WIADOMOŚCI

Ferrari uratowało drugie w tym sezonie zwycięstwo Vettela
Ferrari uratowało drugie w tym sezonie zwycięstwo Vettela
Zespół Ferrari po tragicznym pit stopie, który zakończył się kontuzją mechanika i wycofaniem z wyścigu Kimiego Raikkonena szczęśliwe zdołał uratować zwycięstwo Sebastiana Vettela, który na mocno zużytych, miękkich oponach na metę wjechał przed Valtterim Bottasem i Lewisem Hamiltonem.
2025-baner-f1-dziel-pasje-v2.jpg
Wyścig w Bahrajnie często potrafi wzbudzić wśród kibiców wiele emocji. Spektakularne nocne Grand Prix na Bliskim Wschodzie także i w tym roku zapewniło fanom nie lada wrażenia, a pierwsze pięć okrążeń wyścigu w zasadzie każdy fan F1 musi obejrzeć, bo ciężko jest opisać wszystko co działo się na torze.

Wyścig rozpoczął się od pewnego ruszenia z miejsca Sebastiana Vettela, który nie miał problemu z utrzymaniem swojej pozycji startowej. Nieco mniej szczęścia miał Kimi Raikkonen, który nie ruszył z miejsca najlepiej, dając się wyprzedzić Valtteriemu Bottasowi.

Startujący z piątego pola Pierre Gasly szybko wyprzedził Daniela Ricciardo, ale na kolejnych zakrętach Australijczyk odzyskał swoją pozycję. Ostrą walkę na pierwszych zakrętach stoczyli także Hamilton i Verstappen, który w bezpardonowy sposób atakował Brytyjczyka w pierwszym zakręcie doprowadzając do kolizji.

W wyniku kontaktu tylnego lewego koła Red Bulla i przedniego prawego Mercedesa, Verstappen przebił tylną oponę i wolnym tempem musiał jechać do boksów przez pełną długość okrążenia. W między czasie na torze zatrzymał się Daniel Ricciardo, którego układ napędowy po prostu się wyłączył. Gdy Verstappen w końcu wyjechał z boksu, podzielił los swojego partnera zespołowego, a Red Bull bardzo szybko mógł rozpocząć pakowanie swoich rzeczy na podróż do Szanghaju.

W czwartym zakręcie doszło jeszcze do kontaktu między Brendonem Hartleyem i Sergio Perezem, za co Nowozelandczyk otrzymał od FIA kare 10 sekund.

Przez cały weekend w mówiło się, że wyścig w Bahrajnie może być pokonany przez kierowców na jeden pit stop. Ostatecznie w stawce taką próbę podjęło niewielu kierowców, ale ku uciesze kibiców byli to zawodnicy ze ścisłej czołówki.

Startujący z dalszej pozycji Lewis Hamilton od początku próbował takiej strategii, a jak się szybko okazało również Valtteri Bottas podczas swojej zmiany kół założył na drugi przejazd opony średnie, które wytrzymały jazdę do samego końca wyścigu.

Gdy komentatorzy zastanawiali się kiedy Sebastian Vettel zjedzie na drugi postój, by zmienić koła, Ferrari ściągnęło do boksów Kimiego Raikkonena. W garażu Ferrari doszło do tragicznego wypadku. Fin otrzymał sygnał wyjazdu z boksu, gdy tylne lewe koło nie zostało nawet jeszcze zdjęte. Raikkonen rozjechał jednego z mechaników, który wedle doniesień doznał złamania nogi.

Fin szybko zatrzymał swoje Ferrari i zakończył udział w wyścigu, a zespół Ferrari zmuszony został do zmiany strategii dla Sebastiana Vettela.

Plan B Ferrari zakładał najprawdopodobniej jazdę do mety z jedną zmianą opon. Sęk w tym, że Vettel był jedynym kierowcą w stawce, który próbował pokonać dystans wyścigu na oponach supermiękkich i miękkich. Pozostali kierowcy jadący na jeden zjazd mieli na drugim przejeździe opony średnie.

Zespół Mercedesa był niemal pewny, że Vettel jeszcze raz zjedzie do boksów i sądził, że kontroluje wyścig. Stało się jednak inaczej a Lewis Hamilton z każdym okrążeniem stawał się coraz bardziej poirytowany faktem, że zespół nie instruuje go o strategii.

Mimo poważnych perypetii zespół Ferrari zdołał uratować zwycięstwo Sebastiana Vettela, który na metę wyścigu wjechał tuż przed Valtteri Bottasem i Lewisem Hamiltonem. Fin na ostatnich okrążeniach wywierał mocną presję na Niemca, ale ostatecznie nie zdołał wyprzedzić jadącego na mocno zużytym miękkim ogumieniu Vettela.

Za czołową trójką na metę po sensacyjnych kwalifikacjach wjechał równie sensacyjnie Pierre Gasly. Francuz przez cały wyścig nie popełnił żadnego błędu i zaliczył fenomenalny występ w Bahrajnie na metę przybywając przed Kevinem Magnussenem, Nico Hulkenbergiem, Fernando Alonso i Stoffelem Vandoornem.

W czołowej dziesiątce wysoko na dziewiątym miejscu znalazł się również Marcus Ericsson, który w końcu zdobył punkty dla Saubera. Wynik Ericssona jest o tyle istotny iż nie był wynikiem jakiegoś dziwnego zbiegu okoliczności. Do mety wyścigu nie dojechało jedynie trzech kierowców- obaj zawodnicy Red Bulla i Kimi Raikkonen. Punktującą stawkę zamykał Esteban Ocon z Force India.

Stawkę zawodników, którzy ukończyli wyścig o Grand Prix Bahrajnu zamykali z kolei kierowcy Williamsa- Lance Stroll przed Siergiejem Sirotkinem. Obaj na metę wjechali z okrążeniem straty do zwycięzcy.

Wrzuć wyższy bieg! Oglądaj wyścigi Formula 1® wyłącznie w ELEVEN SPORTS

Oglądaj F1 w Eleven

Wyniki

# Kierowca Czas Punkty
1

Sebastian Vettel

Ferrari

1:32:01.940 25
2

Valtteri Bottas

Mercedes

+0.699 18
3

Lewis Hamilton

Mercedes

+6.512 15
4

Pierre Gasly

+1:02.234 12
5

Kevin Magnussen

Haas

+1:15.046 10
6

Nico Hulkenberg

Renault

+1:39.024 8
7

Fernando Alonso

McLaren

+1 okr. 6
8

Stoffel Vandoorne

McLaren

+1 okr. 4
9

Marcus Ericsson

BMW Sauber

+1 okr. 2
10

Esteban Ocon

Force India

+1 okr. 1
11

Carlos Sainz

Renault

+1 okr.
12

Charles Leclerc

BMW Sauber

+1 okr.
13

Romain Grosjean

Haas

+1 okr.
14

Lance Stroll

Williams

+1 okr.
15

Siergiej Sirotkin

Williams

+1 okr.
16

Sergio Perez

Force India

+1 okr.
17

Brendon Hartley

+1 okr.
18

Kimi Raikkonen

Ferrari

DNF
19

Max Verstappen

Red Bull

DNF
20

Daniel Ricciardo

Red Bull

DNF
Galeria

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

104 KOMENTARZY
avatar
mlq

31.07.2016 09:31

0

dobre zdjecie


avatar
Ewa_Cho

08.04.2018 18:52

0

U mechanika złamane kolano :-(


avatar
Del_Piero

08.04.2018 18:53

0

Ferrari - banda amatorów. Frajerstwo to część ich DNA. Typowanie szlag trafiło, dobrze że VET chociaż dowiózł.


avatar
RoyalFlesh F1

08.04.2018 18:54

0

Mercedes się przeliczył. Zamiast namawiać Bottasa na pościg obudzili się 8 kółek przed końcem.


avatar
BAR 82_MCE

08.04.2018 18:55

0

Piękny wyścig,brawo Vettel,brawo Gasly.


avatar
Levski

08.04.2018 18:55

1

0

Ktoś kiedyś wspominał że Vettel to dziecko szczęścia, to teraz przypomnę że zawsze gdy Hamilton startuje z tyłu to nagle coś się musi stać i 3 kierowców którzy teoretycznie powinni dojechać przed nim się rozbija albo coś przestaje działać. Rok temu Singapur, a teraz nie dość że Verstappen był już przed Hamiltonem to ten wjeżdża mu w tył i rozwala oponę. Nie mówiąc już o innych przypadkach. Niesamowite oszczędzanie opon Vettel-a. Hamilton blokował opony, Bottas tak samo a Vettel ani razu.


avatar
jogi2

08.04.2018 18:56

0

1

Znowu się udało Ferrari .Chyba do końca sezonu sam Farciarz Vietel nie może dać farta na cały sezon :)


avatar
adrian1313

08.04.2018 18:56

0

Straciłem dziś wiarę w Bottasa i jakikolwiek duży sukces w jego karierze...


avatar
RADAMANTHYSEK

08.04.2018 18:56

0

1

Poraz kolejny przykład tego, że Pirrelli powinno robić opony, które po przejechaniu X okrążeń tracą mocno swoje właściwości. Te 37 okrążeń to przegięcie pały na maksa... Licze, ze Merc odzyska przewagę w następnych rundach bo Ferrari wygrało ten wyścigi dzięki Pirelli i bolidowi....


avatar
Unf

08.04.2018 18:58

1

0

Farciarz Vettel? Tak jak @5. Levski pisze - jak Ham startuje z tylu to nagle wszyscy przed nim sie rozbijaja. Kto tu ma farta?


avatar
Xellos

08.04.2018 18:58

0

Najważniejsza wiadomość dnia - Honda w końcu jedzie. Narzekania McLarena wyglądają teraz śmiesznie. Williams zamyka stawkę, podczas gdy Sauber punktuje :D Przypominam tylko jak Massa deklasował Strolla rok temu ;) Więc wątpię, że chodzi tylko o bolid...no ale chcieli dwóch młodych paydriverów to mają. Vettel wygrywa w optymalnej konfiguracji, Hamilton traci też pkt. na rzecz Bottasa ;)


avatar
RADAMANTHYSEK

08.04.2018 18:58

0

1

@5 obejrzyj powtórkę i zobacz kto był przed kim przy wejściu w zakręt. Holender nie zostawiał mu miejsca (sam się o to prosił i podjął to ryzyko)


avatar
KowalAMG

08.04.2018 18:58

0

Gratulacje dla Ferrari i Vettela wytrzymali presję do końca , kosztem Hassa i Raikonena Niemiec ma drugie zwycięstwo . Mercedes dał ciała bo Bottas powinien atakować prędzej a nie oszczędzać sie na koniec to nie Hamilton ,który pewniej by wykorzystał taką sytuację . Verstapen standardowo zepsuł wyścig Rbr a Pierre Gasly i Honda WIELKE GRATULACJE testowy zepsół uratował honor Rbr .


avatar
przesio

08.04.2018 18:59

0

Alonso w generalce przed Raikonenem :)


avatar
S3baQ

08.04.2018 19:00

0

1

Pit stop ferrari to PORAŻKA. Amatorka totalna. Vettel dziecko szczescia, opony wytrzymały. Ferrari na tym ciepłym torze wcale nie miało takiej przewagi nad mercami jak mozna by sie spodziewać. Zapowiada sie podobny sezon jak poprzedni.


avatar
pjc

08.04.2018 19:00

0

Ciekawy wyś


avatar
adrian1313

08.04.2018 19:01

0

Alonso 4 w klasyfikacji - czyżby jednak dobra zmiana?


avatar
budyb

08.04.2018 19:04

0

Z tego co mi się wydaje to Vettel był ostatecznie na strategii "D" a nie "B" XD


avatar
Janusz f1

08.04.2018 19:05

0

Co za wyścig... Ferrari to najwięksi farciarze w stawce. Gratulacie dla Gaslyego i Erricsona.


avatar
Browarus

08.04.2018 19:06

0

Brawo dla Vettela. Bottas chyba jednak za późno zaczął atakować. Według mnie za bardzo skupili się na Hamiltonie zamiast na Bottasie. Dodatkowo 2 razy zblokował koła, chyba nie wytrzymał ciśnienia. Szkoda RBR Daniel mógł namieszać w czołówce. Pechowy początek sezonu dla niego. Brawo Gasly. Chłopak miał spokojny wyścig i udało się dojechać. Dobry wyścig Stoffela po kiepskim początku. Mclaren chyba się pogubił razem z Mercem. Alonso puścili do boxu po 12 kółkach. To po co mu zakładali miękkie opony. Mógł jechać na 20+ okrążeń i zrobić jeden pit stop. A oni mu jeszcze po 12 kółkach pośrednie założyli. Brawo za taktykę. Hulk dobrze się spisał. Sainz słaby wyścig. O kierowcach Williamsa szkoda pisać nawet. Kolejny cichy bohater Ericsson.


avatar
S3baQ

08.04.2018 19:06

0

@18 Powiedz to ich mechanikowi.


avatar
hubos21

08.04.2018 19:07

0

@8 Hahaha wygrali wyscig dzieki bolidowi


avatar
marekko

08.04.2018 19:07

0

Dla wszystkich mędrców temp. toru na starcie 33 C jakoś nie bardzo gorąco.


avatar
kiwiknick

08.04.2018 19:07

0

@14 Sebastian to dziecko Heike i Norberta!!


avatar
andy_chow

08.04.2018 19:07

0

Z Red Bullem byłby ciekawszy wyścig. Ale nie narzekam było super


avatar
fifo

08.04.2018 19:08

0

@18. Janusz f1 "Ferrari to najwięksi farciarze w stawce" - powiedz to mechanikowi Raikkonena


avatar
RoyalFlesh F1

08.04.2018 19:08

0

Można nie lubić Hamiltona ale on by to wykorzystał. Nie chce Mi się wierzyć że Bottas był przez parę kółek wolniejszy o 1.2sek.


avatar
Fanvettel

08.04.2018 19:08

0

Jeeeeest Forza Ferrari !!! Brawo Sebastian !!!!! Brawo Gasly !!! Brawo Ericsson !! Szkoda Raikkonena :(


avatar
pjc

08.04.2018 19:09

0

Ciekawy wyścig. Brawa dla Vettela za obronę wygranej, dla Hamiltona za wyprzedzenie 3 kierowców na raz, dla Gasly'ego za kapitalny wynik no i dla Marcusa za pierwsze punkty. Mój ukochany Williams idzie na dno z tymi żółtodziobami. No cóż zaczekam znowu na lepsze czasy-mam w tym wprawę:)


avatar
Browarus

08.04.2018 19:09

0

Jeśli się nie mylę Williams jako jedyny bez punktów jak na razie w tym sezonie. Z takim gównianym bolidem zapewne pozostaną bez punktów do końca.


avatar
Polak477

08.04.2018 19:10

0

8. RADAMANTHYSEK I kierowcy, czyli chyba wymieniłeś wszystko co potrzeba w F1 :D.


avatar
Levski

08.04.2018 19:11

0

@26 Hamilton by to wykorzystał? Przypomnę GP Australii jak tam "wykorzystał"...


avatar
roko

08.04.2018 19:11

0

Vettel pokazał że umie jeździć nawet wtedy gdy zespół dla którego to robi, wielu rzeczy nie potrafi zrobić dobrze od wielu lat. Te uściski z Sforzą Ferrari to winen być wielki ukłon dla Sebastiana że mają w ekipie taki skarb. Brawo, brawo, brawo, zważywszy iż nie jestem jego zwolennikiem. Hamilton pojechał też dobrze acz zdał sobie sprawę w którymś momencie wyścigu, że skoro VET nie zjedzie na pitstop, to nic więcej prócz 3 miejsca nie wywalczy. Duże brawa należą się Gaslyemu (kierowca dnia), świetne miejsce acz (co podkreślałem wczoraj po kwalifikacjach) duża strata do czołówki będzie pewnie tematem rozmów w szefostwie F1, jak to zrobić by wyrównać stawkę. Kilkoro z tyłu też pojechało nieźle jak choćby Magnussen z Haasa, któy uzyskał świetne miejsce, mimo iż w którymś momencie "Verstappen wyścigu" czyli kolega z zespołu Grossjean prawie go staranował. Sauber zdobył punkty i to nawet dwa, co może być nieosiągalne dla ... Williamsa. Przejdźmy może do wpadek wyścigowych. O Verstappenie już wspominać się nie chce, dopóki się nie uspokoi, dopóty w F1 wiele nie osiągnie. Jeśli tego pojąć nie chce, szkoda się nad nim roztkliwiać. Grossjean zaczyna wracać do przeszłości, co też dobrze nie rokuje a wydawałoby się, że już się opanował. Pechowcami za to byli dwaj kierowcy z czuba wyścigu czyli Daniel i Kimi. O pierwszym może specjalnie pisać nie ma za wiele ale za to ekipa Ferrari zrobiła to, czym co jakiś czas przypomina, że może to ekipa z tradycjami ale od dłuższego czasu presja jest tam tak wielka, że musi być tam bardzo ciężko i nie za wesoło. I to by było na tyle. Aaaa, jeszcze Bottas mi został, no cóż właśnie udowodnił, że posiadanie dobrego pojazdu (może nawet i najlepszego) przy może ponadprzeciętnych zdolnościach ale niezbyt wielkim talencie, nie da za wiele gdy sie ma za przeciwnika takiego Vettela.


avatar
jogi2

08.04.2018 19:11

0

1

Ciapa znowu w czepku urodzony .Tak jak kiedyś powinna ta pirrelka strzelić tylko farfocle powinny zostać


avatar
marekko

08.04.2018 19:19

0

@33- zajmij się może wyścigami na PS, albo X-boxie, bo jesteś męczący.


avatar
hubos21

08.04.2018 19:19

0

Biedny HAM radio nie działało to jechać nie umiał i dziaiaj mistrza za beczenie przez radio powinien dostać


avatar
S3baQ

08.04.2018 19:19

0

@31 Porównujesz wyprzedzanie w Australii I w Bahrajnie??? No to gratuluję .


avatar
WDrake

08.04.2018 19:20

0

WIL zamienił się z Sauber przykre, silniki są zbliżone i od razu stawka poprzewracana


avatar
RADAMANTHYSEK

08.04.2018 19:21

0

@21. hubos21 Cicho, ja tu tylko trolluje :D. Tak na serio Ferrari po pierwszym PIT nie miało prawa tego wygrać, ponieważ zlekceważyli przeciwnika( nie czekali an ruch przeciwnika). Te 37 okrążeń na softach tylko pokazuje iż Pirelli powinno wziąć się do roboty i uniemożliwić takiego forsowania ( po coś one mają kolory i żywotność ). Szczęście Ferrari w tym, że Bottas nie potrafił wykorzystać takiego daru od losu i tak Paluch wygrał ( domniemam , że w odwrotnej sytuacji z Hamiltonem na plecach mogłoby być różnie) . Odnośnie bolidu mają najlepszy w stawce ( uniwersalność), a Mercedesom mocno nie leżał ten tor i najbliższe dwa wyścigi dopiero ukarzą co zespoły tak naprawdę potrafią...


avatar
S3baQ

08.04.2018 19:22

0

@35 Rozumię ze ty to tak z glowy bys wiedział jakim tempem jadą ptzeciwnicy I z jaką strategią? Następny 'geniusz'.


avatar
Ksys

08.04.2018 19:22

0

Pikny wyścig. Śmiesznie wygląda różnica mcl-honda. Williams - Kubica przed wyścigiem stwierdził, że nie chciałby tym bolidem jechać gdyby mu dali możliwość przed Australią. To wyjaśnia gdzie są. Przykro się patrzyło na mechanika.


avatar
RoyalFlesh F1

08.04.2018 19:23

0

35. hubos21 Po zmianie opon był najszybszy na torze.


avatar
rbej1977

08.04.2018 19:23

1

0

Jak ktoś pisze że Vettel jest farciarzem, to albo jest trollem albo idiotą.


avatar
marcelo9205

08.04.2018 19:25

0

Fajny wyścig, jakoś nie było problemów z wyprzedzaniem. No ale tak to jest jak wnioski wyciąga sie po Australii.


avatar
Denieru

08.04.2018 19:29

0

ehh sekcja komentarzy po wyścigu jak zwykle pełna mądrych inaczej . . . ludzie czy naprawdę Vettel lub Hamilton nie może normalnie wygrać ? zawsze musi kryć się za tym jakiś spisek ?


avatar
Jacko

08.04.2018 19:29

0

@35. hubos21 Przy dzisiejszych uwarunkowaniach żaden kierowca by nie potrafił przejechać bezproblemowo całego wyścigu bez radia. Po prostu regulamin i różne ograniczenia paliwa, przepływów itp. sprawiają, że bez informacji z boksów kierowca jest jak ślepy. Jak zacznie cisnąć na wyczucie, to albo skończy mu się paliwo, albo przegrzeje silnik czy hamulce, albo zarżnie opony, albo może złapać jeszcze 100 innych usterek.


avatar
FanVerstappen

08.04.2018 19:29

0

@11 To ty obejrzyj sobie powtórkę i zobacz kto był z przodu w momencie incydentu :) Chłopak jeździ agresywnie bo tak powinien jeździć kierowca F1, myślę, że jeśli zespół lub on uważał to za coś złego to już dawno Verstappen zmienił by styl jazdy. Niestety w słowniku Formuły 1 nie ma takiego słowa jak ,,za agresywnie,, ;) Łatwo jest krytykować siedząc przed telewizorem... Brawo Gasly, chłopak zasłużył. Strasznie szkoda mechanika i Raikkonen'a.


avatar
marekko

08.04.2018 19:29

0

@38- cała sztuka polega na tym żeby zbudować takie auto które będzie jechało szybko, ale nie niszczyło opon, może nie jest to odkrywcze , ale o to w tym sporcie między innymi chodzi.


avatar
RADAMANTHYSEK

08.04.2018 19:31

0

1

42. rbej1977 Ma ogromnego farta bo te 37 kółek na softach jest przegięciem Pirelli (dodaj jeszcze fakt iż Ferrari nie miało problemu na tym torze). Te pancerne opony destabilizują strategię i gdyby musiał zjechać do PIT to już widzę jego zwycięstwo przy wyprzedzaniu dublowanych...


avatar
jogi2

08.04.2018 19:32

0

1

...jak ktoś pisze ,że Vetel nie jest farciarzem to albo nie oglądał F1 od początku jazdy tego miszcza albo jest ślepcem albo właśnie idiotą


avatar
rbej1977

08.04.2018 19:34

1

0

@44 Jak się kogoś nienawidzi, to trzeba wymyślać teorie spiskowe a bardziej zawistnych ludzi od Polaków ze świecą szukać. Gdyby Kubica był 100% kopią Vettela jeśli chodzi o całą karierę i teraz był 4 krotnym mistrzem świata, to też byście nazywali go farciarzem??.


avatar
fifo

08.04.2018 19:34

0

Co wy wszyscy z tym 37? Przejechał na nich 39 kółek.


avatar
Rick

08.04.2018 19:35

0

Brawo Vettel i Ferrari. Myślę że zarówno Vettel jak i Hamilton mieki dziś tricge szczęścia. Ale też Vettel pokazał umiejętności bo potrafił dojechać na tych oponach. Jakby Kubica tak zrobił tak wszyscy pialiby z zachwytu nad takim wyczynem. Ktoś tu pisał z niezadowoleniem (@8) ze Vettel wygrał dzięki bolidowi i oponom. Argument to już smiech na sali Bez dobrego bolidu i opon nie da się wygrać wyscigu. A Hamilton czy ktokolwiek inny to wygrywał wbrew bolidowi i oponom? Wolne żarty ;) Max jak dla mnie sam sobie zawalił wyścig (kolejny raz). Nic do juego nie mam ale tak to widzę. Niepotrzebnie sie wpychał. Hamilton na początku wyścigu odpuścił trochę a później i tak swoje osiągnął Verstappenowi moim zdaniem tej umiejętności brakuje. Natomiast szkoda Ricciardo i Raikonena. Liczyłem na ich dobre wyniki. Co do porownan McLaren - Toro Rosso. Myślę że oba zespoły są wygranymi zmian. Alonso i McLaren sa na 4tym miejscu TR zaiponowało i zdobyło aż 12pkt. Renia i Hass też potwietdzili potencjał. Na duży plus Ericsson. Punktów Saubera sie nie spodziewałem. I wyprzedzili Force India. Po dwóch wyscigach Wiliams "wygrał" 10miejsce w generalce. Nie zdobyli jako jedyni punktu i nie wierzę by im sie to udało Chyba że w jakimś wyscigu pół stawki odpadnie


avatar
kiwiknick

08.04.2018 19:36

1

0

Jogi jesteś trolem do potęgi!!! Seb wygrał czasówkę startował z pierwszego miejsce i wygrał ;)) I DO TEGO "ślepcem i idiotą:" Twoje słowa ;))????????


avatar
kiwiknick

08.04.2018 19:37

1

0

Jogi jesteś trolem do potęgi!!! Seb wygrał czasówkę startował z pierwszego miejsce i wygrał ;)) I DO TEGO "ślepcem i idiotą:" Twoje słowa ;))????????


avatar
mcjs

08.04.2018 19:38

1

0

Sebastian Vettel świetna robota. Mechanikowi życzę zdrowia.


avatar
jogi2

08.04.2018 19:38

0

1

Każdy by dojechał na tych oponach i w Ferrari..Pirelli daj du.y ..niszczy jakiekolwiek strategie


avatar
marekko

08.04.2018 19:39

1

0

@53- daj sobie spokój z pajacem, żyje w swoim świecie, i tak już zostanie


avatar
RADAMANTHYSEK

08.04.2018 19:40

0

1

47. marekko Oszczędność to nie dwu krotność dystansu przewidziana przez Pirelli . W takim układzie po co bawimy się w kolory i rodzaje mieszanek ? Niech wszyscy jada na jednej i tej samej i będzie spokój. Nadmienię, ze Vettel wcale ich nie oszczędzał, ponieważ tempo miał wysokie i to Mercedes musiał mocniej cisnąc by się utrzymać za nim. Błędem Mercedesa było wstrzymywanie Bottasa, gdyż liczyli na nagłą utratę właściwości opon Ferrari...


avatar
hubos21

08.04.2018 19:40

0

@38 Ja bym poczekał do połowy sezonu z jakimiś opiniami na temat możliwości bolidu, narazie pod dwóch wyścigach widać, że na prostych nawet z DRSem Mercedes nie może wyprzedzić Ferrari a z w zeszłym roku na technicznych torach mieli jeszcze gorzej


avatar
jaromlody

08.04.2018 19:40

0

Brawo Gasly!!! piękny wyścig. Ferrari naprawdę daliście dupy, przez co ucierpiał człowiek. No i gratulacje dla Williamsa dwa pierwsze miejsca od końca!!! Brawo Wy.


avatar
kiwiknick

08.04.2018 19:41

0

Nikt nikomu nie zabronił jechać na tych oponach!!


avatar
fifo

08.04.2018 19:42

0

"Nadmienię, ze Vettel wcale ich nie oszczędzał, ponieważ tempo miał wysokie " - mylisz się, VET znacząco zwolnił jak tylko się zorientowali, że oba Mercedesy jadą na 1 pit.


avatar
RoyalFlesh F1

08.04.2018 19:44

0

56. jogi2 To nie jest wina pirelli tylko zespołów. Pirelli zrobi miękkie opony to zaraz zrobi się lament, że trzeba oszczędzać itp. A jak jeszcze parę wybuchnie to pójdzie o bezpieczeństwo.


avatar
marekko

08.04.2018 19:44

0

@58- ale kto Mercowi zabronił jechać na takich samych gumach jak Ferrari, po prostu w Bahrajnie byli wolniejsi na każdych oponach, ciężko to zrozumieć.


avatar
saint77

08.04.2018 19:46

0

Williams w formie. Znowu zaliczyli progres:) Nawet Całego RedBulla objechali i jedną ferrarkę. Kasa od sponsorów jednak na coś się przydała, coraz lepiej im idzie.


avatar
KowalAMG

08.04.2018 19:46

0

Jogi całe F1 i Pirelli jest na zasadach Ferrari nic tylko wygrywać i właśnie to robią :) W dodatku Vettel szczęściarz i jeden z lepszych w stawce , także jak w tym roku nie zgarną majstra to naprawdę będzie kpina do potęgi . Hamilton mimo wielu problemów od kontaktu z Verstapenem i problemem z Radiem dojechał na 3 dobrym miejscu zobaczymy co sezon pokaże dalej. Pamietajmy ,że mamy tylko 3 jednostki napędowe i gra zacznie sie wtedy kiedy te silniki zaczną wysiadać chyba ,że nikt tego nie sprawdza i tam też idą wały .


avatar
jogi2

08.04.2018 19:48

0

1

@58 Nieprzetłumaczysz ślepcom wyzywającym jak jakieś gimbusy . Jestem już przyzwyczjony ,że oni się tylko tu zmieniają co jakiś tam czas ..Mam wrażenie ,że wcześniej zbierali selfie ,a teraz przerzucili się na F1 ..ale tylko na chwilę.


avatar
rbej1977

08.04.2018 19:51

1

0

"Nieprzetłumaczysz ślepcom wyzywającym jak jakieś gimbusy " Dobrze że widzisz swoje zachowanie.


avatar
berni

08.04.2018 19:52

1

0

@48. Vettel przez brak wytrzymalosci opon pirelli to przegral ostatnio duzo wiecej wyscigow (silverstone, austria, spa) niz zyskal dzieki temu. To jest pewne ryzyko, które podejmuje kazdy zespol, jesli chce...


avatar
lobuzer

08.04.2018 19:55

0

Forza Ferrari. Piękne zwycięstwo. Oby tak dalej :)


avatar
michalde

08.04.2018 19:56

0

Kto spodziewałby się, że Francuz dojedzie na czwartym miejscu. Ja nawet na dziesiątkę nie liczyłem, ale widać, że samochód był dobrze przygotowany, a chłop ma spore zdolności. Jak na wyniki wyścigu to wiadomo, że Rajki i Red Bulle mogły być zdecydowanie przed Toro Rosso, ale i tak było bardzo dobrze. Przewaga pierwszej trójki nad resztą stawki miażdżąca, pewnie gdyby RAI, RIC i VET dojechali do mety to pewnie byłoby dużo gęściej, jeżeli chodzi o straty czasowe do zwycięzcy, ale w tym przypadku bardzo dobitnie widać, że różnica masakryczna. Kevin dobrze się spisał, zasłużone piąte miejsce, szkoda, że Romkowi poszło nieco gorzej, ale myślę, że w Chinach powinno być już lepiej.


avatar
kiwiknick

08.04.2018 19:58

0

Fakt to było ryzykowne!!! No Risk no Fun ;))


avatar
berni

08.04.2018 19:59

0

nie wierze w problemy z radiem u hamiltona, moglo byc tak, ze nie wiedzieli co mu powiedziec, bo tu niewiele zalezalo od niego i jego tempa, tylko od tego co zrobi vettel, a tego nie wiedzieli. a jakby mu powiedzieli, ze zeby dogonic vettela, ktory moze nie zjechac, musialby krecic czasy 1-1,5 sek szybsze niz niemiec, to lewis moglby niepotrzebnie nadwyrężyć silnik... mercedes tez nie wiedzial wg mnie co robic 15 okrazen przed koncem z bottasem, bo chcieli zeby go doszedl lewis, a dopiero jak sie okazalo ze hamilton ma mniejsze szanse na przeskoczenie fina, niz ten ostatni na dogonienie niemca, to bottas dopiero wtedy zaczal mocniej cisnac


avatar
RoyalFlesh F1

08.04.2018 20:00

0

Jeszcze jeden ciekawy wyścig w Chinach, a potem to już 3 razy dno i brak wyprzedzania. Taki moje zdanie.


avatar
marekko

08.04.2018 20:02

0

@ 67- kolego nie wiem co bierzesz, że mylą Ci się urojenia z rzeczywistością, o ile w Australii Vettel wygrał z dużą dozą szczęścia, to w Bahrajnie Hamilton nie miał nic do powiedzenia przez cały weekend, chyba że mówimy o jakichś innych wyścigach , tak że daruj sobie tych ślepców, i idź od okulisty, albo psychologa, a najlepiej to tu i tu


avatar
sylwek1106

08.04.2018 20:06

0

Bravo VET, bravo Gasly, dali radę. Bottas słabo, mógł wcześniej i mocniej atakować. Szkoda RAI i RIC. Max 3 błędy w 2 weekendy bardzo słabo jak na czołówkę.


avatar
Artur fan

08.04.2018 20:24

0

bravo bravo bravo VET o mały włos jeszcze jedno okrążenie i


avatar
dioralop

08.04.2018 21:05

0

Race 1 - Haas, Race 2 - RBR, Race 3 - ???


avatar
Jen

08.04.2018 21:12

0

Brawo dla Seba. Tym wszystkim co uważają, że wygrał dzięki swojemu szczęściu chce przypomnieć kilka faktow: 1) Był najszybszy we wczorajszych kwalach 2) Ferrari jechało dzisiaj na dwa pit stopy. Niestety przez niefartowną zmianę opon u Kimiego, nie mogli zmienić Vettelowi opon w planowanym czasie. Potem było już za późno. Gdyby go ściągnęli to skończyłby wyścig za obydwoma Mercedesami. Vettel został więc pozostawiony sam sobie na 20 okrążeń z miękkimi oponami podczas gdy główni rywale jechali na bardziej wytrzymałej mieszance. Sam Seb po wyścigu przyznał, że najgorsze było ostatnie 10 okrążeń gdzie nic już nie kontrolował i był pewny, że Bottas go dopadnie. Fin parę razy zblokowal koła, podczas gdy Seb jechał czysto i uciekał. Gdzie niby to szczęście miało się uśmiechnąć do Niemca? Dobry kierowca musi umieć zarządzać oponami i Seb to robił. Szkoda w tym wszytkim mechanika i Kimiego. Jak tak dalej pójdzie to Ferrari po raz kolejny nie ma szans na tytuł wśród konstruktorów. Chociaż w tym wyścigu Mercedes tez się trochę pogubił. Byli pewni, że Vettel zjedzie na pit stop i nawet sobie obliczyli kiedy Hamilton będzie bezpieczny. Tymczasem Niemiec dojechał do końca a Srebrni za późno kazali atakować Bottasowi. Na uwagę zasługują miejsca Gasly'ego, Ericssona i Magnussena. Williams dwa pierwsze miejsca ale od końca. Zabiorę jeszcze głos w sprawie Verstappena. Chłopak po raz kolejny pojechał w myśl zasady- z drogi śledzie bo Max jedzie. Prawie zepchnął Hamiltona z toru. Przypłacił to uszkodzonym bolidem i sam się wyeliminował. Nie pierwszy i nie ostatni raz. Chłopak nie wie kiedy odpuszczać, jedzie jak taran bez żadnej kalkulacji. Raczej w najbliższym czasie nie będzie na poważnie walczył o żaden tytuł z takim podejściem. Nie zgadzam się z @FanVerstappen, że gdyby brawurowa jazda Maxa byłaby zła, to zmieniłby styl jazdy. Niektórzy nie widzą swoich błędów i przez to nie wyciągają wniosków. Max jeździ ryzykownie i to się wielu podoba. Problem w tym, że często nie dojeżdża przez to do mety albo traci czas do rywali z przodu i nie poprawia swoich pozycji. Hamilton w pierwszym zakręcie przystopował swoją szarżę za Magnussenem. Znalazł inną okazję do wyprzedzenia i skończył wyścig na podium. Swoją drogą miał sporo szczęścia, że jego bolid nie ucierpiał przy kontakcie z Verstappenem. Max tymczasem zdjął swój kombinezon, ubrał plecak i mógł już opuścić swój garaż.


avatar
kiwiknick

08.04.2018 21:19

0

79 Jen masz racje amen!


avatar
Jen

08.04.2018 21:22

0

@75 marekko Niektórzy chyba za bardzo sugerują się komentarzami na Eleven. Według tamtejszych ekspertów jak wygrywa Hamilton to tylko dzięki swoim boskim umiejętnościom. Jak wygra Vettel to dlatego, że miał szczęście.


avatar
esbek2

08.04.2018 21:33

0

@79 Bardzo dobry i wyważony komentarz.


avatar
mark.

08.04.2018 21:48

0

Do tych co piszą że Vettel miał farta... jego fartem było to, że za nim jechał taki beznadziejny kierowca jak Bottas. Nie potrafił wyprzedzić kogoś kto jechał "bez opon" :D Przecież to żałosne :D -------- Tak poważniej to całkiem fajne GP, ale to co się stało w boksie Ferrari to jakiś mega nie fart. Szkoda poszkodowanego, co też pewnie pokrzyżowało plany dla #5 na dalszą część wyścigu (no chyba że planowali tak długi przejazd na miękkich oponach :D). Ten brak komunikacji zespołu z #44 to porażka... ani kierowca ani zespół nie wiedzieli jak w końcu ma jechać Lewis i tylko dzięki temu nieszczęściu w boksie Ferrari mógł sobie jechać spokojny wyścig. MEGA GRATULACJE dla GASLY'ego oraz Toro Rosso. Pokazali płaczkom z McLaren'a że Hodna jednak nie nadaje się do kosza i oby sezon zakończyli przez McL. Za to od kiedy tylko "Bulion" pojawił się w McLarenie to ten zespół zjeżdża po równi pochyłej, aż mnie dziw bierze że nikt w zarządzie tego nie widzi i nie podziękują mu za współpracę. Gratulacje należą się też dla Ericsson'a który wykorzystał okazję i zdobył punkt dla siebie i zespołu. Oby ten punkt zadecydował w walce z Williams'em w klasyfikacji konstruktorów. Szkoda mi Ricciardo bo mógł pomieszać w stawce, a MAX nie ma "głowy" do wyścigów. Został spalony przez Helmuta, tatusia i kto wie kogo jeszcze. Zrobili z niego mistrza wszystkiego zanim jeszcze zdołał się zadomowić w bolidzie. Pozdro dla wszystkich :)


avatar
belzebub

08.04.2018 21:50

0

Drugi wyścig za nami i powoli układa się stawka. Wydaje się że Ferrari jest jeszcze bardziej konkurencyjne niż w zeszłym sezonie, więc obrona pierwszego miejsca Mercedesa będzie trudniejsza. Vettel pojechał dobrze, ale trochę na ryzyko, gdyby wyścig potrwał jeszcze z parę okrążeń raczej by nie obronił się przed Bottasem. Inna, że gdyby za Niemcem jechał Louis być może udało by się wyprzedzić Sebę, ale to tylko gdybanie. Szacunek jednak dla Hamiltona, że z 9 miejsca skończył na podium. Verstappen przeszarżował i to się zemściło. Wystarczyło pojechać jak Hamilton, a pewnie skończył by wyścig wysoko. Ricciardo nie wiadomo, trzeba poczekać na oficjalną wypowiedź zespołu. Reszta stawki, Mclaren pomimo cóż ewidentnego przegrania z Toro Rosso, jest na razie na 3 cim miejscu w klasyfikacji. Oczywiście długo go nie utrzyma jak RBR wróci do gry, ale są w stanie walczyć o 4 miejsce przede wszystkim mając dwóch dobrych kierowców. Reno czy Haas też oczywiście mają szansę ale jak na razie trzeba poczekać na następne wyścigi. Toro Rosso widać że Honda osiągnęła duży postęp plus dobre aero i są wyniki, ale słabym punktem jest Hartley. Nie wiem co on robi w F1, gość nie nadaje się do tej serii. Już lepszy byłby Kwiat. Sauber sprawił niezłą niespodziankę i drugą że dokonał jej Ericsson. Niemniej Leclerc, chociaż tak chwalony jak na razie nie do końca ogarnia bolid. Jeszcze trochę drogi przed nim. Teraz jakby jeździł w tym zespole Wehrelein mieliby większe szanse na ewentualne małe punkty. Fakt że dzisiaj pomogło im wypadnięcie obu Red bulli oraz Kimiego, niemniej Ericsson pojechał solidny wyścig i skończył przed mocnym (Haasem), Force India (Przez) czy Hartleyem z TR. Wejście w ścisłą współpracę z Alfa Romeo odnosi skutki. Natomiast przykro to stwierdzić ale czerwoną latarnią i najsłabszym zespołem robi się Williams. I pomińmy, że jeździ dwóch młodych kierowców to jednak problem jest głębszy, tegoroczna konstrukcja jest gorsza od zeszłorocznej, bo w zeszłym sezonie Stroll miał szansę skończyć na podium (nawet gdy to było kwestią szczęścia), ale były szansę na punkty. W tym sezonie nie tylko nie ma szans na powtórzenie tamtego wyniku z Baku, to szansę na punkty są bliskie zeru. I nie oszukujmy się RK nic by tu nie zdziałał bo strata Williamsa do reszty stawki jest zbyt duża. Dzisiaj przegrali z Sauberem, a inni ich wyprzedzali bez większego problemu. Jeśli nie poprawią się w ciągu najbliższych kilku wyścigów, to po odejściu Martini i braku dodatkowej kasy za miejsce w generalce ich byt w F1 może się szybko skończyć. Wtedy ani kasa od Sirotkina czy Strolla nie pomoże. Niestety z g... bata nie da się ukręcić.


avatar
Brzoza2

08.04.2018 21:56

0

@79.Jen Wszystko co miałem do powiedzenia napisałeś w 100%.


avatar
Zenek_waw

08.04.2018 22:02

0

Od kilku lat nie oglądałem wyścigów. Dzisiejszy wyścig był wyśmienity. Zaskoczyły mnie jednak te ogony iskier za bolidami. To normalne? Na innych wyścigach to też się zdarza? To efekt jakiś rozwiązań obnizajacych maksymalnie zawieszenie dla aerodynamiki pojazdu? Mógłby ktoś mi to wytłumaczyć?


avatar
Brzoza2

08.04.2018 22:02

0

Aaaa dodam tylko że Bot. by wygrał gdyby Mercedes od początku postawił na niego a nie dopiero w momencie gdy się zorientowali że Vet. nie zmieni opon i Ham. nie ma szans.


avatar
marcelo9205

08.04.2018 22:04

0

Bolid Williamsa jest slaby, to fakt. Ale doświadczony kierowca potrafiłby go ustawić i wydobyć trochę osiągów z niego. A oni mają dwóch małolatów, którzy nie ma w tym żadnego doświadczenia. Zespół sam na siebie ukręcił bata.


avatar
kempa007

08.04.2018 22:26

0

86. Zenek_waw tytanowe wkładki pod podłogą. Tak widać, ale w nocy jest to szczególnie widowiskowe :) Szkoda tylko, że sztucznie wymuszone :/


avatar
mcjs

08.04.2018 22:28

0

@79 Jen Nic dodać, nic ująć.


avatar
kiwiknick

08.04.2018 22:30

0

89 ! Czy stucznie? Przecież to prawdziwe iskry ;))


avatar
kiwiknick

08.04.2018 22:41

0

A Williamsa dzisiaj progres bo nie byli ostatni ;))


avatar
Jameson

08.04.2018 23:50

0

Wyścig bardzo emocjonujący, Vettel pokazał jak się śmiga zamykając dzisiaj hejterom usta. Ferrari było tu mocne, ale Vettel pojechał bardzo dobry wyścig, stosując ryzykowną strategię. Mercedesy też ładnie odrobiły 8 punktów, wykorzystując błąd mechaników Ferrari oraz systemu. Szkoda mi RBR, pech chłopaków nie opuszcza, nawet Verstappen mógł tu powalczyć, gdyby nie pechowe przebicie opony. Brawa dla TR i Gasly'ego, naprawdę super wynik. Magnussen również bardzo dobry występ, podobnie jak Hulk. Brawo też dla Saubera i FI, przynajmniej coś wpadło. Williams chyba 10 miejsce i bankructwo murowane. Nawet Kubica ze swoimi wskazówkami technicznymi nie zrobiłby z jednej igły widły. Szkoda mi również, że sekcja komentarzy to w większości stek bzdur i ludzi wyzywających się nawzajem, albo kierowców tylko dlatego, że ich nie lubią. Przykładem jest właśnie Verstappen, który dzisiaj mógłby skończyć nawet na podium, gdyby nie kontakt z Hamiltonem, który NIE BYŁ z jego winy, incydent wyścigowy i tyle.


avatar
BAR 82_MCE

09.04.2018 07:46

0

W pełni zasłużone zwycięstwo Vettela.W pełni zasłużone ostatnie miejsca dla Wiliamsa.


avatar
ds1976

09.04.2018 13:09

0

Tak prognozowałem przed wyścigiem w komentarzach po qual :-) 1. Kimi zostanie ograny ponownie przez własny team strategią - w zasadzie weszło, nawet gdyby nie przejechał mechanika, to założyli mu "czerwone" opony, więc i tak musiałby zaliczyć kolejny pit-stop - reszta czołówki pojechała na jeden 2. Lewis i tak stanie na podium - weszło, w sumie nie ma zaskoczenia 3. Verstappen jak zwykle zagra w czarno / białe, z pozytywnym skutkiem (czy miał padać deszcz? :-) - weszło tylko 50/50. Zagrał w czarno / białe z negatywnym skutkiem :-) 4. Force India przywiezie 2 bolidy w punktach - porażka, nie tylko prognozy ale i tempa wyścigowego FI 5. Alonso znów wyciśnie 120% z auta - chyba weszło? :-) 6. Magnussen będzie sobie nabijał konto pozytywami by kontynuować karierę w 2019 - weszło! Coraz bardziej go lubię, w pierwszej kolejności za bezkompromisowość, zostanie w F1 na 2019 rok 7. Toro Rosso nie zdobędzie punktu - Gasly miał wypadek przy pracy? :-) 8. Wyścig wygra 4 ? krotny mistrz świata - trafiony, zatopiony


avatar
Jen

09.04.2018 13:43

0

@95 ds1976 Uściślając Twój pierwszy punkt- to był drugi pit stop Kimiego. Jakie mieli mu mieli założyć opony na 20 okrążeń przed końcem? Zwykły pech, że trafiło własne na niego. Równie dobrze to mógł być Vettel.


avatar
ds1976

09.04.2018 14:03

0

@96 Jen, masz rację. Tak bardzo przejąłem się tym, że to nocny wyścig, że obowiązkowo oglądałem go... w nocy - po północy z odtworzenia (nie znając wyników). Oko musiało gdzieś się przymknąć :-)


avatar
murzynu

09.04.2018 19:36

0

@95 Magnussen pokazał jak wyprzedzać w tym wyścigu. Nie to co Bottas :/ dużo więcej się po nim spodziewałem gdy z Williamsa przechodził do Mercedesa.


avatar
hubertus

09.04.2018 22:36

0

Atak Bottasa powinien nastąpić 5/6 kółek wcześniej


avatar
murzynu

09.04.2018 23:30

0

Ale gdy nastąpił i tak nie był imponujący


avatar
Janusz f1

10.04.2018 17:27

0

@20 i 25 ma szczęście że kimi mu tej nogi nie rozjechał, bo to było mocne potrącenie. Gdyby mu tą nogę rozjechał, możliwa by była amputacja.


avatar
stasek44

10.04.2018 20:34

0

Nie wiem ile komentarzy przeczytałem typu "Mercedes za późno kazał BOT atakować VET.", albo "Mercedes za późno spuścił BOT ze smyczy." Ludzie popatrzcie troche na coś więcej niż to co wam realizator przedstawia. Tyle danych krąży po necie, a między innymi takie dane, na których widać że Bottas jechał cały czas tym samym i prawieże niezmienny tempem, natomiast VET zwolnił bo mu się opony skończyły i to wszystko. Tak się tworzą teorie spiskowe, jakoby Mercedes nie mógł się zdecydować na którego z kierowców postawić w tym wyścigu. Następnym razem poczytajcie, posprawdzajcie troche więcej zanim zaczniecie powtarzać gdzieś przeczytane teksty. I jeszcze jedna kwestia. "Gdyby to HAM był na miejscu BOT to wyścig skończyłby się inaczej". Chciałbym tylko zauważyć, że Hamilton wcale szybciej niż BOT nie jechał. Mało tego - blokował koła równie często co Fin i to w przypadku kiedy nikogo przed sobą nie miał. Można mieć swoje preferencje, swoich idoli, ale mimo wszystko szczypta obiektywizmu nie zaszkodzi. PS. Jestem w 100% przekonany, że Mercedesowi dużo bardziej zależy na tym, aby zabezpieczyć najpierw mistrzostwa konstuktorów, a dopiero potem mistrzostwa kierowców. Na tym (i do tego kiedy kierowców dzieli aż 10 sekund różnicy na torze) zespół postawi na szybszego.


avatar
poppolino

08.11.2022 17:27

0

Zwycięstwo #49 UF. Było bardzo nerwowo pod koniec tego wyścigu. To byłoby giga rozczarowanie gdyby na sam koniec wyścigu stracił to prowadzenie. Ale udało się utrzymać. 50 punktów po dwóch wyścigach. Zaczynam mieć poważne nadzieje. To czego mogę żałować to tego podwójnego dnfa byków, oraz faktu że Kimi stracił być może podium przez to zamieszanie w pit lane, Oby mechanik szybko wrócił do zdrowia. Brawa dla Gasly'ego za świetny rezultat,


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu