Lance Stroll w nie najlepszym stylu rozpoczął tegoroczną przygodę z torem w Monako. Na wąskiej i krętej nitce już na samym początku pierwszego treningu zajechał drogę Charlesowi Leclerkowi i tym samym wzbudził uzasadnioną uwagę sędziów.
Lance Stroll na początku pierwszego piątkowego treningu w tradycyjny dla sienie sposób zagapił się, co na tak wąskiej nitce toru poskutkowało kolizją z pędzącym za nim Charlesem Leclerckiem.
Monakijczyk nie miał miejsca, aby ominąć wjeżdżającego na jego linię wyścigową Kanadyjczyka i z dość dużą siłą uderzył w tył Astona Martina. Przednie skrzydło Ferrari nie mogło wytrzymać tego uderzenia i zostało kompletnie połamana.
Jak się później okazało także auto Astona Martina miało w tylnej części problemy, które wymagały interwencji mechaników.
Sam kierowca po sesji został zaproszony do sędziów zawodów, przed którymi przyznał, że zespół poinformował go o zbliżającym się Leclerku, ale nie usłyszał komunikatu.
Jak dziwnie by to nie brzmiało, sędziowie i tak orzekli o całkowitej winie kierowcy Astona Martina i nałożyli na niego kare przesunięcia o jedną pozycję na starcie niedzielnego wyścigu. Kanadyjczyk wzbogacił również swoje konto karne o jeden punkt.
"Sędziowie wysłuchali kierowcy bolidu nr 18 [Lance'a Strolla], kierowcy samochodu nr 16 [Charlesa Leclerca], przedstawicieli zespołów oraz przeanalizowali dane z systemu pozycjonowania/flagowania, nagrania wideo, pomiary czasu, komunikację radiową zespołu i nagrania z kamer pokładowych" pisali sędziwoei w swoim raporcie.
"Ustalono, że samochód nr 18 zajechał drogę bolidowi nr 16 w zakręcie nr 6, co doprowadziło do kolizji między tymi pojazdami. Samochód nr 16 odniósł w jej wyniku uszkodzenia."
"Kierowca samochodu nr 18 oświadczył, że mimo iż zespół ostrzegł go o zbliżającym się samochodzie nr 16, nie usłyszał wiadomości radiowej, co doprowadziło do incydentu." "Uznaliśmy, że za kolizję w pełni odpowiada kierowca samochodu nr 18 [Stroll]. Samochód nr 16 nie miał możliwości uniknięcia zderzenia. W związku z powyższym nałożono karę przesunięcia o 1 pozycję na starcie wyścigu oraz 1 punkt karny."
23.05.2025 19:29
0
Zakała F1 w formie...
Na prawde zaluje ze Newey wybral wlasnie ich. Jasne, fajnie bedzie zobaczyc ALO w dobrym bolidzie (o ile pozwola mu sie sciagac z synalkiem), ale wolalbym zeby Adrian poszedl do Ferrari czy do Williamsa. SAI czy ALB zdecydowanie bardziej zasluguja na dobry bolid niz padaczka Stroll.
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się