twoja odpowiedź;-) Strasznie mnie zaciekawiłeś ile to talentów dostrzegasz w obecnej puli kierowców
04.11.2024 12:41
0
Kotwica w akcji powracają @61 Witam
04.11.2024 13:12
0
@94 siemka
04.11.2024 13:41
0
Już kiedyś widziałem, że Williams rozbija się w łatwych okolicznościach, stawia i natespnie ktoś ma otwartą drogę do MŚ, aby stawić kropkę
04.11.2024 16:01
0
@92 Świetny komentarz, obiektywny i bardzo trafny. Grzesiek jak zwykle zapomina o Brazylii o Arabii gdzie Verstappen dostał żałosna karę która nic mu nie zrobiła. Do tego była szopka w Belgii na której Verstappen najwięcej skorzystał. Były też decyzję na których zyskiwał Hamilton. No ale to co odwalił Masi rzuca się cieniem na wszystko a podsumowuje to raport FIA z tak zwanym ludzkim błędem. No ale niektórzy będą w nieskończoność zaklinać rzeczywistość.
04.11.2024 23:57
0
@89 i 93: W obecnej stawce: Max, Russel, Piastri, Alonso, i Leclerc. W latach od 2007 do 2023 (czyli czas, gdy Lewisek niestety jeździł) byli to: Rosberg, Kimmi, Seb, Felipe i nasz Robert.
05.11.2024 06:41
0
92 Raistoppen Dla mnie to była tylko nieudolność sędziów w końcowe wyścigu tak samo jak przez cały sezon... Nic więcej... Miotali się, a wystarczyło wcześniej podjąć decyzję o oddubliwaniu kierowców i nie byłoby dramy....
05.11.2024 09:21
0
Czy ktoś może zabrać już sTrolla z tej stawki? Najlepiej w ogóle cofnąć mu licencję wyścigową...co za komiczny człowiek...
05.11.2024 12:48
0
Wychodziłem w trakcie, więc może czegoś nie widziałem, ale chętnie poznałbym te manewry wyprzedzania, które zasłużyły na miano "szoł". Ile ich było i w których zakrętach?
05.11.2024 13:13
0
A jakby było, gdyby nie było czerwonej flagi? Stawka by sie zbiła z nowymi oponami, gdzie by wtedy był ten talentshow
05.11.2024 21:55
0
@101 chociażby pierwszy/drugi zakręt pierwszego okrążenia, wszyscy jechali jedną linią a Verstappen po mokrej zewnętrznej części toru objechał 2 czy 3 kierowców
07.11.2024 20:13
0
Usunięty
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się