Johnny Herbert przestrzega McLarena przed zaostrzaniem wewnątrz zespołowej rywalizacji kierowców, sugerując, że Lando Norris może "zrobić Daniela Ricciardo" i uciec z Woking, szukając nowego wyzwania w innym zespole.
Były zwycięzca wyścigu Grand Prix i sędzia FIA uważa, że Norris może zacząć rozglądać się za innym zespołem, jeżeli jego rywalizacja z Piastrim pójdzie w nieoczekiwanym przez niego kierunku.
Ekipa McLarena postrzegana jest przez wielu jako posiadająca jeden z mocniejszych składów w stawce. Do doświadczonego Lando Norrisa dołączył utalentowany Oscar Piastri, który już w zeszłym roku dawał przebłyski swojego kunsztu.
Ostatecznie jednak brytyjski zespół opowiedział się po stronie swojego rodaka i w końcówce sezonu wspierał go w walce o tytuł z Maksem Verstappenem, tłumacząc to jego przewagą w mistrzostwach. Zawodnik nie wykorzystał jednak tej szansy popełniając liczne mniejsze i większe błędy.
Sezon 2025 McLaren rozpoczynał już jako zdecydowany faworyt co szybko zostało potwierdzone kolejnymi zwycięstwami.
Norris wygrał na rozpoczęcie sezonu w Australii, ale w kolejnych runach do głosu doszedł Piastri, który zwyciężył w Chinach, Bahrajnie oraz w Arabii Saudyjskiej.
To ostatnie zwycięstwo pozwoliło mu wyjść po raz pierwszy w karierze na prowadzenie w klasyfikacji kierowców F1 i zbudować 10-punktową przewagę nad Norrisem, który z kolei znowu zaczął popełniać błędy.
W zespole McLarena powoli zaczyna robić się gorąco. Od niemal początku sezonu mówi się, że Norris ma problem z bolidem, który utrudnia mu jazdę na pełnym limicie, co ma tłumaczyć jego błędy, gdy po przeciwnej stornie ma równie szybkiego kolegę z zespołu.
Problemem dla Zaka Browna i spółki niewątpliwe jest również świetna forma Maksa Verstappena, który w swoim stylu wykorzystuje każde potknięcie rywali i mimo słabszego auta jest w stanie zwyciężać zarówno w kwalifikacjach, jak i wyścigach.
Pewny swego Holender w jednym z wywiadów wypalił, że gdyby miał w sowich rękach McLarena, to już dawno nikt by go nie widział.
Brytyjski zespół w zeszłym roku długo zwlekał z podjęciem działań mających faworyzować jednego z kierowców, ale jeżeli Piastri utrzyma swoją dobra passę ten znajdzie się w "niezręcznej" sytuacji już niebawem. Ciekawym pytaniem jest to czy Norris potrafiłby odegrać rolę drugiego kierowcy, jako wsparcie dla Piastriego w walce o tytuł mistrzowski?
Brytyjskie media zaczynają gorączkowo przyglądać się tej sytuacji, sugerując, że Norris może zacząć rozglądać się za innym zespołem. Johnny Herbert sytuację swojego rodaka przyrównał do Daniela Ricciardo, który w 2018 roku znalazł się w podobnym położeniu, mając u swojego boku Maksa Verstappena.
Nie wiadomo czy miała to być przestroga dla McLarena związana z możliwością pożegnania się z jedną ze swoich gwiazd, czy może zła wróżba dla zawodnika, któremu wieszczy się los podobny do tego co spotkało później Ricciardo.
"Zawsze jest szansa, że Lando Norris lub Oscar Piastri opuszczą McLarena ze względu na rywalizację, ale czy zaryzykowaliby dobry duet?" mówił Herbert cytowany przez CoinCasino.com.
"Daniel Ricciardo opuścił Red Bulla, ponieważ pojawił się Max Verstappen, a on postanowił dać sobie szansę z Renault. Nadejdzie czas, gdy w McLarenie będą musieli postawić na jednego z kierowców. Niemożliwe jest utrzymywanie równego statusu."
"Kierowca dysponujący lepszymi osiągami będzie miał większe zaufanie. Miejmy nadzieję, że taką lekcję wyciągnięto z poprzedniego sezonu."
Zarówno Norris, jak i Piastri posiadają wieloletnie umowy z McLarenem, ale również na tym polu lepiej wyjadę się wypadać Australijczyk, któremu niedawno przedłużono kontrakt do sezonu 2029, podczas gdy Norris będzie musiał przedłużyć swoją umowę po 2027 roku.
"Piastri wydaje się aktualnie kontrolować swoje przeznaczenie i ma przewagę" twierdzi Herbert. "Czy Norris może pójść tą samą ścieżką co Ricciardo? Możliwe… ale po co miałby to robić? Jest wystarczająco szybki, aby pokonać Oscara w mistrzostwach. Obu czeka bardzo ciężka praca."
Zespół kierowany przez Andrea Stellę zapowiedział już pracę nad poprawkami, które mają rozwiązać problemy Lando Norrisa, a po jego ostatnim wypadku w Q3 szef ekipy starał się nieco wyjaśnić dlaczego ten ma większe problemy niż Piastri, gdy przychodzi do rywalizacji o ostatnie części sekundy.
"Kiedy Lando próbuje wycisnąć z samochodu jeszcze kilka milisekund, to, co widzimy i myślę, że coraz lepiej widzimy to również w danych, jeśli chodzi o identyfikację tego, co się dzieje, to fakt, że samochód nie reaguje tak, jak on się tego spodziewa" mówił Stella.
"Myślę więc, że to zachowanie go zaskakuje. Dziś go zaskoczyło. Samochód miał podsterowność w zakręcie numer 4 i Lando wylądował na zewnętrznym krawężniku, który potrafi być bezlitosny."
"W pewnym sensie to niemal epizodyczne. To, co się dzieje, to pewien epizod i myślę, że zaczął się on od pewnych prac, które wykonaliśmy przy samochodzie. Dzięki nim samochód jest ogólnie szybszy, ale myślę, że odebrało to Lando trochę przewidywalności, gdy prowadzi samochód na granicy jego możliwości."
29.04.2025 12:13
0
Lando ma slaba psychike.
Powinien sie skupic na sobie, przestac tak rozkminiac i przede wszystkim powinien przestac sie nad soba rozczulac.
Odejsc z McL bo Go PIA niszczy psychicznie? To gdzie mialby pojsc? Przeciez nie do RBR i Maxa, bo tam po miesiacu to by chyba zaczal plakac przed kamerami i ciac sie zyletka. Merc tez Go nie potrzebuje. Jedyna sensowna opcja, jesli chcialby cos powalczyc, to do Ferrari zamiast HAM od przyszlego sezonu, no chyba ze do Astona zamiast ALO, o ile tam Max nie wyladuje.
29.04.2025 14:36
0
Zdecydowanie za wcześnie na takie dywagacje. McLaren nie może teraz postawić na jednego kierowcę bo ro by tylko pogorszyło sprawę i tym bardziej mogło spowodowac odejście jednego z nich. Za wcześnie również na skreślanie Lando po 2 niezbyt udanych GP. Piastri skorzystał na glupich błędach Norrisa oraz drzemce Verstappena na starcie i już niektórzy robią z niego mistrza. Jak wejdą w życie uaktualnione regulacje dot. elastyczności spoilerów to mogą się skończyć takie dylematy w MCL...
29.04.2025 15:30
0
McLaren ma bardzo dobrych kierowców, a kierowcy McLarena mają obecnie bardzo dobry bolid/zespół. Nie widzę sensu, żeby jedni rezygnowali z drugich. Po co Verstappen w McLarenie, skoro ich podopieczni robią dobrą robotę? Po co Norris ma odchodzić, gdzie? Teraz jest jego złoty czas - jest otrzaskanym zawodnikiem (...), ma najlepszy bolid w swojej karierze, Piastri pokazuje, że nie będzie tym drugim, ma szansę walczyć nawet o tytuł.
29.04.2025 16:42
0
Johnny Herbert, trzykrotny zwycięzca GP F1 - nie sezonów, tylko trzech wyścigów w całej swojej karierze F1, wieszczy o przyszłości kierowców McLarena niczym Villeneuve na tematy dowolne. Dziękuję, postoję.
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się